-
Czy przy wielbieniu Boga posługujesz się Jego imieniemStrażnica — 1973 | nr 12
-
-
świętym tekście na swoje miejsce, do którego ma bezsporne prawo.”a
Jakże mielibyśmy z powodu jakiegoś przesądu powstrzymywać się od używania imienia Bożego w wielbieniu, skoro czytamy, że sam Bóg zamierzył ‚rozsławić imię swoje po całej ziemi’ i uczynić je ‚wielkim między narodami’? (Wyjścia 9:16; Malach. 1:11). Proroctwo Malachiasza (3:16) nadmienia o pewnej „księdze wspomnień”, która ma być napisana przed Bogiem „dla bojących się Pana [Jehowy] i myślących o imieniu jego” (Wk). Czy i ty zostałeś objęty tą „księgą wspomnień”? Czy nie tylko ‚myślisz o tym imieniu’, ale także wypowiadasz je przy wielbieniu Boga? Tylko pod tym warunkiem można być zaliczonym do ‚ludu dla imienia Bożego’, o jakim mówił uczeń Jakub według Dziejów Apostolskich 15:14-18 (NP). Poznanie Boga z imienia, darzenie tego imienia szacunkiem i życie zgodnie z tym, co Bóg kazał zanotować w swoim Słowie z powołaniem na to Najświętsze Imię — oznacza dla ciebie życie wiecznotrwałe.
-
-
„Imię Jehowy jest mocną wieżą”Strażnica — 1973 | nr 12
-
-
„Imię Jehowy jest mocną wieżą”
Opowiada Heinrich Dickmann
GESTAPO aresztowało mnie w roku 1937, zastawszy mnie w moim mieszkaniu w Dinslaken. Domagano się, żebym zdradził swoich chrześcijańskich braci, podając co do nich szczegółowe informacje. Powiedziano mi, że jeżeli będę „gadał”, będzie mi lżej, a jeśli nie, to Gestapo (Tajna Policja Państwowa) ma sposoby, żeby mnie zmusić do mówienia. Wolałem nic nie mówić, bez względu na to, jak Gestapo będzie się ze mną obchodziło, gdyż pokładałem ufność w imieniu Jehowy.
Z doświadczeń, jakie zebrałem w ciągu ostatnich czterdziestu spośród sześćdziesięciu dziewięciu lat mego życia, rzeczywiście się przekonałem, że „imię Jehowy jest mocną wieżą”. — Prz. 18:10, NW.
W młodości nie znalazłem w Kościele ewangelickim ani poczucia bezpieczeństwa, ani nadziei. Chociaż w śpiewniku luterańskim znajdowała się pieśń: „Tobie, Jehowo, będę śpiewał”, to jednak nigdy nie uwypuklano ani nie wyjaśniano tego imienia. Mieliśmy dopiero razem z żoną poznać i docenić znaczenie imienia Jehowa.
W roku 1931 wdaliśmy się w kilkugodzinną rozmowę z dwoma świadkami Jehowy. Posługując się Biblią, wysuwali oni stale na czoło imię Jehowy. Rozmowa ta spowodowała, iż odtąd poważnie zainteresowaliśmy się Pismem świętym. Studiowaliśmy je zwykle do późnej nocy. Zrozumieliśmy, że to, czego uczą świadkowie Jehowy, jest rzeczywiście prawdą Bożą. Wkrótce zaczęliśmy też chodzić na ich zebrania. W Dinslaken, naszej rodzinnej miejscowości, odbywały się one w domu prywatnym. Po kilku tygodniach pogłębiania wiedzy biblijnej wystąpiliśmy z Kościoła, a kilka miesięcy później usymbolizowaliśmy przez chrzest swe oddanie dla Jehowy.
Nie wszyscy w rodzinie cieszyli się z tego, że wystąpiliśmy z Kościoła. Ojciec mój, który nie uronił ani jednej łzy, nawet gdy go powołano na front podczas pierwszej
-