Bezpieczeństwo podczas zagłady narodu
POSTĘPOWANIE dostosowane do opinii publicznej zawsze wydaje się bezpieczniejsze, a już szczególnie w okresach krytycznych, gdy naród walczy o swe istnienie. Historia dowodzi, że ci, którzy głosili Słowo Boże i według niego postępowali, bywali zwłaszcza w czasach krytycznych nazywani „panikarzami”, wrogami ogółu. Powodem tego jest fakt, że Słowo Boże potępia istniejący system rzeczy, określając go jako nieprzyjaciela Boga, zasługującego na zagładę. Historyk Tacyt tak pisze o prześladowaniu chrześcijan w pierwszym stuleciu przez Nerona: „Ogromne tłumy były przeświadczone nie tyle o zbrodni podpalenia [Rzymu], co o nienawiści do rodzaju ludzkiego.”a
2 Ale jakie postępowanie naprawdę zapewnia bezpieczeństwo? W tym wypadku trafnym przykładem jest prorok Jeremiasz. W ciągu czterdziestu lat prorokowania nigdy nie mówił o Jeruzalem tego, co ludzie chcieliby słyszeć, ale to, co mu Bóg rozkazał mówić. Demaskował przynoszący Bogu ujmę tryb życia Jeruzalem i jego władców, i zapowiadał rychłą zagładę tego miasta. Nie zaprzestawał głoszenia, nawet gdy Jeruzalem było w najgorszych tarapatach. Czy zachowanie się Jeremiasza było roztropne? Czy nie byłoby bezpieczniej siedzieć cicho i dać się ponieść prądowi wydarzeń, czekając, co z nich wyniknie?
3 Wydarzenia w Jeruzalem szybko zmierzały do punktu szczytowego. Panowały strach i lęk. Ważną datą był dziewiąty rok panowania króla Sedekiasza; był to okresowy rok sabatni, w którym ziemia miała pozostać nieuprawiona. (3 Mojż. 25:1-10) Dawał Sedekiaszowi ostatnią sposobność do zapewnienia krainie otrzymanej jako powiernictwo od Boga należnego jej odpoczynku, ale w Biblii nie ma żadnej wzmianki o tym, by król lub kapłani wykazali pod tym względem posłuszeństwo. Jehowa sam miał teraz wymusić sabaty ziemi. — 3 Mojż. 26:2, 31-35.
4 Już poprzednio grzechy Judy spowodowały, że Bóg dopuścił, by Babilon uczynił królestwo judzkie swoim wasalem. Później król babiloński Nabuchodonozor związał Sedekiasza przysięgą na imię Jehowy, ale w omawianym roku 609 p.n.e. Sedekiasz złamał tę przysięgę i wzniecił bunt. Proroka Ezechiela, znajdującego się około 800 km dalej w Babilonii, Jehowa powiadomił o swym gniewie, wywołanym przez takie posunięcie:
„Odstąpiwszy od niego [Sedekiasz] posłał posłów do Egiptu, aby mu dał koni i ludu wiele (...) wzgardził był przysięgą, by zerwać przymierze (...)
„Zarzucę nań sieć moją i będzie pojmany niewodem moim, i przywiodę go do Babilonu, a tam go sądzić będę za przestępstwo, którym mną wzgardził. A wszyscy zbiegowie jego ze wszystkimi hufcami jego od miecza polegną, a pozostali na każdy wiatr rozproszeni będą.” — Ezech. 17:15-21, Wk.
5 Z powodu złamania przymierza przez Sedekiasz król Nabuchodonozor wyruszył w stronę Jeruzalem. Przy rozwidleniu dróg zabobonnie zapytał wróżby według babilońskiego zwyczaju, aby się zdecydować, czy ma najpierw zaatakować Jeruzalem, czy też udać się na oblężenie innego zbuntowanego miasta, Rabbat, stolicy Ammonitów. Może Jeruzalem uniknie najazdu? Żadną miarą. Jehowa zapowiedział, że Jeruzalem musi pierwsze wypić kubek niepohamowanego gniewu Bożego — z ręki swego Boga, którego odrzuciło. Dlatego Jehowa pokierował odpowiednio babilońską wróżbą i Nabuchodonozor udał się drogą prowadzącą w kierunku Jeruzalem. — Ezech. 21:14-24.
