-
Jak ludzie ‚rozchwytują królestwo Boże’?Strażnica — 1973 | nr 17
-
-
„Winniśmy oddać życie za braci. Jeśliby ktoś posiadał majętność tego świata i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga? Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą.”
Wysokie wymagania, jakie stawia Jehowa Bóg, gwarantują, że ci, którzy uzyskają wstęp do Królestwa i będą królami u boku Chrystusa, nadal będą wyświadczać dobro swym poddanym i traktować ich z wyrozumiałością. Rzecz chyba jasna, że skoro już dowiedli, iż się wyzbyli samolubstwa, miłują sprawiedliwość, a nienawidzą zła, i to mimo wszelkich zniewag, srogiego prześladowania czy nawet groźby śmierci, to na pewno nie staną się przekupni ani nie będą nadużywać władzy, gdy znikną jakiekolwiek naciski w kierunku bezprawia.
Zrozumiałe, że jak w wypadku każdego innego rządu, tak i tu większość stanowić będą poddani, a nie przedstawiciele władzy. Liczba tych, którzy między siebie ‚rozchwycą Królestwo’ jako jego niebiańscy dziedzice, jest ograniczona (Apok. 14:1, 3). Czy nie byłoby jednak rzeczą wspaniałą żyć pod zarządem osób, które w próbie dowiodły swej miłości, dzięki czemu pozyskały uznanie Boże? Jeżeli tego pragniesz, to uchwyć sposobność zostania lojalnym ziemskim poddanym Królestwa Bożego, spełniając to samo, co jest wymagane od jego przyszłych władców niebiańskich.
Prawdą jest, że w tym celu trzeba podejmować niemałe wysiłki. Ale i za to powinniśmy być wdzięczni Bogu. Wysokie mierniki, jakim muszą sprostać zarówno ci, co ‚rozchwytują Królestwo’, aby towarzyszyć Jezusowi Chrystusowi w sprawowaniu władzy, jak i ci, co zechcą uzyskać życie w charakterze poddanych tego Królestwa, eliminują ludzi, którzy z powodu samolubstwa i braku miłości jedynie utrudnialiby życie drugim. Dlatego mocno postanówmy sobie znaleźć się wśród tych, którzy cenią wartość Królestwa i dowodzą tego przez wytężenie wszystkich sił, byleby zdobyć uznanie Boże i dostąpić Jego błogosławieństw.
-
-
Jak twój wygląd świadczy o tobieStrażnica — 1973 | nr 17
-
-
Jak twój wygląd świadczy o tobie
Wiadomości interesujące i pożyteczne dla młodzieży
„CZŁOWIEK patrzy na to, co widoczne dla oczu, Jahwe [Jehowa] natomiast patrzy na serce” (1 Sam. 16:7). Skoro Bóg patrzy na serce, to czy ma jakieś znaczenie sprawa naszego zewnętrznego wyglądu?
Owszem, ma duże znaczenie, ponieważ tak jak jest prawdą, że Jehowa patrzy na serce, tak też prawdą jest, że „człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu”. U ludzi zawsze pierwsze wrażenie powstaje pod wpływem tego, co widać na zewnątrz. Jak cię widzą, tak cię piszą.
Z drugiej strony to, jak się nosisz, faktycznie może świadczyć także o tym, co się kryje w twoim sercu. Jakim sposobem?
CO WYJAWIA TWÓJ UBIÓR
Dopóki byłeś (byłaś) małym dzieckiem, rodzice dobierali dla ciebie odzież. (Zajrzyj dla porównania do księgi 1 Samuela 2:18, 19). Zapewne też czesali twoje włosy według swego upodobania. W miarę jednak jak podrastałeś prawdopodobnie pozwolili, żebyś miał więcej do powiedzenia w sprawie stylu swego ubioru, jak również fryzury. Im większą rolę odgrywał twój własny wybór, tym bardziej wygląd
-