-
Korzyści wynikające z poddania się władcom zwierzchnimStrażnica — 1963 | nr 18
-
-
rzymski oraz urzędnicy rządowi z jego otoczenia, ale o „miecz”, który symbolizuje moc wykonywania wyroku śmierci.
15. Jak panujący Herodowie używali „miecza” i na co to wskazuje w odniesieniu do naszego postępowania z „władzą”?
15 Gdy król Herod Antypas kazał ściąć Jana Chrzciciela, użył symbolicznego „miecza” w niedobrym celu, nie jako „sługa Boży”. On mógł go używać i go używał, ponieważ noszenie przez niego symbolicznego miecza nie było pozbawione słusznego uzasadnienia. Tym uzasadnieniem było karanie złoczyńców, ale we wspomnianym wypadku Herod Antypas postąpił wprost przeciwnie. (Mat. 14:1-12) Również wtedy, gdy król Herod Agryppa I „stracił mieczem Jakuba, brata Jana”, miecz przyznawany przez władzę został użyty niewłaściwie. (Dzieje 12:1, 2, Kow) To jednak wykazuje, że nie jest bezpiecznie igrać z władzą, ośmielając się czynić źle, bo wówczas igramy z „mieczem”.
16. Jaki mamy powód do bojaźni przed „władzą”, jeśli postępujemy źle i w jakim charakterze służy więc „władza”?
16 Jeżeli nie postępujemy po chrześcijańsku i czynimy to, co jest złe, mamy powód, aby bać się kary ze strony tego, kto sprawuje ziemską władzę. „Bo (władza) jest sługą Bożym. W jaki sposób ona jest nią w tym wypadku? Ponieważ jest „mścicielem dla okazania gniewu na tego, kto źle czyni”, mówi natchniony Paweł. Być mścicielem, to napawająca strachem zdolność władzy, która powinna nas powstrzymywać od złego postępowania. W ten sposób Bóg nie karze źle postępującego chrześcijanina bezpośrednio, ani nie odkłada spraw aż do odległego dnia sądu zanim Jego wyrok dosięgnie winowajcę. Bóg nie musi działać bezpośrednio ani czekać do swego zbliżającego się dnia sądu. On już ma pod ręka swego „sługę” do wymierzania należnej kary.
17. Dlaczego wdowa z przypowieści Jezusa wytrwale odwoływała się do niesprawiedliwego sędziego i co to obrazuje, jeśli chodzi o pouczenia dla urzędników dotyczące ich postępowania w sprawowaniu urzędu?
17 W przypowieści Jezusa o niesprawiedliwym sędziu, w Łukasza 18:1-6, pewna wdowa uporczywie domagała się od sędziego, aby był mścicielem na jej przeciwniku w sporze prawnym. Gdyby nie można się było słusznie spodziewać, że sędzia z uwagi na swą władzę będzie mścicielem, wówczas wdowa nie miałaby się po co wytrwale odwoływać do niego, zwłaszcza że sędzia ten był niesprawiedliwy, nie bał się Boga ani nie szanował człowieka. Tak jak jest wewnątrz organizacji Bożej, tak też jest na zewnątrz w organizacji Diabła: ludzie sprawujący władzę mają niewątpliwie pouczenia dotyczące właściwego postępowania w sprawowaniu urzędu, a nie pouczenia dotyczące postępowania złego, niesprawiedliwego kierownictwa. Jak moglibyśmy w przeciwnym razie liczyć na pomoc jakiegokolwiek urzędnika na ziemi? Jak moglibyśmy to czynić, gdyby takiego urzędnika nie upoważniono do właściwego, dobrego, sprawiedliwego postępowania? Niejedne właściwe uczynki, do których spełniania ich upoważniono, są zgodne z prawem Bożym i mają być uznane przez sumienie chrześcijańskie.
18. Na Jakiej podstawie Daniel i Mardocheusz, krewny królowej Estery, mogli być członkami rządu babilońskiego i rządu perskiego?
18 Jak prorok Daniel mógłby być członkiem rządu babilońskiego lub rządu perskiego, gdyby żaden z tych rządów nie miał żadnej wiedzy do czynienia dobra? Rząd perski pozwolił Danielowi jak również Mardocheuszowi czynić dobrze, mimo ze to bezpośrednio przysparzało korzyści ludowi Jehowy; nawet nakazał Danielowi i Mardocheuszowi tak postępować. On aprobował to ich postępowanie, chociaż byli uwięzionymi niewolnikami tych rządów. Pomsta słusznie spadła na tych, którzy prześladowali Daniela, królową Esterę, Mardocheusza oraz ich żydowskich braci.
