Zgromadzenia, które radośnie witają „Panowanie Boskie”
CZY nie chciałbyś sprawiedliwego rządu, który by zapewnił człowiekowi upragniony pokój, bezpieczeństwo i szczęście? Na pewno pragnie tego każdy z nas!
Jest więc rzeczą zrozumiałą, że niezdolność człowieka do ustanowienia takiego rządu wywołała u wielu głębokie rozczarowanie. Jednakże w jaskrawym przeciwieństwie do tego na 163 zgromadzeniach okręgowych, zorganizowanych w roku 1972 przez świadków Jehowy w Europie i Ameryce Północnej, panował niezachwiany optymizm co do widoków na nadejście dobrego rządu. Dlaczego?
Dlatego, że uczestnicy tych zgromadzeń oczekują zaspokojenia potrzeby istnienia na ziemi sprawiedliwego rządu od Jehowy Boga, a nie od ludzi. Opowiadają się oni całym sercem za panowaniem Boskim, które jest jedyną władzą mogącą zapewnić ludzkości trwały pokój i bezpieczeństwo. W głównym przemówieniu noszącym tytuł „Czy jesteśmy za panowaniem Boskim, czy przeciw niemu?” mówcy na każdym z tych zgromadzeń oświadczali:
„Wraz ze wszystkimi potężnymi aniołami Jehowy, ze wszystkimi Jego niebiańskimi wojskami, ze wszystkimi Jego sługami spełniającymi Jego wolę, odpowiadamy zdecydowanie: Jesteśmy za panowaniem Boskim, teraz i na zawsze!”
Ale uznanie dla Boskiego panowania wyraża się nie tylko oklaskami na zgromadzeniach. Szczerym dążeniem do okazywania posłuszeństwa wobec praw Bożych świadkowie Jehowy dają dowody, że są za Królestwem Bożym za Boskim rządem.
Przyjemna różnica
Goście często zwracają uwagę na przyjemną różnicę między zgromadzeniami świadków Jehowy, a zebraniami innych ugrupowań. Różnica ta jest tak uderzająca, że nawet piszą o niej dziennikarze.
W Austrii odbyło się pięciodniowe wielojęzyczne zgromadzenie na ogromnym wiedeńskim Prater-Stadionie oraz na pobliskim torze wyścigów konnych. Przybyło ogółem 31 363 osoby, żeby wysłuchać wykładu: „Panowanie Boskie — jedyna nadzieja całej ludzkości”. W związku z tym gazeta Arbeiter Zeitung podała następującą informację:
„To, czego służba porządkowa na międzynarodowym meczu piłkarskim nie może osiągnąć nawet krzykiem i wymyślaniem, ci funkcjonariusze załatwiają przyjaznym skinięciem dłoni. W tej spokojnej i medytacyjnej atmosferze stadion sprawia niezwykłe wrażenie: Oczyszczony [przez świadków] ze śmieci i niedopałków papierosów; w rzędach na trybunach pełno kolorowych parasolek, pod którymi siedzą ludzie promieniejący zadowoleniem. Rozlega się przy tym dyskretna muzyka. — Ogromne przyjęcie rodzinne”. 8 sierpnia 1972.
A jednak pomimo dobrej opinii, jaką się cieszą świadkowie Jehowy, część kleru katolickiego nalegała, żeby nie wynajmować pokoi przyjeżdżającym delegatom.
Ta opozycja obróciła się przeciw jej inicjatorom, gdyż w jednym z czołowych dzienników wiedeńskich napisano: „Władze kościelne dopuściły się w ten sposób haniebnego i godnego pożałowania aktu nietolerancji religijnej”. — Kurier z 11 sierpnia 1972.
