Pytania czytelników
◼ Czy chrześcijanin może się zgodzić na przeszczepienie szpiku kostnego, skoro ten szpik wytwarza krew?
Transplantacji szpiku kostnego lekarze dokonują najczęściej przez pobranie pewnej ilości szpiku od dawcy, którym zazwyczaj bywa bliski krewny, i następnie wstrzyknięcie lub inne wprowadzenie go do organizmu chorego pacjenta. Liczą przy tym na to, że przeniesiony materiał dostanie się do jam szpikowych pacjenta i zacznie spełniać swoje normalne funkcje. Na ogół zabieg ten bierze się pod uwagę tylko w szczególnie krytycznych wypadkach (jak na przykład niedokrwistość aplastyczna lub ostra białaczka), ponieważ z przygotowaniem kogoś do przeszczepienia szpiku i dalszym jego leczeniem wiążą się określone niebezpieczeństwa.
Jak nadmieniono w samym pytaniu, w szpiku pewnych kości, takich jak: żebra, mostek i kości miednicy, są wytwarzane krwinki czerwone. Stąd łatwo zrozumieć, dlaczego w świetle biblijnego zakazu przyjmowania krwi powstaje u chrześcijanina pytanie, czy może się zgodzić na przeszczepienie szpiku ludzkiego.
Biblia wyraźnie stwierdza, że słudzy Boży muszą ‛trzymać się z dala od krwi’ (Dzieje 15:28, 29; Powt. Pr. 12:15, 16). Czy jednak ze względu na to, że krwinki czerwone pochodzą ze szpiku kostnego, Pismo Święte stawia szpik na równi z krwią? Nie. W rzeczywistości o szpiku zwierzęcym powiedziano to samo, co o każdym mięsie, które można jeść. W Księdze Izajasza 25:6 podano, że Bóg przygotuje dla swego ludu ucztę między innymi „z ociekających oliwą potraw pełnych szpiku”. Ubój i wykrwawienie normalnym sposobem nigdy nie usuwa ze szpiku wszystkich komórek krwi. Mimo to, gdy mięso jest wykrwawione, każda tkanka — łącznie ze szpikiem — może służyć za pokarm.
Oczywiście szpik stosowany przy przeszczepach pochodzi od żywych ludzi, a do tego może zawierać pewną ilość krwi. Dlatego chrześcijanin musi sam rozstrzygnąć, czy dla niego pobrany szpik kostny jest równoznaczny ze zwykłym mięsem, czy też z tkanką niewykrwawioną. Co więcej, ponieważ przeniesienie szpiku należy do kategorii transplantacji, należy rozważyć biblijne aspekty tej sprawy, to znaczy przeszczepiania organów ludzkich. (Zobacz rubrykę „Pytań czytelników” w „Strażnicy” nr 2/CIII). Ponadto dr D.E. Thomas nadmienia w podręczniku „Harrison’s Principles of Internal Medicine” (wydanie uzupełnione z roku 1981, strona 138), że „właściwie wszystkie transplantacje szpiku wymagają transfuzji płytek krwi”, a w wielu wypadkach podaje się też „zagęszczone krwinki czerwone”. Dlatego chrześcijanin powinien rozważyć, jakim dodatkowym kwestiom będzie musiał stawić czoło, jeśli się podda przeszczepieniu szpiku (Prz. 22:3).
Sprawa ta podlega zatem osobistej decyzji, ale wskazówki biblijne na temat krwi i szpiku powinny ją ułatwić.
◼ Jaki związek zachodzi między owczarniami, o których Jezus mówił w 10 rozdziale Ewangelii według Jana, a przymierzem Abrahamowym?
W przymierzu, które Jehowa Bóg zawarł z Abrahamem, znalazło wyraz Jego wspaniałe, dalekosiężne zamierzenie, żeby obdarzyć ludzi ze wszystkich narodów błogosławieństwami za pośrednictwem nasienia Abrahama. Owczarnie, o których mowa w rozdziale 10 Ewangelii według Jana, są jakby kolejnymi etapami realizacji tego zamierzenia ujawnionego w przymierzu Abrahamowym.
Wzbogacając o nowe szczegóły to przymierze, o którym po raz pierwszy wspomniano w Księdze Rodzaju 12:1-3, Bóg rzekł po pewnym czasie do Abrahama: „Z całą pewnością będę ci błogosławił i z całą pewnością rozmnożę twoje nasienie jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku, które są na brzegu morskim; i nasienie twe posiądzie bramę swych nieprzyjaciół. A za pośrednictwem twojego nasienia stanowczo zjednają sobie błogosławieństwo wszystkie narody ziemi, ponieważ usłuchałeś mego głosu” (Rodz. 22:17, 18).
