-
Pycha jest niebezpiecznaStrażnica — 1975 | nr 24
-
-
Wstępują przez to na drogę, która dla nich samych niechybnie skończy się zgubą. Przypowieść biblijna trafnie ostrzega: „Kto mimo wielu upomnień trwa w uporze, będzie nagle bez ratunku zdruzgotany” (Prz. 29:1, NP). Dzieje się tak dlatego, że osoba nadęta pychą występuje przeciw Bogu i temu, czego On oczekuje od ludzi, których uznaje za swoich sług. A w Biblii czytamy: „Wszyscy wzajemnie wobec siebie przepaszcie się kornością umysłu, ponieważ Bóg przeciwstawia się wyniosłym, lecz pokornym okazuje niezasłużoną życzliwość”. — 1 Piotra 5:5, NW.
Chrześcijanie muszą więc usilnie pracować nad tym, żeby pycha nie wymknęła się im spod kontroli. Przejawy pychy mogą nie tylko ranić drugich, ale nas samych narazić na utratę uznania Bożego i życia. Doprawdy, pycha jest niebezpieczna!
-
-
Pytania czytelnikówStrażnica — 1975 | nr 24
-
-
Pytania czytelników
● Czy zapłacenie grzywny nałożonej przez władze świeckie na chrześcijanina, którego aresztowano za postępowanie zgodne z Pismem Świętym i następnie tak ukarano, byłoby równoznaczne z pójściem na kompromis? Czy możliwość wyboru między zapłaceniem grzywny a odbyciem wyroku w więzieniu zmieniałaby postać rzeczy?
Jezus Chrystus przepowiedział, że jego naśladowcy będą ‚wydawani sądom’, a także ‚postawieni przed namiestnikami i królami z jego powodu, aby złożyć świadectwo przed nimi’ (Marka 13:9, NP). Takie oficjalne wystąpienia przeciw chrześcijanom bywają spowodowane tym, że głoszą dobrą nowinę o Królestwie lub robią coś innego, do czego ich zmusza chrześcijańskie sumienie. (Zobacz dla porównania Dzieje Apostolskie 4:1-3, 18-21; 5:27-40; List 1 Piotra 4:15, 16). Sąd może ich uznać za winnych i w wyroku skazać na zapłacenie grzywny. Może to być kara samoistna albo wymierzona łącznie z karą pozbawienia wolności, przy czym nieraz dopuszcza się również możliwość zamiany grzywny na areszt.
W przeszłości świadkowie Jehowy na ogół odmawiali płacenia grzywny w sprawach związanych z ich służbą Bożą. Uważali, że zapłacenie grzywny mogłoby zostać potraktowane jako przyznanie się do popełnienia rzeczywistego wykroczenia. Uważali też, że odmowa zapłacenia grzywny i odsiadywanie w zamian kary pozbawienia wolności przyczyni się skuteczniej do „obrony i prawnego umocnienia dobrej nowiny” (Filip. 1:7, NW). W wielu wypadkach istotnie zdziałano tym sposobem dużo dobrego, ponieważ władze przekonywały się o naszym zdecydowanym postanowieniu co do służenia Bogu. Na metodzie tej wyraźnie spoczywało błogosławieństwo Jehowy. A dzisiaj nadal w niejednym wypadku okoliczności mogą przemawiać za uznaniem tego sposobu postępowania za zupełnie rozsądny. W tej chwili jednak głównie interesuje nas pytanie, czy z punktu widzenia Pisma Świętego zapłacenie grzywny jest do przyjęcia, czy też nie.
Biblia wspomina o grzywnach. Stosowano je nawet w ramach Przymierza Prawa jako formę kary (Powt. Pr. 22:19; porównaj z tym Księgę Wyjścia 21:29-32; Księgę Przysłów 19:19; 21:11, NW). Z księgi Ezdrasza 7:26 wynika, że urzędnicy perscy zaliczali „karę pieniężną” do tej samej kategorii kar, co uwięzienie, wygnanie i śmierć. W obecnych czasach, jak podaje Wielka Encyklopedia Powszechna PWN, grzywna jest „stosowana przez sądy jako kara samoistna przy przestępstwach lżejszych”.
Nie należy zatem mylić grzywny z próbą „wykupienia się” skazanego od kary pozbawienia wolności. Grzywny nie można równać z łapówką, którą namiestnik Feliks miał nadzieję otrzymać od Pawła, a której Paweł mu nie dał (Dzieje 24:26, 27). Chrześcijanin może więc słusznie uważać wymierzoną mu grzywnę za formę kary i chociaż jest przekonany, że nie zrobił niczego złego, gdyż postąpił zgodnie ze Słowem Bożym, sumienie może mu pozwalać na zapłacenie grzywny z racji podporządkowania zwierzchnim władzom tego świata (Rzym. 13:1, 2; 1 Piotra 2:13, 14). Prawda, że u niektórych osób zapłacenie przez nas grzywny może się
-