Z jeszcze gwałtowniejszą opozycją wystąpił kler katolicki w Hiszpanii. Właściwie z powodu sprzeciwu kościoła katolickiego dopiero od zeszłego roku świadkowie Jehowy mogą urządzać zgromadzenia w Hiszpanii. Jednakże to, co się wydarzyło na kongresie urządzonym w sierpniu w Palma de Mallorca, stanowi wymowne świadectwo zmian, jakie tam zaszły. Na zgromadzenie przybyli funkcjonariusze tajnej policji, żeby sprawdzić, czy księża nie próbują wywołać jakiejś awantury. Policjanci mówili, żeby natychmiast telefonować, gdyby księża chcieli przeszkadzać. Widocznie duchowni byli na komisariacie i próbowali narobić świadkom kłopotu.
I tak wszystkie sześć zgromadzeń w Hiszpanii stało się ogromnym sukcesem. Była to rzeczywiście specjalna uczta dla hiszpańskich świadków Jehowy i ich sympatyków, ogółem dla 24 000 osób, które mogły spotykać się jawnie w społeczności chrześcijańskiej. Tu również obserwatorzy zwrócili uwagę, jak przyjemnie odmienne były te zgromadzenia. Dziennik ABC pisał o kongresie w Sewilli:
„Świadkowie Jehowy dobrowolnie i bezinteresownie wyczyścili, ponaprawiali i doprowadzili do porządku wszystkie kioski i stoiska, z których korzystali podczas swego zgromadzenia okręgowego. Oprócz założenia instalacji elektrycznej, wymiany połamanych płytek, pozamiatania ulic i chodników [na terenie targów], doprowadzenia stoisk do użytku, [świadkowie Jehowy] oczyścili nawet wielkie kolumny w centralnym hallu kasyna wystawowego.
„Jak oświadczył na Targach jeden ze strażników, czegoś takiego nie zrobił jeszcze żaden z dotychczasowych użytkowników terenów targowych i kasyna.
„I ze wszystkich tych ulepszeń i urządzeń, które pozostawili świadkowie, będzie można w dalszym ciągu korzystać na terenach wystawowych i w kasynie.” — „ABC” z 5 sierpnia 1972, wyd. andaluzyjskie.
Z podobnym uznaniem spotkał się sposób przeprowadzenia dwunastu zgromadzeń okręgowych pod hasłem „Panowanie Boskie” w Niemieckiej Republice Federalnej. Na wykład publiczny przybyło tam ogółem 93 369 osób. W kolportowanym w wielu krajach czasopiśmie Frankfurter Allgemeine Zeitung zamieszczono następujący komentarz:
„Podczas ostatniego weekendu nie odczuwało się ani śladu gorączkowej atmosfery, jaka zazwyczaj panuje w czasie innych zgromadzeń urządzanych na terenach wystawowych. Świadomość posiadania jedynej prawdziwej wiary jednoczy ich, a jednocześnie oddziela od świata ‚innych’.
„Słuchacze uważnie przysłuchują się wywodom; a kiedy zostaje zapowiedziany jakiś cytat, we wszystkich rzędach słychać szelest przewracanych kartek. W Bibliach, które przywieźli ze sobą, odszukują odpowiednie wersety, co wygląda tak, jak gdyby chcieli sprawdzić mówcę.”
Gdzie tylko w Europie spotykali się świadkowie Jehowy, tam ich przedstawiciele zwracali na siebie powszechną uwagę schludnością, przestrzeganiem porządku i przyzwoitym zachowaniem.
Zgromadzenia w Ameryce Północnej
W Stanach Zjednoczonych i Kanadzie odbyło się 85 zgromadzeń pod hasłem „Panowanie Boskie”, a wykładu publicznego wysłuchało łącznie 807 307 osób. Jeżeli wziąć pod uwagę tylko Europę i Amerykę Północną, to ogólna liczba obecnych na wykładzie publicznym wyniosła 1 280 690 osób! Ludzi tych wystarczyłoby do prawie dwudziestokrotnego zapełnienia takiego stadionu, jak olbrzymi Yankee Stadium w Nowym Jorku!
