-
Narodziny królewskiego narodu w nowo zrodzonym krajuStrażnica — 1983 | nr 8
-
-
Narodziny królewskiego narodu w nowo zrodzonym kraju
„Czyż kraj wyłoni się w bólach porodowych jednego dnia? Albo czy naród za jednym razem się urodzi? Ledwie bowiem chwyciły Syjon bóle porodowe, a już narodzili się synowie” (Izaj. 66:8).
1. Co postanowili Badacze Pisma Świętego na zjeździe w Columbus dnia 26 lipca 1931 roku? Co uczyniono w związku z tym na całym świecie?
PONAD pół wieku temu — ściślej mówiąc w niedzielne popołudnie 26 lipca 1931 roku — na arenę wydarzeń światowych wkroczył lud, który stanął w obronie pewnego imienia. W tym pamiętnym dniu tysiące przedstawicieli Międzynarodowego Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego, zgromadzonych na walnym zjeździe w Columbus (w stanie Ohio, USA), jednomyślnie poparło rezolucję głoszącą, że przyjmują odtąd opartą na Biblii nazwę „Świadkowie Jehowy” (Izaj. 43:10-12). Wszystkie zbory tej społeczności religijnej na całym świecie wkrótce potem poszły za ich przykładem i też opowiedziały się za owym niespotykanym określeniem. Nowa nazwa przyjęła się na stałe!
2. (a) Czego doznawali odtąd ci, którzy przyjęli ową biblijną nazwę? (b) Jakie słowa z Księgi Izajasza 66:5 dodają im otuchy?
2 Z powodu wspomnianej zaszczytnej nazwy ci świadkowie Boga Najwyższego ściągnęli na siebie nienawiść świata, w tym nawet chrześcijaństwa, którego członkowie utrzymują, jakoby byli duchowymi braćmi wszystkich podających się za uczniów Jezusa Chrystusa. Nienawiść religijna na tym tle rozgorzała do tego stopnia, że przerodziła się w gwałtowne prześladowania, w których wyniku wiele osób wręcz poniosło śmierć. Zachętą dla tych, którzy noszą to imię i godnie je reprezentują, są jednak rozbrzmiewające od ponad 2500 lat, napawające otuchą słowa utrwalone przez jednego z najwybitniejszych proroków biblijnych: „Słuchajcie słowa Jehowy wy, co drżycie przed Jego słowem: ‛Bracia wasi, którzy was nienawidzą, którzy się was wypierają ze względu na moje imię, powiedzieli: „Jehowie niech będzie chwała!” Na pewno też pojawi się On ku radości z waszej strony, lecz tamci zostaną okryci hańbą’” (Izaj. 66:5).
3. W jaki sposób Świadkowie Jehowy dowodzą, że ‛drżą przed Jego Słowem’? Czy są tylko jego słuchaczami?
3 W dobie obecnej tymi, którzy ‛drżą przed Jego słowem’, są właśnie Świadkowie Jehowy. Boją się postępować wbrew Jego spisanemu Słowu. Dlatego też bezustannie studiują natchnione Pismo Święte. Zdają sobie sprawę z faktu, że Autorem Biblii jest Bóg i Ojciec ich Pana oraz Zbawcy, Jezusa Chrystusa. Za słowo Jehowy uznają wszystkie trzydzieści dziewięć ksiąg Pism Hebrajskich, a także dwadzieścia siedem ksiąg Chrześcijańskich Pism Greckich. Wiedzą, że nie wystarczy być tylko słuchaczami tego Słowa, lecz trzeba być także jego czynicielami.
4. (a) Z jakiego przede wszystkim powodu chrześcijaństwo znienawidziło i wyparło się swoich braci? (b) Czym uzasadniło takie postępowanie?
4 Dlaczego nawet w chrześcijaństwie, choć składa się ono z ludzi utrzymujących, że łączy ich więź braterstwa z Jezusem Chrystusem, Świadkowie Jehowy spotykają się z nienawiścią? Dlaczego wyklucza się ich z szeregów tych, którzy są uznawani za chrześcijan, i traktuje jako obcych, nie chcąc mieć z nimi nic wspólnego? Jehowa sam wyjaśnia przyczyny takiego postępowania, mówiąc: „Ze względu na moje imię”. A przecież ci, którzy nienawidzą i wypierają się prawdziwych sług Bożych, uzasadniają to najwznioślejszymi pobudkami, oświadczając: „Jehowie niech będzie chwała!” Albo, jeśli zajrzeć do przekładów Biblii, w których unika się używania imienia Bożego, wykrzykują: „Niech będzie Pan wsławiony” (Wujek). Niemniej jednak Pan Bóg nie uważa takiej nienawiści i odcinania się od Jego świadków za coś przynoszącego Mu chwałę.
5. (a) Komu zapowiedziano radość, gdy Jehowa zamanifestuje swoją obecność? (b) Co będzie oznaczać dla pozostałych okrycie ich hańbą?
5 Kto miał się rozradować, gdy Jehowa się pojawi, to znaczy zamanifestuje swoją obecność, jednym wyrażając uznanie, a drugim dezaprobatę? Kto wtedy zmuszony będzie się zawstydzić? Do znienawidzonych i odsuniętych z powodu szczerego szacunku dla Jego imienia Jehowa rzekł: „Na pewno też pojawi się On ku radości z waszej strony, lecz tamci zostaną okryci hańbą”. Oznaczało to druzgocącą klęskę dla tych, którzy uważali się za grupę uprzywilejowaną i folgowali nienawiści. Nieszczęście, które spadło na takich ludzi w starożytności, stanowiło zapowiedź największego ze wszystkich ucisków, jakiego wkrótce doświadczą ci, co nienawidzą Świadków Jehowy i odżegnują się od nich w obecnym „czasie końca” (Dan. 12:4). Nawiązuje do tego następna wypowiedź proroka Izajasza: „Oto odgłos wrzawy dochodzi z miasta, odgłos ze świątyni! Tak, słychać jak Jehowa odpłaca nieprzyjaciołom, na co zasłużyli” (Izaj. 66:6).
6. Z jakiego miasta dochodził „odgłos wrzawy”? Co było tego powodem?
6 Niewymienionym z nazwy miastem, z którego miał dochodzić odgłos wrzawy, jest oczywiście Jeruzalem, gdyż tam stała świątynia, w której oddawano cześć Jehowie. W myśl tych słów Jehowa przybywa do swej świątyni, aby dokonać przeglądu, i stwierdza, że praktykowane tam wielbienie nie odpowiada Jego woli. Jest zaledwie powierzchowne, formalistyczne i obłudne. Przynosi więc ujmę Jego świętemu imieniu. Potwierdzeniem niezadowolenia Jehowy z takiego stanu rzeczy miała być „wrzawa” wywołana najazdem zdobywców świata — wojsk babilońskich, których Bóg zamierzał użyć w roli narzędzia do ‛odpłacenia nieprzyjaciołom, na co zasłużyli’. Nieprzyjaciółmi tymi byli ci, którzy praktykowali obłudne wielbienie Boga, przynoszące wstyd Jego świątyni, i którzy w dodatku zawzięcie nienawidzili tych, co rzeczywiście ‛drżeli przed Jego słowem’, oraz którzy wypierali się ich — jak sam powiedział — „ze względu na moje imię” (Izaj. 66:2, 5).
