Lojalność wobec „Królestwa naszego Pana i Jego Chrystusa”
„Będę Cię kochał, Jehowo, moja siło. (...). Z lojalnym postąpisz lojalnie” (Ps. 18:1, 25).
LOJALNOŚĆ względem Dawida skłoniła Jehowę do wyniesienia go na tron nad całym Izraelem. Doszło do tego w roku 1070 p.n.e. Osadzony na tronie Dawid cenił sobie tę serdeczną życzliwość Bożą, stale uznając Jehowę za swego Króla, a tym samym za najwyższego Władcę w Izraelu. Bóg ze swej strony zaświadczył w szczególności o odległym potomku Dawida, to jest o Mesjaszu: „Ja, właśnie ja ustanowiłem już swego króla na Syjonie, świętej mojej górze” (Ps. 2:6). Pełen szacunku dla rzeczywistego niebiańskiego Władcy powiedział Dawid: „Zważ na głos błagania mego, Królu mój i Boże mój, bo modlę się do ciebie. Panie, od rana racz słuchać głosu mojego” (Ps. 5:2-4, Nowy Przekład). Pod koniec życia Dawid przekazał tron swemu synowi imieniem Salomon; w obecności całego zgromadzenia Izraela pomodlił się wtedy do Boga tymi słowy: „Twoje jest królestwo, Jehowo, który też wznosisz się nad wszystkim jako głowa. Bogactwa i chwała są Tobie do zawdzięczenia, a Ty górujesz nad wszystkim” (1 Kron. 29:11, 12).
Będąc zwykłymi śmiertelnikami, nie dysponującymi godnością królewską, powinniśmy tak samo bez żadnego skrępowania uznawać tę doniosłą prawdę, której Dawid dawno temu dał publiczne świadectwo. Zwierzchnictwo Jehowy Boga nad całym wszechświatem, czyli Jego suwerenna władza, jest przedmiotem odwiecznej kwestii spornej, o której mówi Pismo Święte. Kwestia ta przybrała obecnie postać Boskiego procesu sądowego, mającego się ostatecznie rozstrzygnąć na oczach wszystkich ludów i narodów. W obecnych „dniach ostatnich” zresztą tok tej rozprawy śledzą pilnie całe niebiosa, nie tylko ziemia. Jehowa zwycięży i zostanie oczyszczony z zarzutów; ponad wszelką wątpliwość potwierdzi swą wszechświatową suwerenność, swoje królowanie. Co się tyczy nas wszystkich, zachodzi doniosłe pytanie: Kto teraz zachowa lojalność wobec Królestwa Jehowy? Od naszego stanowiska w tej sprawie zależy, czy otrzymamy wieczne życie, czy przeciwnie — zostaniemy na zawsze unicestwieni!
Czy jednak Jehowa Bóg nie wyrzekł się swego królestwa już w 607 roku p.n.e.? Skąd poza tym takie pytanie? Ponieważ wtedy właśnie pozwolił On imperium babilońskiemu pod władzą Nabuchodonozora zburzyć Jeruzalem i znajdującą się tam świątynię, w związku z czym zostało obalone królestwo żydowskie, nie odrestaurowane po dzień dzisiejszy. Owszem, ale to jeszcze nie znaczy, że Bóg zrezygnował ze swego władztwa, czyli królowania. W gruncie rzeczy to Jehowa wydał wyrok zagłady na stołeczne miasto Jeruzalem. Nie chodziło tu jednak o akt nielojalności wobec podporządkowanego Mu obrazowego królestwa ustanowionego nad Jego wybranym ludem. Postąpił po prostu w myśl warunków przymierza, które zawarł z Izraelem dla uzupełnienia starożytnego przymierza Abrahamowego. Juda i reszta Izraela zaczęli skandalicznie łamać te warunki na długo przed nastaniem owego tragicznego 607 roku p.n.e. Dlatego Bóg potraktował ich zgodnie z postanowieniami Przymierza Prawa, zawartego za pośrednictwem Mojżesza przy górze Synaj.