DO NADEJŚCIA SZYLO — RZĄDY POGAN
6 Za pośrednictwem przebywającego w Babilonii proroka Ezechiela zostało teraz do Sedekiasza skierowane ważne proroctwo:
„A ty, nieczysty bezbożniku, księciu izraelski, którego dzień przychodzi, gdy nieprawość skończona będzie: Tak mówi panujący Pan [w tekście orygin.: Pan Jehowa]: Zdejm tę czapkę, a zrzuć tę koronę, która już nigdy takowa nie będzie; tego, który w poniżenie przyszedł, wywyższę, a wywyższonego poniżę. Wniwecz, wniwecz, wniwecz ją obrócę, czego pierwej nie bywało, aż przyjdzie ten, co do niej ma prawo, którem mu dał.” — Ezech. 21:25-27.
7 Jehowa zawarł kiedyś z Dawidem przymierze, że królowie z jego linii rodowej będą zasiadać na „tronie Jehowy” w królestwie wiecznotrwałym. (2 Sam. 7:12-16; 1 Kron. 29:23) Teraz jednak czynne panowanie domu Dawidowego w mieście Jeruzalem miało być przerwane. Było to królestwo najwybitniejsze, najbardziej wywyższone, gdyż było jakby miniaturowym przedstawicielstwem Królestwa Bożego na ziemi. Stanowiło poważną zawadę dla pogańskich władców, zmierzających do panowania nad światem. Obecnie pogańskie potęgi, dotychczas tak nisko traktowane, miały się wydźwignąć i przez pewien czas miały trwać rządy pogan bez żadnych przeszkód ze strony jakiegoś miniaturowego królestwa Jehowy Boga. Bynajmniej to jednak nie znaczy, jakoby Bóg naruszył lub zmienił zawarte z królem Dawidem przymierze co do wiecznotrwałego Królestwa, ani też nie oznacza, jakoby berło władzy zostało odjęte od pokolenia Judy.
8 Zapewnieniem od Boga były w tym wypadku słowa: „Aż przyjdzie ten, co do niej ma prawo, którem mu dał.” Oznaczały one po prostu, że czynne panowanie z „tronu Jehowy” będzie przez pewien czas w zawieszeniu; nie będzie na nim zasiadał nikt z linii Dawida, aż przyjdzie i obejmie królestwo Szylo, którego imię oznacza „Ten, czyje jest”. Wydarzenie to miało zaznaczyć koniec czasów panowania pogan nad światem.
9 Ezechiel przebywający na wygnaniu w Babilonii był nadal przez Jehowę Boga informowany o poczynaniach króla Nabuchodonozora, działającego w roli wykonawcy wyroków Jehowy. Prorok ten pisze: „Stało się słowo Pańskie do mnie roku dziewiątego, miesiąca dziesiątego, dziesiątego dnia tegoż miesiąca: (...) obległ król Babiloński Jeruzalem prawie tegoż dnia. A rzecz przez przypowieść (...) mówiąc do nich: Tak mówi panujący Pan: (...) Biada temu miastu krwawemu.” — Ezech. 24:1-6.
FAŁSZYWY POGLĄD NA BEZPIECZEŃSTWO
10 Sedekiasz i jego książęta, choć nie zwracali uwagi na podany przez Jeremiasza nakaz Jehowy, żeby wyjść i poddać się królowi Babilonu, a w ten sposób uchronić miasto od zagłady, umyślili sobie, że mimo to osiągną łaskę Jehowy, gdy się zdobędą na coś mniejszego, wprowadzając w życie cząstkę Jego tak długo lekceważonego prawa. Chodziło w tym wypadku o przepis wymagający uwalniania w siódmym roku Hebrajczyków, którzy w ciągu poprzednich sześciu lat popadli w poddaństwo. Zawarli więc z ludem przymierze nad zwierzęciem ofiarnym i ogłosili hebrajskim sługom wolność. — Jer. 34:8-10; 5 Mojż. 15:12-18.
