Co ma Bóg ma myśli?
KIEDY rozmawiamy z ludźmi o zamierzeniach Boga względem ludzkości, często słyszymy pytanie: „Któż to może wiedzieć?” Takie samo pytanie rzucił pewien znany człowiek dziewiętnaście stuleci temu; zapytał on: „Któż bowiem poznał myśli Pana”? (1 Kor. 2:16, NDb) Człowiek ten zarazem podał jednak autorytatywną odpowiedź na to pytanie. Upoważniały go do tego dwie ważne przyczyny: (1) Był gruntownie obeznany z całokształtem Pism Hebrajskich i biegle orientował się w prawie Bożym, danym Izraelitom: (2) był człowiekiem tak bliskim Bogu, jak tylko niewielu spośród ludzi, gdyż należał do grona dwunastu apostołów Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Chociaż wykazał, że nikt nie może znać wszystkiego, o czym myśli Jehowa Bóg, to jednak odpowiedział na powyższe pytanie następującymi słowami: „Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego.” — 1 Kor. 2:9, 10, BT.
2 Jehowa — Bóg Biblii, Bóg narodu izraelskiego i Bóg Jezusa Chrystusa oraz jego naśladowców — nie jest Bogiem milczącym, tak bardzo był On zainteresowany utrzymywaniem kontaktu z rodem ludzkim, że zesłał z nieba na ziemię swego własnego Syna, swego najbliższego, aby objawił ludziom, co Bóg dla nich zamierza. Dlatego też wspomniany wyżej apostoł mógł napisać swym współchrześcijanom: „A my myśl Chrystusową znamy.” (1 Kor. 2:16, NDb) Co Bóg ma na myśli, o tym dowiadujemy się ze Słowa Jehowy, gdzie utrwalono na piśmie wszystko, co podawał do wiadomości narodowi izraelskiemu w późniejszym okresie zwłaszcza przez Jezusa Chrystusa. Bóg nakazuje nam: „Pytajcie mię o przyszłe rzeczy, w sprawie synów moich i w sprawie dzieła rąk moich mówcie do mnie.” (Izaj. 45:11, Wk) Jezus radzi: „Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą.” (Mat. 7:7, 8, NP) Oznacza to, że należy szukać w Słowie Bożym i dociekać właściwej przyczyny tego, co Bóg mówi i czyni. Nie jest On daleki i niedostępny ani też nie oczekuje, żebyśmy działali bez znajomości Jego poglądu na poszczególne sprawy. A najbardziej zachęcające i radujące serce jest odkrycie, którego dokonujemy podczas poznawania myśli Jehowy objawionych w Jego Słowie, że Jego postawa wobec nas jest przychylna i zawsze ma na względzie nasze dobro.
3 Punkty zaczepienia cenne przy rozpatrywaniu kwestii: „Co ma Bóg na myśli?” podał On sam w ósmym stuleciu p.n.e., przemawiając przez swego proroka Izajasza. Prześledzenie tego proroctwa wyjawi nam powody i cele poczynań Jehowy oraz pomoże poznać Jego myśli tak jasno, że nie pozostaną nam żadne wątpliwości co do właściwego postępowania, jakie należy przedsięwziąć.
DLACZEGO PRZEPOWIADA
4 W okresie, gdy to proroctwo zostało wypowiedziane, Izrael znajdował się w Ziemi Obiecanej. Babilon nie był jeszcze trzecią potęgą światową. Wcale nawet nie stanowił poważnej groźby dla dominującej pozycji zajmowanej przez Asyrię. Bóg jednak przepowiedział już, że z powodu grzechów Izraelitów zezwoli On na uprowadzenie ich w niewolę do Babilonu. Zanim jeszcze dostali się do niewoli, On dodaje im w proroctwie Izajasza (rozdział 48, wiersze od 1 do 13) otuchy, przypominając, że jest Stwórcą nieba i ziemi, tym samym Bogiem od początku do końca, oraz że nie zapomina swego ludu. Mówi im, że przez wzgląd na samego siebie wystąpi przeciw Babilonowi, aby ich wyzwolić. Nie dopuści do zbezczeszczenia siebie wskutek niedotrzymania obietnic ani nie odda swej chwały żadnemu innemu bogu. Zapowiada natomiast:
5 „Zbierzcie się, wy wszyscy, i słuchajcie: Kto z nich [postronnych bogów] przepowiedział te rzeczy? Ulubieniec Jahwe [albo Jehowy] spełni Jego wolę co do Babilonu i jego plemienia — Chaldejczyków. To Ja, Ja mówiłem i Ja go powołałem; przywiodłem go i poszczęściłem jego drodze.” (Izaj. 48:14, 15, BT) Co Jehowa ma na myśli, wypowiadając te słowa? W istocie rzeczy mówi On: „Kto z fałszywych bogów świata pogańskiego przepowiedział te wszystkie szczegóły odnośnie do upadku Babilonu i wyzwolenia mego ludu przez Cyrusa Persa? Właśnie Cyrus jest moim ulubieńcem z powodu dzieła, jakie dla niego przewidziałem, aby je spełnił przeciw Babilonowi. On dokona tego, co jest moją wolą w stosunku do owego niegodziwego miasta. Wystąpi przeciwko Chaldejczykom z taką siłą, że nie będą się mogli temu oprzeć.”
