-
Świadkowie Jehowy wytrwale popierają Jego najwyższą BoskośćStrażnica — 1967 | nr 22
-
-
spotkały się z uznaniem, gdyż nawet „znaczna liczba kapłanów przyjmowała wiarę”. (Dzieje 6:7) Czy i w obecnych „dniach ostatecznych” daje się zaobserwować podobne zjawisko? Oczywiście! W minionych od roku 1919 dziesiątkach lat niejedni szczerze usposobieni kaznodzieje wielu ugrupowań religijnych w różnych stronach świata przyjęli ze skruchą usługi kapłańskie ostatka pomazańców, odpowiedników Ijoba, dali się ponownie ochrzcić i zostali powołani na prawdziwych sług Jehowy.j Nawrócili się nawet duchowni na czołowych stanowiskach, między innymi również były biskup grecko-prawosławny. Nie szukając już sławy w tym świecie, tacy przejęci skruchą słudzy Boży gorliwie głoszą teraz dobrą nowinę o Królestwie w tych samych miejscowościach, gdzie przedtem urzędowali jako sekciarscy duchowni. Zamiast z kazalnicy w budynku kościelnym korzystają obecnie z progów u drzwi domów i z tych miejsc wygłaszają kazania biblijne.
22 Z czym spotkali się tacy byli duchowni w związku ze swoim słusznym postępowaniem, nacechowanym pokorą? Dawniejsi ich „przyjaciele” spośród kleru, nadal ulegający wpływom babilońskim, odnieśli się do nich wrogo i obrzucili ich różnymi obelgami, lecz oni mężnie stawili temu czoło i wytrwali w wierności. Natomiast Bóg Najwyższy, Jehowa, okazuje im dobrą wolę, ponieważ godnie noszą Jego Imię i chodzą od domu do domu z obwieszczaniem Jego wszechwładnej Boskości, tak jak kiedyś Jezus Chrystus. Niektórzy z owych byłych duchownych po szeregu lat udzielania się we właściwym dziele kaznodziejskim zostali nawet mianowani kaznodziejami przewodniczącymi lokalnym zborom świadków Jehowy, a z kolei dostąpili przywileju uczestniczenia w którejś ze Szkół Służby Królestwa, jakie prowadzi Towarzystwo Strażnica; tam mogli się wyszkolić na jeszcze lepszych kaznodziejów. Widzimy tu jedną z przyczyn, dla których Jehowa w swym miłosierdziu jeszcze pozwala Babilonowi Wielkiemu trochę istnieć: aby jeszcze więcej takich pokornych, szczerych jednostek za przykładem tamtych swoich byłych kolegów zdążyło zerwać krępujące ich więzy i opuścić Babilon Wielki, dopóki ‚głupota nie będzie poczytana’ tym wszystkim, którzy w nim pozostaną.
NIEPRZYJAŹŃ DUCHOWIEŃSTWA NIE USTAJE
23, 24. Dlaczego wrogość duchowieństwa trwa nadal? Wyjaśnij to na podstawie: (a) wydarzeń w Egipcie za czasów Józefa i (b) przypowieści Jezusa.
23 Dlaczego jednak nowożytny Ijob spotyka się z coraz bardziej zawziętą nieprzyjaźnią ze strony nieokazującego skruchy, zbabilonizowanego duchowieństwa, skoro przecież żyjemy w okresie odrodzenia i rozkwitu pomazańców? Sprawa ta ma się podobnie jak ze spełnieniem obrazowych siedmiu lat głodu i siedmiu lat obfitości, które przeżył Egipt pod zarządem Józefa.k (1 Mojż. 41:29-32) W obecnym zastosowaniu obydwa pozaobrazowe siedmiolecia biegną równocześnie. W kraju lub na terenie chrześcijaństwa panoszy się wielki głód duchowy, głód słuchania Słowa Bożego. (Amosa 8:11) Natomiast wierni pomazańcy w swoim kraju, otoczeniu czy aktualnym stanie zażywają wielkiej duchowej obfitości.
