-
Nietknięci, chociaż padają tysiące ofiarStrażnica — 1975 | nr 7
-
-
uodpornił swój ostatek i towarzyszącą mu „wielką rzeszę” wiernych chrześcijan. Nie dopuszcza do tego, by ich duchowa nietykalność została naruszona skażeniem szerzącym się w świecie. Posłusznie pozostając w „ukryciu u Najwyższego”, są bezpieczni i cieszą się dobrym zdrowiem.
30, 31. (a) Kto otrzymuje słuszną odpłatę wprost na oczach przebywających w „ukryciu u Najwyższego”? (b) W jaki sposób i za co takich ludzi spotyka zapłata?
30 Po latach ufnego przebywania w „ukryciu u Najwyższego” członkowie namaszczonego ostatka duchowego Izraela, a ostatnio też „wielka rzesza” współświadków, którzy się do nich przyłączyli, zdążyli się dobrze przekonać, jak prawdziwe są dalsze słowa natchnionego psalmisty: „Ujrzysz na własne oczy: będziesz widział odpłatę daną grzesznikom.” — Ps. 91:8.
31 Oczywistą jest rzeczą, że tych, którzy pozostają w „ukryciu u Najwyższego”, Bóg nie zalicza do tej samej kategorii co „grzeszników”, którzy uporczywie trwają poza tym miejscem, wchodząc w skład doczesnego, złego świata. Zwłaszcza teraz, kiedy bliski jest koniec tego skazanego na zagładę systemu rzeczy, ludzie praktykujący zwyczaje zepsutego świata zbierają owoce swego postępowania, inaczej mówiąc, za swe czyny otrzymują niewątpliwie słuszną odpłatę. Zapłata owa ma postać mnożących się problemów politycznych, ekonomicznych, moralnych, społecznych i religijnych. Odbierają to, co posiali. Współczesne społeczeństwo, nader pobłażliwe dla tak zwanej „nowej moralności”, czyli „rewolucji seksualnej”, nie jest w stanie uchronić swoich członków przed ‚ponoszeniem zapłaty należnej za zboczenie’. — Rzym. 1:27; Łuk. 21:25, 26.
32. Różnicę między skutkami postępowania jakich dwóch grup ludzi obserwują jeszcze przed „wielkim uciskiem” ci, którzy przebywają w „ukryciu u Najwyższego”?
32 Ludzie mądrzy na sposób świata padli ofiarą własnych kombinacji. Odrzuciwszy mądrość Słowa Bożego, stali się bezbronni wobec zakusów Szatana; dali się omamić „całym arsenałem obłudy i złości [użytym] ku zgubie tych, którzy idą na zatracenie — a zatracą się, bo nie przyjęli prawdy, która miała ich zbawić” (2 Tes. 2:9, 10, Kow). Już teraz, przed zbliżającym się „wielkim uciskiem”, każdy korzystający z ochrony Jehowy widzi na własne oczy „różnicę między sprawiedliwym a krzywdzicielem, między tym, który służy Bogu, a tym, który Mu nie służy”; różnica między skutkami postępowania obu tych grup ludzi jest jawna. — Malach. 3:18.
-
-
Dziesięć lat do wyzdrowieniaStrażnica — 1975 | nr 7
-
-
Dziesięć lat do wyzdrowienia
Kanadyjski onkolog twierdzi, że płucom człowieka potrzeba co najmniej dziesięciu lat na wyzdrowienie po zerwaniu z paleniem tytoniu. Dr Robert Taylor stwierdza: „U byłego palacza dopiero po 10 latach ryzyko zachorowania na raka obniża się do stopnia niebezpieczeństwa występującego u osoby, która nigdy nie paliła.” Oświadczył, że około 90 procent wypadków raka płuc należy przypisać nałogowi palenia.
-