-
Czy Bóg chce religii w polityce?Przebudźcie się! — 1987 | nr 11
-
-
Czy dzisiaj można żyć na świecie, być obywatelem jakiegoś kraju, a jednocześnie „nie należeć do świata” i zachowywać neutralność? Współczesne dzieje Świadków Jehowy dają na to pytanie twierdzącą odpowiedź. Świadkowie Jehowy, posłuszni biblijnemu nakazowi, są prawomyślnymi obywatelami, ale zachowują neutralność wobec politycznych i militarnych poczynań państw, w których żyją.
W książce The Shaping of American Religion (Kształtowanie się religii w Ameryce) powiedziano o Świadkach Jehowy: „Chociaż odmawiają oddawania honorów fladze czy też brania udziału w bezsensownych wojnach między skazanymi na zagładę narodami, to jednak pod innym względem są jako obywatele prawomyślni. Tylko nielicznym ugrupowaniom udało się tak zręcznie rozwiązać problem życia ‚w’ świeckim społeczeństwie bez przynależenia ‚do’ niego”. Jest tak na całym świecie pomimo istnienia najrozmaitszych systemów politycznych. Świadkowie Jehowy nawet pod silnym naciskiem pozostają wierni przede wszystkim Królestwu Bożemu.
Historyk Brian Dunn napisał: „Nie dało się pogodzić Świadków Jehowy z nazizmem (...) Najpoważniejszy zarzut hitlerowców przeciw tej sekcie dotyczył stosunku Świadków do państwa oraz ich politycznej neutralności. (...) Oznaczało to, że żaden ich współwyznawca nie mógł nosić broni, głosować, piastować urzędu politycznego, uczestniczyć w świętach narodowych ani jakimkolwiek gestem okazywać swej wierności poddańczej” [The Churches’ Response to the Holocaust (Reakcje Kościołów na ludobójstwo) (1986)].
Można więc naśladować neutralność Jezusa wobec politycznych i wojskowych przedsięwzięć władz rzymskich i żydowskich. Kto dzisiaj tak postępuje, dozna ochrony, gdy Bóg wykona wyrok na religii, która się wtrąca do polityki.
-
-
„Gdy byłem dopiero zarodkiem”Przebudźcie się! — 1987 | nr 11
-
-
„Gdy byłem dopiero zarodkiem”
IM WIĘCEJ dowiadujemy się o rozwoju płodu, tym więcej znajdujemy dowodów, że od samego początku jest to stopniowo rozwijająca się istotka, która czuje, słyszy, widzi, porusza się i spełnia różne inne funkcje. Zaskakują nas coraz to nowe odkrycia świadczące o tym, że płód jest czymś więcej niż zwykłym zbiorowiskiem komórek i tkanek. W kanadyjskim czasopiśmie kobiecym Chatelaine Anne Beirne przedstawia w skrócie, co dziś wiadomo na ten temat. Ruchy: Chociaż matka nie zawsze to odczuwa, embrion w 8. tygodniu zaczyna poruszać mięśniami, a jego serce już bije. „W 28. tygodniu normalnie rozwijający się płód porusza się w ciągu 12 godzin co najmniej 10 razy”. Dotyk: W 16. tygodniu reaguje na ból i nawet kopie, gdy zostanie podrażniony igłą przy nakłuwaniu błon płodowych. Słuch: Ludzki zarodek słyszy bicie serca matki w 24. tygodniu życia, a nawet reaguje na donośne dźwięki, na muzykę i głosy. „Może się nawet kołysać w rytm głosu matki”. Wzrok: „W 16. tygodniu ma tak dalece rozwinięte oczy, że może nimi poruszać; w 24. tygodniu (...) płód potrafi dostrzec światło przez ściankę macicy”.
Jehowa też widzi to wszystko — cudowny, stopniowy rozwój poszczególnej osoby — od chwili poczęcia nowego życia. Kto rzeczywiście ma szacunek dla życia i Życiodawcy, ten nie zlekceważy tego faktu i nie postąpi tak, jakby pozbycie się płodu było tylko usunięciem zwykłej grudki komórek. Psalmista powiedział do Jehowy: „Oczy Twoje widziały mnie, gdy byłem dopiero zarodkiem, i w księdze Twej były spisane wszystkie jego cząstki, jeśli chodzi o dni, gdy się kształtowały i jeszcze nie było ani jednej spomiędzy nich” (Psalm 139:16).
-