-
Niech się święci imię BożeStrażnica — 1979 | nr 2
-
-
treści tej modlitwy, starając się, aby nie dawać powodu do zgorszenia nikomu z poszukujących prawdy. Będziemy dbać o to, żeby okazywać więcej miłości, a mniej krytykować. Zawsze zachowamy w pamięci, że nie jest naszym celem, by osądzać drugich, ale by wraz z nimi mieć swój udział w dobrej nowinie i jej błogosławieństwach.
-
-
Zdaj swe dzieła na JehowęStrażnica — 1979 | nr 2
-
-
Zdaj swe dzieła na Jehowę
1. Co zaliczali apostołowie do największych potrzeb u chrześcijan?
W DOBIE obecnej ludziom często jest pilnie potrzebna zachęta. Od czasu do czasu każdego ogarnia zniechęcenie, gdy go przytłoczą problemy życia w tym świecie i widzi swoją nieporadność. Chrześcijanie nie są pod tym względem wyjątkami. Apostoł Paweł tak opisał cel swojej wizyty w pewnym zborze: „Abyśmy się u was nawzajem pokrzepili wspólną wiarą — waszą i moją” (Rzym. 1:12). Kiedy chrześcijanie z Jeruzalem przyjeżdżali do innych miast, „w częstych przemówieniach zachęcali i umacniali braci” (Dzieje 15:32; 20:1). Stanowi to wspaniały wzór dla starszych i nadzorców podróżujących w czasach dzisiejszych. — Porównaj z tym List do Filipian 2:1, NP.
2. Co Biblia radzi nam zrobić, gdy staniemy w obliczu trudnego zadania lub problemu?
2 Może czasem miewasz jakiś kłopot albo zadanie, które w twoich oczach wygląda jak wielka góra. Możesz też napotkać w życiu jakieś bardzo przykre sytuacje. Co wtedy powinieneś uczynić? Zamiast się zniechęcić, czyli poddawać rezygnacji, zwróć się do „Ojca miłosierdzia” i „Boga wszelkiej pociechy” (2 Kor. 1:3, 4). Tak, „zdaj swe dzieła na samego Jehowę, a plany twoje mocno się utwierdzą”. — Prz. 16:3, NW.
3. Co znaczy ‛zdać swe dzieła na Jehowę’?
3 Co to jednak znaczy: ‛zdać swe dzieła na Jehowę’? Oznacza to przerzucenie brzemienia ze swoich ramion jak gdyby na barki Jehowy. Oczywiście twoje plany lub zamiary muszą być słuszne, dobre, zgodne z prawdą Słowa Bożego, a nie mogą mieć na celu samolubnej satysfakcji, zemsty itd. Ale zamiast czuć się przybitym całym ich ciężarem, przedłóż wszystko Jehowie, czyli w pełni powierz te sprawy Jemu. Wówczas podążając z modlitwą za wskazówkami Biblii według swoich najlepszych możliwości, wyczekuj, aż wysłucha twoją prośbę. — Jak. 1:2, 5; Mat. 7:7, 8.
WZROST I POMYŚLNOŚĆ POCHODZĄ OD BOGA
4. Dlaczego jest tak istotne, żeby chrześcijanin pamiętał o ‛zdaniu swych dzieł na Jehowę’?
4 Poruszyliśmy tu bardzo poważne zagadnienie. Jeżeli chrześcijanin postępuje inaczej, może się zdarzyć, że zacznie za bardzo polegać na sobie, upajając się — niekiedy podświadomie — własną swoją ważnością lub zdolnościami. Skoro odnosi wrażenie, że jego plany są pomyślnie realizowane, bywa skłonny przypisywać zasługę samemu sobie. Niestety później się przekona, iż jego „sukces” był tylko krótkotrwały i powierzchowny. Taki sukces nie przynosi chwały Bogu ani trwałego pożytku drugim ludziom, gdyż „jeżeli Jahwe domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą. Jeżeli Jahwe miasta nie ustrzeże, strażnik czuwa daremnie”. — Ps. 127:1.
