-
Czy doprowadzasz do końca to, co zacząłeś?Strażnica — 1973 | nr 9
-
-
sprzyjających, jak i w niesprzyjających, dowodząc, że jest prawdziwym żołnierzem Chrystusa Jezusa, gotowym znosić w razie potrzeby trudy i niewygody (1 Tym. 4:11-16; 2 Tym. 4:2-6; 2:3). Rzeczywiście można było polegać na Tymoteuszu, że pozostanie na wyznaczonym posterunku i rzetelnie wykona swoją pracę. Był człowiekiem godnym zaufania. Potrzeba jednak było sporo czasu i wiele wytrwałości, żeby zasłużyć na to zaufanie.
Tak, jeśli udowodnisz, że doprowadzasz do końca to, co zacząłeś, możesz dostąpić wielu błogosławieństw i przywilejów. W gruncie rzeczy w grę wchodzi tu nawet twoje życie. Jezus powiedział swoim naśladowcom: „Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mat. 24:13). Bierzemy udział w biegu o życie wiecznotrwałe, przewidziane dla osób cieszących się uznaniem Bożym. Zdobędziemy tę nagrodę tylko wówczas, gdy wyćwiczymy umiejętność kończenia rzeczy rozpoczętych i poświadczymy, że nie rezygnujemy z tego nawet w obliczu trudności i przeszkód. Jeżeli doprowadzamy do końca mniejsze sprawy, które rozpoczęliśmy, z czasem uda się to nam również w większych. — Łuk. 16:10; 1 Kor. 9:24-27; 2 Tym. 2:5.
Wobec tego „cokolwiek czynicie, z serca wykonujcie jak dla Pana [Jehowy, NW], a nie dla ludzi”, bo właśnie od Boga możecie otrzymać nagrodę, która się naprawdę liczy. — Kol. 3:23, 24.
-
-
Dlaczego cudowne dary ducha zanikły?Strażnica — 1973 | nr 9
-
-
Dlaczego cudowne dary ducha zanikły?
DZIEWIĘTNAŚCIE stuleci temu niewidzialny Bóg niebios udzielił potężnego wsparcia dobrej nowinie o zbawieniu, które był udostępnił za pośrednictwem swego Syna, Jezusa Chrystusa. W jaki sposób?
Wyjaśnił to pisarz Listu do Hebrajczyków, gdy zwracając się do chrześcijan dawniej podlegających przymierzu Prawa Mojżeszowego oświadczył: „Bóg zaś uwierzytelnił je cudami, znakami przedziwnymi, różnorakimi mocami i udzielaniem Ducha Świętego według swej woli” (Hebr. 2:1-4). A co więcej, tak postąpiwszy Bóg wyraźnie dał poznać, że interesuje się teraz nowo założonym zborem chrześcijańskim, egzystującym pod nowym przymierzem, natomiast odjął swoją łaskę od żydowskiego systemu podporządkowanego przymierzu Prawa.
Wspomniane „udzielanie Ducha Świętego” wywoływało u obdarowanych nim pojawienie się wielu niezwykłych zdolności. Apostoł Paweł omawiał te cudowne dary, lecz nadmienił przy tym, że one z czasem zanikną (1 Kor. 13:8). W dobie dzisiejszej nie obserwujemy, by duch Boży oddziaływał na poszczególnych ludzi w tak niezwykły, cudowny sposób, na przykład pozwalając im uzdrawiać drugich, mówić różnymi językami nieznanymi dotychczas danym osobom, jak również wypowiadać natchnione proroctwa i tak dalej. Dlaczego? Jeżeli te dary były zborowi wtedy potrzebne, to dlaczego nie miałyby być potrzebne w naszych czasach?
Otóż dlatego, że chociaż obecnie zbór chrześcijański w takiej samej pełni korzysta z błogosławionej działalności ducha Bożego, wspomagającej go w służbie, to jednak ów duch zaspokaja liczne potrzeby zboru w inny, szerszy i trwalszy sposób. Jak mianowicie? Dla uzyskania
-