Zwodnicza moc bogactwa
„Niech wasz sposób życia będzie wolny od miłości pieniędzy, podzas gdy się zadawalajcie tym, co jest. Bo on powiedział: ‚Żadnym sposobem cię nie opuszczę ani cię nie porzucę’. Tak więc możemy nabrać dobrej odwagi i mówić: ‚Jehowa jest mym pomocnikiem; nie będę się bać.’” — Hebr. 13:5, 6, NW.
1. Co sprawia brak wiary?
WIELE ludzi ugania się obecnie za bogactwem, ponieważ brak im wiary. Oni nie wierzą, iż Bóg naprawdę da im chleb powszedni. Pewien człowiek pokazał swemu przyjacielowi banknot dolarowy i powiedział: „Oto mój bóg.” Ci ludzie poświęcają cały swój czas i wszystkie siły na zabezpieczenie swego życia w obecnym systemie rzeczy, zamiast przejawiać wiarę w Życiodawcę Jehowę Boga.
2. O co walczy dzisiaj wiele ludzi i jakie oni żywią pragnienie?
2 Życie nie jest już dzisiaj walką o byt, lecz wyścigiem, w którym chodzi o to, aby pod względem materialnym posunąć się jak najdalej. Większość chce co najmniej dotrzymać kroku swemu sąsiadowi. Jeśli on maluje mieszkanie, to również ich mieszkanie musi być malowane. Jeśli sąsiad kupuje nowy samochód, to i oni muszą kupić. Krzykliwe reklamy zachwalają kuszącymi słowami wszelkie możliwe rzeczy. W pewnej karykaturze przedstawiono mężczyznę, który toczył się obładowany długami za telewizor, samochód, odzież, artykuły sportowe i biżuterię, wyciągając jeszcze rękę po dalsze przedmioty opatrzone napisem „stuletni okres spłaty”. Tacy ludzie żywią przesadne pragnienie rzeczy, które nam zaofiarowuje obecny świat. Można ich przypodobać do ryby, która nadgryza przynętę: Oni odgryzają coraz większe kęsy aż tak się wgryzą, że już nie mogą się od długów uwolnić.
3. Wymień niektóre rzeczy mające większą wartość. Co należy stawiać na pierwszym miejscu?
3 Pomyślmy tylko, jak małoważne jest to zewnętrzne bogactwo w porównaniu z szczęśliwą rędziną, zdrowiem, spokojem, prawdziwymi przyjaciółmi oraz błogosławieństwami związanymi z życiem, które się podoba Bogu. To wszystko jest o wiele ważniejsze i dostępne dla wszystkich: bogatych i biednych, młodych i starych. Jehowa ogłasza nawet zaproszenie: „Nuże wszyscy pragnący przyjdźcie do wód, i wy, co nie macie pieniędzy, pójdźcie, kupujcie a jedzcie; pójdźcie, mówię kupujcie bez pieniędzy i bez zapłaty, wino i mleko. Przecz [po co] wynakładacie pieniądze nie za chleb, a pracę swą na to, co nie nasyca?” Ważny pokarm duchowy jest dla wszystkich za darmo. Ograniczajmy więc nasze pragnienia materialne do rzeczy koniecznych. Zachowujmy równowagę, którą daje wiara i nie pozwalajmy, aby rzeczy najważniejsze — wielbienie i służba Boża — były w naszym życiu na szarym końcu! — Izaj. 55:1, 2.
4. Jak można obecnie zastosować radę Pawła?
4 Apostoł Paweł polecał młodemu Tymoteuszowi, aby w życiu przestrzegał ‚zbożnego oddania wraz z poprzestawaniem na swoim’. „Bo nic nie przynieśliśmy na świat, i nie możemy też niczego wynieść. Mając więc utrzymanie i okrycie, zadowolimy się tym.” On nazwał takie życie „wielkim zyskiem”, ponieważ ono wzbogaca duchowo oraz zapewnia radość i zadowolenie. — 1 Tym. 6:6-8, NW.
