Naród przeciwstawny Bogu nie może się ostać
ŻADEN naród nie chce stracić suwerenności państwowej. Żaden nie chce się chylić ku upadkowi i zginąć, a jeszcze mniej wpaść w niosące mu zgubę ręce wrogiego narodu. Niemniej jednak były już narody i rządy, które z powodu nierozsądnych ideologii, takich jak ubóstwianie państwa lub władcy, albo na skutek zgubnego wpływu przywódców religijnych niepotrzebnie przeciwstawiły się Bogu i Jego Królestwu kierowanemu przez Chrystusa, wobec czego utraciły swoją niezawisłość. Poświadcza to na przykład upadek rządów Hitlera i Mussoliniego. Takie rządy mogą trwać przez chwilę, ale czeka je niechybna klęska, ponieważ się wzbraniają od uznania faktu, iż suwerenna władza nad całym światem w gruncie rzeczy spoczywa w rękach Boga Wszechmocnego. — Dan. 4:34, 35.
2 Są dzisiaj na ziemi narody, wśród nich niejedne rzekomo chrześcijańskie, które występują przeciw Jehowie Bogu i nie chcą dopuścić, żeby w obrębie ich granic głoszono dobrą nowinę o Królestwie Bożym pod władzą Chrystusa jako jedynym rządzie zdolnym rozwiązać problemy globu ziemskiego. Dochodzi nawet do tego, że aresztują świadków Jehowy i wtrącają ich do więzień za to, że z tym biblijnym poselstwem odwiedzają ludzi w ich mieszkaniach. Tego rodzaju działalność głoszenia nie jest sprzeczna z interesami narodu, wręcz przeciwnie, sprzyja pokojowi i ugruntowaniu moralności. Bóg z całą pewnością ustanowi nad ziemią swój trwały rząd. Świadkowie Jehowy jedynie obwieszczają tę prawdę. Skoro sam Stwórca przewidział niebiański rząd dla ludzkości i sam go zamierzył ustanowić — czy nie służyłoby to najlepiej interesom obywateli, gdyby władcy uznali ten rząd i na jego rzecz zrzekli się swej suwerenności, kiedy by nadszedł czas wyznaczony mu na objęcie zwierzchniego nadzoru nad sprawami ziemi?
3 Dlaczego narody tak nierozsądnie przeciwstawiają się Bogu i niepotrzebnie skracają swe istnienie? (Ps. 2:1, 2) Jak można by tego uniknąć? Łatwiej to zrozumiemy, zapoznawszy się gruntownie z przyczynami upadku Babilonu, potężnego mocarstwa, które przez krótki okres niespełna stu lat panowało nad światem. Niniejsza seria artykułów traktuje właśnie o dziejach starożytnego Babilonu i przedstawia ogólne tło potrzebne do zrozumienia okoliczności związanych z nowożytnym odpowiednikiem Babilonu, czyli Babilonem Wielkim z biblijnej księgi Objawienia, o którym będzie mowa później.
NARODY POSZŁY W ŚLADY BABILONU
4 Wziąwszy poważnie pod uwagę przyczyny upadku Babilonu, narody — gdyby tylko chciały — mogłyby uniknąć pójścia w tym samym zgubnym kierunku. Biblia powiada nam, że jeśli władcy pragną zachować życie, to w obecnym czasie sądu muszą pospiesznie zawrzeć pokój z królem Jezusem Chrystusem, już wprowadzonym na tron przez Jehowę Boga, i nie przeciwstawiać się jemu ani głoszeniu dobrej nowiny. A chociażby narody w całości nie dały temu posłuchu, poszczególni ludzie spośród tych narodów mogą sami zerwać z tym sposobem postępowania i być uratowani. — Ps. 2:10-12; Obj. 18:4.
