Symboliczna niewiasta Boża wygrywa swoją sprawę
NIERZADKO się zdarza, że, mówiąc językiem obrazowym, członków jakiejś organizacji lub mieszkańców pewnej krainy nazywamy jej dziećmi. Na odwrót, o organizacji lub kraju powiada się nieraz obrazowo jako o „matce”. Natomiast twórca organizacji lub założyciel narodu bywa określany mianem „ojca”. Taki sam sposób mówienia istniał w czasach biblijnych. Jeruzalem, stolica narodu żydowskiego, była uważana za matkę tego ludu, jej dzieci, a Jehowa Bóg, Założyciel owego narodu, był jakby jego Ojcem i tym samym Małżonkiem Jeruzalem (czyli Syjonu), tego miasta-matki lub macierzystej organizacji. (Izaj. 54:5, 6) Organizacją rywalizującą z Jeruzalem był Babilon, także uważany za matkę swoich dzieci, to jest obywateli babilońskich. Ta stolica przedstawiała przyszłą „nierządnicę”, religijną organizację Babilonu Wielkiego. (Izaj. 47:1, 8, 9; Obj. 17:1-5, BT) Między tymi dwiema symbolicznymi „niewiastami” trwała od wieków rywalizacja, a w tym okresie, który właśnie rozpatrujemy, toczył się między nimi proces prawny. (Mich. 7:8; Jer. 51:36) Oto, dlaczego celowe jest wniknięcie teraz w szczegóły tego procesu z czasów biblijnych: Odbył się on w rzeczywistości, został rozstrzygnięty i okazał się sprawą bardzo poważną oraz mającą daleko idące następstwa dla ludzi w nim zaangażowanych; ponadto służy również jako dramat o znaczeniu proroczym. Postacie wówczas występujące mają w obecnym czasie swoje ważniejsze odpowiedniki, a cała sprawa i jej wynik jest miniaturą, czyli podanym w małej skali zarysem wydarzeń przewidzianych na nasze dni i mających się mocno odbić na biegu życia każdej jednostki na ziemi.
2 Jedną z niewiast, jedną ze stron w tym procesie było więc starożytne miasto Babilon; jak zostanie wykazane w późniejszych artykułach tej serii, przedstawia ono ogólnoświatową dziedzinę panowania religii fałszywej, wywierającej dziś wpływ na wszystkie narody. Drugą było wybrane przez Boga miasto Jeruzalem, obrazujące niebiańską organizację Bożą, reprezentowaną na ziemi przez Jego namaszczonych duchem świadków. Ci chrześcijańscy świadkowie są w pewnym sensie dziećmi i członkami tej organizacji. Zajmują się ogłaszaniem dobrej nowiny o nadchodzącym panowaniu niebiańskiego Królestwa Bożego nad ziemią. Historia dowodzi, że świadkowie Jehowy zawsze spotykali się ze sprzeciwem fałszywych religii tego świata. Kto by chciał dokładnie prześledzić, skąd się bierze opór wobec głoszenia dobrej nowiny o Królestwie, ten zawsze stwierdzi, że do niego podżegają przywódcy religijni świata, którzy wzniecają nienawiść przez fałszywe oskarżenia i przedstawianie tego dzieła w niewłaściwym świetle oraz którzy dokładają wszelkich starań, aby prześladować świadków Jehowy również ze strony prawnej.
OSKARŻENIE PRZECIW BABILONOWI
3 Na jakiej podstawie mógł Syjon prawować się z Babilonem w omawianym przez nas czasie, to jest kiedy zbliżał się i wreszcie nastał rok 539 p.n.e.? Dzieci Syjonu znajdowały się wówczas w niewoli Babilonu, w którą zaprzedał ich sam Bóg, chociaż nie za pieniądze, ale z powodu grzechów popełnionych przeciw przymierzu, jakie kiedyś z Nim zawarli. Bóg orzekł, że ta niewola trwać będzie siedemdziesiąt lat, aby kraj splugawiony przez nieposłusznych Izraelitów odbył swoje sabaty, których Izraelici wbrew poleceniu od Boga nie przestrzegali. Czy więc istniała prawna podstawa do oskarżenia? Otóż mimo powyższego stanu faktycznego Syjon jednak miał legalne uzasadnienie, aby występować przeciw Babilonowi, a to z takich przyczyn: (1) Babilon uprowadzając do niewoli dzieci Syjonu okazał nieuzasadnione okrucieństwo (Izaj. 14:3-6); (2) Wcale nie myślał wypuszczać ich przy końcu wyznaczonych siedemdziesięciu lat niewoli, ale uważał, że zatrzyma je na zawsze (Izaj. 14:17); (3) Najcięższym oskarżeniem była okoliczność, że zasługę za swe zwycięstwo Babilon przypisywał fałszywemu bożkowi Mardukowi, który w istocie rzeczy wcale nie był bogiem, tylko bałwanem, posągiem wyobrażającym pierwotnego założyciela, czyli ojca Babilonu — Nemroda, sługę Diabła, którego miał za swego boga. Szczyt grzechów osiągnął Babilon tej nocy, kiedy nastąpił jego upadek, gdyż otwarcie wystąpił wtedy przeciw Jehowie, bezczeszcząc Jego imię i posuwając się aż do sprofanowania naczyń wziętych z Jego zburzonej świątyni. — Dan. 5:1-4.