5. Dlaczego radę Jana można uznać za mądrą?
5 Po co więc gromadzić bogactwa na czas, który nigdy nie nadejdzie? Po co zbierać skarby w świecie, który przemija? Sędziwy apostoł Jan napisał: „Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie. Jeśli ktoś miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca; ponieważ wszystko w świecie — pragnienie ciała, i pragnienie oczu, i okazałe uwydatnianie swych środków do życia — nie pochodzi od Ojca, lecz ze świata. Nadto świat przemija i tak jest z jego pragnieniem, ale kto czyni wolę Boga, pozostaje na zawsze.” Żyjemy w czasach, o których Jan tu mówi. Zważmy, że w tym tekście jest mowa o naszych pragnieniach: o pragnieniu ciała, pragnieniu oczu oraz o okazałym uwydatnieniu swych środków do życia. To ‚czego może żądać nasze ciało, nasze oczy i wystawne życie’, należy do rzeczy, które nie są nam konieczne, lecz pragniemy ich dodatkowo. Jehowa zaopatruje nas w rzeczy konieczne, a wszystko inne zgodnie ze słowami apostoła nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. Dlaczego? Dlatego, że chodzi tu o rzeczy, które nas odciągają od naszego Ojca, wymagając naszego czasu i sił, a przez to przeszkadzają nam w wielbieniu i służbie dla Niego. — 1 Jana 2:15-17, NW.
KORZEŃ RZECZY SZKODLIWYCH
6. Do czego prowadzi miłość pieniędzy?
6 Pragnienie zdobycia bogactwa prowadzi do nieustannej gonitwy. Im zamożniejszy ktoś jest, tym więcej kupuje, a im więcej kupuje, tym więcej potrzebuje na utrzymanie tego, co posiada i tak bez końca. Potwierdziło to badanie przeprowadzone przez kilku socjologów: Ludzie, którzy zarabiali 5000 dolarów, chcieli zarabiać 10 000, a ci, którzy zarabiali 10 000, chcieli 20 000. Nawet milionerom nie starczały ich miliony. Im więcej ktoś ma, tym więcej zazwyczaj chce, a miłość do pieniędzy bywa nawet tak silna, że popycha kogoś do nieuczciwości, gwałtu, przestępstwa, a nawet do morderstwa. (Przyp. 28:20) W Stanach Zjednoczonych doszło już do tego, że wydaje się więcej pieniędzy na loterie i gry hazardowe niż na szkoły publiczne, a wszystko po to, żeby możliwie łatwo zdobyć pieniądze.
7. Co dowodzi, że słowa z Mateusza 4:4 są prawdziwe?
7 Nawet milioner może nosić tylko jedno ubranie naraz i jeść tylko za jednego. W Kaznodziei 5:10 (Wu) czytamy: „Gdzie jest wiele majętności, wielu i tych, którzy je trawią. A cóż za pożytek z tego właścicielowi (...)?” Według Łukasza 12:16-21 (NDą) Jezus mówił kiedyś o pewnym bogaczu. Jego ziemia przynosiła mu wielkie zyski. W końcu postanowił zburzyć swe spichlerze i zbudować większe, a gdy będzie miał zapasy na wiele lat, chciał wypoczywać, jeść, pić i weselić się. „Ale Bóg rzekł doń: Szaleńcze, tej nocy zażądają twej duszy od ciebie, a to, coś przygotował, czyje będzie?” Potem Jezus podkreślił to, że ten człowiek nie mógł skorzystać ze swego bogactwa, lecz inni mogli zbierać owoce jego pracy. On powiedział: „Tak bywa z tym, który zbiera dla siebie skarby, a nie jest bogaty wobec Boga.” Co byłoby ci milsze: Spichrze pełne zboża, czy życie, które jest bogate wobec Boga? — Mat. 4:4.