6 Cyrus nic o tym nie wiedział aż do czasu, gdy po zdobyciu Babilonu mógł przez Daniela być poinformowany na podstawie proroctwa Izajasza, że właśnie Jehowa posłużył się nim do obalenia Babilonu i zawojowania Chaldejczyków. Sam Bóg z góry to przepowiada, mówiąc: „Zbliżcie się ku mnie, słuchajcie tego: Ja nie w skrytości mówiłem od początku; odkąd się to spełniało, tam byłem.” (Izaj. 48:16, BT) Jehowa nie obawia się prorokować o tym przed czasem. Nie przepowiada tych wydarzeń skrycie, tak iż nikt nie mógłby później dowieść, czy naprawdę je zapowiedział, On wie, co będzie czynił, i przepowiada to z góry, aby Jego ówczesny lud, a także Jego słudzy w obecnych czasach mieli pewność, iż jest prawdziwym Bogiem, któremu można zaufać, że przeprowadzi swe ogłoszone zamierzenia.
CO ZAMIERZA W STOSUNKU DO SWEGO LUDU
7 Następnie Jehowa Bóg kieruje do Izraela takie słowa:
„Tak mówi Jahwe, twój Odkupiciel, Święty Izraela: ‚Jam jest Jahwe, twój Bóg, pouczający cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz. O gdybyś zważał na me przykazania, stałby się twój pokój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale. Twoje potomstwo byłoby jak piasek, i jak jego ziarnka twoje latorośle. Nigdy by nie usunięto ani wymazano twego imienia sprzed mego oblicza.’” — Izaj. 48:17-19, BT.
8 Z tych słów Izraelici mogli się zorientować, że Bóg wyzwoli ich z Babilonu. Sam siebie nazwał ich Odkupicielem. Wiedząc o tym z góry, Jehowa wskazuje, iż z całego serca pragnie, by przez zwracanie uwagi na Jego przykazania Izraelici uniknęli niewoli i wygnania ze swej ojczyzny. Wówczas zamiast doznać nieszczęścia ze strony Babilonu, mogliby korzystać z pokoju i dobrobytu w takiej pełni i obfitości, jak gdyby się pławili w wodach głębokiej rzeki. Sprawiedliwe ich uczynki byłyby niezliczone, jak fale morskie. Jehowa obiecał ich przodkowi Abrahamowi, że rozmnoży jego potomstwo do takiej liczby, jak ziarna piasku na brzegu morza. Wielką okazał wobec nich miłość i zamierzał dla nich tylko dobro! Odwołuje się teraz do ich miłości jako Ten, kto się naprawdę nimi interesuje, pouczając ich w tym, co dla nich pożyteczne, miłościwie prowadząc ich słusznymi drogami. O, gdybyż usłuchali! Nie dąży przecież do odrzucenia ich od siebie ani do wymazania ich sprzed swego oblicza. Wie jednak z góry, że są buntownikami i nie usłuchają Jego pouczeń ani wskazówek, i dlatego będą musieli ponieść skarcenie. Ale nawet mimo to Jehowa jest dla nich tak dobrotliwy, że nie opuści ich całkowicie. Jego następne słowa okażą się dla nich podczas niewoli promykiem nadziei:
„Wychodźcie z Babilonu, uciekajcie z Chaldei! Wśród okrzyków wesela zwiastujcie to i głoście! Rozgłaszajcie aż po krańce ziemi! Mówicie: ‚Jahwe wykupił swego sługę, Jakuba!’ Nie czuli pragnienia, gdy ich wiódł przez pustynię; zdrojom ze skały kazał dla nich trysnąć: rozłupał skałę, wypłynęła woda.” — Izaj. 48:20, 21, BT.