4 Dla pewnego zrozumienia tego procesu oraz jego znaczenia w dobie obecnej dobrze będzie, jeśli czytelnik w tym miejscu na chwilę przerwie lekturę niniejszego artykułu i przeczyta w Piśmie świętym niewielki fragment, to jest trzydzieści jeden wersetów proroctwa Jeremiasza, mianowicie z rozdziału 51 wiersze od 34 do 64. Dzięki temu bardziej jasne i dostępne stanie się to, o czym będzie mowa w następnych paragrafach.
BEZSTRONNY SĘDZIA
5 Proces wytoczony został przed najwyższym trybunałem wszechświata, aby się nim zajął Wielki Sędzia, Jehowa Bóg. Wprawdzie jest to Ojciec dzieci izraelskich, niemniej jednak sprawiedliwość Jego nie zezwoliłaby Jemu rozstrzygać cokolwiek na niekorzyść Babilonu, gdyby w rzeczywistości nie było po temu uzasadnionej podstawy. Bóg nie jest stronniczy w rozsądzaniu, lecz zachowuje doskonałą równowagę i harmonię z poczuciem sprawiedliwości. Z wielkim zainteresowaniem prześledzimy więc opis rozprawy, mając też na uwadze późniejsze zastosowanie jej do nowożytnego Babilonu Wielkiego, ogólnoświatowego imperium religii fałszywej.
6 W proroctwie Jeremiasza 51:36-38 Jehowa mówi do Syjonu: „Patrz, Ja poprowadzę twą sprawę i pomsty twojej dokonam; sprawię, że wyschnie mu morze, a źródło jego ustanie. Babilon się zmienił w stos głazów, w siedlisko szakali, w przedmiot zdumienia i drwiny [świstanie, Wk], bez żadnych mieszkańców. Jak lwy młode ryczą gromadnie, warczą jak lwie szczenięta.” (BT) Pomszczenie Syjonu, czyli Jeruzalem, jest nieodłącznie związane z obroną zwierzchnictwa i imienia jego Boga, a ponieważ Ten jest Sędzią wszystkich i wszystkim w całym wszechświecie wymierza sprawiedliwość, więc nie mógł dopuszczać, by bez końca trwały niesprawiedliwe warunki. Skoro On miał wszystko unormować, Syjon mógł spokojnie pozostawić Mu dokonanie pomsty. Setki lat wcześniej Jehowa przepowiedział w pożegnalnej pieśni proroka Mojżesza, że odpłaci się pomstą swym przeciwnikom i tym, którzy Go nienawidzą, oraz że pomści krew swoich sług i zlituje się nad ziemią swego ludu. — 5 Mojż. 32:36-43.
7 Sprawiedliwy sąd Jehowy wobec Syjonu znalazł wyraz w przepowiedzianej siedemdziesięcioletniej niewoli Jeruzalem. Teraz nadszedł czas, by i Babilon odczuł na sobie karę, to jest pomstę Bożą. Z czasem miał się zmienić po prostu w stos głazów, siedlisko szakali, w miejsce, które ludzie mieli mijać pełni zdumienia i gwiżdżąc, jak zazwyczaj mijali miejsca nawiedzane przez upiory. Mieszkańcy mieli ryczeć i warczeć, ginąc ze zmartwienia, jak szczenięta lwie trapione głodem. Mimo iż tamtejsze królowe Semiramis i Nitokris — według historyka Herodota — przeprowadziły rozległe prace irygacyjne, które między innymi obejmowały studnie do nawadniania sławnych wiszących ogrodów, oraz zbiornik mierzący ponad 76 kilometrów w obwodzie, a Nabuchodonozor zbudował wielkie sztuczne jezioro, to jednak z rozkazu Jehowy urządzenia te miały wyschnąć. Od tamtego czasu to wszystko rzeczywiście wyschło i zaginęło.