5 Jeśli chodzi o Babilon, to przeciwstawiał się Bogu już od samego początku swego istnienia, gdyż nawet założycielem jego był Nemrod, wielki buntownik przeciwko Bogu. Wciągnął on też ludzi w wojny zaborcze i przyczynił się do przelania mnóstwa krwi. (1 Mojż. 10:8-12) Po śmierci zaczęto go czcić jako boga. Ta fałszywa forma wielbienia rozprzestrzeniła się po całej ziemi do tego stopnia, że religie wszystkich narodów pogańskich praktykują kult Nemroda pod różnymi imionami. Nawet rzekome chrześcijaństwo skalało się przyjęciem takich babilońskich doktryn, jak: wiara w trójcę, oddawanie czci „Matce Boskiej” i nieśmiertelność duszy ludzkiej.a
6 Babilon był pełen bożków i zawzięcie sprzeciwiał się Bogu. Bóg z kolei występował przeciwko niemu. Według proroctwa Jeremiasza 51:1 (BT) nazwał On jego lud mieszkańcami „Leb-Kamaj”, co oznacza mieszkańców „serca powstających przeciwko mnie” lub według tłumaczenia Biblii Gdańskiej i żydowskiego przekładu Leesera tych, „którzy mieszkają wpośród powstawających przeciwko mnie”. W związku z tym obiecał sprowadzić na niego pustoszącą wichurę. Postanowił, że pośle swoich żniwiarzy i przewiewaczy, to jest wojska Cyrusa, aby niejako podrzucili mieszkańców Babilonu w górę, wobec czego wiatr ich porwie i rozmiecie jak plewy. (Jer. 51:2; porównaj Mat. 3:11, 12) Pięćdziesiąty pierwszy rozdział księgi Jeremiasza, do którego będziemy się teraz głównie odwoływać, opisuje dalej grzechy Babilonu i jego osądzenie.
7 Babilonowi się wydawało, że jego bogi są mocne (szczególnie bóg Merodak, który przedstawia Nemroda), a jego armia — niezwyciężona. Z drugiej strony rozumował on, że Izrael, naród Jehowy, nie ma realnego Boga, który by go chronił jak małżonek swoją rodzinę, i jest raczej jakby wdową. Tymczasem Bóg Izraela dysponował pełnią sił i zdolny był udowodnić, że nadal jest Małżonkiem i Opiekunem swego ludu. Babilon, nie zdając sobie sprawy z tego, nie okazał żadnej litości ludowi Jehowy, gdy w roku 607 p.n.e. burzył Jeruzalem i tamtejszą świątynie. Dlatego też nie mógł się spodziewać miłosierdzia, gdy Jehowa mu odpłaci za znęcanie się nad Jego ludem. (Jer. 51:3-5; Izaj. 54:5-7) Byłoby dobrze, gdyby sobie to uświadomiły narody, które się z ludem Jehowy na ziemi obchodzą według swego widzimisię, uważając, że nie ma żadnego opiekuna roztaczającego nad nim pieczę z niebios.
8 Niektórzy władcy mogą dzisiaj stać się dostatecznie potężni, aby zatrząść całym światem. Powinni jednak pamiętać, że Babilon również był potężnym mocarstwem, wystarczająco silnym, aby wprawić inne narody w stan upojenia, oszołomienia po zakosztowaniu Jego niszczycielskiej mocy. Trzymał w niewoli nawet lud Boży. Mniemał, że się ostoi na zawsze. Był jednak przepojony błędem religii fałszywej. Stąd wynikła jego słabość, a w końcu zguba. Tymczasem pojmani Izraelici otrzymali wezwanie, aby się odłączyli od tego błędu, aby nie ulegli wpływowi fałszywej religii Babilonu i chciwego materializmu, czym ściągnęliby na siebie współudział w jego winie i zginęliby wraz z nim w dniu jego klęski. Musieli być gotowi na to, żeby po upadku Babilonu szybko wyruszyć stamtąd i powrócić do Jeruzalem, czyli Syjonu, w celu odnowienia prawdziwego wielbienia. — Jer. 51:6, 7.