7. Kiedy spełniło się proroctwo Izajasza? Co stało się z Jeremiaszem i kto mógł się przekonać o prawdziwości słowa Jehowy?
7 Zgodnie z tymi słowami w następnym stuleciu, za dni proroków Jeremiasza, Ezechiela i Daniela, Jehowa posłużył się wojskami babilońskimi jako swymi przedstawicielami, aby ‛odpłacić, na co zasłużyli’ Izraelici naruszający Jego przymierze. Jakaż „wrzawa” wybuchła wskutek tego w Jeruzalem w roku 607 p.n.e., kiedy burzono całe miasto, nie oszczędzając nawet wspaniałej świątyni wzniesionej jeszcze przez mądrego króla Salomona! Żydów, którzy ocaleli, uprowadzono do Babilonu. Nieliczni, jakich pozostawiono na miejscu, zbiegli w końcu do Egiptu, siłą uprowadzając ze sobą Jeremiasza. W ten sposób zresztą spełniła się zapowiedź tego proroka o całkowitym wyludnieniu ich ojczystej ziemi. Tym samym też terytorium zamieszkiwane dotąd przez nich przestało być ojczyzną suwerennego narodu, którego niebiańskim Królem był Jehowa Bóg. Wierni Żydzi, którzy ‛drżeli przed słowem Bożym’, przekonali się o jego prawdziwości.
8, 9. (a) Co jest nowożytnym odpowiednikiem Jeruzalem? (b) Co się z nim stanie, zgodnie z proroctwem Jezusa? Dlaczego?
8 Wstrząsające wydarzenia, o wiele groźniejsze niż tamte z 607 roku p.n.e., czekają teraz tych, którzy stronią od Świadków Jehowy i nienawidzą tej jedynej dziś społeczności drżącej przed Jego Słowem. Wszystkie nieszczęścia, jakie dotknęły niewiernych Izraelitów za dni Jeremiasza, Ezechiela i Daniela, spotkały ich „dla przykładu [czyli jako pierwowzór] i zapisano to dla ostrzeżenia nas, na których przyszły końce systemów rzeczy” (1 Kor. 10:11). Faktycznie rozlegnie się wówczas ‛odgłos wrzawy z miasta’, którym jest potępione przez Boga pozafiguralne Jeruzalem, to znaczy chrześcijaństwo. Podobnie jak starożytny Izrael rości sobie ono pretensje do tego, że pozostaje w przymierzu z Bogiem, w „nowym przymierzu”, przy którym Pośrednikiem był Jezus Chrystus (Hebr. 8:7-9). Jednakże nie poparło tego twierdzenia swym postępowaniem. Dlatego też zgodnie z zapowiedzią samego Jezusa nominalne chrześcijaństwo czeka „wielki ucisk” — na wzór ucisku, jakiego doznało starożytne Jeruzalem:
9 „Wtedy będzie wielki ucisk, jaki się nie zdarzył od początku świata aż dotąd ani się więcej nie zdarzy. W samej rzeczy, gdyby te dni nie zostały skrócone, nie byłoby wybawione żadne ciało, lecz ze względu na wybranych dni te będą skrócone” (Mat. 24:21, 22; Marka 13:19, 20).
10. Kogo prócz chrześcijaństwa dosięgnie wspomniany ucisk? Kto będzie „ciałem”, które ocaleje?
10 Ten wielki ucisk, nie dający się porównać z niczym dotąd znanym, zbliża się wielkimi krokami. Dojdzie do niego z inicjatywy Jehowy, Boga, którego czczą „wybrani”. Ogarnie nie tylko chrześcijaństwo będące odpowiednikiem Jeruzalem, lecz także cały system rzeczy, z którym utrzymuje ono przyjazne, zażyłe stosunki (Jak. 4:4). Uratowanym „ciałem” będą oddani Bogu, ochrzczeni chrześcijanie doby obecnej, którzy drżą przed Słowem Jehowy.
NAGŁY PORÓD, KTÓREGO NIE MOŻNA POWSTRZYMAĆ
11. (a) Jaki okres poprzedza narodziny ludzkie, lecz czy coś takiego miało nastąpić w wypadku odbudowanego Jeruzalem? (b) Z czyjego polecenia na tym samym miejscu miało być wzniesione inne Jeruzalem? (c) Czy Izajasz przepowiedział, jak długo miejsce po starożytnym Jeruzalem miało pozostawać bezludnym pustkowiem?
11 Wracamy do porywającego proroctwa Izajasza! Przekazuje teraz radosną wiadomość jako pociechę po ponurej wizji, którą dopiero co przedstawił w natchnieniu od Boga. Przyjście na świat prawowitego potomka to wydarzenie, na które legalnie zaślubieni rodzice czekają z niecierpliwością, wiążąc z nim daleko sięgające nadzieje. U ludzi wydarzenie takie musi być poprzedzone ustalonym przez Boga okresem potrzebnym do pełnego rozwoju upragnionego maleństwa. Jednakże w tym wypadku wielki Twórca procesu narodzin zapowiedział coś niezwykłego, co sam postanowił zrealizować. Jego prorok, Izajasz, przepowiedział zburzenie skalanego Jeruzalem, wskutek czego pierwotne miasto położone na górze Syjon miało zostać wymazane z istnienia. Niemniej jednak na tej samej górze miało powstać inne miasto, wzniesione z rozkazu perskiego zdobywcy Cyrusa Wielkiego, sługi Jehowy mającego obalić imperium babilońskie (Izaj. 44:28; 45:1). Ale Izajasz nie określił z góry, jak długo starożytne Jeruzalem będzie opustoszałe, a więc bez „dzieci”, czyli mieszkańców. Nie podał też, jak długo góra Syjon i przyległa kraina będzie omijanym, wyludnionym pustkowiem.
12. Jak na mapie świata starożytnego miał się pojawić nowy „kraj”? Czyją miał być ojczyzną?
12 W każdym razie za dni Cyrusa Wielkiego miało się wyłonić inne Jeruzalem i zostać matką wielu „synów”, a więc licznych mieszkańców i poddanych żyjących na podległym mu obszarze. Czy to znaczyło, że na mapie starożytnego świata miał się pojawić jakiś „kraj”, który by się stał ojczyzną ludzi w swoim czasie nie będących „narodem”? Prorocza odpowiedź Jehowy Boga na to pytanie brzmiała: Tak!