8 W noc upadku Babilonu, wśród hałaśliwego i rozpasanego biesiadowania w całym mieście, Jehowa sprawił Babilonowi własną ucztę, znacznie zresztą ważniejszą, podając mu do wypicia kielich wina swej zapalczywości, napoju doprawdy śmiertelnego. Babilończycy weselili się w swym pijaństwie i zasypiali, spodziewając się z tego zamroczenia ocucić, gdy tymczasem ich sen rozciągnął się w nieskończoność, bo wielu poniosło śmierć leżąc w pijackim otępieniu. Byli jak owce przed rzeźnikiem, a nawet ich przywódcy z królem Balsazarem na czele skończyli jak barany i kozły. — Jer. 51:39, 40.
9 Niezliczone zastępy Cyrusa spadły na Babilon jak zalew morza. Wszystko, co się w nim działo tej nocy, zadziwiło obserwatorów, ale to był dopiero początek; Babilon miał się w końcu stać ziemią bezwodną i pustą, gdzie jego bóg Bel, czyli Marduk, nie będzie już miał nad kim panować. Mury Babilonu, tak potężne i sięgające zda się aż do nieba, miały się rozsypać w gruzy. (Jer. 51:41-44) Babilon był miastem, na które z zazdrością i podziwem oglądała się cała ziemia, z wyjątkiem ludu Jehowy. Tamtejsze wiszące ogrody, wielka „wieża Babel” i świątynia Bela sprawiały, że był dla świata miastem cudów. Zmiana dokonana za sprawą Jehowy była tak żenująca i poniżająca, że kapłani babilońscy próbowali ją tłumaczyć jako bezpośredni akt Marduka, który jakoby się obraził i tym sposobem uczył respektu wobec siebie. Być może, iż początkowo nawet Cyrus dawał temu wiarę, dopóki nie przeczytano mu proroctw Izajasza i Jeremiasza, które wyjawiały prawdziwe przyczyny upadku Babilonu.
WYJDŹ STAMTĄD, LUDU MÓJ!
10 A co można powiedzieć o dzieciach Syjonu, przebywających w niewoli babilońskiej? Musiały one jasno zdać sobie sprawę z tego, w czym tkwi sedno owego procesu, i popierać stronę Syjonu. Ludzie ci nie mieli wywierać pomsty, natomiast mieli wkrótce po wykonaniu wyroku Bożego być gotowi do opuszczenia Babilonu. W przeciwnym wypadku, gdyby tak jak inni traktowali materializm Babilonu i podziwiali jego wielkość, mogli byli utracić sprzed oczu fakt, że Jehowa już to miasto osądził. Powinni raczej tęsknić do opuszczenia tego kraju pełnego wyobrażeń bożków, pamiętając o obietnicy, jaką Bóg dał ich praojcom: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi; gdyby o tym nie pamiętali, mógł ich opanować ten sam strach co Babilon, gdy dla niego nadchodził czas sądu. Mogliby od tego nawet umrzeć, na wszystkich bowiem, którzy miłowali Babilon, już od szeregu lat przed upadkiem tej stolicy miały spadać wieści siejące trwogę w sercach. Były to wieści o zwycięstwach Cyrusa. Najpierw pokonał Medów. Potem pomaszerował na zachód, aby sobie podporządkować państwo lidyjskie pod władzą króla Krezusa, i podbił całe południowe wybrzeże Azji Mniejszej. Rok po roku potęgowało się zagrożenie ze strony Cyrusa, aż w końcu znalazł się u samych wrót Babilonu. Wyrażenie użyte w proroctwie Jeremiasza 51:46: „pan na pana”, może też równie dobrze być przetłumaczone na „pan za panem”; wówczas odnosiłoby się to do ciągłej zmiany władców, począwszy od Nabonida poprzez Balsazara oraz Dariusza Meda aż do Cyrusa Persa. — Jer. 51:45, 46.
