Pomóżcie młodzieży stać się ‛wzorem dla wiernych’
„Niechaj nikt nie lekceważy twego młodego wieku, lecz wzorem bądź dla wiernych w mowie, w obejściu, w miłości, w wierze, w czystości”. — 1 Tym. 4:12.
1-3. (a) Dlaczego wielu rodziców chlubi się swoimi dziećmi? (b) Podaj przykłady — również lokalne — jak młodzi trzymają się chrześcijańskich zasad. (c) Jak sprawdza się dzięki temu Pismo Święte?
JAK nigdy dotąd oczy świata skierowane są na młodzież. Jest ona dziś ośrodkiem zainteresowania. Wiele rodziców ma wysokie mniemanie o swoich dzieciach. Świadkowie Jehowy jako całość są szczególnie dumni ze swej młodzieży i mają po temu powody. Po większej części ich dzieci okazują się pięknym wzorem dla innych, chociaż żyjemy w okresie, kiedy daje się zauważyć szybki upadek obyczajów.
2 Przykładem tego może być Ryszard, młody Świadek Jehowy, który mówi o swoich przeżyciach w szkole: „Nauczyciel chciał, żebym na lekcji wypowiedział się w obronie ewolucji. Oświadczyłem mu, że jestem chrześcijaninem i sumienie nie pozwala mi tego robić”. — Za stanowcze obstawanie przy wierze w dzieło stworzenia otrzymał zły stopień. Jednakże w sercu czuł się zadowolony z powodu nieugiętego trzymania się tego, co uważa za prawdę. Randy, inny Świadek Jehowy kończący już naukę, nie chciał oszukiwać podczas egzaminu z języka francuskiego. Byłem w klasie jedynym, który nie zdał egzaminu — opowiadał. Kiedy nauczyciel zapytał go, dlaczego nie zajrzał do książki, która była łatwo dostępna, po prostu odrzekł: Nie chciałem oszukiwać. Nauczyciel i inni uczniowie z politowaniem odnieśli się do takiej uczciwości, ale w Randym nie zachwiało się przekonanie, że postąpił właściwie. Trzymanie się zasad było dla niego ważniejsze niż zdanie egzaminu. Dalszym przykładem jest kilkunastoletnia Debbie, Świadek Jehowy, która pracowała w barze sprzedawając lody. Bezpośredni zwierzchnik zażądał, żeby nosiła w pracy krótsze spódniczki, bo inaczej czeka ją zwolnienie. Debbie poszła do kierownika i wyjaśniła, że jest chrześcijańskim Świadkiem Jehowy i woli się ubierać skromnie. Nie zwolniono jej, ponieważ była dobrym pracownikiem. Dla Debbie było to moralne zwycięstwo. Pozostała wierna swym poglądom i zasadom Bożym.
3 Jeżeli weźmiesz pod uwagę, że są tysiące takich przykładów wiary, uczciwości, czystości, obstawania przy zasadach i kierowania się swym sumieniem, zrozumiesz, dlaczego rodzice będący Świadkami Jehowy mogą być dumni ze swych dzieci. O takich rodzicach przysłowie powiada: „Będą się radować twój ojciec i twa matka, weselić się będzie ta, co cię zrodziła”. — Prz. 23:25, NW; 1 Piotra 2:12.
PRZYKŁAD RODZICÓW
4. (a) Czego potrzeba, aby dzieci wyrosły na ludzi zdrowych pod względem moralnym? (b) Jakie korzyści przynosi dzieciom wzorowe postępowanie rodziców?
4 Jeżeli jednak dzieci mają być dobre w tym nieobyczajnym świecie, to nie można się zdać jedynie na przypadek; przecież nie „zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi” (Mat. 7:16-18). Rodzice, którzy chcą, żeby ich dzieci były „wzorem (...) dla wiernych w mowie, w obejściu, w miłości, w wierze, w czystości”, muszą sami dać dzieciom odpowiedni przykład (1 Tym. 4:12). Nie wystarczy po prostu chcieć, aby dzieci trzymały się zasad moralności. Trzeba do tego dołożyć starań. Prawość nie jest dzieciom wrodzona. Dobroć i moralność kształtuje się pod wpływem bezpośrednich pouczeń i obserwacji. Ojciec żyjący zgodnie z biblijnym kodeksem obyczajowym oraz żona prowadząca się wzorowo uczą słowem i przykładem (Powt. Pr. 6:4-9). Tę metodę nauczania popiera najwyższy autorytet, bo posługuje się nią nawet sam Bóg Jehowa. Jezus rzekł o swym Ojcu niebiańskim: „Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co On sam czyni” (Jana 5:19, 20). Tak więc przez dawanie dobrego przykładu „w mowie, w obejściu, w miłości, w wierze, w czystości” kochający rodzice pokazują dzieciom, jak mają postępować.