13, 14. (a) Czy zesłani Żydzi mieli wrócić do swego kraju z nastaniem kolejnego roku jubileuszowego, pierwszego po ich uprowadzeniu? (b) Czy Jeruzalem miało ponownie stać się matką swych „synów” dzięki usilnym staraniom wygnańców żydowskich? Co przepowiedziano na ten temat w proroctwie Izajasza 66:7, 8?
13 Zachodziło w takim razie następne pytanie: Kiedy i jak? Jehowa oświadczył przez swojego proroka Jeremiasza, że ziemia istniejącego ongiś „narodu” opustoszeje na siedemdziesiąt lat, czyli na czas o 20 lat dłuższy niż pięćdziesięcioletni okres jubileuszu. Tym samym nie obchodzono w opuszczonej krainie kolejnego jubileuszu, który przypadł na rok 573 p.n.e., nie odrodziło się też wtedy Jeruzalem, inaczej mówiąc Syjon, aby stać się matką swych mieszkańców przyrównanych do „synów” lub „dzieci”. Zesłańcy żydowscy w Babilonie, jacy pozostali przy życiu, mieli wrócić do swej utraconej ojczyzny nie wcześniej niż w roku 537 p.n.e. Miało to nastąpić bez nadzwyczajnych wysiłków z ich strony. Chodziło tu o akt Boży, zgodny z Jego proroczą obietnicą. Chociaż wydawało się to rzeczą wręcz nieprawdopodobną, w ziemi przewidzianej dla nich przez Boga Jehowę miał się od razu pojawić cały „naród” wypuszczony z niewoli. Dał On do zrozumienia, że tak się stanie, gdy patrząc w przyszłość poza klęskę narodową z roku 607 p.n.e. natchnął Izajasza do wypowiedzenia następujących słów:
14 „Zanim zaczęły ją [to znaczy: stolicę, Jeruzalem] chwytać bóle porodowe, już urodziła. Zanim zdołała zaznać udręk rodzenia, nawet powiła dziecko płci męskiej. Słyszał kto coś podobnego? Widział kto takie rzeczy? Czyż kraj wyłoni się w bólach porodowych jednego dnia? Albo czy naród za jednym razem się urodzi? Ledwie bowiem chwyciły Syjon bóle porodowe, a już narodzili się synowie” (Izaj. 66:7, 8).
15. Czym się różnią omawiane narodziny od tych, które zrelacjonowano w Objawieniu 12:1-17?
15 Niezwykłe te narodziny są zupełnym przeciwieństwem innego opisu urodzin męskiego potomka, podanego w ostatniej księdze Pisma Świętego; w Objawieniu 12:1-17 czytamy: „I dał się widzieć wielki znak na niebie: niewiasta przystrojona w słońce, a pod jej stopami był księżyc i na głowie miała koronę z dwunastu gwiazd; i była brzemienna. I woła w swoich bólach i w męce rodzenia. Pokazał się też na niebie inny znak: oto wielki smok barwy ognistej z siedmioma głowami i dziesięcioma rogami, a na jego głowach siedem diademów. A ogon jego ciągnie trzecią część gwiazd niebieskich; i rzucił je o ziemię. I postał smok przed niewiastą mającą urodzić, aby z chwilą powicia pożreć jej dziecko. I urodziła syna, potomka męskiego, [syna mężczyznę, Biblia gdańska], który ma paść wszystkie narody laską żelazną. A dziecko to zostało porwane do Boga i Jego tronu. (...) A smok zawrzał gniewem na niewiastę i odszedł, aby toczyć wojnę przeciw pozostałym z jej nasienia, którzy przestrzegają przykazań Bożych i zajmują się dziełem świadczenia o Jezusie”.
16. Z kim lub czym utożsamia się nam niewiasta będąca „znakiem” oraz jej „syn, mężczyzna”?
16 Niewiastę opisaną tutaj jako „znak” trzeba rozumieć symbolicznie, ponieważ żadna ziemska kobieta nie ma pod stopami księżyca ani na głowie — niby koronę — wieńca z 12 gwiazd. Skoro Bóg przyjął i uznał jej dziecko, musi być odpowiedzialny za jej brzemienność. A zatem jest ona jakby Jego małżonką. Przy uwzględnieniu tych wszystkich okoliczności niewiasta będąca „znakiem” na niebie musi symbolizować przyrównaną do żony Bożą organizację niebiańskich stworzeń duchowych, wśród których naczelne stanowisko zajmuje Jego jednorodzony Syn, Jezus Chrystus. Dziecko jej, „mężczyzna”, też musi być symbolem i jeśli wziąć pod uwagę, że zostało porwane do tronu Boga, wyobraża Jego Królestwo. Aby nie istniało ono tylko w teorii i było jedynie abstrakcją, musi jakaś żywa osoba sprawować w nim władzę, czyli pełnić funkcję króla. Musi to być ktoś taki, z kim Jehowa Bóg zawarł przymierze co do Królestwa.
17. Jak jednorodzony Syn Boży otrzymał prawo do zasiadania na tronie u boku swego Ojca?
17 Odpowiednią osobą był Jego jednorodzony Syn, Jezus Chrystus, który wskutek cudownych ziemskich narodzin w Betlejem, w linii rodowej izraelskiego króla Dawida, z natury rzeczy odziedziczył prawo do władzy królewskiej (Izaj. 9:6, 7 [9:5, 6, Nowy Przekład]; Łuk. 22:29, 30; Mat. 1:17-25). Słusznie więc podkreślono, że dziecko tej niebiańskiej „niewiasty” było „płci męskiej”, ponieważ stanowisko panującego rezerwowano dla męskich potomków królewskiego rodu Dawida.
18. Jak wypada porównanie narodzin symbolicznego „syna, potomka męskiego”, z tymi, które opisano w Księdze Izajasza 66:7, 8 (na przykład według „Biblii Tysiąclecia”)?
