-
Kazanie na Górze Jego tło i oprawaStrażnica — 1978 | nr 19
-
-
„Kiedy nauczał rzesze ludzkie w synagogach, na drogach, wzdłuż wybrzeża i na wzgórzach Galilei, nadawał swym prawdom religijnym i zasadom etycznym postać konkretnych, popularnych powiedzeń, różnymi prostymi sposobami wyrażał swój pogląd na życie oraz przeciwstawiał go utartym pojęciom i obyczajom, a w celu zobrazowania swoich nauk posługiwał się przykładami z powszednich zajęć, przeżyć, jak i otoczenia swoich słuchaczy. Daleki będąc od scholastyki i intelektualizmu, (...) nie nauczał tych tematów metodami szkół czy to starożytnych, czy też nowożytnych. Tak przedstawiał swe idee, żeby upowszechnić tę wiedzę. Jego mowę cechowała prostota, wnikliwość i zapał, który przyciągał wszystkich szczerych słuchaczy”.
Jak dalece są ci znane prawdy zawarte w Kazaniu na Górze? Prawdopodobnie umiesz modlitwę wzorcową, czyli „Ojcze nasz”, oraz pamiętasz wypowiedź Jezusa, która zasłynęła jako Złota Reguła: „Wszystko, co byście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie” (Mat. 6:9-13; 7:12, NP). A jak ma się rzecz z całą resztą przemówienia Jezusa? Czy chciałbyś je rozpatrzyć nieco bardziej szczegółowo?
W następnych wydaniach Strażnicy będzie się ukazywać seria artykułów omawiających całe Kazanie na Górze. Jeżeli chcesz odnieść pełną korzyść z tych wyjaśnień, dlaczego nie miałbyś uważnie przeczytać całego tego kazania już teraz albo przy najbliższej sposobności? Czytaj rzeczywiście starannie, pomyśl nad tym, co powiedział Jezus — a zaznasz naprawdę wiele radości.
-
-
Pytania czytelnikówStrażnica — 1978 | nr 19
-
-
Pytania czytelników
● Jaki jest sens proroctwa Amosa, skierowanego przeciwko „krowom Baszanu”?
Proroctwo to jest zapisane w Księdze Amosa 4:1-3 i brzmi: „Słuchajcie słowa tego, krowy Baszanu, które mieszkacie na górach Samarii: uciskacie biednych, gnębicie ubogich, mówicie do mężów swoich: ‛Przynieś, a będziemy pili!’ Poprzysiągł Jahwe, Pan, na świętość swoją: Oto dni na was nadchodzą, że pochwycą was hakami, resztę was — rybackimi wędkami: i przez wyłomy w murze wyjdzie każda przed siebie”.
Wymienionymi „krowami Baszanu” były mieszkanki Samarii, które chcąc utrzymać swoją stopę życiową na poziomie przepychu, podjudzały mężów do oszukiwania i ciemiężenia ubogiej ludności. Namawiały swych mężów, ażeby zdobywali dla nich rzeczy, których pożądały dla zaspokojenia swych samolubnych kaprysów. Najwyższy wszakże nie patrzył łaskawie na taką niesprawiedliwość. Jest przecież święty i czysty, czyli nieskazitelny, toteż przysiągł właśnie na swoją świętość, że wystąpi przeciwko „krowom Baszanu”. Zostaną brutalnie wyrwane z Samarii, jak gdyby hakami, którymi się posługują rzeźnicy, a nieliczna reszta, która to przeżyje, dostanie się jakby na wędki rybackie. Nieprzyjaciel wyprowadzi te kobiety przez wyłomy w murach zdobytego miasta.
-