-
„Mojżesz — mąż Boży”Strażnica — 1965 | nr 14
-
-
Należy zważyć, że ten wypadek wskazuje, iż pokora Mojżesza nie wypływała ze słabości. Była to osobowość wybitna; czytamy przecież, że był on silny w słowach i czynach, a niewątpliwie był też silny fizycznie. Był także bardziej wykształcony niż ktokolwiek z jego ludu. Zwykle wysokie wykształcenie sprawia, że człowiek jest mniej pokorny, lecz Mojżesz nie był taki.
Był człowiekiem pokornym i zarazem odważnym. Trzeba było wielkiej odwagi, aby kilkakrotnie wystąpić przed faraonem i wyprowadzić swój lud z Egiptu przez Morze Czerwone i przez pustynię. Poza tym ogromnie oburzała go wielka niesprawiedliwość. Z tej przyczyny zabił Egipcjanina, który potraktował niesprawiedliwie jednego z jego braci, interweniował, gdy jeden z jego braci traktował niesprawiedliwie drugiego i obronił córki Jetry przed pasterzami. O tym, jak wielkie mogło być jego sprawiedliwe oburzenie, świadczy szczególnie zniszczenie przez niego tablic Prawa na widok bałwochwalstwa swego ludu. Ta cecha charakteru czyni jego pokorę jeszcze bardziej znamienną. — Dzieje 7:23-28.
To jeszcze nie wszystko. A co powiemy o jego zdolności zorganizowania jego ludu w zdyscyplinowaną armię i naród oraz prowadzenie go do zwycięstwa nad wrogimi narodami, które wyruszały do walki? Czy za jego pośrednictwem nie zostały dokonane wspaniałe cuda? Któż został natchniony do spisania tak znacznej części słowa Bożego?a Któż jeszcze miał przywilej spędzić osiemdziesiąt dni w obecności Boga i Jego aniołów, rozmawiając ze Stwórcą jak gdyby twarzą w twarz? A mimo to był pokorny! „Najpokorniejszy ze wszystkich ludzi, którzy mieszkali na ziemi”? Na pewno tak!
Co się do tego przyczyniło, że Mojżesz był pokorny? Przede wszystkim jego wiara. Dzięki silnej wierze zdał swe sprawy w ręce Boże zamiast się starać przeciwdziałać i usprawiedliwiać samego siebie. Jehowa Bóg był dla niego realny, jak to widać z jego częstych rozmów z Bogiem. Drugą znamienną cechą charakterystyczną Mojżesza była skromność. Typowa była jego reakcja, gdy Jozue próbował wpłynąć na niego, aby powstrzymał pewnych Izraelitów od prorokowania, jak gdyby Mojżesz miał na to monopol: „Czemuż im ty zazdrościsz dla mnie? Boże daj, aby wszystek lud Pański prorokował, a iżby dał Pan [w tekście hebr.: Jehowa] Ducha swego na nie?” — 4 Mojż. 11:29.
Z pewnością bez ducha Jehowy Mojżesz nie mógłby być pokorny, a szczególnie bez owocu ducha, którym jest miłość. On Jehowę miłował całym sercem, umysłem, duszą i całą swą siłą żywotną oraz występował zazdrośnie na rzecz Jego imienia i czystego wielbienia. Miłość sprawiła, że potrafił poddać się wszystkiemu, co Bóg dopuścił.
Miłość bliźniego, umiłowanie swego ludu również pomogło Mojżeszowi być pokornym, znosić tak wiele od tego ludu bez urazy. Jakże niewdzięczny był ten lud! Chociaż Mojżesz potłukł tablice Prawa w sprawiedliwym oburzeniu wywołanym ich bałwochwalstwem, to jednak następnie wstawiał się za nimi, nawet zaraz potem, gdy chcieli go ukamienować z powodu niezadowalającego doniesienia zwiadowców. Szczególnie Piąta księga Mojżeszowa ujawnia miłość Mojżesza do swego ludu. Jest jak gdyby listem miłości do nich. Jakież wielkie uczucie, jakaż żarliwość i troska o ich pomyślność przejawia się w niej! Jakże ich błagał, by postępowali właściwie, aby im się dobrze działo, gdy przypominał, w jak cudowny sposób Jehowa nimi kierował.
Mojżesz był stosownym wyobrażeniem Jezusa Chrystusa. To, co Mojżesz czynił na stosunkowo małą skalę, Jezus uczyni na skalę ogólnoziemską, a nawet wszechświatową jako usprawiedliwiciel imienia Jehowy oraz zbawca i pośrednik między Bogiem a ludźmi. — Dzieje 3:22, 23.