18 Okoliczności towarzyszące narodzinom „syna, potomka męskiego” z niebiańskiej „niewiasty” różnią się od wymienionych w proroctwie Izajasza, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawę ciąży oraz bóle i udręki związane z porodem. Istnieją zatem dostateczne powody, aby wystąpić z wnioskiem, że „dziecko płci męskiej” z Księgi Izajasza 66:7 odnosi się proroczo do innej sytuacji niż „syn, potomek męski” z Objawienia 12:5. Pierwsze z tych określeń najwyraźniej dotyczy „narodu” zrodzonego w „kraju” z proroctwa Izajasza. Ponadto przy ponownym osiedlaniu się Izraelitów w Jeruzalem w roku 537 p.n.e. kwestia władzy królewskiej nie odgrywała zasadniczej roli. Nie zasiadł wtedy na tronie żaden król z dynastii Dawidowej. Judea była prowincją perską, a Żydzi podlegali panowaniu króla Cyrusa, który wydał dekret o odbudowie świątyni i przywróceniu w Jeruzalem wielbienia prawdziwego Boga. Niemniej jednak nastąpiło to nagle, niespodziewanie. Biblia Tysiąclecia (wydanie III) oddaje treść Izajasza 66:7, 8 następującymi słowami: „Zanim odczuła skurcze porodu, powiła dziecię, zanim nadeszły jej bóle, urodziła chłopca. Kto słyszał coś podobnego? Kto widział takie jak te rzeczy? Czyż kraj się rodzi jednego dnia? Czyż naród rodzi się od razu? Bo Syjon ledwie zaczął rodzić, a już wydał na świat swe dzieci”.
19. (a) Komu i dlaczego wydawało się, że po niewoli naród izraelski zrodził się niespodziewanie? (b) Dlaczego ci, którzy osiedlili się w ziemi swoich przodków, byli całkiem nowym pokoleniem? W jakim sensie był to nowo narodzony kraj?
19 W myśl proroctwa zrodzenie narodu izraelskiego po niewoli babilońskiej było jak gdyby przyspieszone. Dla starożytnego świata nadeszło ono w roku 537 p.n.e. z zaskakującą nagłością. Poganie nigdy by nie przypuszczali, że od dawna już martwy Izrael powróci do życia, na dodatek we własnym kraju nadanym mu przez Boga. Rzeczywiście powstał wtedy nowy Syjon, wydając na świat nowy naród. Jak pamiętamy, Babilończycy kilkakrotnie przesiedlali Żydów na miejsca deportacji. Sprawozdanie biblijne podaje, że po raz pierwszy stało się to w roku 617 p.n.e., gdy uprowadzono 10 000 jeńców. Los ich podzieliły później setki innych (2 Król. 24:14; Jer. 52:28-30). Natomiast tych, którzy w roku 537 p.n.e. zostali uwolnieni z pogańskiego jarzma i na nowo zamieszkali w ziemi swoich przodków, było 42 360 mężczyzn, nie licząc wielu niewolników, jak również zawodowych śpiewaków. Wśród powracających Izraelitów pewna ilość starców jeszcze sobie przypominała świątynię zbudowaną w Jeruzalem przez króla Salomona (Ezdr. 2:64, 65; 3:12). Zasadniczo było to jednak całkiem nowe pokolenie, które osiedliło się w dawnym miejscu, aby znowu zbudować tam świątynię. Na nowo zrodzonej ziemi powstał nowy Syjon. Stał się on matką nowego narodu, utworzonego po powrocie z niewoli. Siedzibą tego narodu była nowa perska prowincja Judea.
20. Jak zrealizował się współczesny odpowiednik tamtych wydarzeń u Badaczy Pisma Świętego w powojennym roku 1919?
20 Czy istnieje nowożytny odpowiednik tamtego odrodzenia się Izraelitów jako „narodu” w roku 537 p.n.e.? Tak, ponieważ w rok po zakończeniu pierwszej wojny światowej z lat 1914-1918 zrodził się „naród” duchowy podlegający Większemu Cyrusowi, którym jest wyniesiony na tron Król, Jezus Chrystus! Jak do tego doszło? Otóż podczas tej wojny biuro główne Towarzystwa Strażnica, agencji wydawniczej Międzynarodowego Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego, mieszczące się wtedy w Brooklynie (dzielnicy Nowego Jorku), zostało stamtąd przeniesione z powrotem do mniejszych pomieszczeń w Pittsburgu (w stanie Pensylwania). Najnowsze publikacje Towarzystwa objęto zakazem w Kanadzie, jak też w samych Stanach Zjednoczonych, a w roku 1918 jego prezesa, sekretarza-skarbnika i sześciu innych członków personelu głównego biura skazano na długoletnie uwięzienie. Zamiary nieprzyjaciół, sprawców tych poczynań, trafnie opisuje Psalm 83:5: „Nuże, wytępmy ich, niech nie będą narodem, aby więcej nie wspominano imienia Izraela!” (NP). Jednakże wiosną 1919 roku ku niepomiernemu zdumieniu chrześcijaństwa nadeszło uwolnienie! W kilka miesięcy później prześladowani Badacze Pisma Świętego zgromadzili się na pierwszym powojennym zjeździe w Cedar Point, w stanie Ohio. Dowiedzieli się tam między innymi, że odtąd prócz Strażnicy będzie się ukazywać nowe czasopismo pod nazwą Złoty Wiek (obecnie: Przebudźcie się!).
21. Co więc narodziło się w pięć lat po zakończeniu „czasów pogan”? Jaką służbę mieli pełnić jego członkowie i w jakim sensie miało się to dziać w nowo zrodzonym „kraju”?
21 Tak zatem w pięć lat po upływie „czasów pogan” w roku 1914 i ustanowieniu Królestwa Bożego z władzą w rękach Większego Cyrusa, Jezusa Chrystusa, pojawił się na widowni nowy „naród” — „naród” duchowy. Jego członkowie mieli służyć w charakterze ambasadorów Królestwa Bożego, które niedawno narodziło się w niebie, oraz świadków noszących imię Najwyższego. Skończyły się czasy, w których poganie mogli deptać Jego widzialną organizację, toteż osadził On ów „naród” w jego prawowitym „kraju”, w ziemskim obszarze jego działalności, a więc w „kraju” symbolicznym (Łuk. 21:24, NP).
22. Jakie pytania postawił Jehowa odnośnie do swoich możliwości zostania Ojcem „narodu”? Jak na nie odpowiedział czynem w czasach starożytnego pierwowzoru, a także obecnie?