KRÓL, KTÓRY „MA SŁUSZNE PRAWO”
Proroka Ezechiela, który był już wtedy deportowany do Babilonu, Bóg natchnął do oświadczenia na temat ostatniego z królów judzkich: „A jeśli chodzi o ciebie, śmiertelnie raniony, niegodziwy wodzu Izraela, którego dzień nadszedł w czasie końcowego błędu — oto, co powiedział wszechwładny Pan, Jehowa: ‛Zdejm zawój i zrzuć koronę. Nie będzie to już takie samo. Wynieś na wysokość, co jest nisko, i zniż tego, który jest wysoko. W ruinę, w ruinę, w ruinę to obrócę. Prócz tego stanowczo będzie to niczyje, aż przyjdzie ten, który ma słuszne prawo, i jemu to dam’” (Ezech. 21:25-27).
Z powyższych słów wynika jasno, że wszechwładny Pan Bóg, Jehowa, nie wypuścił z rąk spraw królowania. Upadek podporządkowanego Mu ziemskiego królestwa miał być tylko zjawiskiem przejściowym. W wyznaczonym momencie przyjdzie ktoś odpowiednio uprawniony do mesjańskiej władzy królewskiej i otrzyma ją od Boga Jehowy. Zanim to nastąpi, nikomu nie będzie przysługiwać słuszne prawo do jej pełnienia. Ponieważ uprawnienia wynikające z przymierza przypadły w udziale królewskiej rodzinie Dawida, oczekiwany przybysz, który miał objąć panowanie, musiał być potomkiem owego wiernego władcy. Przymierze co do nieprzemijającego królestwa w jego linii rodowej Dawid zawdzięczał swej lojalności wobec wieczystej godności królewskiej Jehowy (2 Sam. 7:8-16). Ponad sześć wieków później, dokładnie w 2 roku p.n.e., jeden z aniołów Bożych ukazał się młodej kobiecie z potomstwa Dawida i oznajmił jej, że zostanie matką obiecanego dziedzica. Następnie rzekł: „Jehowa Bóg da mu tron Dawida, jego ojca, i będzie królował nad domem Jakuba na zawsze, a jego królestwo nie będzie mieć końca”. Imię jego miało brzmieć Jezus (Łuk. 1:32, 33; Mat. 1:18-23).
Urodzony w Betlejem, rodzinnym mieście Dawida, Jezus — Syn Boży przybyły z nieba — stał się siłą rzeczy dziedzicem obietnicy wynikającej z przymierza co do Królestwa, które Bóg ustanowił z jego przodkiem, Dawidem. Królestwo należało się mu z natury i z prawa. Ale odkąd się poddał ochrzczeniu, a Bóg, jego niebiański Ojciec, namaścił go swym świętym duchem, owo Królestwo stało się czymś więcej niż tylko ziemskim rządem nad domem Jakuba, czyli nad Izraelem. Jezus zrodził się wtedy z ducha swego niebiańskiego Ojca i tym samym został duchowym Synem Bożym, którego znowu czekało życie w niebie. W tym stanie Bóg namaścił go swoim duchem, czyniąc go Mesjaszem, który to tytuł oznacza Pomazańca (Dzieje 4:27; 10:38; Izaj. 61:1-3).
Ponieważ oczekiwane Królestwo miało już charakter niebiański, Jezus nie otrzymał go, dopóki był na ziemi, ani też zaraz po wstąpieniu do nieba. Chociaż uznawano go za Króla duchowego zboru namaszczonych uczniów przebywających na ziemi, królestwo mesjańskie miało mu przypaść w udziale dopiero po upływie okresu, który sam nazwał „czasami wyznaczonymi narodom”, inaczej mówiąc „czasami pogan” (Kol. 1:13; Łuk. 21:24; zajrzyj też do Biblii gdańskiej).
