-
Jehowa „pamięta, że jesteśmy prochem”Strażnica — 1977 | nr 11
-
-
Chrześcijański apostoł Paweł często doświadczał na sobie pomocy Jehowy. W drugim swym liście do Koryntian napisał: „Zewsząd uciskani, nie jesteśmy jednak pognębieni, zakłopotani, ale nie zrozpaczeni, prześladowani, ale nie opuszczeni, powaleni, ale nie pokonani” (2 Kor. 4:8, 9, NP). Kiedy Pawłowi i jego współpracownikom się zdawało, że są bez wyjścia, i gdy wyglądało na to, że wszelkie środki zaradcze zawiodły, w niespodziewany sposób nadchodziła pomoc. Mając w pamięci, co sam przeżył, Paweł śmiało mógł napisać Filipianom: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Filip. 4:13). Chociaż się wydawało, że sprostanie niektórym trudnym sytuacjom przerasta ludzkie siły, to jednak apostoł Paweł uporał się z nimi, gdyż wspierał go Bóg Jehowa.
Ileż otuchy powinna dodawać nam świadomość, że jeśli nie odstąpimy od Jehowy na zawsze, to będzie nas traktował z ojcowską wyrozumiałością! Wszak zna On naszą strukturę: nasze słabości oraz niedomagania, i nie pozwoli się nam zachwiać pod ciężarem, którego nie zdołamy unieść. Choćbyśmy się znaleźli w niełatwych okolicznościach, doda nam sił do wytrwania i miłosiernie przebaczy nasze przewinienia. Wciąż więc na Jego miłość i wyrozumiałość reagujemy dążeniem do służenia Mu niepodzielnym sercem!
-
-
Kto jest „niewolnikiem wiernym i rozumnym”?Strażnica — 1977 | nr 11
-
-
Kto jest „niewolnikiem wiernym i rozumnym”?
Zaledwie trzy dni przed śmiercią Jezus Chrystus podał apostołom proroctwo o tym, co miało się dziać po uśmierceniu go i po jego zmartwychwstaniu, aż do zakończenia niegodziwego systemu rzeczy tego świata. Słowa Jezusa wyjawiały, że podczas całego tego długiego okresu będzie istniał „niewolnik wierny i rozumny”, który domownikom Bożym będzie dawał „pokarm na czas słuszny”. — Mat. 24:45, NW.
Jak rozpoznać tego „niewolnika”? Musimy wrócić pamięcią do słów Bożych skierowanych do starożytnego narodu Izraela, do którego Bóg powiedział: „Wyście świadkowie moi (...) i sługa mój, którego obrałem” (Izaj. 43:10, Wk). Jak widzimy, Izrael jako naród jest tu nazwany Bożym „sługą”, inaczej mówiąc „niewolnikiem”.
Jednakże apostoł Paweł wykazał, że za jego czasów cielesny Izrael nie pełnił już roli „sługi” Bożego. Dlaczego? Ponieważ naród ten odrzucił Chrystusa, a tylko ostatek Żydów uwierzył w niego. Paweł napisał: „Żydem nie jest ten, który nim jest na zewnątrz, ani obrzezanie nie jest to, które jest widoczne na ciele, ale prawdziwym Żydem jest ten, kto jest nim wewnątrz, a prawdziwym obrzezaniem jest obrzezanie serca, duchowe, a nie według litery”. — Rzym. 2:28, 29.
Zatem „sługą” czy „niewolnikiem”, przepowiedzianym przez Jezusa, muszą być członkowie duchowego Izraela na ziemi; — nie ma to być osoba pojedyncza, ale pojęta zbiorowo. Grupę tę powinni więc tworzyć zrodzeni z ducha współdziedzice Jezusa Chrystusa, którzy mają jako królowie rządzić z Chrystusem w jego niebiańskim Królestwie podczas tysiącletniego panowania nad ziemią (Apok. 5:9, 10, NW; 20:4-6). Dopóki są na ziemi, mają obowiązek rozprowadzać pokarm duchowy wśród członków domostwa Bożego, a zwłaszcza troszczyć się o to, żeby ci domownicy byli wyposażeni pod względem duchowym do stawiania czoła kwestiom, w obliczu których stają od czasu do czasu.
-