8. Dlaczego wartość bogactwa jest zwodnicza?
8 Jezus uwypuklił przez to myśl, że ziemskie bogactwo jest czymś przemijającym i dlatego jest mocą zwodniczą w przeciwieństwie do bogactwa duchowego, które ma trwałą wartość. To się stale potwierdza, nawet za życia naszego pokolenia. Pod koniec panowania rządu nacjonalistycznego w Chinach ludzie musieli wydać pełen kufer lub taczkę jenów za bochenek chleba. W roku 1923 w Niemczech w następstwie pierwszej wojny światowej wartość biliona marek papierowych spadła do wartości 1 marki złotej. Niedawno w Korei wartość pieniądza była tak chwiejna, że pożyczki oprocentowano bardzo wysoko. W końcu wkroczył w to rząd, blokując wszystkie pożyczki oprocentowane na więcej niż 20 procent. W Stanach Zjednoczonych wskutek wahań na rynku pieniężnym ludzie zdobywali majątki i znowu je tracili, jak na przykład podczas wielkiego krachu na giełdzie. Pewien kelner, który wówczas pracował w pobliżu Wallstreet, powiedział: „Trudno to sobie wyobrazić. Ludzie, którzy dzisiaj wchodzili jako milionerzy, wyskakiwali nazajutrz oknem.” Przez noc stracili swój majątek. W ostatnich latach oszczędności wielu ludzi skurczyły się na skutek czającej się inflacji.
9. Jak bogactwo może się stać przekleństwem?
9 Ziemskie bogactwo jest więc zwodnicze. Jego wartość nie jest stała i można ją stracić przez kradzież, ogień, wojnę lub inflację. Również za pieniądze lub podobne rzeczy nie można kupić życia, zdrowia i prawdziwych przyjaciół. Jaką wartość one więc dają? Umierający człowiek mógłby zaofiarować lekarzowi miliardowe sumy, a jednak lekarz nie mógłby go uchronić od śmierci. Ciekawe, że rak, choroby serca i inne dolegliwości występują rzadziej wśród Indian na północy Brazylii niż u ludności z terenów wysoko uprzemysłowionych z ich rosnącym naciskiem gospodarczym. Bardzo możliwe, że pogoń za dobrami materialnymi szkodzi zdrowiu. Dlatego Jezus powiedział do pewnego mężczyzny, który przyszedł do niego z prośbą, aby rozstrzygnął jego spór z bratem o dziedzictwo: „Uważajcie i strzeżcie się wszelkiego rodzaju chciwości! Bo niczyje życie nie zależy od obfitości jego dostatków.” Zamiast być błogosławieństwem, bogactwo może się doprawdy stać przekleństwem. — Łuk. 12:15, Kow.
10. Czego powinniśmy się wystrzegać?
10 Paweł napisał do młodego Tymoteusza, który wówczas porzucił starania o dobra materialne na rzecz służby pełnoczasowej: „Jednakże ci, którzy są zdecydowani stać się bogatymi, wpadają w pokusę i w sidło oraz w wiele bezsensownych i zgubnych pragnień, które pogrążają ludzi w zniszczenie i ruinę. Bo miłość pieniędzy jest korzeniem wszelkiego rodzaju rzeczy szkodliwych, a przez dostanie się w zasięg tej miłości niektórzy zostali sprowadzeni z wiary na manowce i poprzebijali się wszędzie wieloma boleściami.” (1 Tym. 6:9, 10, NW) Zważmy, że Paweł ostrzega przed miłością bogactwa lub jego pożądaniem. Kto jest zdecydowany zostać bogatym, naraża się na niebezpieczeństwo, że to pragnienie tak go w końcu opanuje, iż pozwoli się odciągnąć od wiary i będzie bez skrupułów stosować niesumienne lub sprzeczne z prawem metody zdobywania dochodów albo poświęci swój cały czas i siły aż będzie mu się dobrze powodzić pod względem materialnym, ale duchowo osłabnie.
ZACHOWYWAĆ ZRÓWNOWAŻONY POGLĄD
11. Jaki pogląd powinniśmy wyznawać, jeśli chodzi o nasze potrzeby materialne?
11 Pogląd, że trzeba się starać o utrzymanie swej rodziny jest całkiem słuszny, dopóki ktoś z braku wiary nie stanie się przy tym materialistą. Kto chce być sługą Bożym, a nie dba o swą rodzinę, ten zaparł się wiary i jest gorszy od niewierzącego. (1 Tym. 5:8) Ale jeśli naprawdę wierzymy, że Bóg wysłucha naszej modlitwy o chleb powszedni, to być może będziemy mogli poświęcić nieco mniej czasu naszej pracy świeckiej, a za to więcej służbie kaznodziejskiej. W krajach, w których ludność żyje prościej, nie siedzi się tyle godzin przed telewizorem i nie potrzebuje całego sobotniego popołudnia na mycie samochodu lub dokonywanie napraw w domu. Dlatego chrześcijanie mogą tam naprawdę stawiać sprawy Królestwa na pierwszym miejscu w swym życiu. Jezus powiedział, że mamy się modlić o „nasz chleb na ten dzień”, a nie na następne pięć lub dziesięć lat. — Mat. 6:11, NW.