5. W jaki sposób apostoł Paweł wykazał, że niesłuszne jest wysławianie samego siebie lub innych ludzi?
5 Zasadę tę podkreślił apostoł Paweł, kiedy pisał do zboru chrześcijańskiego w Koryncie. Wielu członków tego zboru wysławiało pewnych ambitnych ludzi i obstawało za nimi (2 Kor. 11:4, 5, 13). Ponadto niektórzy przypisywali zbyt wielkie znaczenie Pawłowi i Apollosowi (1 Kor. 1:12). Tymczasem Paweł na przykładzie swojej osoby oraz Apollosa i Kefasa postarał się wykazać, jak niestosowne jest wynoszenie samego siebie albo poleganie na sobie bądź na jakimkolwiek innym człowieku lub grupie ludzi (1 Kor. 4:6). Napisał: „Czymże jest Apollos? Czymże jest Paweł? Niczym więcej, tylko sługami, którzy przywiedli was do wiary; a każdy działał w ten sposób, jak mu dał Pan. Ja sadziłem, Apollos polewał; ale Bóg dawał nieustannie wzrost. Otóż ani ten, co sadzi, ani ten, co polewa, nie ma znaczenia; jedynie ten, który wzrost daje, liczy się, a tym jest Bóg”. — 1 Kor. 3:5-7, Kow.
6. Jakie rezultaty osiągnie chrześcijanin, który nie ‛zdaje swych dzieł na Jehowę’?
6 Paweł wyjaśnił następnie, że choćby się ciężko napracowali przy budowaniu na odpowiednim fundamencie, którym jest Jezus Chrystus, to jednak mogli nie budować właściwie — bez ‛zdawania swych dzieł na Jehowę’, a tym samym bez polegania na Nim w oczekiwaniu sukcesu. Przekonają się ku wielkiemu swemu zawstydzeniu, iż zbudowali coś bezwartościowego, co nie przetrzyma wypróbowania przez Boga. — 1 Kor. 3:10-15.
7. Dlaczego chrześcijanin musi zważać, żeby nie polegał na sobie i nie przypisywał sobie zbyt wiele?
7 Chrześcijanie muszą tak pilnie czuwać nad sobą, ponieważ człowiek jest skłonny przypisywać wszystko sobie, postępować niezależnie i polegać na własnej sile. Bóg wkrótce po potopie z czasów Noego powiedział: „Usposobienie człowieka jest złe już od młodości” (Rodz. 8:21). Skłonność tę wszyscy odziedziczyliśmy po Adamie, który obrał samowolny sposób działania, to znaczy chciał robić wszystko po swojemu, samodzielnie kierując rozwojem wypadków. Ale w gruncie rzeczy popadł pod władzę Diabła. — Rodz. 3:5.
WYWYŻSZAJMY IMIĘ BOŻE, A NIE SIEBIE SAMYCH
8. Co powinno być głównym motywem wszystkich naszych poczynań?
8 Wszystko, co czynią chrześcijanie, musi się przyczyniać do uświęcenia imienia Boga oraz Jego Syna. Celem naszym w takim razie musi być obwieszczanie i wywyższanie zwierzchnictwa Bożego, Jego sprawiedliwości, miłosierdzia i wszystkich innych Jego wspaniałych właściwości (1 Piotra 3:15). Jeżeli w tym się zaniedbamy, wszelkie osiągnięcia będą przypisane nam albo komuś innemu, co nie doprowadzi do niczego dobrego. Bóg kazał zanotować pewien przykład, który to uwypukla. Umiejscowiony jest w sytuacji, jaka powstała po osiedleniu się Izraelitów w Ziemi Obiecanej.
9. Jak Izraelici doświadczyli dobrodziejstw ‛zdania swych dzieł na Jehowę’?
9 W owym czasie urząd sędziego w Izraelu pełnił wierny prorok Samuel. Ponieważ lud wahał się pomiędzy wielbieniem Jehowy, a kultem innych bogów, musiał znosić wiele cierpień z rąk swoich wrogów. Ale Samuel wskazał swoim rodakom właściwą drogę. Wzywał ich do usunięcia bożków, które były pośród nich. Usłuchali go i zaczęli służyć samemu Jehowie. Tym samym ‛zdali swe dzieła na Jehowę’ i dano im odnieść zdecydowane zwycięstwo nad zażartymi wrogami, Filistynami. — 1 Sam. 7:3, 4, 10-14.
10, 11. Jak Izraelici nie dopisali pod względem wywyższania Jehowy i polegania na Nim, choć tak dobrze im przewodził?
10 Chociaż przekonali się na własnej skórze o swojej nieporadności i zupełnej zależności od błogosławieństw Jehowy, to jednak później, gdy Samuel się zestarzał, zażądali króla. Powiedzieli: „Ustanów raczej nad nami króla, aby nami rządził, tak jak to jest u innych narodów”. Kiedy Samuel przedłożył Bogu Jehowie tę sprawę w modlitwie, otrzymał odpowiedź: „Nie ciebie odrzucają, lecz Mnie odrzucają jako króla nad sobą”. — 1 Sam. 8:4-7.
