„Zapadnięcie nocy w roku 1914”
W londyńskim czasopiśmie „The Economist” z 4 sierpnia 1979 roku znalazł się komentarz redakcyjny do wypadków, które wstrząsnęły światem 65 lat wcześniej: „Lawina wydarzeń puszczona w ruch 4 sierpnia 1914 roku — od którego to dnia dzielą nas dwie trzecie stulecia, dwa ludzkie pokolenia i ogromny przeskok wyobraźni — zburzyła cały ówczesny porządek moralno-polityczny, załamała międzynarodową równowagę sił, odebrała Europie rolę reżysera dziejów świata, a z czasem stała się przyczyną śmierci kilkudziesięciu milionów ludzi. (...) W roku 1914 świat utracił spójność, której do tej pory nie udało mu się odzyskać”.
Opisując okres po roku 1914, „The Economist” stwierdza, że „nastał czas niezwykłego zamętu oraz przemocy zarówno w stosunkach pomiędzy państwami, jak i w obrębie każdego z nich. (...) Ostatnie dwie trzecie stulecia wyraźnie różnią się jakościowo od okresu bezpośrednio poprzedzającego”, który nazwano w tymże artykule „wspaniałą epoką, która skończyła się zapadnięciem nocy w roku 1914”.
Zatem raz jeszcze poważni obserwatorzy współczesności oświadczyli, że pierwsza wojna światowa oraz cały ciąg wydarzeń rozpoczętych w 1914 roku stały się punktem zwrotnym w historii. Niewątpliwie warto przy tym zaznaczyć, iż na podstawie starożytnych proroctw badacze Biblii już w roku 1876 ogłosili, że właśnie wtedy skończy się okres, który Jezus nazwał „czasami pogan”, i że to pociągnie za sobą następstwa wstrząsające ludzkością (Łuk. 21:24).