9 A zatem tych potomków swego umiłowanego sługi Jakuba nie pozostawia On w zupełnej beznadziejności. Babilon, rzecz oczywista, nie otworzy dobrowolnie swych więzień, by wypuścić Izraelitów, ani też nie jest wolą Jehowy, żeby próbowali siłą wyrwać się z niewoli i uciec z Babilonu przed jego upadkiem. Przez proroka Jeremiasza (25:11-14) jeszcze powie im później, że nie powrócą do ojczyzny przed upływem siedemdziesięciu lat jej spustoszenia. Będą więc musieli czekać, aż Jehowa zacznie działać przez Cyrusa, którego umiłował jako ich wyzwoliciela.
10 Okoliczność, że Bóg to wszystko przepowiedział, przyczyni się do wywyższenia Jego imienia, bo gdy Babilon rzeczywiście upadnie, wieść o tej klęsce rozniesie się po całym mocarstwie medo-perskim, a Izraelici będą mogli o niej mówić innym, wyjaśniając zarazem, dlaczego Babilon upadł; tym samym cała zasługa jego obalenia nie będzie przypisywana człowiekowi. Tak doszło do tego, że poza swym Słowem miał też świadków występujących na rzecz Jego czynów i zamierzeń, podobnie jak ich ma na ziemi obecnie. Miłość do tych, którzy skorzystali z uwolnienia, okazał On przez to, że ich przeprowadził z powrotem przez tereny pustynne, przy czym troszczył się o nich, wywodząc wodę ze skały i bacząc, by bezpiecznie powrócili do Jeruzalem. Dobroć Jehowy wobec swego ludu była naprawdę niezrównana. Nie mógł jednak pozostawać w pokojowych stosunkach z tymi pośród nich, którzy łamali Jego przykazania, a tym bardziej z niegodziwym Babilonem. — Izaj. 48:22.
11 Kiedy już Babilon upadł, niektórzy Izraelici nie podjęli się drogi powrotnej do Jeruzalem; nie musieli jednak koniecznie być uznani od razu za złych. Tak było na przykład w wypadku sędziwego Daniela. Jeśli niektórym nie odpowiadało opuszczenie Babilonu, to mogli postąpić w myśl propozycji zawartej w dekrecie Cyrusa i przekazać złoto, srebro, dobytek czy zwierzęta domowe tym, którzy wracali, a także przesłać przez nich dobrowolną ofiarę na dom prawdziwego Boga w Jeruzalem. — Ezdr. 1:2-4.
DLACZEGO DOPUŚCIŁ CIERPIENIA SWEGO LUDU
12 Miasto Jeruzalem reprezentowało imię Boże, ale za dni Izajasza jego mieszkańcy zachowywali się buntowniczo, Jehowa wiedział, że do czasu zburzenia Jeruzalem przez Babilon w roku 607 p.n.e. ich niegodziwość wzrośnie do tego stopnia, iż Jego cierpliwość wobec nich się wyczerpie i będą musieli ponieść skarcenie. Ostrzega ich więc:
„Przebudź się, przebudź nareszcie! Powstań, o Jerozolimo! Ty, któraś piła z ręki Jahwe puchar Jego gniewu. Wypiłaś kielich, co sprawia zawrót głowy, do dna go wychyliłaś. Nie ma nikogo, kto by ją prowadził, ze wszystkich synów, których urodziła; ze wszystkich synów, których wychowała, nie ma żadnego, co by ją trzymał za rękę. Dwie rzeczy cię spotkały: — Któż się użali nad tobą? — spustoszenie i zagłada [załamanie, NW], głód i miecz — któż cię pocieszy? Twoi synowie leżą bez zmysłów na rogach wszystkich ulic, jak antylopa w sidle, obezwładnieni gniewem Jahwe.” — Izaj. 51:17-20, BT.