SUWERENNY BÓG WYWIERA POMSTĘ ZA KRZYWDY
9 Ktoś mógłby się dziwić, dlaczego bałwochwalczy Babilon w ogóle zdołał wziąć lud Jehowy do niewoli. Doszło do tego z powodu grzechów, jakich się dopuszczało królestwo Judy. Juda wielokrotnie była ostrzegana. Ponadto upadek sąsiedniego dziesięciopokoleniowego królestwa Izraela, do którego doszło w roku 740 p.n.e. za sprawą Asyrii, powinien był nią wstrząsnąć i doprowadzić ją do rozsądku, ale Juda mimo to buntowała się przeciw suwerennej władzy Boga i popadła w krańcowe zepsucie, wobec czego Jehowa musiał ten naród skarcić. Po Asyrii wystąpił Babilon w roli trzeciego mocarstwa światowego; Bóg dopuścił do tego i w każdym razie był w stanie ochronić swój lud przed połknięciem, jednakże z powodu grzechów Judy posłużył się tym mocarstwem jako dogodnym narzędziem do jej ukarania. Natomiast z punktu widzenia Babilonu mogło wyglądać, iż po prostu realizuje on swoje samolubne plany niepodzielnego panowania nad światem. Dopuszczał się przy tym czynów bezbożnych, pokazując całą swą podłość, okrucieństwo, zachłanność, a zwłaszcza nadymając się pychą przeciw Jehowie, wychwalając swego boga Merodaka i dając na ludzie Jehowy upust swojej mściwej nienawiści. Teraz z kolei miał wypić kielich wina zapalczywości Jehowy.
10 W omawianym pięćdziesiątym pierwszym rozdziale księgi Jeremiasza zawarte jest proroctwo dane w roku 614 p.n.e., to jest siedemdziesiąt pięć lat przed upadkiem Babilonu. Jehowa z góry tu szydzi z niego, mówiąc narodom, by próbowały ulżyć jego cierpieniom jakimś balsamem; dodaje jednak, że nie będzie mógł być uzdrowiony. Dlaczego? Otóż niegodziwość jego już była wielka z powodu bałwochwalstwa, ale teraz, wskutek tak podłego obchodzenia się z ludem Jehowy i Jego świątynią, włącznie z rozmyślnym zbezczeszczeniem sprzętów świątynnych, jego grzechy wołające o pomstę nagromadziły się w stos sięgający aż do niebios. Zatem Jehowa miał powód, żeby zgodnie ze swoim przymiotem sprawiedliwości wezwać go do rozrachunku. Wyrównując tak jego konto, Bóg wymierzał więc sprawiedliwość i lud Jego wspominając to później słusznie mógł głosić Jego chwałę. — Jer. 51:8-10.
11 Jakże chełpliwie wynosili się Babilończycy przeciw Jehowie, mniemając, że przez zburzenie świątyni w Jeruzalem wyrządzili Jemu wielką szkodę! Sprawiedliwość Jego wymagała więc, żeby poniżył Babilon aż do prochu. Posłużył się w tym celu innym narzędziem, wojskami Medów i Persów. Posunięciem tym w gruncie rzeczy udostępnił im pozycję mocarstwa światowego, chociaż oni nie zdawali sobie sprawy z tego, że służą Jemu za narzędzie. Myśleli, iż wprowadzają w czyn swój własny zamysł. Raczej nie wiedzieli o tym, że to nakaz Jehowy skłonił ich do ‚wyostrzenia strzał’ przeciw Babilonowi, aby tym głębiej raziły, i do ‚pochwycenia tarcz’, aby tysiące ich wojowników ochroniły nimi swe ciała ruszając do ataku. Był to zamysł, który Jehowa powziął i wypowiedział nawet już dawniej, za czasów proroka Izajasza; teraz mieszkańcy Babilonu mieli na sobie odczuć jego urzeczywistnienie. Leżąca w gruzach świątynia Jehowy musiała być pomszczona. — Jer. 51:11, 12.