22 Omawiany niezwykły poród nastąpił za sprawą Jehowy, Boga Wszechmocnego, i zgodnie z Jego postanowieniem musiał się zakończyć pomyślnie. Według proroctwa Izajasza 66:9 powiedział On: „‛Co do mnie, czyż doprowadzę do rozerwania [błon płodowych] i nie spowoduję porodu?’ — mówi Jehowa. ‛Albo czy doprowadzam do porodu, a przy tym wywołuję zamknięcie [łona]?’ — rzekł twój Bóg”. Po raz pierwszy odpowiedział na te ważne pytania, wyzwalając swój lud z Babilonu w roku 537 p.n.e. i sprawiając następnie, że odbudowano Jeruzalem, które potem niby dziećmi zapełniło się żydowskimi mieszkańcami. W czasach dzisiejszych Jehowa w sposób pozaobrazowy odpowiedział na przytoczone pytania, gdy za Jego sprawą niebiańska organizacja, odpowiednik Jeruzalem, ujawniła swoją płodność i wydała tu na ziemi duchowy „naród”. Narodzinami tymi kierował Większy Cyrus, świeżo osadzony na tronie królewskim w niebie. Miały one miejsce w powojennym roku 1919. Wyłonił się wtedy pewien lud, „synowie” Syjonu, którzy całkowicie oddali się sprawom ustanowionego Królestwa Bożego, zachowując ścisłą neutralność wobec politycznych rządów tego świata. Wszechmocny Bóg nie pozwolił, by cokolwiek zahamowało pełne urzeczywistnienie się Jego zamierzenia od roku 1914 aż do chwili obecnej!
-
-
Jakie znaczenie dla ludzkości ma wyłonienie się tego naroduStrażnica — 1983 | nr 8
-
-
Jakie znaczenie dla ludzkości ma wyłonienie się tego narodu
1, 2. (a) Czy Jehowa odpowiada wprost na swoje pytania postawione w proroctwie Izajasza 66:9? (b) Do czego wzywa myśl Księgi Izajasza 66:10-14?
BÓG nie ograniczył się do zwykłego udzielenia przeczącej odpowiedzi na swe pytania zanotowane w Księdze Izajasza 66:9, lecz pobudził proroka do triumfalnego zawołania:
2 „Radujcie się z Jeruzalemem i cieszcie się z nim wszyscy, którzy je miłujecie! Wykrzykujcie radośnie z nim wszyscy, którzy jesteście po nim w żałobie, abyście ssali do syta pierś jego pociechy, abyście napili się i pokrzepili potęgą jego chwały. Tak bowiem mówi Pan: Oto Ja skieruję do niego dobrobyt jak rzekę i bogactwo narodów jak wezbrany strumień. Wtedy ich niemowlęta będą noszone na ramionach i pieszczone na kolanach. Jak matka pociesza syna, tak Ja będę was pocieszał, i w Jeruzalemie doznacie pociechy. Gdy to zobaczycie, rozraduje się wasze serce i jak świeża trawa zakwitną wasze kości; objawi się ręka Pana jego sługom, a jego zawziętość jego nieprzyjaciołom” (Izaj. 66:10-14, Nowy Przekład).
3. Do kogo więc przyrównano powracających wygnańców żydowskich? Jaka radość temu towarzyszyła i czyjej ręki dopatrywali się oni w tej sprawie?
3 Jak widać, powracający z wygnania zostali tu przyrównani do nowo narodzonych niemowląt ssących pokarm. Dla żydowskich wygnańców przebywających nad rzekami Babilonu wzmianka o piciu, o ssaniu piersi, oznaczała wyraźnie, że na miejscu ich zburzonej stolicy będzie wzniesione drugie Jeruzalem, które stanie się matką swych licznych obywateli, a także mieszkańców całego przynależnego obszaru. (Porównaj z tym Ewangelię według Łukasza 13:34). Jak ówczesne matki na Bliskim Wschodzie, które sadzały sobie dzieci okrakiem na lewym lub prawym udzie albo nosiły je w ramionach, tak odbudowane Jeruzalem miało piastować swoje potomstwo i pieścić je na swym łonie. Żydzi z szóstego stulecia p.n.e., którzy miłowali widzialną organizację Jehowy, mieli się z tego radować; miała się skończyć ich żałoba po stołecznym mieście wybranego ludu Bożego, po Jeruzalem, które na siedemdziesiąt lat ich wygnania w pogańskim kraju w ogóle przestało istnieć. Ogarnęła ich radość, jaką opisano w Psalmie 126, w przeciwieństwie do smutku wyrażonego w Psalmie 137. Słudzy Jehowy w tym wyzwoleniu widzieli działanie ręki swego Boga.
4, 5. (a) Jak zareagowali członkowie „ostatka”, gdy „ręka” Boża zadziałała dla ich dobra, i co dostrzegli wyraźniej niż przedtem? (b) Na jakie jeszcze działanie nadeszła wtedy pora? (c) Jak to opisał Izajasz?
4 Tak samo było z członkami duchowego „narodu”, zrodzonego w 1919 roku n.e. Kiedy niespodziewanie uwolniono ich z pęt nałożonych podczas pierwszej wojny światowej i przestało im grozić unicestwienie, wpadli w niepohamowaną radość. Skończyła się ich żałoba. Lepiej niż przedtem docenili fakt, że Jehowa jest ich Bogiem i że oprócz niewidzialnej organizacji w niebie, będącej jak gdyby Jego małżonką, ma również organizację widzialną. Tamta organizacja niebiańska, „Jeruzalem górne”, jest dla ostatka „matką” (Izaj. 54:1-6; Gal. 4:26). Powracając więc z bezładu, w którym się pogrążyli podczas pierwszej wojny światowej, duchowi Izraelici cieszyli się z tego, że owa duchowa „matka”, niebiańska „małżonka” ich Boga i Ojca, pielęgnuje ich, nosi i pieści. Jako „słudzy” Boży, oddani Mu za pośrednictwem swego starszego Brata, Jezusa Chrystusa, czerpali pociechę ze świadomości, że „ręka” Jehowy działa dla ich dobra. Zarazem jednak nastał czas, aby w przeciwieństwie do tego Bóg objawił też ‛zawziętość swym nieprzyjaciołom’. Należeli do nich i ci, którzy źle się ustosunkowali do rozgłaszających wieść o nowo narodzonym Królestwie Bożym, ponieważ przeciwnicy oddanego ludu Jehowy są również Jego bezpośrednimi wrogami. Dla unaocznienia, jak okaże swą zawziętość, Jehowa wyjaśnia dalej:
5 „Oto Pan przyjdzie w ogniu, a jego wozy jak huragan, aby dać upust swojemu gniewowi i spełnić swoją groźbę w płomieniach ognia, gdyż ogniem i swoim mieczem dokona Pan sądu nad całą ziemią i będzie wielu pobitych przez Pana. Ci, którzy się uświęcają i oczyszczają, aby wejść do pogańskich gajów za jednym, który kroczy w pośrodku, ci, którzy jedzą mięso wieprzowe i płazy, i myszy, wszyscy razem zginą — mówi Pan. Ja bowiem znam ich uczynki i zamysły, i przyjdę, aby zebrać wszystkie narody i języki; one przyjdą, aby oglądać moją chwałę!” (Izaj. 66:15-18, NP).