5, 6. (a) Co może się zdarzyć, jeśli rodzice nie postępują zgodnie z tym, czego nauczają? Podaj przykład. (b) Dlaczego ważne jest właściwe sprawowanie władzy?
5 Niedawno dziesięcioletnia Liza okłamała matkę oraz kierownika szkoły, że oddała książkę wziętą z biblioteki. Matka dziwiła się: Dlaczego Liza skłamała? I co może ważniejsze: Skąd się nauczyła kłamać tak perfidnie i bezczelnie? Przytuliła córkę, mówiąc: Lizo, czy nie wiesz, że nigdy nie powinnaś kłamać? Mała poczuła się przyparta do muru i spróbowała się bronić: Ty z tatusiem również kłamiecie. Tak było wiele, wiele razy. Dlaczego mnie nie wolno? — Matka Lizy mogła teraz powiedzieć: Jak śmiesz tak się do mnie odzywać? Jestem twoją matką! Liza może by zamilkła, ale czy to rozwiązałoby problem? Nie powiedziała tego z braku szacunku. Matka więc spokojnie porozmawiała o wszystkim z córką, przyznała się do niedociągnięć, na które zwróciła jej uwagę Liza, i wprowadziła do swego życia pewne poprawki. W ten sposób odzyskała zaufanie córki.
6 Spory między dziećmi a rodzicami często ogniskują się wokół sprawowania władzy rodzicielskiej. Rodzice co prawda dysponują władzą nadaną przez Boga, ale apostoł Paweł ostrzega, aby jej nie nadużywali: „A wy, ojcowie, nie drażnijcie się ze swymi dziećmi, lecz wychowujcie je w karności i podług wytycznych Jehowy” (Efez. 6:4, NW). Mając władzę, można trzymać w ryzach niesforne dzieci lub nawet je karać, ale samymi rozkazami nie da się wzbudzić u młodych ludzi pragnienia, żeby dążyć do dobrego.
7. Jak rodzice mogą pobudzić dzieci do dobrego i sprawiedliwego postępowania?
7 Dla osiągnięcia tego celu rodzice muszą trafić do serc dzieci i pomóc im w przekształceniu umysłów, a nie tylko zmienić ich zachowanie (Rzym. 12:1, 2). Jeżeli dzieci mają rzeczywiście i trwale zmienić się na lepsze, to same muszą mieć życzenie czynienia dobra. Muszą same u siebie odczuć wyższą potrzebę życia nieposzlakowanego. Mogą to osiągnąć poprzez naśladowanie rodziców, którzy uważają Jehowę Boga za wzór dobrego postępowania (1 Piotra 1:15, 16). Dzięki temu dzieci również rozwijają w sobie pragnienie podobania się Jehowie. Kiedy rodzice dają pod względem moralności dobry przykład, dzieci dochodzą do przekonania, że Bóg widzi, co robią, i że Go to interesuje (1 Piotra 3:12; 5:7). Młode umysły i serca pobudzone zarówno naukami Biblii, jak i budującym przykładem dorosłych, umocnione zostają w ‛sprawiedliwości i prawości, i rzetelności — i na każdej dobrej ścieżce’. — Prz. 2:9.