13 Do udzielenia tego skarcenia Bóg posłużył się Babilonem. Jeruzalem zataczało się od tego pucharu Jego gniewu i nikt z mieszkańców nie mógł go podtrzymać. Nawet tych kilku sprawiedliwych pośród niego, tacy jak Ezechiel, Daniel czy trzej hebrajscy bliscy przyjaciele Daniela, nie zdołało go prosto poprowadzić. Każde z dwóch nieszczęść, które Jeruzalem musiało wychylić z pucharu gniewu Jehowy, miało jeszcze swoją parę: (1) Spustoszenie i załamanie (2) głód i miecz. Podczas osiemnastomiesięcznego oblężenia przez Nabuchodonozora w Jeruzalem srożył się dotkliwy głód, ginęli obrońcy od babilońskiego miecza wojny, po czym nastąpiło w nim załamanie rządu i obrony oraz spustoszenie z rąk pogańskich zdobywców. Egipt, ku któremu się odwoływało, nie mógł mu pomóc, a ludzie zamknięci w obrębie jego murów omdlewali ze słabości i wyczerpania. Jehowa dla dodania otuchy przepowiedział jednak koniec tego upojenia:
„Przetoż posłuchaj tego, nieszczęsna i upojona, chociaż nie winem. Tak mówi Jahwe, twój Pan i twój Bóg, obrońca swego ludu [z którym lud prowadzi spór, NW]: ‚Oto Ja odbieram ci z ręki puchar, co sprawia zawrót głowy; już nigdy więcej nie będziesz piła kielicha mego gniewu. Włożę go w rękę twych oprawców, którzy mówili do ciebie: „Nachyl się, żebyśmy przeszli!” I czyniłaś z twego grzbietu jakby podłogę i jakby drogę dla przechodzących.’” — Izaj. 51:21-23, BT.
14 Tekst powyższy wyjaśnia, dlaczego Jehowa zezwolił na niewolę mieszkańców Jeruzalem. Stało się tak dlatego, że Jeruzalem jako stołeczne miasto Jego ludu przewodziło w sporze z Nim, zamiast w miłości z Nim się pojednać i z ufnością okazywać Jemu posłuszeństwu. Ale karcenie dobiegnie końca i Jego gniew odwróci się od Jeruzalem, a skierowany zostanie przeciw Babilonowi i jego sprzymierzeńcom, którzy ciemiężyli i upokarzali Jeruzalem do tego stopnia, że jak gdyby zmusili je do padnięcia twarzą na ziemię i rozpłaszczenia się na niej, żeby mogli śmiało chodzić po nim, jak po brukowanej drodze. Gdy to nastąpiło w roku 607 p.n.e., rozpoczęło się deptanie Jeruzalem przez pogan. W ten sposób miało przeminąć siedem czasów pogan, które trwały aż do roku 1914 n.e. — Łuk. 21:24; Dan. 4:16, 23, 25, 32.a
15 Puchar gniewu Jehowy został odjęty miastu Jeruzalem i dany Babilonowi w roku 539 p.n.e. Dwa lata później w roku 537 p.n.e., Cyrus ogłosił dekret uwalniający Izraelitów. Zaczęło się wtedy spełniać natchnione przez Jehowę proroctwo, wypowiedziane dwieście lat naprzód: „Przebudź się, Przebudź się! Przyodziej moc twą, Syjonie! Oblecz się w szaty najokazalsze, o Święte Miasto, Jeruzalem! Bo już nie wejdzie nigdy do ciebie żaden nieobrzezany ani nieczysty. Otrząśnij się z prochu, powstań, o Branko Jerozolimska! Rozwiąż sobie więzy na szyi, pojmana Córo Syjonu!” — Izaj. 52:1, 2, BT.
16 Syjon miał zostać odbudowany i stać się pięknym miastem — już nie bezradnym niewolnikiem Babilonu, ale bogato ozdobionym i umocnionym ze względu na wielbienie Jehowy. Będąc znowu „miastem wielkiego króla”, jak go kiedyś nazwał psalmista, a potem także Jezus, miał przyoblec swe najokazalsze, królewskie szaty. (Ps. 48:3; Mat. 5:35) Miał być miastem świętym; dlatego też niepożądany był w nim ktokolwiek z nieobrzezanych i nieczystych. Jak długo pozostanie wierny Bogu i będzie strzegł swej świętości, tak długo nie dozna najazdu żadnego nieobrzezanego, pogańskiego zdobywcy, który by go ponownie obrócił w perzynę. Chociaż linii królewskiej wywodzącej się od Dawida nie został już przywrócony tron, a władzę nad Syjonem sprawowały kolejne mocarstwa światowe, to jednak dla wybranego ludu Bożego pozostawał on miastem świętym i ośrodkiem wielbienia, aż wreszcie za swą buntowniczość został zburzony przez Rzym w roku 70 n.e. Proroctwo Izajasza sprawdziło się; rozdział 52 tej księgi znajduje pełne i całkowite zastosowanie do niebiańskiej organizacji Bożej, niebiańskiego Syjonu, bo to właśnie jest wolne „Jeruzalem tam w górze”, którego ziemski Syjon, czyli Jeruzalem, był zaledwie proroczym cieniem albo zarysem. Trzydzieści siedem lat przed zburzeniem Jeruzalem w roku 70 n.e. Jehowa ośrodkiem wielbienia uczynił duchową świątynię — zbór chrześcijański. — Gal. 4:26, Kow.
