-
Torowanie drogi do życia ludom IndiiStrażnica — 1961 | nr 13
-
-
Żydem (duchowym Izraelitą), gdyż stało się rzeczą widoczną, że Bóg jest z wami”. — Zach. 2:4, 5; 8:23.
Następnie sługa okręgu omówił teraźniejsze dzieło głoszenia dobrej nowiny w Indii. Podkreślił ważność pozostania nienagannym wśród trudności, przytaczając przykłady, jak bracia to czynią. Opowiedział o pewnym bracie, który znalazł na drodze portfel ze znaczną sumą pieniędzy. Później zauważył księdza katolickiego, który szedł powoli drogą i z widocznym strapieniem rozglądał się na wszystkie strony. Brat podszedł do księdza i zapytał, czego szuka. Tak, to on zgubił portfel. Brat oddał mu zgubę, co ksiądz przyjął z westchnieniem ulgi. Zapytany, kim jest, brat odparł: „Kiedyś byłem rzymskokatolikiem i gdybym nim pozostał, zatrzymałbym portfel dla siebie i nic bym nie powiedział. Teraz jednak jestem świadkiem Jehowy i dlatego oddaję panu pieniądze.”
Brat Dower, członek personelu biura bombajskiego, przemawiał z kolei na temat „budowania z myślą o przyszłości”. Wskazał, że chociaż Bóg nie mieszka w świątyniach zbudowanych rękami, to jednak upodobał sobie posługiwać się budynkami do przeprowadzenia swych zamiarów. Potem nastąpiło przemówienie sługi strefy G. D. Kinga. Było to dobrze ujęte wyrażenie wdzięczności Jehowie, Dawcy tej pięknej, nowej budowli, która ma być poświęcona wyłącznie spełnianiu Jego woli. Odmówiono modlitwę, po czyn brat King wygłosił przemówienie służbowe do 263 słuchaczy, którzy przybyli z różnych zborów świadków Jehowy w Bombaju.
Sam dom jest dwukondygnacyjną budowlą z żelbetonowym szkieletem wypełnionym cegłą. Elewację frontową wyłożono płytami kamiennymi, dodającymi budynkowi piękna i powagi. W jednym końcu ściany frontowej znajduje się główne wejście obramowane płytami z szarego marmuru, a po obu stronach schodów wbudowano skrzynie na kwiaty. Hol wejściowy, będący zarazem pokojem przyjęć, zdobi tafla szklana z wytrawionym na niej pięknym obrazem rajskiej ziemi. Na dole mieści się jadalnia, kuchnia i główne pomieszczenie składowe. Na piętrze jest sześć pokoi sypialnych i obszerna, dobrze oświetlona Sala Królestwa mogąca pomieścić 250 osób. Na dachu znajduje się taras, na którym jest tyle miejsca, że można urządzać zebrania na otwartym powietrzu. Cały budynek jest otoczony ogrodem, który z czasem zakwitnie rajską pięknością.
Tak wygląda w Indii rozwój ruchu, który miał skromne początki w roku 1912. W Indii mawia się często, że „wszystkie religie uczą jednego i tego samego”, że „każda religia jest dobra” i że „wszyscy zmierzają do jednego celu”. Ale czy jest tak naprawdę? Nie, bo Jezus powiedział: „Wchodźcie przez ciasną bramę! Szeroka jest brama i przestronna jest droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy nią kroczą. A jakże ciasna jest brama i wąska jest droga, która wiedzie do żywota, i jakże mała jest liczba tych, którzy ją odnajdują!” (Mat. 7:13, 14, Kow) Do życia wiecznego w nowym świecie prowadzi wąska droga będąca przeciwieństwem „szerokiej drogi” tego świata. W roku 1912 w Indii wziął początek niezwykle doniosły ruch, pokazujący ludom Indii tę wąską drogę.
-
-
Czy nadstawiasz drugi policzek?Strażnica — 1961 | nr 13
-
-
Czy nadstawiasz drugi policzek?