12 Babilon, zbałamucony przez liczne swoje bożki, uprawiał religię demoniczną i w związku z tym upodobnił się do tego, komu w istocie oddawał cześć, do Szatana Diabła. Toteż podbijał narody z chciwości, dla wzbogacenia się oraz w dążeniu do wyzyskania tych narodów dla swej własnej samolubnej korzyści i na chwałę swoich bogów. Czy Bóg dla jego wielkości i bogactwa pozwoli mu ujść cało albo może mu okaże łaskę? Skarby Babilonu nie będą dla Boga miały żadnego znaczenia i nie da się On przekupić nimi celem powstrzymania swojej pomsty. Powziął tak mocne postanowienie, iż przysiągł sam na siebie, na swoją własną duszę, że napełni to miasto zdobywcami jak chrząszczami, czyli jak szarańczą. Zaprzysiężenie tego przez siebie samego miało wskazywać, że właśnie On, który był mocen stworzyć ziemię i wszystko, co na niej żyje i który dysponuje wszelkimi siłami działającymi we wszechświecie, mogąc sprowadzać deszcze, wichry i wywoływać inne zjawiska, czego bogi Babilonu w najmniejszej mierze nie potrafiły naśladować — będzie w pełni odpowiedzialny za jego zgubę. Babilon istotnie więc nie miał żadnej szansy ocalenia. — Jer. 51:13-18.
„GÓRA WYPALONA”
13 Babilon od samego początku nie miał i nie chciał mieć żadnej cząstki w wielbieniu Jehowy, tak jak i dzisiejsze narody. Nemrodowi, założycielowi Babilonu, nie zależało na dziedzictwie Jehowy. (1 Mojż. 10:8-10) Ze względu na swego wiernego przyjaciela Abrahama oraz jego potomków: Izaaka i Jakuba, Jehowa wybrał sobie naród Jakubowy i w ten sposób Jakub (Izrael) stał się Jego dziedzictwem. Miał go wysławiać i świadczyć na Jego rzecz, a On był podporą narodu izraelskiego, jakby laską, na której mógł spokojnie spolegać. (Jer. 51:19; 5 Mojż. 7:7, 8; 2 Król. 13:23; Izaj. 43:1, 10-12, 21) Izrael mógł się spodziewać ocalenia czy też przywrócenia bytu narodowego jedynie pod warunkiem lojalności wobec Jehowy. W razie buntu nawet on by się nie ostał. Proroctwo Jeremiasza 51:20-24, skierowane do Nabuchodonozora wykazuje, że Babilon jako narzędzie w ręku Jehowy miał jedynie zburzyć Jeruzalem za jego grzechy i posłużyć do wywarcia pomsty na innych narodach, które się przeciwstawiały Bogu i nienawidziły Jego ludu. Ponieważ jednak przy burzeniu Syjonu przejawił szczególnie jadowitą złośliwość, sam z kolei musi upaść, a upadek ten ma być bez porównania trwalszy. Bóg zwraca się do tego trzeciego mocarstwa światowego ze słowami wyrażającymi postanowienie, iż Babilon wskutek przeciwstawiania się Jemu na pewno nie zdoła się ostać: „‚Oto jestem przeciwko tobie, góro pustosząca,’ brzmi wypowiedź Jehowy, ‚pustoszycielko całej ziemi; i wyciągnę rękę swoją przeciw tobie, a stoczę cię ze skał i uczynię cię górą wypaloną.’” (Jer. 51:25, NW) Niezależnie od tego, czy Babilon w tym wypadku przyrównać do wulkanu ziejącego płonącą lawą, czy do góry jako symbolu politycznego rządu, Bóg Wszechmocny jasno tu orzeka swój wyrok.