6. Jak Izraelici za czasów Izajasza łamali własne przymierze i plugawili samych siebie?
6 W okresie, gdy Izajasz pisał powyższe słowa, czyli przeszło sto lat przed zburzeniem Jeruzalem w 607 roku p.n.e., Izraelici skandalicznie naruszali swe narodowe przymierze z Jehową, to jest Przymierze Prawa zawarte za pośrednictwem proroka Mojżesza. Poświęcali się i oczyszczali, aby w przeznaczonych do tego ogrodach oddawać cześć pogańskim bożkom; naruszali też przepisy Boże zakazujące im spożywania określonych pokarmów. Skalali się i splugawili przed Bogiem swego przymierza, natomiast nie robili nic, by przysporzyć Mu chwały.
7. (a) Jak postąpił Jehowa, aby rozstrzygnąć tę kwestię zgodnie z warunkami swego przymierza? (b) Z kim wiedzie dzisiaj podobny spór?
7 Bóg za to ściągnął na tych wiarołomnych ludzi swe ogniste, gwałtowne wyroki, zresztą w zupełnej zgodzie z warunkami przymierza. Podniósł „miecz” egzekucyjny w celu rozstrzygnięcia sporu, jaki wiódł z całą ziemią żydowską. Nic dziwnego więc, że zaledwie kilka tysięcy osób przeżyło bezlitosną zagładę Jeruzalem — i tak tylko po to, by w więzach pójść na długotrwałe wygnanie do bałwochwalczego, pogańskiego Babilonu. Okoliczne narody i grupy językowe musiały oglądać na własne oczy tę manifestację chwały Jehowy jako Boga, który dotrzymuje przymierza i nie kłamie. Wszystko to przejmująco przypomina nam, że ten sam Jehowa ma o wiele poważniejszy spór z dzisiejszym chrześcijaństwem, które twierdzi, jakoby zastąpiło starożytny Izrael, stając się ludem Bożym. Ku wielkiej swojej chwale dobędzie On „miecza” pomsty i całkowicie je wybije.
„ZNAK” USTANOWIONY WŚRÓD NARODÓW
8, 9. (a) Co spowodował Jehowa, zanim ku swojej chwale spełnił swe dalsze zamierzenie, i czego przedtem, podczas wojny, doświadczył Jego lud? (b) Jak przedstawił On ten swój zamiar w Księdze Izajasza 66:19, 20?
8 Ten Wszechmocny Bóg, właśnie ze względu na swoją chwałę między narodami, przystąpił również do realizacji swego niezmiennego zamierzenia co do rzeczy, które miały nastąpić po spowodowaniu, by ‛kraj wyłonił się w bólach porodowych jednego dnia’, oraz po doprowadzeniu do tego, że ‛naród urodził się za jednym razem’. Jego wypowiedź zapisana w Księdze Izajasza 66:19, 20 natychmiast przywodzi na pamięć chwalebne czyny, jakich dokonał od momentu, gdy w 1919 roku zrodził się „naród” utworzony z ostatka duchowych Izraelitów, którzy podczas pierwszej wojny światowej przestali być zorganizowanym ludem i tylko słabą mieli nadzieję na przeżycie owego ogólnoświatowego konfliktu. Oto te słowa:
9 „‛Chcę też ustanowić pośród nich znak [po hebrajsku: ot; według łacińskiej Wulgaty: signum], a niektórych z tych, co ocaleli, poślę do narodów: do Tarszisz, Pul i Lud, do naciągających łuk, do Tubalu i Jawanu, na dalekie wyspy, gdzie nie słyszano wieści o mnie ani nie oglądano mojej chwały; i stanowczo będą opowiadać o mojej chwale między narodami. I naprawdę przywiodą wszystkich waszych braci ze wszelkich narodów jako dar dla Jehowy, na koniach i rydwanach, i w krytych wozach, na mułach i szybkich wielbłądzicach — ku mojej świętej górze, ku Jeruzalem’, rzekł Jehowa, ‛tak jak wtedy, gdy synowie Izraela w czystym naczyniu przynoszą dar do domu Jehowy’”.
10. Jaki „znak” ustanowił Bóg pośród narodów?
10 Co się okazało „znakiem”, który Jehowa zechciał „ustanowić” wśród narodów po pierwszej wojnie światowej? Chodziło o „znak” żywy. W początkowej części proroctwa Izajasza znajdujemy następujące słowa tego rzecznika Jehowy: „Oto ja i dzieci, które mi dał Jehowa, jesteśmy w Izraelu za znaki i za cuda od Jehowy zastępów, który przebywa na górze Syjon” (Izaj. 8:18). W Liście do Hebrajczyków 2:11-13 chrześcijański apostoł Paweł cytuje tę proroczą wypowiedź, odnosząc ją do Jezusa Chrystusa i jego uczniów zrodzonych z ducha Bożego. Czytamy tam: „Bo zarówno ten, kto uświęca, jak i ci, którzy zostają uświęceni, wszyscy wywodzą się z jednego; i z tej przyczyny nie wstydzi się nazywać ich ‛braćmi’, jak powiada: (...) ‛Oto ja i dzieciątka, które mi dał Jehowa’”.
11. Jaką wieść od 1914 roku rozgłaszali po całym świecie ci, którzy są owym „znakiem”? Dlaczego trzeba było ich zgromadzić?
11 Zgodnie z powyższym „znak” ustanowiony przez Jehowę między ziemskimi narodami, którym w 1914 roku upłynęły „czasy pogan”, to „naród” duchowy; właśnie jego członkowie rozgłaszają po całym świecie nowinę o Królestwie Bożym, jakie narodziło się w niebie, gdy w roku 1914 skończyły się „czasy wyznaczone narodom” (Łuk. 21:24, NP; NWa; Mat. 24:14). W tym też celu Jehowa zgromadził ostatek duchowych Izraelitów, rozproszonych na skutek ostrych prześladowań podczas pierwszej wojny światowej.
12. (a) Kto jeszcze miał być przyłączony do ostatka, który przeżył pierwszą wojnę światową? (b) Odkąd szczególnie uwidoczniło się posyłanie „tych, co ocaleli”?