11 Ale obłuda możnych jeruzalemskich wyszła na jaw, gdy do miasta dotarły wieści, że na pomoc Judzie wyruszyła armia egipska pod wodzą faraona imieniem Apries lub Hofra. (Jer. 37:5, 7) Nabuchodonozor zmuszony był wziąć pod uwagę zagrożenie i odciągnąć stamtąd, a Jeruzalem odetchnęło. Niegodziwi władcy Jeruzalem ośmielili się i całkowicie zlekceważyli Boga, jak również swoje przymierze zawarte z ludem. Poczuli się tak bezpieczni, że złamali przymierze przyznające sługom wolność i znowu narzucili im poddaństwo. (Jer. 34:11-16) Wywołało to oburzenie Jehowy Boga. Jeremiasz, aby okazać się wiernym wobec Jehowy i zadośćuczynić swej odpowiedzialności za lud, którego życie zostało wystawione na niebezpieczeństwo, musiał teraz publicznie ogłosić następujący wyrok Boży wydany na owych wpływowych obywateli Jeruzalem:
„Wyście mię nie usłuchali, abyście ogłosili wolność każdy bratu swemu i każdy bliźniemu swemu; otóż Ja przeciwko wam ogłaszam wolność (...) miecza, moru i głodu (...) Podam zaiste tych ludzi, którzy przestąpili przymierze moje, (...) to jest książąt Judzkich, i książąt Jeruzalemskich, komorników i kapłanów, i wszystek lud tej ziemi, którzy przeszli między częściami tego cielca [na potwierdzenie owego przymierza], podam ich, mówię, w rękę nieprzyjaciół ich, (...) i będą trupy ich żerem ptactwu niebieskiemu i bestiom ziemskim. Sedekiasza też, króla Judzkiego, i książąt jego podam w rękę (...) wojska króla Babilońskiego, które odstąpiło od was.”
12 Jak mogło do tego dojść? Jehowa wyjaśnił:
„Oto Ja rozkażę, (...) i przywiodę ich [Babilończyków] zaś na to miasto, aby walczyli przeciwko niemu, a wziąwszy je spalili je ogniem; miasta też judzkie obrócę w pustynię, tak iż będą bez obywatela.” — Jer. 34:17-22.
13 A jak się w tych warunkach powodziło Jeremiaszowi? Przez pewien czas wolno mu było swobodnie poruszać się wśród ludu. ‚Być może’ — myślał sobie zapewne król Sedekiasz — ‚uda mi się zjednać łaskę u Boga’; w tej myśli wysłał do Jeremiasza przedstawicieli z prośbą, by się modlił do Jehowy o odwrócenie już zapowiedzianego zamierzenia. Ale Jeremiasz odpowiedział poselstwem od Jehowy, które doszczętnie pogrzebało nadzieje Sedekiasza, a Jeremiasza naraziło znowu na większe niebezpieczeństwo ze strony władców Jeruzalem:
„Oto wojsko Faraonowe, które wam przyciągnęło na pomoc, wróci się do ziemi swojej, do Egiptu. I wrócą się zasię Chaldejczycy, i będą walczyli przeciwko temu miastu, i wezmą je, i spalą je ogniem. (...) Nie zwodźcie dusz waszych, mówiąc: Zapewne odciągną od nas Chaldejczycy; bo nie odciągną. Owszem, choćbyście porazili wszystko wojsko Chaldejczyków, którzy walczą z wami, a zostaliby z nich tylko zranieni, ci z namiotów swoich powstaną, a to miasto ogniem spalą.” — Jer. 37:3-10; 44:30.
14 Kiedy w tej sytuacji Jeremiasz chciał odwiedzić swe rodzinne strony na terenie pokolenia Beniamina, pewien oficer schwytał go, wołając: „Do Chaldejczyków uciekasz.” Jeremiasz zaprzeczył: „To fałsz, nie uciekam do Chaldejczyków.” Ale książęta rzucili się na Jeremiasza i związanego wtrącili do aresztu w Jeruzalem, gdzie panowały bardzo ciężkie warunki; lochy te nazwane są w sprawozdaniu „domem dołu” albo „domem cystern” (NW). — Jer. 37:11-16, Wk.
15 W tym czasie zgodnie z przepowiednią wiernie przekazaną przez Jeremiasza siły babilońskie odparły Egipcjan i zapędziły ich z powrotem do Egiptu, a Nabuchodonozor powrócił, aby wznowić oblężenie Jeruzalem. Najpierw bowiem Jeruzalem musiało wypić kubek gniewu Jehowy; Egipt dopiero później. — Ezech. 30:20, 21.