14 Jeżeli chodzi o symboliczne zastosowanie tej wypowiedzi, to w Objawieniu 17:9, 10 jest mowa o siedmiu górach, na których siedzi pewna niewiasta: „I siedmiu jest królów: pięciu upadło, jeden istnieje, inny jeszcze nie przyszedł.” (BT) Imperium babilońskie było jedną z tych pięciu królewskich gór, które do czasów apostoła Jana już upadły; była to jednak góra bardziej pustosząca niż dwie ją poprzedzające, czyli Egipt i Asyria, pierwsza i druga potęga światowa w historii biblijnej. Ale chociaż się wznosiła ponad skały tamtych szczytów, Jehowa potrafi ją strącić, ponieważ „zważył góry na wadze i pagórki na szalach”, przy czym dla Niego „narody są jak kropla wody u wiadra”. (Izaj. 40:12, 15, BT) Dlatego też potem w roku 539 p.n.e. zrzucił Babilon z wysokiego miejsca jakie zajmował. Ogień sądu Jehowy niby ogień atomowej bomby spalił tę górę i doszczętnie ją przepalił, tak iż po obaleniu, w stanie poniżenia, nie miała już potęgi i stabilności charakterystycznej dla wysokich i głęboko ugruntowanych gór. Była wypalona i miała się rozsypać w popiół. Wstępnym etapem do tego spalenia był rozkaz Jehowy wydany wojskom Cyrusa, aby ówczesnym zwyczajem poświęciły się na wojnę. Dotyczyło to między innymi „królestwa Ararat, Minni i Aszkenaz”, krajów prawdopodobnie podbitych przez Cyrusa. Wojownicy byli więc powołani z całego państwa Cyrusa, liczebnością przypominając „groźną szarańczę”. Mieli w istocie toczyć „bój święty” dla Jehowy, nawet o tym nie wiedząc. Klęska zadana przez te armie miała być zaledwie początkiem dłuższego procesu rozpadu Babilonu, aby się w końcu stał pustynią wyludnioną aż po czas nieograniczony. (Jer. 51:26-29, BT) Tak też się rzeczywiście stało, gdyż dzisiaj pozostały z niego tylko ruiny, częściowo odkopane w naszych czasach, a częściowo jeszcze nieodkryte; stanowią one jedynie atrakcję dla turystów, dla których pociąg na małą chwilę zatrzymuje się w tym miejscu.
BABILON ZACZYNA PODUPADAĆ
15 Nikczemność Babilonu sprowadziła słabość państwa i zapoczątkowała jego schyłek. Owej nocy, kiedy nastąpił jego upadek, znaczna część żołnierzy była zbyt pijana, żeby powstać do walki, i poniosła śmierć leżąc w zbroi na ziemi. (Jer. 51:3) Innych ogarnął strach i podobnie jak niewiasty rzucili się do ucieczki. (Jer. 51:30) Mieszkańcy Babilonu jeszcze przed zajęciem miasta oglądali wstępny obraz słabości swoich żołnierzy, jak o tym czytamy w dziele The Encyclopedia Americana:
Nabonid, ostatni król Babilonu (...) stoczył bitwę w miejscu widocznym z Babilonu i poniósł sromotną klęskę; wówczas większa część jego armii znalazła schronienie za wielkimi murami, ale on sam z małym oddziałem dostał się do Borsippy, dużego miasta na południowy zachód od Babilonu. Prawdopodobnie miał nadzieję, że tym posunięciem zmusi Cyrusa do rozdzielenia armii perskiej. Obronę Babilonu prowadził (...) jego pasierb Balsazar (Bil-szar-uzur), najwidoczniej współwładca. Po upadku stolicy Nabonid się poddał i został przez Cyrusa potraktowany łaskawie, a nawet mianowany zarządcą prowincji Karmanii.b
16 Ale nie tylko żołnierze byli słabi i panicznie uciekali poza mury Babilonu, gdzie ich zdaniem było bezpiecznie; sam król Balsazar, usłyszawszy wykład pisma na ścianie, bardzo się przestraszył, a w chwilę później przerażenie jego obróciło się w rozpacz, gdyż z różnych stron nadbiegli gońcy, donosząc, że całe miasto zostało zdobyte, brody opanowane, a papirusowe łodzie dla zapobieżenia ucieczce Babilończyków — spalone. — Jer. 51:31, 32.