Omawiane „czasy wyznaczone” rozpoczęły się już w 607 roku p.n.e., z chwilą pierwszego zburzenia Jeruzalem przez Babilończyków i całkowitego spustoszenia ziemi judzkiej. Zgodnie z rozdziałem 4 proroczej Księgi Daniela miało być ich siedem i miały trwać w sumie 2520 lat. Skoro więc biegły od ostatecznego wyludnienia Jeruzalem oraz terytorium Judy i Beniamina wczesną jesienią roku 607 p.n.e., to powinny się skończyć jesienią 1914 roku n.e. Godny uwagi jest fakt, że właśnie w drugiej połowie roku 1914 wybuchła pierwsza wojna światowa. W ten sposób zaczęło się spełniać proroctwo Jezusa o „znaku” zapowiadającym „zakończenie systemu rzeczy” (Ewangelia według Mateusza, rozdziały 24 i 25; Marka, rozdział 13; Łukasza, rozdział 21). Od tej chwili zarysowywał się on coraz jaśniej i wyraźniej. Wskazując na jedną z charakterystycznych cech tego „znaku”, Jezus powiedział: „I ta dobra nowina o królestwie będzie głoszona po całej zamieszkanej ziemi na świadectwo wszystkim narodom; a wtedy nadejdzie koniec” (Mat. 24:14).
Nastał więc wreszcie czas, aby królestwo Dawidowe objął wyniesiony do niebiańskiej chwały Syn Boży, który zgodnie z rozporządzeniem samego Boga miał do niego wyłączne „słuszne prawo”. Pociągnęło to jednak za sobą wojnę w niebie. Dlaczego?
Otóż skoro mesjański Król objął wtedy władzę, nadeszła pora na wyrugowanie z niebios wszystkich przeciwników nowego rządu, mianowicie: Szatana Diabła i legionów jego demonów. Strącono ich na ziemię, gdzie dalej utrzymywał się system rzeczy podlegający ich władzy. Te niegodziwe moce zostały raz na zawsze odgrodzone od niebios Bożych, w których przebywają jego lojalni aniołowie. Wypędzone, zbuntowane demony będą odtąd ograniczone już tylko do okolicy ziemi, aż w wyznaczonym momencie zostaną związane w otchłani, całkowicie pozbawione swobody na tysiąc lat. „Wojnę w niebie” oraz jej następstwa opisano proroczo w 12 rozdziale Księgi Objawienia. Po usunięciu wszystkich wrogów Bożych niebo rozbrzmiało chóralną pieśnią zwycięskich aniołów: „Teraz nastało zbawienie i moc, i królestwo Boga naszego, oraz władza Jego Chrystusa [Mesjasza], ponieważ zrzucony został oskarżyciel naszych braci, który dniem i nocą oskarża ich przed naszym Bogiem!” (Obj. 12:10). Co to oznaczało dla mieszkańców naszego globu? Coraz większe „biada” dla całej ludzkości!
CZAS SĄDU DLA LOJALNYCH
W obecnym okresie spełniania się słów: „Biada ziemi i morzu, ponieważ zstąpił do was Diabeł z wielkim gniewem, wiedząc, że mało ma czasu!” — odbywa się zarazem próba lojalności. Czy mieszkańcy naszej planety okażą się lojalni wobec skazanego na zagładę szatańskiego systemu rzeczy, czy raczej wobec ustanowionego już w niebie Królestwa Bożego pod władzą Jezusa Chrystusa? (Obj. 12:12). Wszyscy podający się za uczniów Chrystusa muszą w tym czasie zostać osądzeni co do tego, jak dalece są lojalni wobec Królestwa. Czy gotowi są gorliwie głosić dobrą nowinę o tym Królestwie „po całej zamieszkanej ziemi na świadectwo wszystkim narodom”? Teraźniejszy okres przejściowy został także przyrównany do żniw, podczas których prawdziwi chrześcijanie podlegają oddzieleniu od fałszywych. Jezus powiedział w przypowieści o pszenicy i chwastach (według dawniejszego określenia: kąkolu): „Żniwem jest zakończenie systemu rzeczy, a żeńcami są aniołowie” (Mat. 13:39). Zapewne tym właśnie aniołom wszechwładny Pan Jehowa każe spełnić polecenie, zapisane w Psalmie 50:5: „Zgromadźcie do mnie moich lojalnych, którzy wchodzą w moje przymierze nad ofiarą”.