A jednak pomimo urządzania naprawdę olbrzymich zjazdów, które przepełniają wszystkie pomieszczenia, co wcale nie jest łatwe, zgromadzenia świadków Jehowy robią na osobach postronnych przyjemne wrażenie. Robert B. Sears z redakcji Roanoke Times, po odwiedzeniu w swoim mieście zgromadzenia pod hasłem „Panowanie Boskie” napisał:
„Świadków Jehowy trzeba zobaczyć, żeby uwierzyć. (...)
„Trzy cechy tego zgromadzenia rzucały się w oczy:
— Żadnych śmieci na boisku ani w przejściach.
— Niemal wszyscy wyglądali na szczęśliwych; nikt nie zachowywał się ordynarnie.
— Nikt nie palił.
„W czwartek ten dziennikarz spędził na stadionie ponad dwie godziny i w tym czasie widział tylko dwa papierosy.
„Palacze nie byli świadkami Jehowy.” — „Roanoke Times” z 14 lipca 1972.
Ci, którzy przychodzą na zgromadzenia świadków Jehowy w charakterze gości, zwracają jednak szczególną uwagę na panujący tam nastrój rodzinny — na szczerą miłość braterską bez względu na rasę, narodowość czy pozycję społeczną. Dziennikarka Mary Glass tak opisała swoje spostrzeżenia ze zgromadzenia w Montgomery w stanie Alabama: „Wewnątrz uczestnicy kongresu zmieszali się ze sobą niczym we własnym niezależnym państwie, w którym nie ma żadnych barier wieku, płci, koloru skóry ani wyznania”. — Montgomery Journal z 7 lipca 1972.
Cliff Moore, fotograf z redakcji Montana Standard, znalazłszy się w Butte na zgromadzeniu pod hasłem „Panowanie Boskie”, zawołał: „Gdyby wszyscy postępowali tak, jak świadkowie Jehowy, moglibyśmy zapomnieć o wojnie”.
Skąd się bierze ta odrębność świadków Jehowy — ten spokój, jedność i umiłowanie porządku — które tak zdumiewają gości na tych zgromadzeniach? Odpowiedź jest prosta. Osiągają to dzięki uznawaniu Boskiego kierownictwa i podporządkowaniu się Jego panowaniu. W związku z tym w czasopiśmie Toledo Blade czytamy:
„W czwartek w toledańskim Raceway Park rozpoczęło się coś w rodzaju gigantycznego czterodniowego zjazdu rodzinnego (...)
„Mężczyźni, kobiety i dzieci są tu naprawdę duchowymi braćmi i siostrami, a wszyscy należą do świadków Jehowy, wyznania, które głosi, że jego członkowie muszą być bardziej wierni Boskiemu Królowi niż jakiemukolwiek władcy ziemskiemu.” — 4 sierpnia 1972.
Tak jest, świadkowie Jehowy dochowują wierności Jehowie, Bogu Wszechmocnemu, Boskiemu Królowi. Sam Jezus Chrystus powiedział: „Tylko dla niego masz pełnić świętą służbę”. — Mat. 4:10, NW; Ps. 83:19.
Program opiera się na Słowie Bożym
Ponieważ Biblia zawiera prawa, którym muszą być posłuszni wszyscy poddani Boskiego rządu, więc Księga ta była źródłem wszystkich pouczeń przekazywanych na tych zgromadzeniach. Dziennikarze niejednokrotnie zwracali uwagę na uwydatnianie Słowa Bożego. Na przykład dwaj z nich napisali:
„Impreza była ściśle religijna, a mówcy trzymali się ściśle Biblii, ignorując społeczne i polityczne kwestie sporne.” — „Montgomery Advertiser” z 7 lipca 1972.
„Świadkowie Jehowy są niezmiennie uzbrojeni w Biblię i bez przerwy przewracają kartki, żeby znaleźć odpowiednie cytaty biblijne, wskazujące im, jak rozwiązać poszczególne problemy życiowe.” — „Miami Herald” z 21 lipca 1972.
Do głównych punktów programu należały dwa dramaty, których akcja rozgrywała się dawno, w czasach biblijnych.
