-
Jeruzalem — „kamieniem ciężkim wszystkim narodom”Strażnica — 1966 | nr 9
-
-
daleko szukać podstaw do wytracenia tych, którzy atakują duchowych Judejczyków i ich oddanych Bogu towarzyszy. Natomiast wiele znajdzie powodów, by ochronić posłów swego Królestwa i ich wiernych pomocników. Dlatego powiada przez swego proroka:
67 „Najprzód wesprze Jahwe namioty Judy, aby sława domu Dawida i sława mieszkańców Jerozolimy nie przewyższyła Judy. W owym dniu Jahwe będzie obroną dla mieszkańców Jeruzalem, a każdy z nich kto jest słaby, będzie jak Dawid w owym dniu, a dom Dawida jak Bóg, jak anioł Jahwe na ich czele. W owym dniu sprawię, że wszystkie ludy, które targnęły się na Jeruzalem, będą zniszczone.” — Zach. 12:7-9, BT.
68. Z czym w istocie rzeczy igrać sobie będą w „owym dniu” oblegający?
68 „W owym dniu” niebiańskie Jeruzalem stanie się w pełnej mierze kubkiem opojenia i ciężkim kamieniem, zadającym bolesne urazy tym, którzy mniemają, że mają dość sił do usunięcia Królestwa Bożego z drogi. Ich złośliwe naruszanie interesów Królestwa niebiańskiego Jeruzalem odbije się na nich samych i przyniesie im tylko szkodę. Igrają sobie przecież z własną zagładą z rąk Jehowy Boga, który może tak ciało, jak i duszę zatracić w Gehennie, to jest w wiecznotrwałym unicestwieniu. (Mat. 10:28, NW) Niechaj się mają na baczności!
69. Co jest naszą powinnością wobec anioła Jehowy, który nas prowadzi? Co jest przewidziane dla tych, którzy się z tej powinności wywiązują?
69 Patrząc na nieprzyjaciół, którym trzeba stawić czoło na ziemi, możemy czuć się słabi jak ci, co się potykają, niezdolni będąc nawet do utrzymania wyprostowanej postawy. Ale Królestwo niebiańskie jest mocne, jest dość potężne, żeby zetrzeć wszystkich nieprzyjaciół z istnienia. Jego panujący już Król, Jezus Chrystus z „domu Dawida”, postąpi stosownie do swego od Boga nadanego imienia „Bóg mocny”. Będzie tym aniołem Jehowy, który nas poprowadzi. My ze swej strony musimy więc tylko chodzić śladami tego Większego Dawida. Stąd mamy wszelki powód, by pokładać ufność w Jehowie Bogu i nabrać sił do wytrwania, aż oblegający nieprzyjaciele zostaną do szczętu wytraceni. Dla duchowych „namiotów Judy” i dla „wielkiej rzeszy” ich wiernych towarzyszy na ziemi nadejdzie wtedy ostateczne wybawienie ze strony Jehowy, naszego Boga, a sprawi je Jego niepokonany Król królów, Jezus Chrystus. — Izaj. 9:6; Obj. 7:9-17, Kow.
-
-
Naród oczekuje wyzwoleniaStrażnica — 1966 | nr 9
-
-
Naród oczekuje wyzwolenia
KIEDY Jehowa ustali czas, w którym się coś ma wydarzyć, daremne byłyby czyjekolwiek próby pokrzyżowania lub odwleczenia tego, czy też usiłowania zmierzające do szybszego zakończenia tych wydarzeń. W obliczu takiego stanu rzeczy znaleźli się Izraelici podczas niewoli w Babilonie. Bóg przepowiedział przez proroka Jeremiasza, że będą tam jeńcami przez siedemdziesiąt lat. Dlatego na nic by się im nie zdało spiskowanie celem obalenia władzy Babilonu, aby wymusić wcześniejsze uwolnienie. Przeciwnie, Bóg zapowiedział im, żeby się zajęli zwykłym życiem, zakładali rodziny i zadowolili się pobytem w Babilonie, oczekując czasu, gdy od Niego nadejdzie oswobodzenie. Nawet gdyby minęło siedemdziesiąt lat, nie mieli podnosić buntu, aby zburzyć Babilon lub na własną rękę wywalczyć sobie wyzwolenie z pojmania. Sam Bóg miał być ich Wyzwolicielem, a On zamierzał użyć innego narzędzia niż przebywających w niewoli Izraelitów. — Jer. 29:4-10.