11 Samuel wówczas uprzedził ich, jaki ucisk będą cierpieli pod rządami człowieczego króla, lecz oni odparli: „Nie, lecz król będzie nad nami, abyśmy byli jak wszystkie narody, aby nas sądził nasz król, aby nam przewodził i prowadził nasze wojny!” — 1 Sam. 8:10-20.
12. Co spotkało ich za to, że nie ‛zdali swych dzieł na Jehowę’?
12 Lud izraelski zdradził tutaj prawdziwy stan swego serca: że od człowieka oczekiwali pomyślnego przeprowadzenia ich planów. Nie mieli dość wiary, by ‛zdać swoje dzieła na Jehowę’. Nieco później Bóg dał wyraz swojemu niezadowoleniu, zsyłając ulewny deszcz akurat wtedy, kiedy mieli zbierać pszenicę (1 Sam. 12:17, 18). Izrael później wiele przecierpiał pod rządami kolejnych królów, wyjąwszy kilku wiernych Bogu, takich jak: Dawid, Jozjasz i Ezechiasz. Takie były następstwa tego, że nie uznali Jehowy za swego prawdziwego Króla.
ZŁÓŻMY WSZYSTKO W RĘCE BOGA
13. Jak powinniśmy postępować we wszystkim, czego się podejmujemy jako słudzy Boży?
13 Powyższy przykład pozwala nam się zorientować, że cokolwiek by przedsięwzięli słudzy Boży i jakikolwiek by napotkali problem, muszą brać pod uwagę Jehowę. Powinniśmy przede wszystkim uwzględniać wolę Jehowy oraz Jego imię. Następnie możemy przedłożyć Mu swoje sprawy w przekonaniu, że utwierdzenie naszych planów jest w Jego rękach. Jeżeli się powiodą, chwała należy się Bogu. Skoro zaś wypadki potoczą się inaczej niżeśmy zakładali, możemy i tak być pewni, że co On czyni lub na co zezwala, to będzie dla nas najlepsze. — Rzym. 8:28.
14. Co jest w tym złego, gdy jako chrześcijanie przypisujemy pewne osiągnięcia swojej zdolności lub pomysłowości?
14 W tym świecie czyjeś powodzenie jest często wprost proporcjonalne do jego zdolności i pomysłowości, toteż ludzie swoje osiągnięcia przypisują własnym zasługom. Ale nie tak jest w służbie Bożej. W przeciwnym razie miarą pozycji danej jednostki w oczach Boga byłyby jej zdolności lub cechy osobowości. W gruncie rzeczy Bóg błogosławi temu, kto najmniej polega na swoich zaletach lub umiejętnościach: „Skarb ten przechowujemy w glinianych naczyniach, po to, aby wiedziano, że ta przeogromna moc pochodzi od Boga, a nie z nas” (2 Kor. 4:7, Poz; porównaj z tym List 2 do Koryntian 12:9). Chrześcijanie muszą bezustannie czuwać nad tym, by się nie poddać naturalnej tendencji niedoskonałego ciała i nie zapomnieć, iż są „tylko sługami” Bożymi, którzy sadzą i podlewają ziarno, ale że wzrost zależy od Boga. — 1 Kor. 3:6, 7, Kow.
15. W jakim sensie rezultaty wypracowane w służbie dla Boga pojawiają się na tej samej zasadzie, na której opiera się pomyślne funkcjonowanie naszych organizmów?
15 Wkład pracy, jaki daje Bóg w trakcie naszej służby, można porównać ze sposobem funkcjonowania naszych organizmów. Narządy, w które Bóg nas wyposażył, funkcjonują, chociaż nie jesteśmy świadomi ich działania. Umiemy tylko po części wyjaśnić, jak pracują. Podobnie żywność, z której korzystamy, rośnie przy zaledwie nieznacznym wysiłku z naszej strony albo nawet bez naszego udziału, a jednak są w niej wszystkie ważne składniki pokarmowe. Słońce, deszcz, gleba i ziarno — od tych czynników w głównej mierze zależą wyniki. Zatem w istocie warunkiem naszego życia są rzeczy, których dostarcza Bóg. Praktycznie biorąc, On wykonuje całą pracę. Nasza służba dla Niego opiera się na tej samej zasadzie. Apostoł Piotr napisał: „Jeżeli kto pełni posługę, niech to czyni mocą, której Bóg udziela, aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa”. — 1 Piotra 4:11; porównaj to z Ewangelią według Mateusza 6:25-31.