17 Będąc w niewoli babilońskiej, Jeruzalem mogło być nazywane „pojmaną Córą Syjonu”, ale teraz już nie miało dłużej siedzieć w prochu i płakać, lecz po zdjęciu więzów czy też łańcuchów niewoli z szyi — zająć miejsce wywyższone. Miało skorzystać z wolności, aby służyć Jehowie jako miasto świątynne. Tam w świątyni zamierzał Jehowa przebywać, jak o tym prorokował Zachariasz (2:7, 10): „Nuże, Syjonie! który mieszkasz u córki babilońskiej, wyswobódź się. Zaśpiewaj a rozraduj się, córko Syjońska! bo oto ja przyjdę, a mieszkać będę w pośrodku ciebie, mówi Pan.”
JAK LUD BOŻY ZOSTAŁ SPRZEDANY I ODKUPIONY
18 Jehowa sprzedał Syjon, a ściślej wydał go Babilonowi za darmo z powodu jego buntowniczego usposobienia. Dlatego też Babilon nie miał najmniejszego prawa rościć sobie na stałe pretensji do Syjonu. Jehowa wyjaśnia: „Za darmo zostaliście sprzedani, bez pieniędzy zostaniecie wykupieni.” (Izaj. 52:3, BT) Z tej racji Bóg nie musiał płacić żadnej ceny wykupu za uzyskanie przez Syjon wolności. Uwolnienie go nic nie kosztowało Jehowę. Niemniej jednak za Syjon został złożony pewien okup, bo król Cyrus wyzwolił Syjon dobrowolnie i uznał w Jehowie Boga, a Jehowa ze swej strony dał Cyrusowi Persowi kraje, które ten podbił w swym triumfalnym marszu przeciw Babilonowi; później za dni Kambyzesa, syna Cyrusa, dał Persji jeszcze ziemię Egiptu. (Izaj. 43:3, 4) Były to wszystko kraje pogańskie. Zezwoliwszy Izraelitom powrócić w celu odbudowania świątyni w Jeruzalem, król Cyrus wydał im też sprzęty, które kiedyś Nabuchodonozor zrabował ze świątyni Jehowy, i nie żądał za to żadnej zapłaty.
19 Babilon nie miał żadnego uzasadnionego prawa do ludu Bożego i dlatego za dręczenie tego ludu spotkała go zguba. W proroctwie Izajasza 52:4 Bóg przypomina poprzednie wypadki uciemiężenia: „Mój lud udał się niegdyś do Egiptu, aby tam zamieszkać; następnie Asyria uciskała go nadmiernie.” (BT) Babilon niczego się nie nauczył z doniesienia o tym, co Bóg uczynił dla uwolnienia Izraela z Egiptu. Zlekceważył też sobie fakty historyczne dotyczące wytępienia przez Boga 185 000 żołnierzy asyryjskich, którzy zagrażali miastu Jeruzalem, jak również obalenia Asyrii przez Medów i Chaldejczyków około roku 633 p.n.e., po zdruzgotaniu przez Asyrię bez żadnej przyczyny dziesięciopokoleniowego królestwa Izraela oraz wysiedleniu stamtąd ludności i zaludnieniu tego obszaru poganami z różnych obcych krajów.