Jak jednak zapewnić ciągłość i czystość linii rodowej prowadzącej do obiecanego nasienia? Po czym rozpoznać samo nasienie, gdy się już pojawi? Bóg Jehowa zadbał o to, ustanawiając za pośrednictwem Mojżesza przymierze Prawa, które bynajmniej nie unieważniało przymierza Abrahamowego, lecz je uzupełniło (Gal. 3:16-18). Wymagania Prawa chroniły Izraela przed skażeniem przez okoliczne narody w sensie duchowym, moralnym i fizycznym. Izraelici zostali dzięki temu zabezpieczeni niczym owce zebrane w owczarni, to jest otoczone solidnym, kamiennym ogrodzeniem. Co więcej, jak czytamy w Liście do Galatów 3:24, Prawo było wychowawcą prowadzącym ich do mesjańskiego „nasienia” — miało im uprzytomnić ich grzeszny stan, aby w chwili pojawienia się nasienia wiedzieli, że jest im potrzebne.
Pierwotnym i głównym przedstawicielem nasienia z przymierza Abrahamowego okazał się Jezus Chrystus, ale Bóg postanowił wybrać jeszcze innych ludzi na nasienie drugorzędne. Właśnie dlatego apostoł Paweł mógł napisać, że ci, którzy ‛należą do Chrystusa, są rzeczywiście nasieniem Abrahama, dziedzicami w stosunku do obietnicy’ (Gal. 3:29). Jak ten szczegół przymierza Abrahamowego miał się zrealizować?
Chrystus przybył do „owiec zaginionych z domu izraelskiego” i spośród tychże owiec, należących do owczarni Prawa Mojżeszowego, wybrał swych wiernych naśladowców (Mat. 10:6). Żydów, którzy uznali w nim Mesjasza i tak bardzo im potrzebnego pasterza, wprowadził do nowej owczarni — przewidzianej dla Izraela duchowego, utworzonego na mocy obiecanego „nowego przymierza” za jego własnym pośrednictwem (Hebr. 8:7-13; Gal. 6:16). Później do tej samej owczarni uzyskali wstęp obrzezani Samarytanie oraz nieobrzezani poganie, również stając się częścią składową wtórnego nasienia Abrahama. W Ewangelii według Jana 10:11 znajduje się wypowiedź Jezusa: „Jestem dobrym pasterzem”. Bezsprzecznie był takim dla namaszczonych duchem chrześcijan, zarówno z Żydów, jak też z pogan, zgromadzonych w owczarni nowego przymierza.
Z przedstawionych tu faktów wynika jasno, że tak owczarnia Prawa Mojżeszowego obejmująca cielesny Izrael, jak i owczarnia nowego przymierza z duchowym Izraelem, służyły osiągnięciu tego, co przewidywało przymierze Abrahamowe.
A co z „drugimi owcami”, które nie były z „tej owczarni”, czyli z owczarni duchowego Izraela, stanowiącego wtórne nasienie Abrahama? (Jana 10:16). Dla nich również jest miejsce w obszarze przymierza Abrahamowego, gdyż jak sobie przypominamy, Bóg obiecał temu patriarsze, iż ‛za pośrednictwem jego nasienia stanowczo zjednają sobie błogosławieństwo wszystkie narody ziemi’ (Rodz. 22:18). O drugich owcach można powiedzieć, że znajdują się w oddzielnej (drugiej) owczarni, także podlegającej Dobremu Pasterzowi. Z pewnością nie przebywają w tej samej zagrodzie, co przewidywani dziedzice obietnicy danej Abrahamowi. Współpracują jednak ściśle z tym drugorzędnym nasieniem Abrahama, tworząc z nim jedną trzodę pod ręką jednego Pasterza, który jest nasieniem pierwotnym. Mają przed sobą zachwycające widoki na wieczne życie w odbudowanym ziemskim Raju. Nikt nie zaprzeczy, że w ten sposób dostępują błogosławieństw za pośrednictwem nasienia Abrahama.
Zatem poszczególne owczarnie, o których mowa w 10 rozdziale Ewangelii według Jana, czyli owczarnia Prawa Mojżeszowego grupująca rodowitych Izraelitów, owczarnia duchowego Izraela objętego nowym przymierzem oraz miejsce przewidziane dla drugich owiec pochodzących ze „wszystkich narodów ziemi” — służą każda w swoim zakresie spełnieniu wspaniałego zamierzenia Bożego, na które wskazywało przymierze Abrahamowe.