-
Gdy sprawy układają się nie po myśliStrażnica — 1980 | nr 17
-
-
po wielu dniach odnaleźć go możesz. Rozdaj część między siedmiu czy nawet ośmiu, bo nie wiesz, co może się złego przydarzyć na ziemi”.
Słowa te zachęcają do okazywania szczodrości. Zamiast ograniczać swoje dawanie do paru wybranych przyjaciół, „rozdaj część między siedmiu czy nawet ośmiu”. Dziel się z wieloma różnymi ludźmi, szczególnie z ubogimi lub będącymi w potrzebie z innych względów. (Porównaj z tym Ewangelię według Łukasza 14:12-14). Jeżeli ci się ‛przydarzy coś złego’, przekonasz się o prawdziwości reguły, na którą Jezus Chrystus wskazał słowami: „Dawajcie, a będzie wam dane: miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrze wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie” (Łuk. 6:38).
Czy zgadzasz się z tym, że przytoczone zasady biblijne są rozsądne? Dlaczego nie miałbyś już teraz zarezerwować sobie czas na bliższe zapoznanie się z nimi? Wprowadzaj je w czyn, a uprzyjemnią ci życie, nawet gdyby sprawy układały się nie po twojej myśli.
-
-
Dlaczego nie należy szemrać?Strażnica — 1980 | nr 17
-
-
Dlaczego nie należy szemrać?
„NIEKTÓRYM ludziom nigdy nie można dogodzić”. — Czy często słyszałeś już taką wypowiedź? Prawda, że w obecnych krytycznych czasach wielu zdradza skłonność do szemrania. Tacy zazwyczaj niczemu nie dowierzają i prawie wszystko poddają w wątpliwość. Ale czy to mądre, gdy chrześcijanin dopuści do rozwinięcia u siebie takiego usposobienia? Apostoł Paweł był chyba innego zdania, skoro do zboru w Filippi napisał: „Czyńcie wszystko bez szemrań i powątpiewań, abyście się stali bez zarzutu i bez winy jako nienaganne dzieci Boże” (Filip. 2:14, 15).
Słowa Pawła nasuwają pewne pytania: Jak niebezpieczne może się okazać szemranie? Czy może się odbić niekorzystnie na moich stosunkach z bliźnimi oraz ze zborem? Co myśli o mnie Jehowa, jeśli mam żyłkę do szemrania? Co mogę zrobić, aby się pozbyć takiego ducha?
PRZYKŁADY Z CZASÓW STAROŻYTNYCH
Sprawę szemrania należy traktować poważnie, jak to wynika z pierwszego listu apostoła Pawła, skierowanego do współwyznawców w Koryncie: „Nie szemrajcie, jak niektórzy z nich [Izraelitów] szemrali i zostali wytraceni przez dokonującego zagłady” (1 Kor. 10:10). Cofnijmy się na przykład do czasu, gdy Mojżesz wysłał dwunastu mężczyzn — po jednym z każdego szczepu Izraela — na zwiady do ziemi, którą Jehowa obiecał dać im w dziedzictwo. Miało to miejsce podczas pobytu na pustyni, wkrótce po wyjściu Izraelitów z Egiptu. Kiedy tych 12 zwiadowców wróciło do obozu izraelskiego, tylko dwóch z nich, Jozue i Kaleb, złożyło pomyślny raport, zachęcając lud do odważnego zajmowania kraju. Pozostałych 10 przedstawiło sytuację w ponurym świetle. Nazwali tę ziemię „krajem, który pożera swoich mieszkańców”; dodali przy tym: „Wszyscy zaś ludzie, których tam widzieliśmy, są wysokiego wzrostu” (Liczb 13:32).
Wtedy Izraelici, których ogarnęło zwątpienie, „szemrali przeciwko Mojżeszowi i Aaronowi. Całe zgromadzenie mówiło do nich: ‛Obyśmy byli pomarli w Egipcie albo tu na pustyni! Czemu nas Jahwe przywiódł do tego kraju, jeśli paść mamy od miecza (...)?’” Narzekali więc na samego Jehowę. W następstwie tego wszyscy mężczyźni w wieku od 20 lat wzwyż, z wyjątkiem Jozuego, Kaleba i Lewitów, powymierali na pustyni. Nie pozwolono im wejść do Ziemi Obiecanej (Liczb 14:2, 3, 26-30). Jakże wysoką cenę musieli zapłacić za szemranie!
Pokazuje to, co może się stać, gdy cały naród utyskuje. Z innych
-