BÓG POSILA I CHRONI SWEGO SŁUGĘ
16 Król Sedekiasz wciąż jeszcze się ubłagał o zmianę ustosunkowania Jehowy, ale Jeremiasz nie rozwadniał mocy poselstwa od Boga. Odpowiedział: „W rękę króla Babilońskiego podany będziesz.” Wśród tego wszystkiego dostrzegamy ochronę i opiekę, jaką Jehowa Bóg otaczał swego sługę Jeremiasza nawet między zawziętymi wrogami, bo na prośbę proroka Sedekiasz przeniósł go na Dziedziniec Straży. Rozkazał też, aby mu „dawano bochenek chleba na dzień z ulicy piekarskiej, póki by nie był strawiony wszystek chleb w mieście”. — Jer. 37:17-21.
17 Jeremiasz widocznie jeszcze miał w areszcie możliwość rozmawiania z ludźmi; przekazywał im radę Jehowy, aby wyszli za mury i sami poddali się Chaldejczykom, przez co zachowają życie, gdyż miasto czeka pewna zagłada. Książęta uskarżali się, że Jeremiasz osłabia serca oblężonego ludu. Król Sedekiasz bezwolnie wydał go w ich ręce. Nie zamierzał bronić proroka Bożego, gdy sam by się przez to narażał. „A tak wzięli Jeremiasza (...) i wrzucili go do dołu Malchiasza, syna Królewskiego, (...) a w tym dole nie było nic wody, tylko błoto; tak tonął Jeremiasz w onym błocie.” Książęta pomyśleli sobie: stamtąd już nie będzie mógł głosić!
18 Czy byli także inni ludzie, którzy uważali, że chociaż w Jeruzalem zapanował krańcowy nacjonalizm i nienawiść do uprawianej przez Jeremiasza działalności głoszenia, najbezpieczniej jest słuchać Słowa Jehowy i do niego się stosować? Owszem, i Bóg właśnie posłużył się takim człowiekiem do wyratowania wiernego Jeremiasza z błota. Narzędziem w ręku Boga okazał się Ebedmelech, Etiopczyk, jeden z eunuchów królewskich. Słyszał on o ciężkim położeniu Jeremiasza i udał się do króla, mówiąc: „Królu, panie mój! źle uczynili ci mężowie wszystko, co uczynili Jeremiaszowi prorokowi że go wrzucili do tego dołu; bo by był umarł i na pierwszym miejscu od głodu, ponieważ już nie masz żadnego chleba w mieście.” Na rozkaz króla Ebedmelech zabrał trzydziestu ludzi oraz potrzebne wyposażenie, po czym wydobył Jeremiasza. „I siedział Jeremiasz w sieni straży”. — Jer. 38:1-13.
19 Czy Ebedmelech nie ryzykował życia, podejmując się tej akcji na rzecz Jeremiasza? Tak. Wiedział jednak, że Jeremiasz jest naprawdę prorokiem Jehowy. Czyn Ebedmelecha potępił władców Jeruzalem, którym brakowało wiary. Jehowa nie zapomniał tego Ebedmelochowi. Posłuchajmy skierowanych do niego słów pocieszenia od Boga: „Oto Ja przywiodę słowa moje na to miasto ku złemu, a nie ku dobremu, i wypełnią się przed obliczem twoim dnia onego; ale ciebie wybawię onegoż dnia (...) Albowiem cię pewnie wyrwę, abyś od miecza nie upadł; ale będziesz miał duszę twoją za korzyść, przeto żeś położył nadzieję we mnie.” — Jer. 39:15-18.
20 Sedekiasz jeszcze mógł się poddać Babilończykom i oszczędzić swych domowników oraz zapobiec spaleniu Jeruzalem. Nawet udał się potajemnie do Jeremiasza i otrzymał o tym zapewnienie. Ale bał się ludzi. Bał się odwetu ze strony tych, którzy się nie zgadzali na takie posunięcie. Szukał bezpieczeństwa w niewłaściwym kierunku. Dlatego też dostał się w śmiertelną pułapkę. — Jer. 38:14-28.
21 Po prawie półtorarocznym oblężeniu mieszkańcy Jeruzalem znaleźli się naprawdę w okropnym położeniu. Nie było już chleba dla ludu. (2 Król. 25:1-3) Zdarzało się, że matki zjadały własne niemowlęta. (Treny 2:19, 20) Czy teraz postępowanie Jeremiasza okaże się mądre? Czy przeżyje oblężenie?