19. Jak Bóg posłużył się władcami pogańskimi jako swym mścicielem przeciw przewrotnemu, dziesięciopokoleniowemu królestwu izraelskiemu?
19 W ciągu wieków przed narodzeniem Chrystusa Bóg upoważniał pogańskich władców, czyli „władze zwierzchnie”, do występowania w roli swego mściciela dla wyrażana gniewu Bożego na Jego wybrany lud z powodu narodowych uchybień wobec Niego. Zgodnie z Izajasza 9:8-17, Bóg posłużył się królem syryjskim Rasynem oraz Filistynami, aby wystąpili w roli Jego mściciela przeciw Efraimowi i mieszkańcom Samarii, stolicy Północnego Izraela. Według Izajasza 10:5, 6, 15, Jehowa uczynił również króla Asyrii kijem, czyli rózgą, którą okładał ten przwrotny naród.
20. Jak Bóg posłużył się pogańskimi władcami jako swym mścicielem przeciw Judzie, Egiptowi i Babilonowi?
20 Według słów Jeremiasza (25:8-11, 27:4-8) Jehowa uczynił Króla Babilonu swym sługą, przez którego Boża pomsta miała spaść na naród judzki i inne narody związane z Judą. Król Babilonu był niejako mieczem Bożym. (Ezech. 21:8-23) Jehowa uczynił króla Babilonu jakby swym drwalem, aby powalić i ujarzmić Egipt, który wyrósł na podobieństwo krzepkiego drzewa. (Ezech. 31:2-14) Król perski Cyrus został pomazańcem Jehowy, aby upokorzył Babilon i obalił go jako potęgę światową. — Izaj. 45:1-4.
21. (a) Kim Bóg posłużył się jako swym mścicielem w roku 70 po Chr. i przeciw komu? (b) Czy „władza” może występować w roli mściciela tylko wtedy, gdy spełnia się proroctwo biblijne, czy również kiedy indziej?
21 Za życia apostołów Chrystusa Jehowa Bóg posłużył się władzą rzymską, aby ona wystąpiła w roku 70 w roli Jego mściciela z mieczem. W tym właśnie roku nastały dla antychrześcijańskiego narodu izraelskiego „dni wymierzania sprawiedliwości”, dni pomsty. Jego święte miasto i świątynię służącą wielbieniu zburzyły legiony rzymskie pod dowództwem generała Tytusa. (Łuk. 21:20-24, NW; Mat. 23:35 do 24:2) Były to dla Izraela dni sądu. Jednakże ziemska „władza” nie musi czekać aż do dnia sądu jakiegoś nieposłusznego narodu, aby wystąpić jako ‚mściciel dla okazania gniewu’. Gniew mściciela na jakiegoś pojedynczego winowajcę może być okazany w jakimkolwiek innym czasie przez procesy prawne „władzy”. A zatem prawdziwości słów apostoła Pawła nie można ograniczać do czasu, w którym Bóg spełnia swe proroctwo na całym narodzie.
-
-
Przestępcy religijniStrażnica — 1963 | nr 18
-
-
Przestępcy religijni
◆ „Prawie każdy z 761 przestępców, badanych przez socjologa Williama C. Kvaeaceusa w Passaic, N.Y., miał styczność z jakimś kościołem, a trzy czwarte z nich uczęszczało regularnie lub czasami do kościoła. Z 2317 przestępców badanych przez dra Williama Wallenburga z Uniwersytetu Wayne w Detroit, 43,5 procent uczęszczało do kościoła regularnie, a 25,5 procent uczęszczało czasami. Według badań Szkoły Howard Divinity zadziwiająco wysoki procent przestępców wśród młodzieży, postawionych przed sądy w Bostonie i Nowym Jorku, regularnie uczęszczało do kościołów — donosi czasopismo Parent’s Magazine z listopada trzy lata temu. Czyż taki stan rzeczy nie nasuwa myśli, że istnieje wielki brak w wychowawczym programie tych kościołów? Tak, jest to ‚głód (...) słuchania słów Jehowy’.” — Amosa 8:11, NW.
-