-
Osądzenie bez miłosierdziaStrażnica — 1966 | nr 22
-
-
skazując go na zupełną zagładę, w którym to stanie trwa po dzień dzisiejszy? A co można powiedzieć o religii babilońskiej w dobie obecnej? W naszych czasach astrologia odgrywa większą rolę niż w jakimkolwiek okresie przeszłości, podając wytyczne mężom stanu, politykom, ludziom interesu, a także przeciętnym jednostkom w ich osobistych problemach. Księgarnie i łamy czasopism coraz więcej zapełniają się opracowaniami, które rzekomo zawierają skuteczne rady ułożone na podstawie ruchów ciał niebieskich. Ludzie podający się za chrześcijan setkami zwracają się ku demonom zamiast do Słowa Bożego, które potępia tego rodzaju praktyki. Są to te same fałszywe dyrektywy tej samej fałszywej religii, odziedziczonej po Babilonie; uznają je nawet teraz nie tylko religie pogańskie, ale również samo duchowieństwo chrześcijaństwa, które w dodatku naśladuje wiele innych praktyk babilońskich. Dlatego też Jehowa osądzi nowożytny Babilon Wielki bez miłosierdzia. Jeżeli czytelnik porównał treść 47 rozdziału proroctwa Izajasza z 18 rozdziałem księgi Objawienia i jeśli pragnie uzyskać łaskę, czyli dostąpić miłosierdzia Sędziego Najwyższego, to szybko porzuci religię fałszywą. Przestanie szukać rady u nieprzyjaciela Bożego, Szatana Diabła, i w jego zdemonizowanej organizacji. Będzie szukał miłosierdzia przez dalsze dowiadywanie się o miłosierdziu Bożym, opisanym w Jego Słowie, Biblii, i przez służenie Jemu. Tym sposobem uniknie niszczycielskich płomieni, które strawią teraźniejszy Babilon. — Obj. 17:16-18; Izaj. 8:19, 20; Obj. 22:15. (B-30)
-
-
Pytania czytelnikówStrażnica — 1966 | nr 22
-
-
Pytania czytelników
● Czy słowa Psalmu 34:8 (BT): „Anioł Pana zakłada obóz warowny wokół bojących się Jego i ocala ich”, odnoszą się także do ocalenia w klęskach żywiołowych, takich jak powodzie i trzęsienia ziemi?
Chcąc dobrze zrozumieć ten tekst, musimy uwzględnić okoliczności, w jakich powstał. Nagłówek Psalmu 34 głosi: „Dawidowy. Gdy wobec Abimeleka udawał szaleńca i odszedł, wypuszczony przez niego.” (BT) Zatem Dawid układał te słowa, myśląc o swoim pobycie na terytorium nieprzyjacielskim, gdzie dla uratowania się był zmuszony przed królem Abimelekiem (nazywanym także Akiszem) udawać obłąkanego; w przeciwnym razie ten władca Filistynów, uznawszy go za bystrego i podstępnego szpiega Izraelitów, mógł był go stracić. W tych warunkach anioł Jehowy ocalił Dawida i wyprowadził go stamtąd. Natomiast ochrona przed powodzią lub trzęsieniem ziemi to rzecz zupełnie innego rodzaju. Tu okoliczności są całkiem odmienne i nie można ich porównywać z położeniem, w jakim wtedy znajdował się Dawid. — 1 Sam. 21:10-15.
Jeżeli chodzi o powodzie i huragany, to słudzy Jehowy muszą tak samo brać pod uwagę alarmy i ostrzeżenia, jak pozostała ludność. Pewne osoby są wprawdzie skłonne do puszczania owych ostrzeżeń mimo uszu; ale też niejedni w czasie cyklonów lub gwałtownych zalewów właśnie z tego powodu zginęli. Kto nie zważa na ostrzeżenie i myśli: „Mnie przecież nic się nie stanie”, musi potem ponosić konsekwencje.
Co innego po Armagedonie. Z jednej strony nie możemy wprawdzie twierdzić, że Armagedon położy kres wszelkim trzęsieniom ziemi; nie możemy dogmatycznie utrzymywać, że Armagedon bezpośrednio nada naszej planecie ostateczny kształt i dlatego potem nie będą już zachodzić żadne zmiany ani we wnętrzu, ani na powierzchni ziemi. Ale z drugiej strony gdyby w przeciągu tysiąclecia potrzebne były jakiekolwiek zmiany, Bóg potrafi pokierować tymi procesami i zatroszczyć się o to, aby Jego lud zgodnie z obietnicą zanotowaną w Objawieniu 21:4 miał zapewnioną ochronę przed osobistym zagrożeniem i stratami.
● Dlaczego Jehowa dopuścił, że Izraelici zostali dwa razy pobici przez pokolenie Beniamina, zanim pozwolił, by odpowiednio ukarali to pokolenie za przestępstwo popełnione w Gabaa (Sędziów 20)?
Księga Sędziów donosi w rozdziale 19 o grupie złoczyńców z Gabaa, którzy całą noc zadawali gwałt pewnej kobiecie, wskutek czego nad ranem umarła. Ludność miasta Gabaa, nie reagując na ohydny grzech swoich współobywateli, cała stała się winną tego przestępstwa. W dalszej konsekwencji wina rozciągnęła się na pokolenie Beniamina w ogólności, gdyż wzbraniało się ono usłuchać żądania pozostałych pokoleń, aby tamtych złoczyńców ukarać śmiercią. Tak daleko posunięte zepsucie wymagało dowodu wierności ze strony pozostałych pokoleń ludu Bożego.
Fakt, że początkowo tylu z nich zginęło, był dla wiernych pokoleń wielką próbą, zważywszy zwłaszcza, iż broniły słusznej sprawy. Jehowa dopuścił, że w ciągu dwóch dni zginęło czterdzieści tysięcy ludzi z wiernych pokoleń; ale doświadczenie to udowodniło niezbicie, iż przy swym silnym postanowieniu wyplenienia wielkiego zła z Izraela obstają także wówczas, gdy przy tym same ponoszą ogromne straty.
W tej wyprawie karnej tysiące wiernych oddały życie dla słusznej sprawy. Pozostali przy życiu, którzy odnieśli zwycięstwo, usprawiedliwili się przed Jehową Bogiem i przed wszystkimi czytelnikami Jego Słowa. Usprawiedliwienie to warte było kosztów, a naród izraelski oczyścił się z poniżającej niemoralności.
-