JEHOWA OCZEKUJE POSZANOWANIA JEGO IMIENIA
20 Co Jehowa w obliczu tego wszystkiego jeszcze zamierzał uczynić z Babilonem? Czytamy na ten temat: „A teraz, cóż ja mam tutaj do zrobienia? Wyrocznia Jahwe. Ponieważ lud mój został bez powodu wzięty, i ci, co panują nad nim, wydają okrzyki zwycięstwa — wyrocznia Jahwe — moje zaś imię stale, każdego dnia, bywa znieważane, dlatego lud mój pozna moje imię, zrozumie w ów dzień, że ja jestem tym, który mówi: Oto Ja!” (Izaj. 52:5, 6, BT) Zatem Jehowa wiedział, że w Babilonie zastanie podobną sytuację, jak poprzednio w Starożytnym Egipcie i Asyrii. Chełpliwość i pycha Babilonu wynoszącego się nad Jeruzalem nie mogły pozostać niezauważone przez Boga, zwłaszcza że Babilon przynosił tym ujmę Jego imieniu; Jehowa czuł się zobowiązany zareagować na to, gdyż Babilończycy wcale nie przejmowali się tym, że gorzej obrażają prawdziwego Boga niż własny Jego lud, którego za darmo wydał w ich ręce. A przecież tym sposobem do swego dotychczasowego grzechu bałwochwalstwa dodawali jeszcze nową ciężką winę.
21 Ze skarcenia przez Jehowę Izraelici powinni się wiele nauczyć. Liczni spośród nich rzeczywiście wzięli to sobie za lekcję. Ogromnie przecież zniesławili byli imię Jehowy, jak o tym też mówił chrześcijański apostoł Paweł do rodowitych Żydów żyjących za jego dni, około 56 roku n.e.: „Albowiem imieniu Bożemu z waszej przyczyny bluźnią poganie, jak napisano.” (Rzym. 2:24, NT) Przez siedemdziesiąt lat musieli znosić to pohańbienie, przez które — rzecz jasna — również sami dostali się we wzgardę. Słuchali, jak imię Boże zniesławiano, jak je lżono i mu bluźniono, jak się nim posługiwano w niegodny sposób, ale Jehowa nie zamierzał dopuścić, żeby tak było bez końca. Zbyt szanuje swoje imię i swoje stanowisko Władcy wszechświata. Dlatego zaręczył, że wystąpi w obronie swego imienia i zapewni mu wobec wszystkich narodów należne święte miejsce, bo jak sam rzekł: „Ja jestem tym, który mówi: Otom Ja!”
WIELBIENIE PODOBAJĄCE SIĘ JEHOWIE
22 Z tego doświadczenia Izraela możemy poznać, że Jehowa żywi wielką miłość do wszystkich swych stworzeń, a w postępowaniu z nimi kieruje się sprawiedliwością i miłosierdziem. Niezłomną miłość okazuje zwłaszcza swemu ludowi, a więc tym, którzy noszą Jego imię. Ale też troszczy się o to, by Jego imię otoczone było wśród nich należnym szacunkiem. Nie zależy Jemu na służbie samych warg. Pragnie posłuszeństwa z miłości, jakie wierny syn okazuje swemu ojcu. Dlatego też ci, którzy biorą na siebie Jego imię, nie mogą dopuścić do tego, żeby religia była u nich sprawą oderwaną od codziennego życia, ale raczej muszą się w swym życiu kierować wielbieniem Jehowy i posłuszeństwem wobec Jego przykazań. To On, a nie poszczególny człowiek, ustanawia mierniki prawdziwego wielbienia. Jego dobra wola staje się udziałem tych wszystkich, którzy w taki sposób postępują, a ma przy tym na myśli tego rodzaju błogosławieństwa, jakich sobie umysł ludzki nawet nie może wyobrazić; apostoł napisał przecież: „Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują.” (1 Kor. 2:9, BT) Właśnie dlatego powinniśmy studiować Jego Słowo. Nawet fakt, że zazdrośnie strzeże swego dobrego imienia, nie wypływa z samolubnych pobudek. Dlaczego tak można powiedzieć? Ponieważ uświęcenie Jego imienia za pośrednictwem Królestwa większego Cyrusa, Jezusa Chrystusa, posłuży dobru całego wszechświata i sprowadzi na ziemię niekończący się pokój wraz z życiem wiecznotrwałym i wszystkimi towarzyszącymi temu błogosławieństwami, o których jeszcze nikt nie słyszał, ale które On, miłościwy Stwórca, zgotował dla posłusznych. (B-32)
[Przypis]
a Zobacz „Strażnicę” (7) z pierwszym tytułem: „Pismo święte a problem naszego ocalenia”, w artykule: „Dlaczego od roku 1914 następuje na świecie tyle zmian w rządach?” oraz rozdział 10 książki „‚Babilon the Great Has Fallen!’ God’s Kingdom Rules?” wydanej przez Towarzystwo Strażnica.