PIĘKNY PRZYKŁAD ABRAHAMA
16. Dlaczego Abraham musiał ‛zdać swe dzieła na Jehowę’ w związku z obiecanym nasieniem?
16 Abraham jest wspaniałym przykładem człowieka, który bez zastrzeżeń ‛zdał swe dzieła na Jehowę’. Miał tylko obietnicę Jehowy, że Bóg uczyni z niego wielki naród i że przez niego będzie błogosławił wszystkim ludom ziemi (Rodz. 12:2, 3). Apostoł Paweł kieruje uwagę na wiarę Abrahama, zaznaczając:
„On to [Abraham] jest ojcem nas wszystkich — jak jest napisane: ‛Uczyniłem cię ojcem wielu narodów’ — przed obliczem Boga. Jemu on uwierzył jako Temu, który ożywia umarłych i to, co nie istnieje, powołuje do istnienia. On to wbrew nadziei uwierzył nadziei, że stanie się ‛ojcem wielu narodów’ zgodnie z tym, co było powiedziane: ‛Takie będzie twoje potomstwo’. I nie zachwiał się w wierze, choć stwierdził, że ciało jego jest już obumarłe — miał już prawie sto lat — i że obumarłe jest łono Sary. I nie okazał wahania ani niedowierzania co do obietnicy Bożej, ale się wzmocnił w wierze. Oddał przez to chwałę Bogu i był przekonany, że mocen jest On również wypełnić, co obiecał. Dlatego też ‛poczytano mu to za sprawiedliwość’”. — Rzym. 4:16-22.
17. Jak Abraham ‛zdał swe dzieła na Jehowę’, gdy Bóg zażądał ofiarowania tego, przez którego miało przyjść nasienie?
17 Abraham rozumiał, że jeśli z niego i jego żony Sary ma się urodzić syn, nie obejdzie się bez interwencji ze strony Boga. Zdawał sobie sprawę, iż jest w tym wypadku zupełnie bezsilny, ale to nie pogrążało go w rozpaczy. Kiedy urodził mu się syn, był świadomy tego, że tylko cud od Jehowy przywrócił jemu oraz Sarze siły rozrodcze. Jeszcze bardziej umocniło to jego wiarę. Ponadto wiedział, że poprzez tego syna miało się wyłonić zapowiedziane nasienie. Jak się zachował, gdy Bóg od niego zażądał złożenia tego syna w ofierze? Musiało to ogromnie zadziwić Abrahama. Mógł sobie pomyśleć, że tego już trochę za wiele. Mimo to oddał się całkowicie w ręce Jehowy, jak donosi biblijny List do Hebrajczyków:
„Przez wiarę Abraham przyniósł na ofiarę Izaaka, gdy był wystawiony na próbę, i ofiarował jednorodzonego, on, który otrzymał obietnicę, do którego powiedziano: Od Izaaka nazwane będzie potomstwo twoje. Sądził, że Bóg ma moc wskrzeszać nawet umarłych; toteż jakby z umarłych, mówiąc obrazowo, otrzymał go z powrotem”. — Hebr. 11:17-19, NP.
BÓG MOŻE ZAPEWNIĆ POWODZENIE
18, 19. Dlaczego w takim razie powinniśmy z odwagą i ufnością stawiać czoło trudnym zadaniom lub problemom?
18 Jakże mógłby ktoś z nas po przeczytaniu takiego doniesienia pomyśleć w jakiejkolwiek sytuacji, że trzeba polegać na własnej sile, pozycji lub zdolnościach, aby dokonać czegoś w służbie Jehowy? Krzepi nas i zachęca świadomość, że jeśli bezgranicznie ufamy Jehowie i jesteśmy posłuszni Mu tak jak Abraham, nie musimy się martwić o wynik bez względu na to, jak trudne zadanie lub jak zawiły problem stanie przed nami. Może na przykład chodzić o zapewnienie rodzinie niezbędnych środków utrzymania. Gdzie indziej wdowa z małymi dziećmi ma może pełne ręce roboty, usiłując wychować je „w karności i podług wytycznych Jehowy” (Efez. 6:4, NW). A może problemem jest znalezienie czasu na służbę polową. Niektórzy miewają opory przed chodzeniem od drzwi do drzwi i nauczaniem ludzi z Biblii. Pamiętaj, że ‛wszystko możesz w Tym, który cię umacnia’ (Filip. 4:13). Nie zapominaj, że masz u swego boku Jehowę Boga i Jezusa Chrystusa. Potrafisz znieść wszystko, jakbyś „na oczy widział Niewidzialnego”, podobnie jak Mojżesz, gdy stanął w obliczu przeogromnego zadania poprowadzenia jakichś trzech milionów izraelskich niewolników z Egiptu przez niegościnną pustynię; było to zadanie całkowicie przekraczające ludzkie możliwości (Hebr. 11:27-29). Mojżesz musiał przerzucić całe swe brzemię na Jehowę, a wówczas Jehowa zrobił, co było do wykonania. Z pewnością nie mamy problemów trudniejszych do pokonania, niż miał je Mojżesz.