12. Jakiej dobrej rady Jezus udziela w Mateusza 6:24-34?
12 On powiedział też: „Nikt nie może być niewolnikiem dwóch panów (...) Nie możecie być niewolnikami Boga i bogactwa. Z tego powodu mówię wam: przestańcie się niepokoić o swe dusze pod względem tego, co będziecie jeść lub co będziecie pić, albo o swe ciała pod względem tego, co będziecie na sobie nosić.” To, że narody stale zmierzają do celów materialistycznych, nie powinno być dla nas powodem, aby też przejawiać tak mało wiary. „Nadal więc szukajcie najpierw Królestwa i sprawiedliwości jego, a te wszystkie inne rzeczy będą wam przydane, tak więc nigdy nie bądźcie zaniepokojeni o dzień jutrzejszy, bo dzień jutrzejszy będzie mieć swe własne troski.” — Mat. 6:24-34, NW.
13. Dlaczego Psalm 37 zachęca do służby kaznodziejskiej?
13 To nie znaczy, że mamy siedzieć z założonymi rękami i czekać aż Bóg poda nam pożywienie do ust. Nawet zwierzęta wyszukują sobie swój pokarm. Ale jeśli robimy, co do nas należy, to powinniśmy wierzyć, że Bóg troszczy się o zaspokojenie naszych potrzeb. (Psalm 37:25, 26) Nie ma lepszego Opiekuna nad Jehowę. Dlaczego więc nie mielibyśmy służyć przede wszystkim Jemu? Wykonujmy tę służbę sercem niepodzielnym, stawiając na pierwszym miejscu rzeczy, które na to zasługują! Przywilejowi służby dla naszego Stwórcy i Życiodawcy należy się na pewno pierwsze miejsce.
14. Dlaczego Jezus powiedział, że bogacz z trudnością wejdzie do Królestwa?
14 Gdy pewien młodzieniec zapytał kiedyś Jezusa: „Nauczycielu, co mam czynić dobrego, aby osiągnąć życie wieczne?”, on odpowiedział mu, że powinien przede wszystkim zachowywać przykazania Boże. Młody człowiek zapewnił go, że to robi. Wówczas Jezus rzekł mu: „Jeżeli chcesz być doskonałym, idź, sprzedaj wszystko, co masz, a rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie; a przyjdź i pójdź za mną.” Gdy ten młodzieniec to usłyszał, zasmucił się, ponieważ jego serce lgnęło bardziej do jego dóbr materialnych niż do służby dla Stwórcy. Podobnie jak w wypadku tego młodego człowieka również obecnie do niektórych ludzi bogatych w dobra ziemskie przemawia pieniądz, a nawet myśli za nich, bo w swych rozważaniach przyznają mu zawsze pierwszeństwo zamiast mieć zrównoważony pogląd na ten temat. Dlatego Jezus mówił do swych uczniów: „Zaprawdę powiadam wam, że bogacz z trudnością wejdzie do Królestwa niebieskiego.” — Mat. 19:16-26, NDą.