[Pytania do studium]
1. (a) Z jakim pytaniem często spotykamy się u ludzi i dlaczego jeden z apostołów mógł dać na nie autorytatywną odpowiedź? (b) Jakimi słowami odpowiedział on na to pytanie?
2. (a) Jakim Bogiem jest Jehowa? (b) Do czego zachęca nas sam Bóg i Jezus Chrystus? (c) Jakiego radosnego odkrycia możemy dokonać, poznając myśli Boże?
3. Jaki pożytek odniesiemy z prześledzenia dalszego odcinka proroctwa Izajasza?
4. (a) Jakie panowały warunki, gdy wypowiedziane zostało omawiane tu proroctwo Izajasza? (b) Co Jehowa mówi do swego ludu?
5. (a) Dlaczego w księdze Izajasza 48:14, 15 Jehowa każe się zebrać ludziom i co On przepowiada o swym ulubieńcu? (b) Co Jehowa ma na myśli, mówiąc te słowa, i kto jest Jego ulubieńcem?
6. (a) Kiedy Cyrus mógł się dowiedzieć o swojej roli w zamierzeniach Jehowy? (b) Czy jednak Jehowa przepowiada coś skrycie i dlaczego?
7. Co mówi On do Izraela w proroctwie Izajasza 48:16-19 o skutkach posłuszeństwa wobec Jego przykazań?
8. (a) Na co wskazuje fakt, że Jehowa nazywa siebie Odkupicielem Izraela? (b) Jaka obietnica dana Abrahamowi miała się spełnić na Izraelu? (c) O czym jednak Jehowa wie z góry w związku z tym ludem? (d) Jakie słowa okażą się w niewoli promykiem nadziei dla Izraelitów?
9. Dlaczego więźniowie Babilonu nie mieli siłą wyrywać się z niewoli przed upadkiem Babilonu?
10. (a) Jakim sposobem proroctwo o upadku Babilonu przyczyniło się do wywyższenia imienia Jehowy? (b) Jak Jehowa okazał pełną miłości troskę Izraelitom powracającym do Jeruzalem?
11. Z jakiej sposobności mogli skorzystać ci Izraelici, którzy nie zamierzali wracać do Jeruzalem?
12. (a) Co Bóg przewidywał w związku z postępowaniem mieszkańców Jeruzalem? (b) Co Jehowa mówi w proroctwie Izajasza 51:17-20 do Jeruzalem: (1) o pucharze gniewu Jehowy i (2) o synach Jeruzalem?
13. (a) Jakie „dwie rzeczy” musiało Jeruzalem „wypić”? (b) Jakie pocieszające słowa odnośnie do pucharu gniewu Jehowy zawiera dla Jeruzalem tekst Izajasza 51:21-23?
14. (a) Dlaczego Jehowa zezwolił na pojmanie mieszkańców Jeruzalem? (b) Jak postępowali oprawcy babilońscy z Jeruzalem? (c) Jaki okres rozpoczął się wówczas?
15. Jakiej zmiany miał teraz doznać Syjon i jak to zostało przepowiedziane w proroctwie?
16. (a) W jaki sposób Syjon miał się przebudzić i przyodziać moc? (b) Od czego zależało, by żaden nieobrzezany lub nieczysty go nie zbezcześcił?
17. Jak Jeruzalem miało powstać z prochu i rozwiązać więzy na swej szyi?
18. (a) Jak Syjon został sprzedany i odkupiony? (b) Jaki okup został jednak za niego złożony?
19. Z jakich faktów historycznych Babilon nie wyciągnął dla siebie żadnej nauki?
20. Dlaczego Jehowa zainteresował się Babilonem, podobnie jak niegdyś Egiptem i Asyrią?
21. (a) Jak buntownicze postępowanie Izraelitów odbiło się na poszanowaniu imienia Bożego i na nich samych? (b) Za co jednak zaręczył Jehowa w związku ze swoim imieniem?
22. (a) Czego możemy się nauczyć z tego doświadczenia Izraela? (b) Kto ustanawia mierniki prawdziwego wielbienia? (c) Co czeka tych, którzy wielbią Jehowę w taki sposób, jaki On ma na myśli?