11 Pomysł kapłanów babilońskich, jakoby odpowiedzialność za upadek Babilonu przed Cyrusem można było przypisać Mardukowi, musiał się w końcu załamać i zdemaskować jako fałsz. Persowie mogli początkowo tolerować bogi Babilonu ze względów politycznych i socjalnych, aby utrzymać w uległości podbitych Babilończyków. Ale w gruncie rzeczy byli wyznawcami religii zoroastryjskiej i z czasem otwarcie wystąpili przeciw bogom babilońskim, co tylko sprowadziło jeszcze więcej wstydu i hańby na tych, którzy w istocie wcale nie byli bogami.a — Jer. 51:47.
12 Aniołowie Boży niewątpliwie z zainteresowaniem obserwowali przebieg tego procesu i stąd mogli się radować ze zwycięstwa Syjonu. Ziemia, to znaczy lud Boży na ziemi, miał się przyłączyć do tych okrzyków radości nad odpłatą, jaką dano Babilonowi za zabicie wielu spośród Izraela oraz wielu tysięcy innych zamordowanych podczas wojen toczonych z narodami o zawojowanie świata, wskutek czego Babilon obciążony był winą krwi pobitych na całej ziemi. — Jer. 51:48, 49.
13 Uprzedzając dekret o uwolnieniu, do jakiego Jehowa zamierzał pobudzić Cyrusa, zwraca się On do swego ocalonego i wyzwalanego ludu: „Od jego miecza wyrwani, uchodźcie, nie przystawajcie! Wspomnijcie w oddali na Jahwe [inaczej: na Jehowę], do Jeruzalem myśl swą skierujcie!” (Jer. 51:50, BT) Jeżeli wziąć pod uwagę ówczesne środki transportu, to Syjon, czyli Jeruzalem, był naprawdę daleko od Babilonu, oddalony o cztery lub pięć miesięcy wędrówki po zupełnych bezdrożach. Ale Izraelici nie mieli być podobni żonie Lota, nie mieli się oglądać. Mieli gorąco pragnąć powrotu do świętej góry w Jeruzalem, aby na nowo podjąć tam wielbienie, możliwie jak najdalej od Babilonu.
14 Najważniejszą przyczynę, dla której Jehowa sądził Babilon, uwypukla tekst proroctwa Jeremiasza 51:51. Lud Jehowy mówi tam o pohańbieniu, jakie go spotkało ze strony wrogów, zwłaszcza gdy cudzoziemcy wtargnęli do miejsca świętego w domu Jehowy, to znaczy gdy miejsce to zostało sprofanowane przez Babilończyków. Tego rodzaju zdarzenie wprost wołało o pomstę i to nie tylko na nieobrzezanych Babilończykach, którzy w ten sposób występowali przeciw świątyni Bożej, ale też na bogach, którym służyli, a którzy tą drogą rzekomo pokonali Jehowę. Dlatego bałwochwalcy z Babilonu mieli być poranieni, a „wszędzie po jego kraju” miały być słyszane jęki konających. Posągi bożków, nie będących w stanie ocalić dzieci Babilonu miały być zbezczeszczone i połamane. — Jer. 51:52, BT.
15 Babilon oczywiście uważał, że sobie może szydzić z Boga. Nawet wtedy, gdy już ogarniał go strach na wieść o postępach Cyrusa, wciąż jeszcze mniemał, iż stoi u szczytu władzy nad ziemią oraz że jego bogi w „wieży z Babel” i jego mury uchronią go przed każdym niebezpieczeństwem. Przeoczył jednak fakt, że ma do czynienia z Bogiem Najwyższym. (Jer. 51:53) Prawda, że krzyk jego był potężny i chełpliwy, że tysięczne rzesze mieszkańców Babilonu hałaśliwie oddawały cześć swym bogom. Jakiż wyda wrzask, gdy zostanie tak szybko i niespodzianie obalony! Jego wielmoże, rządcy i bohaterowie mieli zostać straceni, tak jakby zapadli w sen, ale nie tylko w chwilowe uśpienie po pijackiej biesiadzie, bo miał ich ogarnąć sen szeolu, czyli grobu całej ludzkości. Z biegiem czasu ta wielka metropolia miała ulec tak gruntownemu spustoszeniu, że nad murszejącymi ruinami już wymarłego miasta panować miała tylko cisza śmierci. — Jer. 51:54-57.
16 Przy budowie Babilonu pracowali ludzie z wielu narodów, wznosząc jego mury i świątynię, a teraz cały ich trud okazał się daremny. Zbudowali jedynie coś, co miało być strawione przez ogień. Ktokolwiek by próbował przywrócić Babilon do poprzedniego stanu lub przedłużyć jego żywot, daremnie by się utrudził. Drewniane części jego bram miały spłonąć, a miedź na nich będąca — zniszczeć. Zewnętrzne mury prawdopodobnie zostały zniesione przez Cyrusa, a chyba Dariusz I dokończył dzieła burzenia; w każdym razie ostatecznie znalazły się w takim stanie, w jakim je odkryli archeolodzy, co dowodzi, że ktoś zdążył je kompletnie zrujnować. — Jer. 51:58.