12 Do duchowych Izraelitów ocalałych z tamtej wojny światowej należało przyprowadzić i przyłączyć jeszcze innych, aby uzyskać przewidziany na ten okres pełny skład ostatka duchowych „braci” Chrystusa (Mat. 25:40). Już od chwili pierwszego walnego zjazdu Międzynarodowego Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego, zorganizowanego latem 1919 roku w Cedar Point (stan Ohio), Jehowa „niektórych z tych, co ocaleli”, czyli przedstawicieli pierwotnego ostatka, zaczął posyłać „do narodów”. Jeszcze wyraźniej zaznaczyło się to w roku 1922 podczas zjazdu na tych samych terenach wypoczynkowych w pobliżu miejscowości Sandusky, kiedy to prezes Towarzystwa Strażnica zakończył swe porywające przemówienie wezwaniem skierowanym do wszystkich przybyłych: „Ogłaszajcie, ogłaszajcie, ogłaszajcie wieść o Królu i jego Królestwie!” Od tej pory również lokalne zbory ostatka duchowych Izraelitów przestawiły się na obwieszczanie dobrej nowiny o ustanowionym Królestwie Bożym „na świadectwo wszystkim narodom”, posyłając wszystkich swych członków do służby polowej „od domu do domu” i w miejscach publicznych. Wszyscy byli ambasadorami Królestwa! (Dzieje 20:20).
13. Kogo zgodnie ze słowami Izajasza zaczęto zgromadzać ze wszystkich narodów? Jaką okoliczność wyobrażały środki lokomocji wymienione w tym proroctwie?
13 W rezultacie nastąpiło zgodnie z proroctwem Izajasza zakrojone na wielką skalę zgromadzanie ostatka społeczności duchowych braci, sprowadzanych jak gdyby różnymi środkami transportu, a więc o wiele szybciej niż pieszo. Jehowa oznajmił, że „niektórych z tych, co ocaleli”, skieruje nawet do odległych krain. Istotnie użył do tego swoich sług, którzy przetrwali pierwszą wojnę światową oraz klęski głodu, epidemie i trzęsienia ziemi, jakie wystąpiły w koszmarnym okresie od 1914 do 1918 roku n.e., nie mówiąc już o prześladowaniach rozpętanych wówczas przeciwko oddanym Bogu badaczom Pisma Świętego, gorliwie współpracującym na całym świecie z Towarzystwem Strażnica. Zwłaszcza te ostatnie przyprawiły tego i owego o duchową śmierć, wskutek czego po wojnie nie przyłączyli się do ponownie zgromadzonego ostatka ocalałych, mimo iż w publikacjach Towarzystwa oraz ustami jego podróżujących przedstawicieli, którzy odwiedzali zbory, zaczęto ogłaszać wezwanie do zjednoczonego działania.
14. O czym opowiadali ‛ocaleni’ rozesłani w teren? Jak głęboka niewiedza panowała tam, gdzie dotarli?
14 Jednakże ci, którzy dochowali wierności, postąpili zgodnie z zapowiedzią Jehowy, to znaczy zaczęli ‛opowiadać między narodami o Jego chwale’ (Izaj. 66:19). Owi posłuszni ‛ocaleni’ wyruszyli do wszystkich dostępnych krajów i „narodów”, a nawet „na dalekie wyspy”, aby opowiadać o chwale Królestwa Jehowy, które było już ustanowione w niebie i oddane pod władzę Jego intronizowanego Króla, Jezusa Chrystusa. Liczni ludzie w tych narodach i mieszkańcy odległych wysp nigdy jeszcze nie słyszeli o prawdziwym Bogu Jehowie i w ogóle nie orientowali się, że zgodnie z przepowiedzianymi znakami czasów narodziło się w niebiosach Jego chwalebne Królestwo (Obj. 12:1-5, 10).
15. W jakim stanie muszą pozostawać duchowi „bracia” sprowadzeni jako „dar dla Jehowy”? Dlaczego?
15 Wszyscy, których ‛ocaleni’ przywiedli, aby byli ich duchowymi „braćmi”, zostali sprowadzeni „jako dar dla Jehowy”, a nie dla człowieczego przywódcy jakiejś sekty religijnej ani dla żadnego ziemskiego ruchu politycznego, szukającego poparcia u ogółu. Jeżeli ten żywy „dar” miał być przyjęty przez Jehowę, to musiał być czysty. Dlatego proroctwo zaznacza, że składanie go odbywa się „tak jak wtedy, gdy synowie Izraela w czystym naczyniu przynoszą dar do domu Jehowy” (Izaj. 66:20). Oto dlaczego duchowi „bracia”, którzy stanowią ów „dar”, nie mogą być częścią składową tego świata; przeciwnie, muszą „siebie zachowywać bez splamienia światem” (Jak. 1:27). Wymagana jest od nich neutralność; nie mogą kalać się wdawaniem w politykę doczesnego nieczystego systemu rzeczy. Na tej podstawie, mówiąc słowami Jehowy, sprowadza się ich „ku mojej świętej górze, ku Jeruzalem”. Nie chodzi tu jednak o dzisiejszą Jerozolimę, ogłoszoną za stolicę państwa Izrael, którego ludność w 85 procentach stanowią Żydzi i które jest członkiem Organizacji Narodów Zjednoczonych, mającej zapewnić pokój i bezpieczeństwo na świecie.
16. Dlaczego na Bliskim Wschodzie nie ma dziś miejsca, które Jehowa mógłby nazwać swoją „świętą górą”?
16 We współczesnej Jerozolimie na Bliskim Wschodzie nie ma takiej „świętej góry”, która w sensie religijnym byłaby górą Jehowy. Dlaczego? Ponieważ nawet w miejscu, które niegdyś było Jego „świętą górą”, wznosi się teraz świątynia mahometańska zwana Kopułą na Skale. Nie służy ona wielbicielom Jehowy, lecz wyznawcom Allacha, bóstwa nie mającego osobistego imienia.
17. Co więc jest „świętą górą”, „Jeruzalem”, dokąd od momentu wyłonienia się narodu w 1919 roku są sprowadzani duchowi „bracia”?
17 Po dokładnym rozważeniu wszelkich okoliczności staje się rzeczą oczywistą, że w dzisiejszym spełnieniu Księgi Izajasza 66:20 określenie „moja święta góra” odnosi się do porównanej z matką organizacji duchowych Izraelitów, czyli do „Jeruzalem górnego”, o którym jest mowa w Liście do Galatów 4:26. Tym samym jest to Syjon, któremu według Izajasza 66:8 „narodzili się synowie”. Z „synów” tych składa się „naród” urodzony „za jednym razem” w powojennym roku 1919. Z kolei duchowi „bracia”, którzy po zrodzeniu owego „narodu” byli sprowadzani przez „tych, co ocaleli”, przybywali „jako dar dla Jehowy” i nawiązywali łączność z Jego królewską organizacją, „Jeruzalem górnym”, zobrazowanym przez odbudowane ziemskie Jeruzalem z czasów starożytnych. Zrodzeni jako jej „synowie”, stawali się członkami widzialnej, ziemskiej części tej wszechświatowej organizacji Jehowy i również byli odtąd duchowymi Jeruzalemczykami.
PRZYWRÓCENIE CZYSTEGO WIELBIENIA JEHOWY
18. Co temu „narodowi” przystało czynić w swojej sferze działalności, skoro Jehowa obiecał wziąć niektórych jego członków „na kapłanów, na lewitów”?