Pierwszy podkreślał, że trzeba być miłosiernym, jak miłosierny jest Jehowa, ale zarazem wykazał, że grzesznik może dostąpić miłosierdzia tylko wtedy, gdy odczuwa szczerą skruchę. W tym dwugodzinnym dramacie odegrano sprawozdanie biblijne o sprzedaniu Józefa do niewoli przez jego dziesięciu przyrodnich braci i o okazaniu im później miłosierdzia przez Józefa, gdy ten się przekonał, że szczerze żałują swego niecnego czynu. — Zobacz Księgę Rodzaju, rozdziały 37, 39-45.
Drugi dramat mówił o małej niewolnicy izraelskiej i potężnym wodzu syryjskim Naamanie. Nieoczekiwanie Naaman usłuchał tej dziewczynki, która mu powiedziała, że mógłby zostać uzdrowiony z trądu, gdyby się udał do proroka Jehowy w Izraelu. Dramat ten dobitnie wykazał wszystkim znaczenie odważnego mówienia o cudownych dziełach Bożych, jak to czyniła ta dziewczynka izraelska, oraz potrzebę wzorowania się na Naamanie w okazywaniu pokory. — Zobacz 2 Królewską, rozdział 5.
Ciekawym punktem programu było też pouczenie o potrzebie ścisłego trzymania się wzorów organizacyjnych chrystianizmu z pierwszego wieku. Wczesny zbór chrześcijański najwyraźniej trzymał się pewnego systemu rotacji, dzięki któremu „starsi” dojrzali duchowo mężczyźni zmieniali się w wykonywaniu różnych obowiązków nadzorczych w zborze. Toteż na tych zgromadzeniach omawiano sposoby dokładniejszego dostosowania się zborów do tego wzoru.
Nowe wytyczne w sprawach organizacyjnych zostały podane w 192-stronicowej książce pt. „Organizacja powołana do ogłaszania Królestwa i czynienia uczniów” udostępnionej zgromadzonym w kilku językach w pierwszym dniu kongresów. Te nowe wytyczne organizacyjne, które mają pomóc zborom w ściślejszym dostosowaniu się do zasad Bożych, spotkały się z licznymi przychylnymi komentarzami. Typowy był pod tym względem komentarz jednego z chrześcijańskich starszych, który powiedział: „Prawie przez całe moje życie wiedziałem, że jest to organizacja teokratyczna, ale ten kongres usunął przeszkody, które mogłyby nam przesłaniać fakt, że Głową zboru jest Chrystus. Wygląda na to, że Jehowa bardziej bezpośrednio zajmuje się swoim ludem.”
Delegaci przyjęli też z radością wydaną w języku angielskim nową 416-stronicową książkę pt. Raj przywrócony ludzkości — za sprawą Teokracji! Zawiera ona omówienie werset po wersecie biblijnych ksiąg Aggeusza i Zachariasza w zastosowaniu do naszych czasów. Wydany został również nowy przekład Biblii — The Bible in Living English (Biblia we współczesnej angielszczyźnie) dokonany przez zmarłego w roku 1957 Stevena T. Byingtona, który nie był świadkiem Jehowy. Gorąco pragnął jednak wiernie przetłumaczyć Biblię na potoczny język angielski. Jeden ze świadków Jehowy powiedział o tej Biblii: „Mówię wam, ona mnie zachwyca (...) Zapominam o tym, że czytam, a po prostu żyję wśród opisywanych postaci i dzięki temu lepiej poznaję tło wydarzeń.”
Pragnienie świadków Jehowy, aby żyć pod panowaniem Boskim przejawiło się także w sposobie, w jaki kongresy stanęły w obronie biblijnych mierników moralnych, które świat wespół ze swymi religiami odrzucił na rzecz tzw. „nowej moralności”. W związku z tym w charlestońskim Daily Mail powiedziano:
„Mówcy na zgromadzeniu okręgowym świadków Jehowy zorganizowanym pod hasłem ‚Panowanie Boskie’ nie szczędzą krytycznych uwag pod adresem tak zwanej ‚nowej moralności’ wobec delegatów zgromadzonych w Civic Centre w Charlestonie.