OBRAZ UPADKU NOWOŻYTNEGO BABILONU
17 Omawiane tu proroctwo Jeremiasza zostało za czasów panowania Króla Sedekiasza użyte w sposób trafnie przedstawiający upadek Babilonu, jaki miał nastąpić siedemdziesiąt pięć lat później. Otóż Jeremiasz napisał osobno treść księgi obecnie noszącą jego imię, od rozdziału pięćdziesiątego, wiersza drugiego, do pięćdziesiątego pierwszego rozdziału a wiersza pięćdziesiątego ósmego, po czym powierzył to pismo Serajaszowi, kwatermistrzowi królewskiemu, który prawdopodobnie był cielesnym bratem Barucha, sekretarza Jeremiaszowego, i polecił mu zabrać je do Babilonu, aby tam głośno odczytać słowo za słowem. Następnie Serajasz miał przywiązać do zwoju tego pisma kamień i wrzucić wszystko razem do Eufratu, mówiąc: „Tak niech się pogrąży Babilon i nie podniesie się, na skutek klęski, którą na niego sprowadzę.” (Jer. 51:61-64, BT) Po głośnym przeczytaniu natchnionej treści zwoju Serajasz miał się zwrócić do Jehowy jako Autora owych słów. Wynika z tego, że gdy odczytywał to proroctwo nad brzegiem Eufratu, nie słyszał tego nikt poza samym Jehową. Rzecz oczywista, że czytanie takiej zapowiedzi wobec Babilończyków byłoby nader niebezpieczne. Niemniej jednak Serajasz mógł zapamiętać wiele z poznanej treści i pocieszać Izraelitów przebywających tam w niewoli, opowiadając im o nadziei, jaka dla nich wynikała z tego proroctwa Jeremiasza.
18 Tak to niewiasta Jehowy wygrała swoją sprawę, a jej Małżonek, najwyższy Sędzia wszechświata, postępował najzupełniej sprawiedliwie, wydając i wykonując taki wyrok. Stanowi to wyborną ilustrację i przykład do wszystkich tych, którzy obecnie miłują prawość i chcieliby oglądać wymierzenie sprawiedliwości wielkiemu ogólnoświatowemu imperium religii fałszywej, która ponosi odpowiedzialność za ogrom rozlewu krwi na ziemi, a zwłaszcza za swą wrogość wobec Boga i głosicieli Jego Królestwa. Z księgi Objawienia 18:20, 21 jasno wynika, że to było wzorem większych rzeczy: „Wesel się nad nią, niebo, i święci, apostołowie, prorocy, bo Bóg przeciw niej rozsądził waszą sprawę. I podniósł potężny jeden anioł kamień, jak wielki kamień młyński, i w morze rzucił, mówiąc: ‚Tak z rozmachem Babilon, wielka stolica, zostanie rzucona i już się wcale nie znajdzie.’” — BT.
19 Łatwo da się poznać, że to proroctwo nie może mieć zastosowania do literalnego miasta Babilonu z Mezopotamii, gdyż pozycji mocarstwa światowego nie zajmowało ono wówczas już od sześciuset lat, a w czasie, gdy dotyczące przyszłości proroctwo z Objawienia znalazłoby swe całkowite spełnienie, literalny Babilon miał od wielu lat leżeć w kompletnej ruinie. Musimy oczekiwać urzeczywistnienia się tych słów w znacznie większej skali. Dlatego korzystne będzie dla nas dalsze badanie proroctw biblijnych dotyczących Babilonu, bo to nam pomaga rozumieć znaczenie istotnych wydarzeń światowych, jakie się w tym dwudziestym wieku dzieją przed naszymi oczyma. (B-28)
[Przypis]
a „The Encyclopaedia Britannica”, wydanie z r. 1946, tom 2, str. 852b pod hasłem „Panowanie Persów” podaje co następuje: „Wydaje się, że pod koniec panowania Persów wybuch fanatyzmu zaroastryjskiego doprowadził do zniszczenia licznych wielkich świątyń. Zikkurat miasta Babilonu był już tylko kupą gruzów, gdy go po raz pierwszy zobaczył Aleksander [Wielki], mimo że znajdował się jeszcze w dobrym stanie, gdy o nim pisał Herodot; świątynia w Ur wszędzie nosi ślady podpalenia. Od tego czasu cała okolica opustoszała, jeśli nie liczyć przypadkowo napotkanych zbiegów. Wiele śladów świadczy o tym, że panowanie Persów zaczęto w Babilonie odczuwać jako uciążliwe od czasów Dariusza I oraz że od panowania Dariusza III kraj ten cierpiał prześladowanie religijne.”