15. Jak możemy wzmacniać swą wiarę, jeśli osłabliśmy?
15 Musimy stale walczyć o zachowanie równowagi duchowej. Jeśli troska o zaspokojenie naszych potrzeb materialnych wypiera z naszego życia służbę dla Boga, to mamy za mało wiary. Jak można temu przeciwdziałać? Należy wzmocnić wiarę. Studiuj Słowo Boże i chodź na zebrania, na których twoja wiara może zostać ponownie ożywiona przez dobre towarzystwo i orzeźwiona za sprawą ducha Bożego. Gromadź poniekąd zapasy duchowe, studiując Biblię w gronie rodzinnym w domu i nauczając innych o znanych ci prawdach, przez co wykażesz swą wiarę przez uczynki. Nigdy nie dopuść do tego, aby twoje świeckie zajęcie przeszkadzało ci w uczęszczaniu na zebrania zborowe, które służą studiowaniu Biblii. Sługa Boży ma jeszcze inne zadania oprócz pracy zarobkowej na swój chleb, a „wasz Ojciec niebiański [wie], że tego wszystkiego potrzebujecie”. Im kto jest zamożniejszy, tym większą trudność sprawia mu przyjęcie prawd biblijnych i życie według nich. Jego sprawy są powiązane ze starym światem i dlatego trudno mu się od niego oderwać. Jezus unaocznił to słowami: „Łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogaczowi wejść do Królestwa Bożego.” Tylko wiara może mu to umożliwić. — Mat. 19:24, NDą.
MĘŻOWIE WIARY
16. Dlaczego można powiedzieć, że życie wolne od miłości pieniędzy jest możliwe do przeprowadzenia?
16 „Wszystko to pięknie i ładnie”, możesz powiedzieć, „ale na pewno nie da się tego przeprowadzić.” Poddanie się kierownictwu Jehowy i słuchanie rady Jego Słowa było zawsze mądre i możliwe do przeprowadzenia. W przeszłości było wielu wielkich mężów, którzy uważali rzeczy duchowe za swój największy skarb i na których możemy się więc wzorować. Jeden z nich otrzymał najlepsze wychowanie, jakie mógł zaofiarować stary świat. On stał się według dzisiejszych pojęć pionierem nowego narodu i stał się sławny szczególnie jako prawodawca i sędzia. Służył jako specjalny wysłannik Jehowy we wrogim kraju, Egipcie, i w końcu stał się obrazem Jezusa Chrystusa. Tym człowiekiem był Mojżesz. Jego pogląd na zwodniczą moc bogactwa znajduje swój wyraz w tekście listu do Hebrajczyków 11:24-26: „Przez wiarę Mojżesz kiedy wyrósł, zaprzeczył, jakoby był synem córki Faraona (...) Poczytywał sobie za większe bogactwo zniewagi Chrystusowe niż skarby Egiptu, oglądał się bowiem na nagrodę.” Mojżesz zajął się sprawami Jehowy, a nie materializmem. On miał wiarę.
17. Dlaczego Ijob postępował dobrze, nie pokładając ufności w złocie?
17 Dalszym przykładem jest dla nas pewien znany właściciel ziemski. Miał on wielką rodzinę i stada liczące ponad 11 000 zwierząt jak również wiele sług i dziewczyn służebnych. Ze względu na jego wielkie posiadłości uznawano go za najznaczniejszego człowieka na Wschodzie. Kto to był? Ijob. Czy on pokładał ufność w dobrach materialnych? Czytajmy jego słowa: „Jeślim w złocie pokładał ufność moją, jeślim rzekł do złota: ‚Tyś nadzieją moją’; jeślim się cieszył obfitością dóbr moich, i skarbami zebranymi ręką moją (...) jest to również występek godny osądzenia, bo bym się przez to zaparł Boga Najwyższego.” (Ijoba 31:24-28, Krusz) Ijob nie zaparł się swego Stwórcy i pomimo wszystkich trudności, które musiał przebyć, swoją wiarę w Boga stawiał na pierwszym miejscu, więc na starość został jeszcze bardziej pobłogosławiony niż za czasów swej młodości.
18. Co Paweł uważał za największe bogactwo?
18 Innym człowiekiem, który zdecydowanie opowiadał się za wiarą i przeciw zwodniczej mocy bogactwa, był uczeń jednego z największych ówczesnych uczonych. On zajął kierownicze stanowisko w pierwszej organizacji chrześcijańskiej i został jednym z „dwunastu apostołów Baranka”. Był to Paweł. W swym drugim liście do Koryntian mówi o sobie: „Niby ubodzy a wzbogacający wielu, niby nic nie mający, a posiadający wszystko.” (2 Kor. 6:10, NDą) Gdy podjął służbę kaznodziejską, nie pytał, jaką pensję dostanie albo jakie przywileje mu ona da. Wierzył, że Jehowa będzie o niego dbać i cieszył się, że mógł tak wiele ludzi wzbogacać duchowo.
