-
Co miały znaczyć słowa mędrca?Strażnica — 1978 | nr 12
-
-
Istotnie, w chwili śmierci cały trud włożony w gromadzenie majętności absolutnie nie ma znaczenia. Kiedy taki bogacz leży na łożu śmierci, nie może się nawet pocieszyć myślą, że zrobił coś dla uszczęśliwienia drugich.
Jakże wielką cenę płaci skąpiec za swą nienasyconą żądzę zdobywania pieniędzy! Salomon kontynuuje: „A nadto przez wszystkie swe dni w ciemności jada i w wielkim zmartwieniu, w chorobie i w gniewie” (Kohel. [Eklez.] 5:16, BT, wyd. I). Człowiek taki jest nieszczęśliwy. Całe życie upływa mu w ponurym nastroju. Skąpi sobie nawet jedzenia, po prostu z obawy, że uszczknie nieco ze swego bogactwa. Ma niezdrowe usposobienie duchowe, a to może się przyczynić do utraty zdrowia fizycznego. Kiedy choruje, martwi się, że jest bezczynny i jego pole pracy leży odłogiem. Drażni go i gniewa wszystko, co mu przeszkadza w dalszym mnożeniu bogactwa.
Doprawdy, taki materialistyczny tryb życia nie popłaca, jest jałowy. Dlatego Salomon radzi, by czerpać zadowolenie z wykonywanej pracy, pisząc: „Oto, co ja uznałem za dobre, że piękną jest rzeczą jeść i pić, i szczęścia zażywać przy swojej pracy, którą się człowiek trudzi pod słońcem, jak długo się liczy dni jego życia, których mu Bóg użyczył. Bo to tylko jest mu dane”. — Kohel. 5:17.
W nawiązaniu do pomyślnych następstw, jakie z tej rady wynikają dla człowieka, Salomon stwierdza: „Dla każdego też człowieka, któremu Bóg daje bogactwo i skarby, i któremu pozwala z nich korzystać, wziąć swoją część i cieszyć się przy swoim trudzie — to Bożym jest darem. Taki nie myśli wiele o dniach swego życia, gdyż Bóg go zajmuje radością serca”. — Kohel. 5:18, 19.
Kto traktuje swą zamożność jako dar od Boga, nie będzie magazynował bogactw, ale użyje ich dla dobra innych. Ma zrównoważony pogląd na majętność, gdyż kieruje się mądrością Bożą. Cokolwiek posiada, daje mu więc radość. Jehowa Bóg daje mu cieszyć się jedzeniem i piciem w tym sensie, że użyczył mu mądrości do właściwego korzystania z dóbr materialnych. Jednocześnie taka osoba nie martwi się zbytnio z powodu krótkotrwałości życia, jego problemów i niepewności. Z wyświadczania drugim dobra czerpie tyle zadowolenia, że wspomniane ujemne strony życia niewiele zaprzątają mu umysł. Raduje się całym sercem.
Zatem mądrze postępuje ten, kto się stara korzystać z życia w sposób rozsądny. Zaoszczędzi sobie rozczarowań, jakie spotykają ludzi całkowicie pochłoniętych dążeniami materialistycznymi.
-
-
Dbałość o czyste sumienieStrażnica — 1978 | nr 12
-
-
Dbałość o czyste sumienie
Niekiedy potrzeba silnej wiary, aby postąpić w sposób, który by nie obciążał sumienia. Przekonała się o tym pewna niewiasta spośród chrześcijańskich Świadków Jehowy w Ghanie. Mąż nie należał do jej współwyznawców, pozostawał bez pracy i utrzymanie całej rodziny spoczywało na jej barkach. Uświadomiła sobie jednak, że dalsze sprzedawanie wyrobów tytoniowych nie byłoby zgodne z zasadami biblijnymi. Postanowiła zadbać o czyste sumienie przed Bogiem i ludźmi, uciekła się więc pod opiekę Jehowy i zamknęła swój sklepik.
Czy rodzina ucierpiała na tym? Nie. Zaraz w następnym tygodniu przybyła do niej z propozycją pewna hurtowniczka, poszukująca kogoś, kto by uczciwie sprzedawał jej towary i dzielił się zyskami. Wkrótce potem ktoś inny zawarł z nią umowę o sprzedaż popularnego w tym rejonie gatunku masła roślinnego, gdyż dotychczas wielu wykonywało tę pracę nieuczciwie. Obie te sposobności zarobkowania nadarzyły się jej dzięki temu, że jako Świadek Jehowy miała dobrą opinię. W następstwie troski o czyste sumienie miała więc wkrótce zajęcie jeszcze popłatniejsze od tego, które rzuciła.
-