WALKA Z MATERIALIZMEM
8. Dlaczego materializm stanowi zagrożenie dla młodzieży? Jak ostrzega przed nim Pismo Święte?
8 Młodzież dorastająca w domach chrześcijańskich powinna wiedzieć, że jednym z największych niebezpieczeństw zagrażających jej usposobieniu duchowemu jest materializm. Dlaczego? Ponieważ posiadanie wielu pięknych rzeczy, jak: domy, samochody, motorówki, telewizory i tak dalej, uważa się dziś za sukces, a młodzież za wszelką cenę chce mieć powodzenie w życiu. Wprawdzie posiadanie tego wszystkiego nie jest złe samo w sobie, ale Biblia ostrzega przed „miłością pieniędzy” oraz ‛chęcią bogactwa’ (1 Tym. 6:9, 10, 17, NP; Łuk. 12:15-21). Wskazuje, że bogactwo jest zwodnicze, ponieważ nie może ani wybawić od śmierci, ani zapewnić zdrowia i życia. Natomiast potrafi odwieść od wiary, a nawet skłonić do zapomnienia o Jehowie (Powt. Pr. 8:10-14; Prz. 11:4). Toteż Pismo Święte słusznie radzi: „Postępowanie wasze niech będzie wolne od chciwości na pieniądze: zadowalajcie się tym, co macie. Sam [Bóg] bowiem powiedział: Nie opuszczę cię ani pozostawię” (Hebr. 13:5; 1 Tym. 6:8). Młodzi muszą zrozumieć tę obietnicę Boga i zaufać, że ich nie opuści. Wtedy poznają, że istotnie „błogosławieństwo Pańskie ubogaca, a nie przynosi z sobą utrapienia”. — Prz. 10:22, Gd.
9. (a) W jaki sposób rodzice mogą pomóc młodym w wystrzeganiu się materializmu? (b) Jakie wspaniałe biblijne przykłady i przestrogi podano w związku z tym?
9 W jaki sposób można chronić młodzież chrześcijańską przed wyrafinowaną pułapką materializmu? Przede wszystkim rodzice ogromnie pomogą dzieciom, gdy sami wolni będą od „miłości pieniędzy”, gdy będą zadowoleni z tego, co mają, i gdy starać się będą kłaść w domu duży nacisk na sprawy duchowe. Mogą również kierować uwagę na biblijne przykłady, jakie stanowią Jezus i jego apostołowie. Jezus rzekł: „Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć” (Mat. 8:20; Filip. 2:7, 8). Piotr natomiast oświadczył: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą” (Mat. 19:27). A Paweł napisał: „Wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa” (Filip. 3:8). Wcale to nie znaczy, jakoby chrześcijańskiej młodzieży trzeba było narzucać życie pełne wyrzeczeń. Jezus wyraźnie obiecał, że kto służbę Bożą postawi na pierwszym miejscu, temu Bóg ze swej strony zapewni niezbędne rzeczy materialne. Ale dla zwalczenia usposobienia materialistycznego niezbędne jest odmówienie sobie niepotrzebnych luksusów (Mat. 16:24). Trzeba na pierwszy plan wysuwać sprawy duchowe (Mat. 5:3, NW; Gal. 5:16). Apostoł Paweł radził: „Podążaj za sprawiedliwością, pobożnością, wiarą, miłością, wytrwałością, łagodnością. Walcz w dobrych zawodach o wiarę, zdobądź życie wieczne” (1 Tym. 6:11, 12). Wtedy materializm nie będzie tak wielkim problemem.
DZIAŁANIE PRZEZWYCIĘŻA NUDĘ
10. Co może spowodować nudę? W jaki sposób można ją przezwyciężyć?
10 Młodzi ludzie narzekają czasami na nudę. Ogarnia ona zwykle wtedy, gdy umysł i ręce są bezczynne, to znaczy nie mają żadnego sensownego zajęcia. W dawnych czasach życie na wsi wymagało, by każdy dołożył rąk do pracy. Nawet dzieci musiały karmić kury, doić krowy, pomagać przy żniwach. Były po prostu potrzebne i wiedziały o tym. Dzisiaj młodzież również chce mieć świadomość, że jest potrzebna, chce mieć swoje miejsce w społeczeństwie. W głębi serca zazwyczaj pragnie coś robić i z siebie dawać, a nie tylko się przypatrywać i otrzymywać. Jest to pragnienie godne pochwały. Jezus powiedział: „Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu” (Dzieje 20:35). A Paweł napisał: „Radosnego dawcę miłuje Bóg” (2 Kor. 9:7). Młodzi ludzie naszych czasów, których dręczy nuda, niech spróbują więcej z siebie dawać. Ale jak się do tego zabrać? Młodzi chrześcijanie mogą na przykład załatwiać zakupy dla starszych członków zboru, odwiedzać chorych lub pomagać ułomnym w pracach domowych. A ileż radości może dawać przeczytanie czegoś tym, którym oczy już odmawiają służby!