18 Czy ten nowo zrodzony „naród”, wkroczywszy w sferę swej powojennej działalności duchowej, w pełni podjął oddawanie czci jedynemu żywemu i prawdziwemu Bogu, Jehowie? Nastała wtedy najodpowiedniejsza chwila na to, ponieważ jego członkowie zostali uwolnieni spod przewagi Babilonu Wielkiego, ogólnoświatowego imperium religii fałszywej. „Naród” ów istotnie do tego się zabrał, co harmonizowało z odnoszącą się do niego obietnicą Jehowy, zapisaną w Księdze Izajasza 66:21: „‛A spośród nich wezmę też niektórych na kapłanów, na lewitów’, powiedział Jehowa”. Trzeba pamiętać, że podczas siedemdziesięciu lat wygnania w starożytnym Babilonie, od 607 do 537 roku p.n.e., Izraelici byli pozbawieni usług arcykapłana z rodu Aarona, nie pełnili też służby podkapłani i pomagający im lewici, ponieważ świątynia, w której ci poprzednio sprawowali swoje funkcje, leżała w gruzach. Jehowa zresztą przepowiedział to dokładnie w Księdze Ozeasza 3:4, 5, mówiąc:
19. Jak przepowiedział Jehowa odnowę swojego wielbienia w Księdze Ozeasza 3:4, 5?
19 „Przez wiele bowiem dni pozostaną synowie Izraela (...) bez ofiary i bez kamienia ofiarnego, bez efodu i bez terafim. Potem nawrócą się synowie Izraela i szukać będą Jahwe [Jehowy], swego Boga, i Dawida, swego króla [Mesjasza], a w czasach ostatecznych zwrócą się z lękiem do Jahwe i do Jego dobroci” (Biblia poznańska).
20. Co, gdzie i ze względu na jakie potrzeby musiało być odbudowane w związku z takim postanowieniem Jehowy?
20 Tak więc oprócz wystąpienia w roli Wyzwoliciela i uwolnienia swego ludu z Babilonu chciał Jehowa też zatroszczyć się o jego najistotniejsze potrzeby, to jest o potrzeby duchowe. Zamierzał ponownie osadzić na urzędzie prawowitego arcykapłana wraz z podkapłanami, których z kolei wspomagałoby grono lewitów. Pociągało to za sobą konieczność odbudowania świątyni w Jeruzalem, gdzie mogliby oni pełnić swe usługiwanie, tak ważne dla „narodu” zrodzonego „za jednym razem”. Miało się to stać w ich ukochanej ojczyźnie, w ‛kraju wyłonionym w bólach porodowych jednego dnia’. Dziwnie to może brzmiało, ale miało się okazać prawdą (Izaj. 66:8).
21. Jak w znaczeniu duchowym podobnie przedstawiała się sprawa z nowo zrodzonym „narodem” po roku 1919?
21 W sensie symbolicznym podobnie miała się rzecz z ostatkiem duchowego Izraela, odkąd w powojennym roku 1919 n.e. Jehowa wyzwolił go z Babilonu Wielkiego — ogólnoświatowego imperium religii fałszywej. Bóg zajął się przede wszystkim jego potrzebami duchowymi. Pomógł mu dokładniej zrozumieć, na czym polega rola mesjańskiego Króla, Jezusa Chrystusa, jako Arcykapłana Bożego. Oczyścił go z wszelkiego zbrukania pod względem religijnym, jakie do tej pory wciąż jeszcze trzymało się go na skutek dawnych powiązań z Babilonem Wielkim i podlegania jego wpływom. Członkowie duchowego Izraela, zostawszy w stosunku do Boga Najwyższego „rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem do szczególnego posiadania”, znacznie wyraźniej niż przedtem uzmysłowili sobie, jak i dlaczego powinni zachowywać całkowitą neutralność wobec spraw politycznych dzisiejszego świata. Dostrzegli, iż nastał czas, aby jedyny żywy i prawdziwy Bóg ‛uczynił sobie imię’. Uświadomili też sobie, że spoczywa na nich obowiązek wywyższania osobistego imienia Boga, to znaczy imienia Jehowa, ponad wszystkie inne imiona. Zrozumieli, że powinni być świadkami na rzecz tego Boga, którego imię przez całe wieki było zakryte, i stosownie do tego w pamiętnym roku 1931 przyjęli nazwę „Świadkowie Jehowy” (1 Piotra 2:9; Izaj. 43:12; 63:12).
22. Co jest zasadniczą kwestią, najważniejszym tematem poruszonym w Biblii, chociaż związanym ze zbawieniem stworzeń? Dlaczego?
22 Kwestia wyzwolenia ludzkości z grzechu i śmierci oraz z niewoli Szatana Diabła i jego organizacji wprawdzie potraktowana jest z należytą uwagą w natchnionym Piśmie Świętym, nie jest jednak najważniejszym jego tematem, najważniejszą nauką biblijną. Wykazano to w czołowym artykule Strażnicy (angielskiej) z 15 sierpnia 1941 roku, zatytułowanym „Nienaganność”, gdzie napisano: „Jehowa wielokrotnie wyjawił na kartach Biblii swój zamysł, aby nad światem panował Jego sprawiedliwy Rząd. Chodzi Mu więc o Teokrację, w której władzę królewską powierzył Chrystusowi Jezusowi. (...) Podstawową kwestią sporną podniesioną przez bezczelne wyzwanie Szatana było i jest POWSZECHNE ZWIERZCHNICTWO”. (Paragrafy 1, 19). Stąd też Bóg Najwyższy zmierza przede wszystkim do tego, by dowieść słuszności swego wyłącznego zwierzchnictwa nad wszechświatem. Niebawem chwalebnie tego dokona w „wojnie wielkiego dnia Boga Wszechmocnego” na polu bitewnym Har-Magedonu (Obj. 16:14-16). Duchowy Izrael, będąc „narodem świętym”, poczytuje sobie za obowiązek, zaszczyt i chlubę, by niezłomnie popierać powszechne zwierzchnictwo Jehowy, czyli Jego
-
-
Bestseller wszystkich czasówStrażnica — 1983 | nr 8
-
-
Bestseller wszystkich czasów
W książce „The Book of Lists” (1977) nazwano Biblię, z uwagi na jej rozpowszechnienie w 2 458 000 000 egzemplarzy, bestsellerem wszystkich czasów. Przyznano też w niej, że ta cyfra jest niekompletna. Powiedziano tam: „Najprawdopodobniej ogólna liczba sprzedanych i rozpowszechnionych Biblii (...) sięga 3 miliardów egzemplarzy” (strona 222).
-