-
Księga Kaznodziei — rozprawa o prawdziwych wartościachStrażnica — 1980 | nr 23
-
-
RADZENIE SOBIE W ZASKAKUJĄCYCH SYTUACJACH
Jeszcze jeden z powodów dla których wiele ludzkich starań idzie na marne, wymieniono w Księdze Kaznodziei 9:11: „Ponownie stwierdziłem pod słońcem, że nie najszybszym przypada nagroda i nie najdzielniejszym zwycięstwo, również nie najmędrsi zdobywają chleb, a najroztropniejsi bogactwo, ani najuczeńsi uznanie, lecz że odpowiedni czas i przypadek stanowią o powodzeniu ich wszystkich” (NP).
Zdawałoby się, że takie zalety, jak szybkość, męstwo i mądrość, powinny zapewnić ludziom powodzenie w każdym przedsięwzięciu. Często jednak sprawy przybierają nieoczekiwany obrót. Wprawdzie od czasu do czasu nieprzewidziane okoliczności sprzyjają człowiekowi, ale na ogół pojawiają się w postaci nieszczęśliwych wypadków, chorób lub innych klęsk. A w śmierci „człowiek nie ma żadnej przewagi nad zwierzęciem. Bo wszystko jest marnością” (Kazn. 3:19-21, NP).
Z uwagi na powyższe mądry pisarz biblijny formułuje następujące dwa zalecenia: 1) Pracuj pilnie dzień po dniu; 2) ‛bądź dobrej myśli’ przy swym trudzie, korzystając z tego, co masz do dyspozycji. Sugestie te mieszczą się w słowach z Księgi Kaznodziei 5:17-19:
„Oto, co uznałem za dobre i co za piękne: Móc jeść i pić, i być dobrej myśli przy wszelkim trudzie, jaki się znosi pod słońcem podczas krótkiego swojego życia, które mu dał Bóg; bo to jest jego los. Również gdy Bóg daje człowiekowi bogactwo i skarby i pozwala mu korzystać z tego, i mieć w tym swój dział, i radować się w swoim trudzie — jest to dar Boży, bo taki nie myśli wiele o swoim krótkim życiu, gdyż Bóg udziela mu radości serca” (NP).
Chociaż istnieje dziś wiele udręk i niesprawiedliwości, człowiek mądry nie pozwoli, żeby przykre strony życia odebrały mu radość płynącą z tego, co się układa pomyślnie. Przeciwnie, jest zdecydowany „korzystać z tego”, to znaczy radować się z dostępnych mu dobrodziejstw, choćby ich było niewiele.
Miejsce nie pozwala tutaj na obszerniejsze omówienie mądrości zawartej w Księdze Kaznodziei. Mamy jednak nadzieję, że powyżej nakreślone myśli pobudzą cię, czytelniku, do starannego przestudiowania całej księgi. Jeżeli tak postąpisz, łatwiej unikniesz marnowania czasu i sił na rzeczy nie przynoszące pożytku, a wtedy twoje życie i środki posłużą temu, co jest naprawdę warte zachodu.
-
-
Porzucenie praktyk spirytystycznychStrażnica — 1980 | nr 23
-
-
Porzucenie praktyk spirytystycznych
Kilka lat temu na wyspie Ometepe pośrodku jeziora Nikaragua w Ameryce Środkowej mieszkała młoda dziewczyna z ojcem, który zajmował się okultyzmem, czarnoksięstwem oraz uzdrawianiem za pomocą praktyk spirytystycznych. Wsławił się leczeniem paraliżu przez wywoływanie złych duchów. Niemniej po jego śmierci własna córka została sparaliżowana i przykuta do łóżka.
Leczyła ją osoba, która również parała się spirytyzmem. Pewnego dnia wstąpił do tej chorej chrześcijański nadzorca podróżujący i dał jej w prezencie egzemplarz „Pisma Świętego w Przekładzie Nowego Świata”. W trakcie czytania owa kobieta natknęła się na wypowiedź Boga potępiającą praktyki spirytystyczne, zanotowaną w 18 rozdziale Księgi Powtórzonego Prawa. Przestała wtedy leczyć się u spirytystki.
Potem odwiedzał tę kobietę inny Świadek Jehowy, który zapoczątkował u niej domowe studium biblijne. W końcu zapytano ją, czy zmarły ojciec nie zostawił jakichś książek lub notatek dotyczących spirytyzmu. Odpowiedziała, że materiały takie zapełniają kilka szuflad w biurku; zostały one spalone (Dzieje 19:18, 19). Zachęcono też tę kobietę, żeby modliła się o pomoc do Jehowy. Wkrótce potem znów zaczęła chodzić.
-