11. Co mogą zrobić dzieci, jeśli dręczy je nuda? Jak w tym mogą im dopomóc rodzice?
11 Niekiedy znudzenie udaje się rozproszyć prostymi zajęciami fizycznymi we własnym domu. Dziewczęta mogą podjąć próbę uszycia sukienki, ugotować coś lub upiec. Chłopcy mają pole do popisu przy dokonywaniu różnych napraw, zapoznając się przy tym z podstawami mechaniki i stolarstwa. Nudę skutecznie potrafi przezwyciężyć także nauka obcego języka, albo rozmowy na migi. Rodzice mogą pomóc dzieciom, ćwicząc je w dobrym wykonywaniu robót domowych; mogą im pokazać, jak słać łóżko, porządnie składać swą odzież, odkurzać, zamiatać, froterować, a czasami nawet przyszyć ojcu guzik do koszuli. Kiedy młodzi ludzie stają się radosnymi dawcami i wykonawcami, przekonują się, że mają zbyt dużo pracy, by życie wydawało się nudne. Ponadto jak wspaniałym wzorem będą dla innych wiernych! — 1 Kor. 15:58; 13:5; Kohel. 5:17-19.
RANDKI MOGĄ BYĆ SZKODLIWE
12. (a) Co wskazuje, że świat ma niezdrowe poglądy na randki? (b) Jakie niebezpieczeństwa mogą się wiązać z nierozsądnym zadawaniem się dziewczyny z chłopcem?
12 W rodzinie, gdzie są dorastające dzieci, wcześniej czy później pojawi się problem spotkań zwanych potocznie randkami. W jaki sposób mogą tu pomóc rodzice? Jeżeli nie kierują się zasadami biblijnymi, łatwo podadzą nierozważną radę. Kasia, która nazywa swoich rodziców dobrymi protestantami, opowiada: „Na randki zaczęłam się umawiać w dziewiątej klasie, gdy miałam czternaście lat”. Przyznaje, że ojcu się to nie podobało, ale matka szybko zakończyła dyskusję, zapewniając ojca, iż Kasia już do tego dorosła. Do czego dorosła? Zdaniem samej Kasi nie była przygotowana do małżeństwa nawet w wieku siedemnastu lat, nie mówiąc o czternastu. I większość dziewcząt w jej wieku nie jest na tyle dojrzała pod względem fizycznym, emocjonalnym ani psychicznym, aby podołać problemom i obowiązkom, które niesie z sobą małżeństwo. Po co więc chodzić na randki? Dziewczęta w rodzaju Kasi uważają je za zabawę, czyli rozrywkę. Twierdzą: Ściskanie się i pieszczoty to rzecz zupełnie normalna, tylko nie trzeba się posunąć za daleko. Ale Kasia przyznaje, że wiele jej rówieśniczek „napytało sobie biedy”, co oznacza, że właśnie posunęły się zbyt daleko i zaszły w ciążę, którą następnie usunęły lub donosiły, stając się matkami. W przeciwieństwie do tego chrześcijańscy rodzice powinni uczyć i przekonać swe dzieci, że według mierników biblijnych takie poglądy, jakie podziela Kasia, są złe, gdyż Bóg potępia wyuzdanie. Młody chrześcijanin, który zachowuje się bezwstydnie, może być wykluczony ze zboru. — Gal. 5:19, 21; 1 Piotra 4:3.
13. (a) Jak według woli Jehowy ma żyć i zachowywać się młodzież? (b) Dlaczego umawianie się na randki jest poważną sprawą?