19. Czy Jezus popierał materializm?
19 Na koniec mamy jeszcze słowa Chrystusa Jezusa, największego człowieka, jaki żył kiedykolwiek, który wywarł wpływ na miliony ludzi i którego słowa przytacza się częściej niż słowa któregokolwiek innego człowieka. On powiedział: „Lisy mają jamy i ptaki niebieskie gniazda, a Syn człowieczy nie ma gdzie położyć swej głowy.” Jest rzeczą oczywistą, że nie był usposobiony materialistycznie. Swoim uczniom nakazał: „Nie noście trzosa ani torby, ani sandałów.” Wiedział, że robotnik jest wart swej zapłaty i że Jehowa troszczy się o swych sług. (Łuk. 9:58; 10:4, 7, NDą) Ci mężowie należeli do ludzi osiągających wówczas największe sukcesy. Oni wiedzieli, że wartość dóbr materialnych jest czymś przemijającym i dlatego obrali drogę, która ich poprowadziła do bogactwa duchowego i zaskarbiła im łaskę Bożą.
20. Którzy mężowie wiary dają nam obecnie dobry przykład?
20 To, co było możliwe dla tych mężów, jest również możliwe dla nas. Zapytaj jakiegoś sługę pełnoczasowego, który działa jako misjonarz, sługa obwodu czy okręgu, czy Jehowa dotąd się o niego troszczył. Co ci odpowie? „Oczywiście!” Zapytaj go, które lata jego życia były jego zdaniem najpiękniejsze i najbardziej wartościowe, a odpowie ci: „Lata, które spędziłem w służbie pełnoczasowej.” Na całym świecie jest obecnie blisko 30 000 sług pełnoczasowych, mężczyzn i niewiast, którzy całkowicie pokładają ufność w swym Stwórcy i polegają na tym, że dzień w dzień zapewni im pożywienie i dach nad głową, oraz którzy zaznawają wiele radości, dlatego że sprawy Królestwa leżą im na sercu bardziej niż cokolwiek innego. Ci pracownicy pełnoczasowi mogą nie posiadać wielu dóbr ziemskich, ale oni wiedzą, że Jehowa dba o nich i ta pewność uspokaja ich bardziej niż ubezpieczenie na życie.
WIĘKSZE BOGACTWO
21. Jakie pytania powinniśmy wszyscy rozpatrzyć?
21 Czy ty mógłbyś również pójść tą drogą? Albo czy jesteś obarczony obowiązkami rodzinnymi, które cię od tego powstrzymują? Jeśli tak jest, to czy popierasz wśród swych bliskich zainteresowanie się bogactwem duchowym? Czy zachęcasz swe dzieci do pełnoczasowej służby pionierskiej? Czy regularnie poświęcasz czas na studiowanie Biblii i na zebrania, aby utrwalić swą wiarę i pogłębić wiadomości. Kto dba przede wszystkim o sprawy Królestwa, ten się nigdy nie rozczaruje. Niedawno zaproszono pewnego świadka Jehowy, który jest w służbie pełnoczasowej, aby odwiedził Szkołę Służby Królestwa, gdzie miał być uczestnikiem jednomiesięcznego kursu dla nadzorców zborów. Ponieważ mieszkał o kilka tysięcy kilometrów z dala od Szkoły, podróż musiała być związana z wielkimi kosztami. Poza tym musiał zapewnić utrzymanie swej żonie i dwom dzieciom. Gdy na krótko przed wyjazdem starannie obliczał koszty, okazało się, że brak mu jeszcze kilkanaście dolarów na opłacenie kosztów podróży i utrzymania rodziny. W tym momencie nadszedł jego przyjaciel, z którym studiował Biblię i przyniósł mu 20 dolarów jako pomoc na opłacenie kosztów — właśnie tyle ile mu jeszcze brakowało! Takich przyjaciół nie można kupić za pieniądze. Ale kto dzieli swe skarby duchowe z innymi, ten może często opowiedzieć o takich błogosławieństwach. — 1 Kor. 9:14.