19 Właśnie dlatego Biblia radzi nam: „Nieustannie się modlić”, a także: „Trwajcie w modlitwie”. W ten sposób będziemy ‛zdawać swe dzieła na Jehowę’, ciągle polegając na Nim, że utwierdzi nasze plany (1 Tes. 5:17; Rzym. 12:12, Poz). Na wzór Jezusa będziemy wtedy uświęcać imię Jehowy i uznawać, że osiągnięte wyniki w rzeczywistości zawdzięczamy Jego pomocy; Jemu też za nią będziemy oddawać chwałę i cześć.
[Ilustracje na stronie 8]
Bóg zarządził, że nasze organizmy sprawnie funkcjonują, a żywność wyrasta często bez wysiłku z naszej strony
[Ilustracje na stronie 9]
Tak samo wzrost duchowy zależy od Boga
-
-
Czy imię Boże występuje w twojej Biblii? A czy powinno?Strażnica — 1979 | nr 2
-
-
Czy imię Boże występuje w twojej Biblii? A czy powinno?
KILKANAŚCIE miesięcy temu w niedzielne przedpołudnie kaznodzieja Jack Siebert odwiedzał mieszkańców pewnej kamienicy w Nowym Jorku, by rozmawiać z nimi na temat Biblii.
W jednym z mieszkań kobieta w wieku dwudziestu paru lat chętnie wysłuchała informacji biblijnych i oświadczyła, że nawet chciałaby mieć taką księgę na własność. Pan Siebert wręczył jej egzemplarz. Wtedy ona zapytała: „Czy to jest naprawdę Pismo Święte?” Uzyskawszy zapewnienie, że ma przed sobą kompletną Biblię w nowoczesnej szacie językowej, z radością ją przyjęła i zapłaciła.
Po kilku dniach ów głosiciel złożył tej niewieście ponowną wizytę wraz ze swoim przyjacielem. Zaprosiła ich do mieszkania, ale zaraz zaznaczyła: „Pan mnie oszukał w zeszłym tygodniu. To wcale nie była prawdziwa Biblia!” Co miała przy tym na myśli?
Oto jej dalsze słowa: „Raz za razem powtarza się w niej imię Jehowa. Tak mnie to zezłościło, że przy czytaniu wykreślałam to słowo w każdym miejscu, gdzie tylko się na nie natknęłam!”
Czy uważasz, drogi czytelniku, że ta szczera kobieta miała słuszny powód do zdenerwowania? Czy jest prawdą, że „Jehowa” to nie imię Boże i nie powinno występować w Biblii? Czy zawiera je Pismo Święte w wydaniu, z którego najczęściej korzystasz? A czy powinno tam się znajdować? Czy rozmawiając o Bogu posługujesz się Jego imieniem własnym?
Głosiciel udzielił wspomnianej kobiecie pewnych wyjaśnień na temat imienia Bożego, które ją zaskoczyły. Zbita z tropu, wręcz zapytała: „Dlaczego nie dowiedziałam się o tym w swoim kościele? Dlaczego mnie tego nie uczono?”
Właściwie każdy, kto czyta Biblię, powinien znać choć część wiadomości, jakie przedstawił jej pan Siebert. To samo dotyczy wszystkich, którzy słowami modlitwy wzorcowej mówią: „Ojcze nasz, któryś jest w niebiosach! Święć się imię twoje”. — Mat. 6:9, Wk.
Jak więc brzmi to imię? Czy twoim zdaniem: „Pan”, „Bóg”, „Jehowa”, „Jahwe” albo jeszcze inaczej? W szeroko rozpowszechnionym przekładzie polskim, zwanym Biblią gdańską, imię „Jehowa” występuje jedynie raz,a podczas gdy w licznych
-