13 Jehowa jest Bogiem szczęśliwym i chce, by również młodzi ludzie byli w życiu szczęśliwi — nie na niskim poziomie w zepsuciu, lecz na wysokiej płaszczyźnie moralnej (1 Tym. 1:11, NW). Mówi więc: „Ciesz się, młodzieńcze, w młodości swojej (...) chodź drogami serca swego i za tym, co oczy twe pociąga; lecz wiedz, że z tego wszystkiego będzie cię sądził Bóg! Więc usuń przygnębienie ze swego serca i oddal ból od twego ciała” (Kohel. 11:9, 10). Bóg chce, żeby młodzi byli szczęśliwi ze świadomością odpowiedzialności. Będą musieli zdać Mu rachunek ze swoich czynów. Właśnie dlatego umawianie się na randki i „chodzenie ze sobą” trzeba traktować poważnie. Spotkania takie mogą służyć przyzwoitemu celowi: lepszemu zapoznaniu się na płaszczyźnie towarzyskiej dwojga ludzi przed zawarciem małżeństwa; natomiast nie na miejscu jest pieszczenie się i ściskanie czy gra miłosna. Podniecanie zmysłów poza związkiem małżeńskim może prowadzić do przygnębienia, do zaburzeń emocjonalnych, a ponadto do takich nieszczęść, jak spędzenie płodu i samobójstwo. Nawet zaręczeni, choć już postanowili się pobrać, nie mają prawa igrać z miłością. Osoby stanu wolnego, które dopuszczają się jakichkolwiek poufałości zastrzeżonych wyłącznie dla par małżeńskich, ściągną na siebie niełaskę Boga i nie unikną przykrych konsekwencji. — 1 Kor. 6:9, 10.
14. (a) W jaki sposób rodzice mogą pielęgnować u dzieci zdrowy pogląd na randki i małżeństwo? (b) Jak dzieci mogą pożytecznie wyzyskać lata dorastania?
14 Rodzice mogą wzmóc u dzieci szacunek dla prawa Bożego, jeśli spróbują szczerze i otwarcie rozmawiać z nimi o randkach i na temat małżeństwa. Dają w ten sposób młodym możność zdobycia pożytecznych wiadomości i nabrania przeświadczenia, że Bóg i rodzice troszczą się o nich oraz że ich miłują (Prz. 15:3; 1 Piotra 3:12). Dzieciom można przypominać, że młode lata dostarczają wspaniałych możliwości, żeby wyrosnąć na prawdziwych mężczyzn i kobiety, a potem — gdy zechcą wziąć na siebie obowiązki związane z małżeństwem — będą do nich dobrze przygotowane. Niech również wzrastają ku dojrzałości duchowej, ‛będąc wzorem’ dzięki swojemu udziałowi w działalności zboru chrześcijańskiego.
SZUKANIE WIERNYCH PRZYJACIÓŁ
15. Czego wymaga przyjaźń? W jaki sposób można znaleźć prawdziwych przyjaciół?
15 Kto za młodu zdobędzie wiernych przyjaciół, ten potrafi przezwyciężyć wiele przeszkód. Ale niełatwo znaleźć prawdziwych przyjaciół. Przyjaźń polega na wzajemności. Wymaga od obu stron życzliwości, przybliżenia się do drugiego. Oparta jest na lojalności, wzajemnej trosce i zainteresowaniu dobrem partnera. Zasadza się raczej na miłowaniu innych niż na oczekiwaniu od innych miłości. „Przyjaciel kocha w każdym czasie” — napisał mędrzec (Prz. 17:17). Jeżeli pragniemy mieć prawdziwych przyjaciół, nie powinniśmy taić przed nimi swych myśli. Musimy otworzyć przed nimi serce, żeby zobaczyli, jacy naprawdę jesteśmy, musimy dzielić się szczerze tym, co wiemy. — Jana 15:15.
16. Dlaczego mądrze jest być wybrednym w doborze przyjaciół?
16 Mądrze jest jednak być wybrednym w doborze przyjaciół. Dlaczego? Ponieważ obcując z kimś dosyć długo, skłonni bywamy go naśladować. A jeżeli nie będziemy uważać, możemy pewnego dnia się przekonać, że popsuły się nasze dobre obyczaje (1 Kor. 15:33, Kow). Toteż najlepiej zrobi ten, kto szuka sobie przyjaciół z pięknymi, chrześcijańskimi zaletami (Gal. 5:22, 23). Młodzi ludzie powinni sobie dobierać jedynie przyjaciół o zasadach zdrowych pod każdym względem.
PO CO CHODZIĆ DO SZKOŁY?
17. (a) Jak rodzice mogą pomóc dzieciom zaniepokojonym moralnym poziomem panującym w szkole? (b) W jaki sposób dzieci mogą się same chronić przed osobami pozbawionymi wszelkich zasad?