17 Jehowa przyrównał Nabuchodonozora do olbrzymiego węża, który „pożarł” Jego lud. Nabuchodonozor postąpił więc jak smok, czyli syrrusz — symbol boga Marduka (Merodaka), którego czcił. Zagarnął dla siebie rzeczy, którymi się rozkoszował naród żydowski, w szczególności drogocenne sprzęty ze świątyni Jehowy. Wyrwał ten naród z ojczyzny i rzucił go jak coś nieczystego. Ściągnął tym winę krwi na swój własny naród, który musiał za to płacić, będąc podeptany jak błoto uliczne, okryty wielką hańbą, rozkruszony na pył symbolicznym młóceniem i ubity na twardo jak klepisko. Dla wyrównania rachunku miała być wysłuchana modlitwa Syjonu, kierowana do Jehowy, aby odpłacił Babilonowi taką samą miarą, jaką on wymierzył Syjonowi, przelewając krew jego mieszkańców. Trzeba jednak podkreślić, że pojmani Izraelici sami nie brali żadnego udziału w tej „młocce”, tak jak też obecnie nikt z ludu Bożego nie ma udziału w walce przeciw żadnemu narodowi. Bóg posłużył się wtenczas wojskami Cyrusa, a teraz użyje niebiańskich zastępów aniołów Większego Cyrusa, Jezusa Chrystusa, i nimi dokona pomsty na Babilonie Wielkim oraz tych wszystkich, którzy pozostają pod jego wpływem. — Jer. 51:33-35.
CO TO OZNACZA DLA NAS
18 W naszych nowożytnych czasach ogólnoświatowa dziedzina panowania religii fałszywej, zwana Babilonem Wielkim, zwodzi narody i według proroctwa z księgi Objawienia poprowadzi je w końcu do walki z Bogiem. (Obj. 17:5, 9, 14) Przeciwstawiając się Bogu, ściągają one na siebie winę krwi i za to muszą być „wymłócone”: najpierw Babilon Wielki, potężne imperium światowej religii fałszywej, jak to zostało przepowiedziane w proroctwach Micheasza i Objawienia; następnie polityczne narody, które pozwoliły Babilonowi Wielkiemu nastawić się przeciw suwerennej władzy Jehowy i przeciw ogłaszaniu jej przez Jego świadków. Zasada ustalona przez Boga przewiduje, że „sprawiedliwość wywyższa naród, ale grzech jest ku pohańbieniu narodów”. A narody, które popadają w takie pohańbienie, niewątpliwie zdążają ku zgubie, gdyż „bezbożni wrócą do krainy umarłych, wszystkie ludy, które zapominają Boga”. — Przyp. 14:34; Ps. 9:17, Sz.
19 Bez względu na to, dokąd zmierzać będą narody, poszczególni ludzie — jeśli poważnie wezmą pod uwagę to, co o Babilonie Wielkim mówi Słowo Boże — mogą teraz uciec stamtąd, tak jak Żydzi uszli w roku 537 p.n.e. Mogą oderwać się od niego — umknąć z życiem spośrodku niego, aby nie mieć udziału w jego grzechach i nie doznać na sobie plag, jakie go czekają. Ta szybka ucieczka jest jedyną drogą ratunku przed wiecznotrwałą zagładą. — Obj. 18:4. (B-27)
[Przypisy]
a Zobacz książkę „‚Babylon the Great Has Fallen!’ God’s Kingdom Rules!” („‚Upadł Babilon Wielki!’ — panuje Królestwo Boże!”) wydaną przez Towarzystwo Strażnica, strony 32-45; ponadto artykuły: „Twierdze religii fałszywej rozprzestrzenione z Babilonu na cały świat” (B-3) ze „Strażnicy” (13) z pierwszym tytułem „Wypełnienie życia służbą Jehowy” oraz „Babilon kładzie religijne podwaliny pod zakłamanie świata” (B-4) ze „Strażnicy” (14) z pierwszym tytułem „Odważnie stawić czoło problemom naszych czasów”.
b Wydanie z roku 1929, tom 19, strona 677.