22. Co jest cenniejsze od srebra i złota? Dlaczego?
22 Jak wielką wartość ma bogactwo duchowe, okazują nam słowa zapisane w Przypowieściach 3:13-18 (NW): „Szczęśliwy jest człowiek, który znalazł mądrość, i człowiek, który nabywa rozeznania, bo posiadanie jej w zysku jest lepsze niż posiadanie w zysku srebra, a posiadanie jej jako dochodu lepsze od samego złota. Cenniejsza jest od korali, a wszystko, co ci sprawia zadowolenie, nie może się z nią równać. Długość dni jest w jej prawicy, a w jej lewicy są bogaciła i sława. Jej drogi są drogami przyjemności, a wszystkie jej gościńce są pokojem. Drzewem życia jest tym, którzy się jej chwytają, a ci którzy się jej mocno trzymają, są nazwani szczęśliwymi.”
23. Jakiej dobrej rady udziela Paweł?
23 Czy chciałbyś należeć do szczęśliwych ludzi, którzy chodzą jej przyjemnymi drogami, gościńcami pokoju, które prowadzą do życia wiecznego? Więc dbaj o to, abyś ty sam utrzymał właściwą równowagę między potrzebami materialnymi a duchowymi, i żeby taką równowagę utrzymywała twoja rodzina. Pamiętaj o słowach, którymi Paweł ostrzegał Tymoteusza przed miłością pieniędzy: „Uciekaj od tych rzeczy. Ale dąż do sprawiedliwości, zbożnego oddania, wiary, miłości, wytrwałości, łagodnego usposobienia. Walcz o zwycięstwo we właściwym boju wiary, chwyć się mocno życia wiecznego, do którego zostałeś powołany (...) Nakaż tym, którzy są bogaci w obecnym systemie rzeczy, żeby nie byli zuchwali, i żeby nie pokładali nadziei w niepewnych bogactwach, ale w Bogu, który obficie dostarcza wam wszystkiego do używania; żeby pracowali nad tym, co dobre, byli bogaci w dobre czyny, żeby byli hojni, gotowi do dzielenia się, zaskarbiając sobie pewnie właściwą podstawę na przyszłość, aby uchwycić mocno rzeczywiste życie.” To jest dobra rada, bo nie można kupić za pieniądze Bożej łaski i błogosławieństw życia wiecznego. — 1 Tym. 6:11, 12, 17-19, NW.
24. Przed czym ostrzega Ezechiel?
24 Nie daj się zwieść pozornym korzyściom, jakie w obecnych czasach daje bogactwo, ponieważ wkrótce spełni się proroctwo Ezechiela 7:19, 27: „Srebro swoje po ulicach rozrzucą, a złoto ich będzie jako nieczystość; srebro ich i złoto ich nie będzie ich mogło wybawić w dzień popędliwości Pańskiej [Jehowy, NW] (...) i poznają, żem ja Pan [Jehowa, NW].” Nie, nie można kupić za pieniądze Bożej ochrony przed nadchodzącą katastrofą Armagedonu.
25. Jak możemy sobie skarbić skarby w niebie?
25 Wykaż słowem i czynem, że dajesz pierwszeństwo bogactwu duchowemu, korzystając właściwie z wielu rozrządzeń, poczynionych przez Jehowę: z zebrań, ze służby i dobrego towarzystwa braci. Kto tak postępuje, ten skarbi sobie „skarby w niebie, gdzie ani mól stoczy, ani rdza zepsuje i gdzie złodzieje nie wykopują ani kradną”. Staje się posiadaczem najwartościowszych z istniejących dóbr: widoków na życie wieczne w zdrowiu w nowym świecie, wewnętrznego spokoju, służby, przyjemnej braterskiej społeczności i łaski Jehowy. Uczyń więc ośrodkiem swego życia sprawy Królestwa, a nie doczesne bogactwo starego świata, który wkrótce przeminie. Staraj się zdobyć prawdziwe, duchowe skarby, do których przede wszystkim należy dokładna znajomość Biblii, która może przekształcić twe życie i nadać mu sens. Nie pozwól się kierować miłością do pieniędzy, lecz miłością do Jehowy, naszego Stwórcy. „Albowiem gdzie jest skarb twój, tam będzie i serce twoje.” — Mat. 6:19-21, NDą.