24 Takie równoległe spełnienie znajduje potwierdzenie także w przypowieści o bogaczu i Łazarzu. (Łuk. 16:19-31) W tym wypadku stan klasy duchowieństwa, zobrazowanej przez „bogacza”, można od 1919 roku obserwować jednocześnie ze stanem ostatka pomazańców odpowiednika Łazarza. Znane fakty dostatecznie poświadczają, że namaszczeni duchem świadkowie Jehowy w swej działalności kaznodziejskiej zaznają od roku 1919 duchowej pomyślności, gdy tymczasem kler napotyka coraz to nowe rozczarowania i niepowodzenia. Wszystko to są oznaki jego „męki”. Ponadto w niniejszym artykule wykazano już poprzednio, że choć w roku 1919 Babilon Wielki został osaczony przez Jezusa Chrystusa, wolno mu jeszcze istnieć mimo całego jego skażenia i wrogiego usposobienia, aż ukończone będzie wyprowadzenie z niego więźniów i nadejdzie moment jego ostatecznej zagłady. — Obj. 18:4; 17:15-18.
25. (a) Z jakiej dalszej przyczyny Jehowa toleruje dziś jeszcze babilońską nieprzyjaźń? (b) Czego można się spodziewać w następnym artykule?
25 Jehowa w swej mądrości jeszcze z innej przyczyny toleruje niesłabnącą wrogość babilońską. Cóż to za przyczyna? Otóż dzięki tej tolerancji również „wielka rzesza” „drugich owiec” otrzymała sposobność do poparcia pomazańców w udzielaniu odpowiedzi na wyzwanie rzucone przez Szatana, którym urągał Jehowie i Jego najwyższej Boskości. Znając teraz tak dokładnie tło tych spraw, możemy z kolei przystąpić do rozważenia namacalnych dowodów tej wielkiej polemiki religijnej, która się toczy między pomazańcami szermującymi w obronie Boskości Jehowy, a skażonym wpływami Babilonu duchowieństwem chrześcijaństwa. Jakże uderzająco podobne są argumenty powtarzane dziś na szeroką skalę w formie drukowanej, aby dać wyraz nienawiści wobec nowożytnych świadków Jehowy, do argumentów wysuwanych w swoim czasie przeciw Ijobowi i później przeciw Jezusowi!
-
-
Babilońska nieprzyjaźń w stosunku do namaszczonych świadków urąga JehowieStrażnica — 1967 | nr 22
-
-
Babilońska nieprzyjaźń w stosunku do namaszczonych świadków urąga Jehowie
„Bądź mądrym, synu mój, a uweselaj serce moje, abym miał co odpowiedzieć temu, który by mi urągał.” — Prz. 27:11.
1, 2. (a) Kto znosi urągania, skąd one pochodzą i dlaczego? (b) W jaki sposób zostanie tu przedstawione podobieństwo między wypadkami doby obecnej a przeżyciami Ijoba?
PODOBNIE jak kiedyś niegodziwy król starożytnej Asyrii imieniem Sennacheryb urągał prawdziwemu Bogu Jehowie, tak i dziś Szatan ustawicznie lży Go, rzucając obelgi na Jego namaszczonych świadków. (Izaj. 37:21-23) Pomazańcy ci, jak Ijob trwając w wierności mimo babilońskiej nieprzyjaźni, dają Jehowie podstawę, aby — w myśl Jego własnych słów — „miał co odpowiedzieć temu [Szatanowi], który by mi urągał”. (Prz. 27:11) Niestrudzenie występują w obronie Jego Najwyższej Boskości, choć doznają z tego powodu na ziemi wielu przykrości. „Jest mi tak, jakby łamano mi kości, gdy ze mnie szydzą nieprzyjaciele moi, mówiąc do mnie co dzień: Gdzie jest Bóg twój?” — Ps. 42:11, Sz.
2 Dla pełnego uwypuklenia podobieństwa, jakie zachodzi między doświadczeniami świadków Jehowy doby obecnej a przeżyciami Ijoba w czasach starożytnych, naświetlimy teraz niektóre przykłady świadczące o babilońskiej nienawiści duchowieństwa do świadków namaszczonych duchem Bożym i odpowiadające poszczególnym szyderczym zarzutom, które przeciw Ijobowi wysuwali trzej jego zbabilonizowani
-