Natomiast do rzekomych chrześcijan, którzy zawodzą w próbie lojalności wobec Królestwa, Bóg mówi: „Jakim prawem wyliczasz moje postanowienia, aby mieć na ustach moje przymierze?” (Ps. 50:16).
„Przymierze”, o którym mowa w powyższych wersetach (5 i 16), nie jest indywidualną umową zawieraną przez poszczególnych lojalnych nad ofiarą złożoną przez daną jednostkę. Chodzi tu raczej o przymierze narodowe. Przymierze Prawa, ustanowione za czasów Mojżesza z narodem izraelskim u stóp góry Synaj w Arabii, było proroczym symbolem nowego przymierza zawartego z „narodem świętym”, czyli duchowym Izraelem, za pośrednictwem Większego Mojżesza, Jezusa Chrystusa (Jer. 31:31-34). W noc paschalną 33 roku n.e. Jezus ustanowił Wieczerzę Pańską, podczas której powiedział: „Ten kielich oznacza nowe przymierze na mocy mojej krwi, która ma być przelana za was” (Łuk. 22:20). A zatem nowe przymierze uprawomocniło się przez krew ofiarną, przelaną w chwili śmierci Jezusa Chrystusa. „Lojalni”, których Jezus wprowadza w nowe przymierze, zostają też objęci „przymierzem co do królestwa” (Łuk. 22:28-30; Mat. 26:29; Marka 14:25; Psalm 116:15). Co z tego wynika?
Chrześcijanie muszą się okazać lojalni nie tylko wobec „przymierza nad ofiarą”, czyli nowego przymierza, do którego zostali wprowadzeni, lecz także wobec „przymierza co do królestwa”. Są przecież Izraelitami duchowymi, „Izraelem Bożym” (Gal. 6:16).
W dobie obecnej, przy „zakończeniu systemu rzeczy”, przebywa jeszcze na ziemi ostatek takich duchowych Izraelitów. Zwłaszcza na nich spoczywa obowiązek, aby działać w myśl proroctwa Jezusa: „Dobra nowina o królestwie będzie głoszona po całej zamieszkanej ziemi na świadectwo wszystkim narodom” (Mat. 24:14). Nie mogą się uchylać od tej powinności, jeśli chcą być lojalni wobec „królestwa naszego Pana [Jehowy] i Jego Chrystusa” (Obj. 11:15). Nie mogą wchodzić w skład tego skazanego na zagładę porządku rzeczy, zadając się z jego czynnikami politycznymi, samolubnymi żywiołami gospodarczymi bądź też fałszywą religią. Namaszczeni duchem Bożym chrześcijanie modlą się żarliwie słowami, których nauczył ich mistrz: „Nasz Ojcze w niebiosach, niech imię Twoje będzie uświęcone. Niech nadejdzie Twoje królestwo. Niech wola Twa dzieje się jak w niebie, tak i na ziemi” (Mat. 6:9, 10). Zamiast angażować się w politykę doczesnych skłóconych systemów, muszą niewzruszenie robić to, co im powiedział „Król królów i Pan panów”: „Stale więc szukajcie wpierw królestwa i sprawiedliwości Jego, a wszystkie te drugie rzeczy będą wam dołożone” (Obj. 19:16; Mat. 6:33). Tylko w ten sposób zdołają się okazać „lojalnymi”, to jest członkami duchowego Izraela, który z Jehową Bogiem ‛wszedł w przymierze nad ofiarą’ złożoną przez Jezusa, pośrednika nowego przymierza.
