-
Komentarze do 1 Koryntian — rozdział 15Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata — wydanie do studium
-
-
walczyłem w Efezie z dzikimi zwierzętami: Rzymianie często rzucali przestępców na pożarcie dzikim zwierzętom na arenie. Chociaż niektórzy uczeni uważają, że takiej kary nie stosowano wobec rzymskich obywateli, do których należał Paweł, to jednak istnieją dowody, że oni również byli rzucani na pożarcie dzikim zwierzętom albo zmuszani do walki z nimi. To, co Paweł pisze w 2 Liście do Koryntian, może dotyczyć właśnie takiej dosłownej walki (2Ko 1:8-10). Jeśli tak, to Paweł prawdopodobnie przeżył tylko dzięki Bożej interwencji (por. Dn 6:22). Być może była to jedna z wielu sytuacji, w których podczas swojej służby był „bliski śmierci” (2Ko 11:23). Istnieje też pogląd, że Paweł mówi tu o dzikich zwierzętach w sensie przenośnym, mając na myśli przeciwników w Efezie, którzy przypominali takie zwierzęta (Dz 19:23-41).
jedzmy i pijmy, bo jutro umrzemy: Paweł cytuje tu słowa z Iz 22:13, które charakteryzowały postawę nieposłusznych mieszkańców Jerozolimy. Zamiast w obliczu nadciągającej zagłady okazać skruchę za popełnione grzechy, uganiali się za przyjemnościami. Paweł mógł zacytować te słowa, bo odzwierciedlały sposób myślenia tych, którzy nie wierzyli w zmartwychwstanie. Do takich ludzi należeli np. epikurejczycy, którzy żyli dniem dzisiejszym. Ale ponieważ — jak wskazuje Paweł — zmartwychwstanie jest pewne, chrześcijanie mają silną motywację, żeby prowadzić ofiarne życie (1Ko 15:58).
-