JERUZALEM ZDOBYTE
22 Wreszcie w miesiącu Tammuz Babilończycy zrobili wyłom w murze i wdarli się do miasta, zajmując pozycję w Bramie Środkowej. Teraz dla króla Sedekiasza było już za późno, by się poddawać. Uciekł nocą, ale schwytano go na pustynnej równinie Jerycha w pobliżu Jordanu i doprowadzono do Nabuchodonozora, który wówczas przebywał w miejscowości Rebla w ziemi Emat. Tam król babiloński pomordował synów Sedekiasza na jego oczach i pozabijał wszystkich dostojników Judy. Potem oślepił Sedekiasza i zawiódł go w okowach do Babilonu, gdzie też Sedekiasz zmarł. (Jer. 39:2-8) Stało się tak, jak przepowiedział Ezechiel: Sedekiasz przybył do Babilonu, ale go nie ujrzał. — Ezech. 12:12, 13.
23 Jeżeli chodzi o Jeremiasza, to upadek Jeruzalem przyniósł mu wyzwolenie. Babilończycy słyszeli o tym, co głosił. Obeszli się z nim łaskawie. Dowódca babilońskiej straży przybocznej imieniem Nabuzardan uwolnił go z Dziedzińca Straży. (Jer. 39:13, 14) Jeremiasz wmieszał się między Żydów, których następnie zaczęto pojmanych prowadzić do Babilonu, ale dowódca straży ujrzał go i rzekł do niego: „Oto cię rozwiązuję dziś z tych łańcuchów, które są na rękach twoich. Jeśli ci się zda rzeczą dobrą iść ze mną do Babilonu, pójdź, ja o tobie będę zawiadywał; a jeśli ci się nie podoba iść ze mną do Babilonu, tedy zaniechaj. Oto ta wszystka ziemia jest przed obliczem twoim; gdzie wolisz, a gdzie ci się podoba iść, tam idź.” — Jer. 40:1-4.
24 Jeremiasz jeszcze się wahał, ale wtedy dowódca straży poradził mu, żeby się wrócił i zamieszkał, gdzie mu się podoba, pod zarządem Godoliasza, którego król Babilonu ustanowił przełożonym nad miastami judzkimi. Potem dał Jeremiaszowi przydział żywności, wręczył mu upominek i pozwolił odejść. Stosownie do tego Jeremiasz udał się do Godoliasza, rezydującego w Masfie, i pozostawał tam do czasu zaistnienia dalszych wydarzeń, o których będzie mowa w następnym wydaniu niniejszego czasopisma. — Jer. 40:5, 6.
MOŻEMY SOBIE ZAPEWNIĆ BEZPIECZEŃSTWO
25 Kiedy dla Jeruzalem wybiła czarna godzina, mogło się już wydawać, że Jeremiasz — zamknięty w oblężonym i głodującym mieście, narażony na niełaskę czynników panujących, a do tego jeszcze wtrącony do więzienia — na pewno nie zdoła tego przeżyć. A tymczasem, mimo że głoszone przez niego słowa potępiały władców kraju i przepowiadały zagładę samego Jeruzalem, dzięki stałości w swym oddaniu wobec Jehowy postąpił w sposób zapewniający bezpieczeństwo.
26 Możemy z tego wszystkiego wyciągnąć pewną naukę. Namaszczeni duchem świadkowie Jehowy ogłaszają dzisiaj zgubę zagrażającą temu systemowi rzeczy za to, że jest przesiąknięty wpływami fałszywej religii babilońskiej i że się w nieposłuszeństwie odwrócił od Jehowy Boga. W następstwie tego spotykają się z taką reakcją, jaką Jezus przepowiedział w myśl Ewangelii według Mateusza 24:9: „Wszystkie narody pałać będą nienawiścią do was.” (NP) Dla nich, spośród których wielu nawet obecnie w licznych krajach doznaje prześladowań i przebywa w więzieniach, doświadczenia Jeremiasza stanowią zapewnienie, że unikną skazania razem z tym światem i jako grupa przeżyją zagładę teraźniejszego systemu rzeczy. Ebedmelech, który Jeremiaszowi przyszedł z pomocą, ponieważ go uznawał za proroka Jehowy, został oszczędzony wraz z Jeremiaszem. Kto w dobie dzisiejszej przyłącza się do sług Bożych w wiernym oddaniu i działalności, ten zdobędzie u Jehowy łaskę i ochronę tak pewnie, jak Ebedmelech; potwierdza to zasada wyłuszczona przez samego Jezusa Chrystusa: „Kto przyjmuje proroka jako proroka, otrzyma zapłatę proroka (...) A ktokolwiek by napoił jednego z tych maluczkich tylko kubkiem zimnej wody jako ucznia, zaprawdę powiadam wam, nie straci zapłaty swojej.” — Mat. 10:41, 42, NP. (B-14)
[Przypis]
a Roczniki Tacyta, Księga 15, par. 44 (według angielskiego przekładu A.J. Churcha i W.J. Brodribba).