„Świadkowie uważają, że „nowa moralność” wcale nie jest nowa, tylko stara.
„Podkreślają, że mieszkańcy Sodomy i Gomory uprawiali ją blisko dwa tysiące lat przed narodzeniem Chrystusa. Wskazują na dzieje imperium rzymskiego jako na przykłady postaw moralnych we współczesnym społeczeństwie.”
Ale czy podporządkowanie się władzy Boga przez ścisłe poddawanie się Jego kierownictwu rzeczywiście przyniesie zbawienne skutki? Czy skłoni ludzi do pracowitości i okazywania prawdziwej miłości bliźniego? Przypatrzmy się pracy i postawie tych, którzy byli zajęci przy urządzaniu zgromadzeń pod hasłem „Panowanie Boskie”.
Wszyscy pracowali ochotniczo
Urządzanie tych licznych zgromadzeń wymagało doprawdy ogromnej pracy. Zapewnienie sobie miejsc zebrań i ułożenie pouczającego programu stanowiło zaledwie część tej pracy. Stadiony, tory wyścigowe, sale zebrań i inne potrzebne urządzenia trzeba było posprzątać, zbudować sceny, a ponadto rozmieścić i urządzić w każdym mieście kongresowym około dwudziestu działów kongresowych. Do tej pracy potrzeba było dziesiątków tysięcy pracowników. Koszt ich zatrudnienia wyniósłby wiele milionów dolarów, gdyby nie świadczyli swoich usług bezinteresownie.
Już kilka tygodni wcześniej ochotnicy z działu zakwaterowania byli zajęci wyszukiwaniem tanich kwater dla przyjezdnych delegatów. Tysiące takich kwater zapewniono sobie w mieszkaniach prywatnych. Na wielu zgromadzeniach uruchamiano bufety samoobsługowe, które dzięki ochotniczej obsłudze mogły wydawać śniadania po 35 centów, a drugie śniadania i obiady po 70 centów. Komentując takie rozwiązanie, w Rochester Times Union powiedziano:
„W kuchni krząta się 36 kucharzy (...)
„Wprowadzenie na kongresach metody ‚obsłuż się sam’ umożliwia wielu rodzinom uczestniczenie w zgromadzeniach świadków Jehowy, w przeciwnym razie bowiem nie mogliby sobie na to pozwolić”. — 8 lipca 1972
Pawtucket Times zamieściła następującą wypowiedź w związku z przybyciem do tego miasta około 13 000 delegatów:
„Chociaż perspektywa urządzenia takiego zgromadzenia wiąże się zazwyczaj z kolosalnymi problemami, to jednak przedkongresowe przygotowania świadków Jehowy mogą być wzorem sprawności.
„(...) armia elektryków, inżynierów elektroników, instalatorów, cieśli, malarzy napisów informacyjnych i innych rzemieślników przygotowywała we wtorek główną siedzibę zgromadzenia.
„(...) prawie wszyscy ochotnicy są fachowcami w swojej dziedzinie.” — 29 czerwca 1972.
Czasami nawet urzędnicy państwowi przychodzili na zgromadzenia świadków Jehowy, ażeby ich obserwować i uczyć się od nich. W ubiegłym roku ukazująca się w Portland Press Herald z 26 czerwca 1972 zamieściła w związku z kongresem w Scarborough Downs następującą uwagę: „Zarówno problem wyżywienia, jak i pomieszczenia obecnych był tak złożony, że nawet armia i obrona cywilna wysłały swoich obserwatorów, aby się dowiedzieć, jak to rozwiązano”.
To, co się wydarzyło w Roanoke w Stanie Wirginia, napełniło obserwatorów zdumieniem. Z powodu nieładu w planie użytkowania stadionu świadkowie mogli go zająć dopiero o godzinie 5 rano w czwartek, a więc w dniu rozpoczęcia programu. Ale też o tej godzinie było gotowych do pracy ponad 200 ochotników.