Mojżesz służył bez żadnej materialnej nagrody. Odczuwał zadowolenie, że spełniał wolę Bożą i że cieszył się Jego uznaniem. Bez wątpienia spoglądał naprzód ku nagrodzie i otrzyma ją w słusznym czasie Bożym, w nowym Bożym systemie rzeczy.
Mojżesz był wspaniałym przykładem dla wszystkich sług Jehowy pod względem wiary, skromności, gorliwego obstawania za sprawiedliwością oraz pod względem niestrudzonej służby, pokory i miłości do Jehowy oraz Jego ludu. To prawda, że nie był doskonały i czasem błądził. Starając się unikać podobnych błędów, nie musimy się bać tego, co on miał przywilej czynić, ale musimy się starać naśladować jego dobre przymioty.
-
-
Pytania czytelnikówStrażnica — 1965 | nr 14
-
-
Pytania czytelników
● Czy mógłbym prosić o wyjaśnienie Psalmu 78:24, 25 (Sz)? Czy te słowa dowodzą, że aniołowie muszą przyjmować jakiś pokarm, aby się utrzymać przy życiu?
W Psalmie 78:24, 25 według przekładu Jana Szerudy powiedziano, że Izraelici jedli na pustyni „chleb aniołów”. Czytamy: „Spuścił im jak deszcz mannę na pokarm, dał im chleb niebios. Człowiek jadł chleb aniołów; i zesłał im pokarm w obfitości.” Przekład J. Wujka mówi w uwadze marginesowej do tych tekstów: „‚Chleb niebieski’, TH: ‚zboże niebios’, tj. mannę spadającą z powietrza, a zatem z nieba w szerszym znaczeniu, ‚Chleb aniołów’: dobrze jest oddane hebr. ‚chleb mocnych’”. W „The Newberry Study Bible”, wydanej przez Tomasza Newberryego i opartej na „Przekładzie Króla Jakuba” powiedziano w uwadze marginesowej do słów „Człowiek jadł pokarm aniołów”: „Isz, czy każdy jadł chleb mocnych, hebr. lehhem abbirim.” Dlatego w Biblii gdańskiej oddano ten tekst następująco: „I spuścił im jako deszcz mannę ku pokarmowi, a pszenicę niebieską dał im. Chleb mocarzów jadł człowiek, a zesłał im pokarmów do sytości.”
Rzeczywiście, Izraelici — chociaż byli tylko ludźmi — jedli „chleb mocnych”. To wyrażenie odnosi się do manny, którą oni jedli na pustyni. Ale czy manna była rzeczywiście pokarmem aniołów, który Bóg dał człowiekowi? Manna co prawda pochodziła z nieba, ponieważ pojawiała się na ziemi na skutek działalności ducha Bożego z nieba. Jednakże nie była to jakaś odmiana chleba, który jedzą aniołowie, ani też nie ma żadnego biblijnego dowodu, że aniołowie w niebie coś jedzą.
A zatem co oznaczają słowa w Psalmie 78:24, 25, według których Izraelici, spożywając mannę, jedli „chleb mocnych”? Po prostu oznaczają, że oni odżywiali się pokarmem dostarczanym z potężnego źródła duchowego, na skutek działania ducha Jehowy, czyli Jego aktywnej mocy. Jedli więc pokarm, który pochodził od Boga.
● Czy można powiedzieć, że anioł wspomniany w Objawieniu 14:6, który miał ogłosić „wiecznotrwałą dobrą nowinę”, obrazuje klasę „niewolnika wiernego i rozumnego”? Co przedstawiają drugi i trzeci anioł, o których jest mowa w Objawieniu 14:8, 9?
Trzej aniołowie, omówieni w „Strażnicy” pod tytułem „‚Wiecznotrwała dobra nowina’ na ‚czas końca’” nie obrazują „niewolnika wiernego i rozumnego” ani ciała kierowniczego, ani Towarzystwa Strażnica, ani jakiegokolwiek innego widzialnego nadzorcy ludu Bożego. Fakt, że wszyscy trzej aniołowie mają do wykonania jedno poselstwo oznacza raczej, iż dzieło kazania popierane jest przez aniołów. Widzimy to na przykładzie pierwszego anioła, o którym „Strażnica” na stronie 3 mówiła: „Od roku 1919 ten anioł, czyli ta organizacja anielska, którą on symbolizuje, dba o to, aby ta radosna wieść docierała na ten teren, do jego mieszkańców.” Głosiciele Królestwa na ziemi podejmują poselstwo aniołów zanotowane w księdze Objawienia i podają je dalej. Czynią to pod kierownictwem aniołów.
-