[Pytania do studium]
1. (a) Za kogo w całych dziejach uważano głosicieli Słowa Bożego i dlaczego? (b) Jakie świadectwo o tym wydaje historyk Tacyt?
2. (a) Czyj przykład zamierzamy w związku z tym rozpatrzyć? (b) Jakie pytania nasuwa jego postępowanie?
3. (a) Jaką ostatnią sposobność nawrócenia się do prawa Jehowy miał Sedekiasz w dziewiątym roku swego panowania? (b) Czy skorzystał z niej?
4. (b) Jaki tragiczny błąd popełnił Sedekiasz w tym samym roku? (b) Jakie ostateczne klęski miały teraz spaść na Sedekiasza i jego lud w myśl zapowiedzi z Ezechiela 17:15-21?
5. (a) Ku jakim wróżbom zwrócił się Nabuchodonozor w drodze przeciw zbuntowanemu Jeruzalem i dlaczego? (b) Jak Jehowa sprawił, żeby decyzja nie była przeciwna Jego najwyższej woli?
6. Jaki wyrok na Sedekiasza wydał teraz Jehowa przez Ezechiela?
7. (a) Co wykonanie tego wyroku miało oznaczać dla Sedekiasza i królestwa Judy? (b) Czy Jehowa odjął z tego powodu berło od pokolenia Judy lub zniósł przymierze z Dawidem?
8. W jaki sposób Jehowa pomimo upadku królestwa Dawidowego mógł utrzymać w mocy zawarte z Dawidem przymierze co do wiecznotrwałego Królestwa?
9. Skąd Ezechiel natychmiast wiedział o dalszym rozwoju wydarzeń w Jeruzalem?
10. Jak Sedekiasz i jego książęta zareagowali na oblężenie przez Nabuchodonozora szukając łaski Jehowy?
11. (a) Jakie wydarzenia dowiodły, że ich nawrócenie się do Jehowy było chwilowe i nieszczere? (b) Jaki wyrok Jehowy, oburzonego tą nieszczerością, obwieścił teraz Jeremiasz?
12. Jak Jehowa zamierzał do tego doprowadzić?
13. W jaki sposób zniweczone zostały nadzieje Sedekiasza na wyzwolenie w chwili tymczasowego odwrotu armii Nabuchodonozora?
14, 15. (a) O co niesłusznie posądzono Jeremiasza, gdy chciał opuścić Jeruzalem, i czym to się skończyło dla proroka? (b) Co Babilończycy uczynili po porażce Egipcjan i dlaczego?
16. (a) Jak Jeremiasz, nawet będąc więźniem, odpowiedział na dalsze zapytanie Sedekiasza? (b) Jak przejawiła się opieka Jehowy nad jego sługą?
17. Jaki zarzut podniesiono teraz przeciw Jeremiaszowi i jaką karę mu zgotowano?
18. Jakie były dalsze przeżycia Jeremiasza?
19. Jakiej pociechy Jehowa udzielił Ebedmelechowi za życzliwość okazaną Jeremiaszowi?
20. W jaki sposób strach przed ludźmi wprowadził teraz Sedekiasza w sidła śmierci?
21. Jak długo trwało oblężenie i jakie warunki zapanowały w mieście?
22. (a) Jaką próbę podjął Sedekiasz, gdy obrona miasta się załamała, lecz z jakim wynikiem? (b) Jak spełniło się na Sedekiaszu proroctwo Ezechiela?
23. (a) Co przyniósł Jeremiaszowi upadek Jeruzalem? (b) Jak został jeszcze raz obdarzony wolnością?
24. Gdzie zatrzymał się Jeremiasz po opisanych wypadkach?
25. Jaki sposób postępowania zapewnił Jeremiaszowi bezpieczeństwo?
26. (a) O czym świadków Jehowy zapewniają doświadczenia Jeremiasza? (b) Jakie zapewnienie udziela nam przeżycie Ebedmelecha?