Kierownik nocnej zmiany na stadionie zawołał: „Jeszcze nigdy nie widziałem ludzi tak współpracujących przy budowie. To najbardziej zdumiewająca rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem!”
Kiedy o godzinie 13,40 rozpoczął się program, wszystko było już ustawione i przygotowane.
W Duluth gazeta Herald pisała:
„Jakieś 8500 świadków Jehowy, którzy przez całą niedzielę byli obecni na swoim zjeździe okręgowym w hali sportowej w Duluth, z całą pewnością poruszyło całe miasto (...)
„W przeciwieństwie do większości kongresów u nich setki czynności przygotowawczych obejmowały nawet wyszorowanie wszystkich urządzeń w hali sportowej. Słyszałem, jak ktoś z mieszkańców Duluth powiedział: ‚W kuchni obok hali jeszcze nigdy nie było tak czysto’.” — 21 czerwca 1972.
Również kierownik Butte Civic Center zawołał: „Gdyby każdy zostawiał te urządzenia tak czyste, jak to robią świadkowie Jehowy, byłby raj na ziemi!”
Uczciwość, przyzwoite zachowanie
Ponadto świadkowie Jehowy dają dowód, że są zwolennikami panowania Boskiego, przez stosowanie Boskich mierników uczciwości i obyczajnego zachowania się. Mierniki te tak się różnią od mierników przyjętych w świecie, że ludzie są nieraz zdumieni, gdy widzą stosowanie się do nich. Tak też było w Richmond w stanie Wirginia, gdzie są prywatne parkingi, z których korzystają użytkownicy stadionu.
Niektórzy właściciele tych parkingów nie poczynili jednak odpowiednich przygotowań i nie przysłali obsługi na czas zgromadzenia. Kiedy więc w niedzielę rano pewien świadek zauważył człowieka zbierającego opłaty za korzystanie z parkingu, powiedział mu, że jest mu winien za kilka dni parkowania. Okazało się, że człowiek ten — miejscowy adwokat — był właścicielem parkingu. Ponieważ numer jego telefonu figurował na tablicy parkingowej, więc — jak sam powiedział — świadkowie Jehowy telefonowali do niego, chcąc uregulować opłaty za parking. „Wprost nie chce się wierzyć”, oświadczył, „że są jeszcze na świecie tacy uczciwi ludzie. Chciałbym się czegoś więcej dowiedzieć o świadkach Jehowy.”
Czy gdyby wszyscy uznawali rządy Boga, przestrzegając Jego praw, ziemia nie stałaby się cudownym miejscem zamieszkania? W Kolonii w Niemieckiej Republice Federalnej komisarz policji oświadczył: „Policjanci są tu niepotrzebni. Gdyby wszystkie zjazdy odbywały się w atmosferze takiego spokoju i powagi, mielibyśmy znacznie mniej kłopotów, a tymczasem na inne zgromadzenia trzeba wysyłać całe oddziały policji w sile kilkuset funkcjonariuszy.”
Po zgromadzeniu w Fargo w Północnej Dakocie pewien mieszkaniec tego miasta nadesłał do miejskiej stacji telewizyjnej WDAY list, w którym m.in. napisał:
„Żyję tu w Fargo od przeszło 50 lat i w tym czasie rozpoczynały się i kończyły różne zjazdy, pozostawiając po sobie tylko bałagan (...)
„Inaczej rzecz się ma ze świadkami Jehowy. Po pierwsze, dosłownie wyszorowali całą halę, a że wyszorowali też siebie, to było widać po ich ubiorze i wyglądzie. Żaden mężczyzna wśród nich nie zdobił się długimi włosami, bokobrodami ani połatanymi i znoszonymi dżinsami. Wśród pań nie było ani śladu minispódniczek, szortów czy innych oznak zmanierowanego gustu czy wręcz nieprzyzwoitości. Dzieci były czysto ubrane, uczesane i grzeczne (...) Ich zachowanie było bez zarzutu.”