[Pytania do studium]
1. (a) Do czego doprowadza narody nieuznawanie suwerennej władzy Boga Wszechmocnego i występowanie przeciw Niemu? (b) Podaj znane ci przykłady tego.
2. (a) Jak dziś narody przeciwstawiają się Jehowie Bogu? (b) Jakie postępowanie najlepiej służyłoby interesom narodów?
3. Dlaczego w związku z tym tematem warto rozpatrywać dzieje starożytnego Babilonu?
4. (a) Co musieliby dziś uczynić władcy, aby uniknąć zguby swoich narodów? (b) Co mogą w związku z tym uczynić poszczególni ludzie?
5. (a) Dlaczego Babilon od samego początku przeciwstawiał się Bogu? (b) Jak dalece rozprzestrzenił się kult babiloński?
6. (a) Kim byli „mieszkańcy Leb-Kamaj”? (b) Jak wobec tego Bóg zamierzał postąpić z Babilonem i jego buntowniczymi mieszkańcami?
7. (a) Jakim przekonaniem kierował się Babilon i jak wobec tego potraktował lud izraelski? (b) Jak Jehowa zamierzał udowodnić, że pozostaje Małżonkiem Izraela?
8. (a) O czym powinni dziś pamiętać potężni władcy świata? (b) Czego Jehowa wymagał od swego pojmanego ludu i dlaczego?
9. (a) Dlaczego bałwochwalczy Babilon zdołał był wziąć do niewoli lud Jehowy? (b) Czym jednak w tym wszystkim kierował się Babilon i co go za to czekało?
10. (a) Jak Jehowa szydził z Babilonu i jego popleczników? (b) Dlaczego wezwał Babilon do rozrachunku?
11. Czyje zamierzenie urzeczywistniali zdobywcy Babilonu, sposobiąc swe strzały i tarcze?
12. (a) Dlaczego skarby Babilonu nie będą mogły go uratować? (b) Jaką gwarancję spełnienia swego zamierzenia dał Jehowa?
13. (a) Dlaczego Babilon w zasadzie obcy był Bogu, a kto wprost przeciwnie, lecz pod jakim warunkiem? (b) Do kogo szczególnie skierowane były słowa proroctwa Jeremiasza 51:20-24? (c) Jaką obrazową mową Bóg informuje Babilon o swej postawie wobec niego?
14. (a) Jak Objawienie 17:9, 10 wyjaśnia symboliczne znaczenie góry? (b) Jak Babilon stał się „górą wypaloną”? (c) Dlaczego wojownicy mieli się przygotować na „bój święty”? (d) Do jakiego stanu w końcu doszedł Babilon?
15. (a) Do kogo mieli się stać podobni żołnierze Babilonu? (b) Jak do tego doszło?
16. Co doprowadziło do spełnienia się słów z proroctwa Jeremiasza 51:31, 32 oraz do przerażenia króla babilońskiego?
17. (a) Do kogo Jehowa przyrównał Nabuchodonozora, występującego przeciw narodowi żydowskiemu? (b) Kim Jehowa posłużył się do przeprowadzenia „młocki”, a kto nie brał w niej udziału?
18. (a) Kto na oczach naszych zostanie „wymłócony” i w jakiej kolejności? (b) Jaka zasada biblijna spełni się na narodach?
19. Jak mogą się ratować poszczególni ludzie z tych narodów?