LOJALNE „DRUGIE OWCE”
W niemniejszym stopniu musi dziś dowieść swej lojalności klasa oddanych Bogu, ochrzczonych osób, zobrazowanych przez „wielkie mnóstwo cudzoziemców”, którzy opuścili Egipt razem z Izraelitami i byli obecni przy zawarciu Przymierza Prawa u stóp góry Synaj (Wyjścia 12:38, Biblia Tysiąclecia; Liczb 11:4). Odpowiednikiem tamtego mnóstwa jest „wielka rzesza” opisana przez apostoła Jana w Księdze Objawienia 7:9-17. W przypowieści Jezusa o owcach i kozłach ludzie ci zostali przedstawieni jako „owce”, które wyświadczają dobro duchowym braciom Króla, Jezusa Chrystusa, odkąd w roku 1914 objął panowanie (Mat. 24:3; 25:31-46).
Tego typu lojalnie usposobione osoby Jezus nazwał „drugimi owcami”. Powiedział o nich, że „nie są z tej [Abrahamowej] owczarni”, w której znajduje się „mała trzódka” w liczbie 144 000. Niemniej jednak ta „wielka rzesza” lojalnych sług Bożych tworzy „jedną trzodę” razem z zaliczonymi do „owczarni”, ponieważ udostępniono jej ścisły kontakt z owymi dziedzicami Królestwa, przygotowanego przez niebiańskiego Ojca (Jana 10:16; Łuk. 12:32). Chcąc pozostać „jedną trzodą” wespół z lojalnymi, którzy są objęci nowym przymierzem zawartym z Jehową Bogiem nad ofiarą Chrystusa, „drugie owce” tak samo muszą okazywać lojalność wobec Królestwa naszego Pana, Boga Jehowy, oraz Jego Chrystusa.
Wszyscy członkowie ludu Bożego o sprawdzonej lojalności już teraz dostępują wspaniałej nagrody. Starożytny król Dawid przepełniony wdzięcznością wobec niebiańskiego Króla, Jehowy Boga, oświadczył: „Z lojalnym postąpisz lojalnie” (Ps. 18:25; 2 Sam. 22:26). Przy innej okazji powiedział: „Jehowa (...) jest miłośnikiem praworządności i nie zostawi lojalnych wobec Niego” (Ps. 37:28). Księga Przysłów 2:8 zapewnia nas: „Strzec będzie po prostu drogi lojalnych wobec Niego”. Tak, Jehowa jest doskonały w lojalności, zaś Chrystus w pełni naśladuje Go pod względem tej zalety. Ceniąc sobie wysoko lojalność Bożą, okazywaną nam za pośrednictwem Chrystusa, starajmy się dowieść w obecnym dniu sądu swej niezachwianej lojalności względem Jehowy i Jego ustanowionego Królestwa, którego zarząd powierzył w ręce swego najbardziej lojalnego Syna, Jezusa Chrystusa!
SPRÓBUJ SOBIE PRZYPOMNIEĆ, JAK PRZEJAWIŁA SIĘ LOJALNOŚĆ:
◻ w postawie Dawida wobec Jehowy jako Króla?
◻ w wykonaniu przez Jehowę wyroku na niewiernym Jeruzalem?
◻ w przekazaniu królestwa Dawidowego przez Boga swemu Synowi w roku 1914?
◻ w wojnie stoczonej w niebie przez mesjańskiego Króla?
◻ w dzisiejszej działalności namaszczonego ostatka?
◻ we wsparciu udzielanym ostatkowi przez „wielką rzeszę”?
[Ilustracja na stronie 22]
Wszystkie moce duchowe nielojalne wobec Królestwa Bożego zostały wypędzone z nieba, gdy władzę objął lojalny Syn Boży
[Ilustracja na stronie 23]
Lojalność wobec królestwa wymaga, by gorliwie ogłaszać je innym