Czy chciałbyś żyć pod panowaniem rządu, którego wszyscy poddani obstawaliby przy wzniosłych zasadach moralnych podanych w Słowie Bożym? Biblia wyjaśnia, że już wkrótce Królestwo Boże zniszczy wszystkie rządy ziemskie i stanie się jedyną władzą kierującą sprawami ziemi (Mat. 6:9, 10; Dan. 2:44). Wtedy Bóg pozwoli żyć na ziemi tylko tym, którzy naprawdę miłują sprawiedliwość i są gotowi podporządkować się panowaniu Boskiemu.
Nowi radośnie witają panowanie Boskie
W samej tylko Ameryce i Europie na zeszłorocznych kongresach pod hasłem „Panowanie Boskie” 29 043 osoby, które już przedtem oddały się Bogu, okazały podczas publicznej ceremonii, że lojalnie popierają Rząd Boży.
Tą publiczną ceremonią był chrzest w wodzie. Oznacza on, że dana osoba oddała się Bogu, aby Mu służyć. Podstawę do takiego oddania się Bogu stanowi nabyta przez staranne studium Biblii wiedza i miłość do Boga. Chrzest w wodzie jest biblijnym oznajmieniem, że dana osoba uznaje panowanie Boże i dostosowała swoje życie do jego mierników.
Wśród ochrzczonych byli młodzi i starzy, bogaci i biedni, zdrowi i chorzy, a także przedstawiciele praktycznie wszystkich zawodów. Był wśród nich np. 96-letni mieszkaniec Santa Rosa w Kalifornii; w Queens w Nowym Yorku została ochrzczona pewna kobieta, która przez 17 lat była zakonnicą; byłą tancerkę „go-go” oraz byłą prostytutkę ochrzczono w Toledo w stanie Ohio; członkowie byłych zespołów rock and rollowych zostali zanurzeni w wodzie podczas zgromadzeń w Columbii w Karolinie Południowej oraz w Pleasanton w Kalifornii; na wielu zgromadzeniach ochrzczono dawniejsze ofiary narkomanii. Wszyscy ci ludzie dokonali w swoim życiu zmian i teraz lojalnie popierają Panowanie Boskie.
A jak ty sam zapatrujesz się na sprawę panowania nad ziemią? Czy jesteś za Panowaniem Boskim, czy przeciw niemu? Czy wierzysz, że człowiek potrzebuje Boga?
Nie ma najmniejszej wątpliwości, że ludzie nie zdołali ustanowić sprawiedliwego rządu. Dlaczego więc nie przyłączyć się do świadków Jehowy w radosnym witaniu na całej ziemi Panowania Boskiego? Czyż z ich ostatnich zgromadzeń okręgowych nie widać wyraźnie, że gdy ludzie stosują się do wymagań Bożych, cieszą się pokojem, jednością i szczęściem?
Serdecznie cię zapraszamy, żebyś się osobiście przekonał, czy rzeczywiście tak jest. Świadkowie Jehowy chętnie udzielą ci dalszych wyjaśnień.
[Tabela na stronie 21]
[Patrz publikacja]
ZGROMADZENIA OKRĘGOWE W AMERYCE PÓŁNOCNEJ I W EUROPIE
Kraj Obecnych na Ochrzczonych
wykł. publ.
1. Austria 31 363 733
2. Belgia 19 826 676
3. Dania 21 242 405
4. Finlandia 18 021 452
5. Francja 58 042 2 391
6. Hiszpania 24 000 1 291
7. Holandia 36 096 726
8. Kanada 95 054 1 703
9. Luksemburg 2 721 40
10. Norwegia 7 877 254
11. NRF 93 369 1 380
12. Szwajcaria 13 028 253
13. Szwecja 18 325 427
14. USA 712 253 15 512
15. Wielka Brytania 92 589 1 199
16. Włochy 36 884 1 601
OGÓŁEM 1 280 690 29 043