[Pytania do studium]
1. (a) Jak można językiem obrazowym określać obywateli jakiegoś kraju, jak naród lub organizację, a jak założyciela narodu czy organizacji? (b) Jaka rywalizacja znamienna jest dla czasów biblijnych przez nas rozpatrywanych? (c) Dlaczego wniknięcie w tę sprawę będzie pożyteczne?
2. (a) Co wiemy o stronach występujących w rozpatrywanym tu procesie? (b) Skąd wywodzi się sprzeciw wobec głoszenia dobrej nowiny o Królestwie?
3. (a) W jakim stanie znajdowały się dzieci Syjonu w trakcie tego procesu? (b) Co mimo to uprawniało Syjon do występowania z oskarżeniem przeciw Babilonowi?
4. Co nam pomoże lepiej zrozumieć znaczenie tego procesu?
5. (a) Przed kim Syjon wytoczył proces? (b) Co trzeba powiedzieć o tym Sędzi?
6. (a) Z czym wiązało się pomszczenie Syjonu? (b) Komu Syjon mógł spokojnie pozostawić wymierzenie pomsty? (c) Jaką obietnicę pod tym względem dał Jehowa przez Mojżesza?
7. (a) Co miała oznaczać pomsta Boża dla dobrze nawodnionego Babilonu? (b) Jakie urządzenia irygacyjne doznały zagłady?
8. (a) Jaką ucztę zamierzał Jehowa zgotować Babilończykom? (b) Kiedy najwyraźniej to urzeczywistnił? (c) W jaki sen zapadli pijani Babilończycy i do kogo byli podobni razem ze swym królem?
9. (a) Jakie „morze” spustoszyło Babilon? (b) Dlaczego dotychczas Babilon podziwiała cała ziemia? (c) Jak kapłani babilońscy próbowali tłumaczyć zmianę sprawioną przez Jehowę?
10. (a) Co lud Jehowy miał uczynić wkrótce po wykonaniu wyroku Bożego i dlaczego? (b) W jakich okolicznościach i z uwagi na jakie wieści lud Jehowy mógłby dać się opanować przez strach? (c) Jak można też rozumieć wyrażenie: „pan na pana”?
11. (a) Jaką religię wyznawali zwycięzcy Persowie? (b) Jak ustosunkowali się do bogów babilońskich początkowo, a jak później?
12. (a) Kto radował się ze zwycięstwa Syjonu w tym procesie? (b) Za ile morderstw płacił Babilon swoim upadkiem?
13. (a) Do czego wezwani zostali owi od „miecza wyrwani” jeszcze przed wydaniem dekretu o uwolnieniu? (b) Jak daleką drogę musieli przebyć i jakie z tej racji powinni przejawiać usposobienie?
14. (a) Jaki był najcięższy zarzut wysunięty przeciw Babilonowi? (b) Kto rzekomo pokonał Jehowę i co miało spotkać tych domniemanych zwycięzców?
15. (a) Co przeoczył otoczony potężnymi murami Babilon? (b) Co stało się z jego wielmożami i bohaterami, gdy się spełniło proroctwo Jeremiasza 51:54-57? (c) Jaki los miał w końcu spotkać Babilon?
16. (a) Jak skuteczne miały być wysiłki zmierzające do przywrócenia Babilonowi utraconej pozycji? (b) Co stało się ostatecznie z murami Babilonu?
17. (a) Kim był Serajasz i co otrzymał od Jeremiasza? (b) Co Serajasz miał uczynić z owym zwojem? (c) Jak izraelscy wygnańcy mogli się dowiedzieć o jego treści?
18. (a) Czego pierwowzorem jest omawiany tu proces niewiasty Jehowy? (b) Jaki opis upadku nowożytnego Babilonu daje księga Objawienia?
19. (a) Dlaczego ten opis nie może się odnosić do starożytnego Babilonu? (b) W czym pomocne nam będzie dalsze badanie proroctw biblijnych dotyczących Babilonu?