GDY cię ktoś uderzy w prawy policzek, czy nadstawiasz mu wtedy drugi? W kazaniu na górze Jezus podał to chrześcijanom za zasadę, której mają się trzymać w swym postępowaniu. Czy ty tak robisz? Czy raczej będąc skrzywdzonym, mówisz: „Jak ty mnie, tak ja tobie”? Wielu sądzi, że koniecznie trzeba odpłacić krzywdą za krzywdę i złem za złe, aby nie dać się wykorzystać? Czy i ty podzielasz takie zdanie? Czy sądzisz, że słów Jezusa przyjemnie się słucha, ale w praktyce nie da się ich zastosować? — Przyp. 24:29.
W dzisiejszych czasach ludzie podający się za chrześcijan na ogół wychwalają nauki Jezusa jako coś wzniosłego, jednocześnie jednak uważają, że w tym złym świecie nie mają one praktycznej wartości. Trafnie wyraził to Oliver Wendell Holmes: „Większość ludzi jest gotowa wziąć sobie ‚kazanie na górze’ za flagę, pod którą chcieliby żeglować, ale niewielu chce go użyć za ster, który by nimi sterował.” Faryzeuszowscy wyznawcy chrześcijaństwa często „mówią, ale nie czynią”. — Mat. 23:3, NT.
Zdaniem H.R. Trevor-Ropera, wykładowcy Uniwersytetu oksfordzkiego, „od roku 1914 świat nosi nowe piętno (...) skończyła się długa era powszechnego pokoju, a zaczął się nowy wiek, wiek gwałtu”. Wraz z wiekiem gwałtu nastały nowe mierniki postępowania: ‚Oszukuj drugich, zanim oni cię oszukają.’ ‚Zdobywaj wszystko, co tylko możesz, i zachowuj wszystko, co zdobyłeś.’ ‚Klin klinem wybijaj.’ A ludzie wyrażają zgodę na kierowanie się takimi miernikami; uważają je za praktyczniejsze. Nikita Chruszczow wyraził niedawno swój pogląd na nauki Chrystusa, a zwłaszcza na to, co on sądzi o nadstawianiu drugiego policzka. „Nie zgadzam się z tym, żeby nadstawiać drugi policzek. Gdyby mnie ktoś uderzył w lewy policzek, uderzyłbym go w prawy tak mocno, że strąciłbym mu głowę.”
Czy tego rodzaju taktyka ‚niedawania się’, to znaczy ‚jak ty mnie, tak ja tobie’, wydaje pokojowe owoce? Czy jest naprawdę praktyczna? Oczywiste fakty wskazują na to, że wprowadziła nas w „wiek gwałtu”. Strach, nieufność i nienawiść nigdy jeszcze nie były tak powszechne. Gdy się już raz puści w ruch koło oddawania złem za zło, uderzeniem za uderzenie, krzywdą za krzywdę, wtedy nabiera ono rozpędu i jak lawina niszczy po drodze wszystko i wszystkich. Jeśli już zostanie wprawione w ruch, to trudno je zatrzymać; niemniej jednak jest to możliwe. Rozmyślaj nad naukami Chrystusa, zastanów się nad ich wartością, a potem wprowadzaj je w czyn.
Jezus powiedział: „Nie sprzeciwiajcie się złemu, ale kto cię uderzy w prawy policzek twój, nadstaw mu i drugi.” (Mat. 5:39, NT) Jezus nie powiedział, że jeśli cię kto uderzy w szczękę, to masz się podnieść z podłogi i nadstawić się, aby cię uderzył z drugiej strony. Bynajmniej! Jakże bowiem niemądre i śmieszne by to było! Uderzenie otwartą dłonią nie ma na celu zranić fizycznie, ale jedynie obrazić albo rzucić wyzwanie do walki. Jezus chciał właśnie powiedzieć, że jeśli
-