17 Wielu młodych chrześcijan czuje się przytłoczonych niskim poziomem moralnym panującym w szkole. Co mogą zrobić rodzice, by uchronić ich przed tym złym wpływem? Niech wpajają młodym umysłom, iż jako Świadkowie Jehowy mają przywilej bronienia prawdy i sprawiedliwości oraz dawania w tym zakresie dobrego przykładu. Modlitwa Jezusa, aby Bóg ‛ich strzegł’, była wzniesiona zarówno w interesie dorosłych, jak i dzieci (Jana 17:15). Chociaż nie da się całkowicie uniknąć kontaktu z niezdrowym otoczeniem, można go jednak zwykle ograniczyć do sytuacji ściśle związanych z zajęciami szkolnymi. Jeżeli młodzi chrześcijanie skupiają się na nauce i starają się być dobrymi uczniami, to automatycznie nie będą mieli dużo czasu na kolegowanie się z osobami pozbawionymi wszelkich zasad. Warto też, aby młodzi Świadkowie Jehowy możliwie jak najszybciej dali wszystkim do zrozumienia, że są prawdziwymi chrześcijanami i pragną pilnie się uczyć. Dobry ich przykład „w mowie, w obejściu, w miłości, w wierze, w czystości” nie pozostanie niezauważony.
18. (a) Co to jest nauczanie? Dlaczego ma wielkie znaczenie w życiu? (b) Co można poradzić młodzieży szkolnej?
18 Szkoła pomimo wielu związanych z nią kłopotów jest bardzo ważna w życiu. Podstawowym jej celem jest wyćwiczyć młode umysły, aby umiały myśleć, badać i pracować twórczo. Proces nauczania bywa definiowany jako „proces, dzięki któremu kształtuje się człowiek umiejący prowadzić pełnowartościowe życie”. Ma za zadanie uformować umysły, sprzyja rozwojowi osobowości i praktycznie przysposabia do życia. Szkoła powinna przygotować młodych do przyjęcia na siebie obowiązków ludzi dorosłych. A zatem co robisz w szkole, może wywrzeć wielki wpływ na to, jakim będziesz człowiekiem, gdy dorośniesz. Przykładaj się więc pilnie do nauki (Gal. 6:7, 8). W latach szkolnych możesz zdobyć umiejętności i kwalifikacje, które ci się przydadzą w samodzielnym życiu, a także w bliskim, Bożym nowym systemie rzeczy (Izaj. 65:22). Naucz się dobrze czytać i pisać. Warto też zwrócić uwagę na prawidłową pisownię i podstawowe zasady gramatyki oraz zainteresować się historycznymi wydarzeniami i datami. Naucz się pracować głową, bo im więcej będziesz się nią posługiwał, tym lepiej będzie ci służyć teraz i w przyszłości. — Prz. 2:10-13; 3:21-23.
19. (a) W jaki sposób rodzice mogą okazać dzieciom serdeczną troskę? (b) Dlaczego dzieci żyjące według mierników biblijnych są chlubą rodziców?
19 Dzieci trzymające się wysokich zasad moralnych są z pewnością nagrodą dla rodziców, którzy je wychowali. Są też wspaniałym przykładem dla innych wiernych. Pokaż dzieciom, że je kochasz. Miłości swej możesz dowieść przez poświęcenie im codziennie trochę czasu, by razem coś poznawać i czegoś się uczyć, przez rozniecanie nowych pomysłów, przez oglądanie z nimi ilustracji lub po prostu przez rozmowę o Biblii i na inne budujące tematy. Takie bezpośrednie zainteresowanie rodziców miewa wybitny wpływ na życie dziecka. Przejawy czułości i wdzięczności z waszej strony — rodzice — mogą dla niego więcej znaczyć niż pochwały innych osób. Będzie ono przynosić wam chlubę. Zalety, które będzie przejawiało, stając się „wzorem dla wiernych”, w dużym stopniu będą odzwierciedleniem waszej miłości, wiary, czystości i całego waszego obejścia. — 1 Piotra 1:22.
[Ilustracje na stronie 4]
Młodzi chrześcijanie mogą okazać się pożyteczni pod wieloma względami: mogą na przykład wykonywać prace domowe, załatwiać sprawunki dla starszych osób w zborze oraz poczytać tym, których wzrok zawodzi. — 1 Kor. 13:4, 5.
[Ilustracja na stronie 5]
Kiedy młodzież gorliwie się angażuje w działalność zboru i głosi dobrą nowinę — a nie tylko pełni symboliczną służbę — staje się ‛wzorem dla wiernych’