2 Wymagało to cierpliwości i wytrwałości, wspartej wiarą. Wielu Izraelitów uprowadzonych do niewoli babilońskiej żałowało wykroczeń swego narodu. Obrzydł im haniebny kult demonów, który w Babilonie stale otaczał ich ze wszystkich stron. Zaczęli gorąco pragnąć, by zobaczyć na własne oczy przywrócenie czystego wielbienia w Jeruzalem. Babilon jednak znany był z tego, że nigdy nie uwalniał jeńców, a na domiar złego Babilończycy szydzili sobie z nich. — Ps. 137:3, 4; Izaj. 14:17.
3 Wobec tego, że Wyzwolicielem miał się okazać sam Jehowa Bóg, do Niego też należało takie pokierowanie biegiem wypadków, by doprowadzić do ich oswobodzenia. Niezwykle ciekawą rzeczą jest prześledzenie, jak On pozwalał pogańskim rządom podążać za własnymi, samolubnymi planami i celami, a jednak tak nimi manewrował, żeby spełniły Jego zamierzenie, i to jeszcze w ściśle oznaczonym czasie.
PANOWANIE BABILONU NAD ŚWIATEM ZAGROŻONE
4 Bóg ukazał prorokowi Danielowi w wizji, że do pokonania Babilonu użyje mocarstwa medo-perskiego, a Persja z kolei zostanie podbita przez imperium macedońskie, czyli greckie. (Dan. 8:2-22) Jakże jednak Bóg zamierzał pokierować biegiem wypadków, żeby doprowadzić do realnego zagrożenia pozycji Babilonu, którego potęga była tak wielka, iż wydawał się niezwyciężony?
5 Przypomnijmy sobie, że w roku 633 p.n.e. Nabuchodonozor jako dowódca wojsk chaldejskich brał wraz z Medami i Scytami udział w zburzeniu stolicy asyryjskiej, Niniwy. Dwa lata później król medski rozbił armię asyryjską pod Haranem (Charanem) i opanował całą północną Mezopotamię, podczas gdy król babiloński zajął niziny mezopotamskie. Obszar Persji, położonej na wschód od Zatoki Perskiej, podlegał państwu Medów, niemniej jednak królowie perscy zawładnęli prowincją Elam i nawet przenieśli się do jej stołecznego okręgu Anszan (lub Anzan).a Dla zabezpieczenia się przed tą wzrastającą potęgą król babiloński Nabonid wkrótce po objęciu władzy zawarł przymierze z Lidyjczykami i Egipcjanami.
6 Król Cyrus I, władca Anszanu, miał syna Kambizesa (I), który za żonę pojął Mandanę, córkę króla medskiego Astiagesa. (Podobnie Nabuchodonozor miał za żonę jedną z córek Astiagesa) Kambizes I znowu miał syna Cyrusa (II), który po ojcu został królem Anszanu. Cyrus II wszczął bunt przeciw Astiagesowi i w roku 550 p.n.e. zajął bez walki stolicę Medów, Ekbatanę. Potem ruszył na zachód, aby opanować całe imperium medskie aż do wschodniej granicy państwa Lidyjskiego. Następnie pobił tamtejszego nader bogatego króla Krezusa, rozszerzając tym samym w roku 546 p.n.e. obszar mocarstwa perskiego aż do Morza Egejskiego i Hellespontu, czyli Dardaneli. Teraz Babilon znalazł się w niebezpieczeństwie. Pokonanie Babilonu przez Cyrusa oznaczałoby zarazem koniec panowania Semitów na Bliskim Wschodzie i zastąpienie go dominacją Aryjczyków, czyli potomków Jafeta.
7 Lud Jehowy uprowadzony do Babilonu nie musiał nawet śledzić tego biegu wydarzeń, aby sobie zdać sprawę, że nadciąga upadek ciemiężyciela, bo już z górą 190 lat wcześniej prorok Jehowy, Izajasz, dokładnie przepowiedział zburzenie Jeruzalem, a także klęskę Babilonu zadaną przez Medów i Persów. Izajasz ostro przeciwstawił Syjonowi Babilon. Zapowiedział właśnie uwolnienie organizacji Jehowy, Syjonu (Izaj. 12:6), a teraz zwraca się przeciw Babilonowi ze słowami: „Wyrok na Babilon, który poznał z objawienia Izajasz, syn Amosa.” (Izaj. 13:1, BT) Micheasz, którego działalność prorocka przypada na ten sam okres, powiedział podobnie: „Wij się z bólu i jęcz jak rodząca, Córo Syjonu (...) Pójdziesz aż do
-