-
Sobór Watykański potwierdza „realne istnienie piekła”Strażnica — 1966 | nr 10
-
-
ona życia w niebie życiu w piekle, lecz przeciwstawia życiu brak życia, a więc śmierć: „Wzywam dziś na świadków niebo i ziemię, żem położył przed wami życie i śmierć.” (5 Mojż. 30:19) Adam otrzymał dar życia przez to, że został stworzony i obdarzony tchem życia. Ale ponieważ nie doceniał tego daru, co okazał przez swe postępowanie, więc Bóg mu go odebrał.
Jest rzeczą całkiem słuszną i logiczną, jeśli dawca wiąże z darem pewne warunki, a warunkiem połączonym przez Boga do daru życia było posłuszeństwo. Nie był to warunek nierozsądny ani niesprawiedliwy. Skoro Adam tego nie dotrzymał, Bóg odebrał mu dar życia, w wyniku czego nastąpiła śmierć Adama i Ewy. Co się tyczy ich potomstwa, to ponieważ rodzice nie mogli przekazać dzieciom tego, czego sami nie mieli, więc dzieci narodziły się z dziedzictwem grzechu prowadzącego do śmierci. Wszystko to zgodne jest z zasadą: „Zapłatą grzechu śmierć” — a nie wieczne męki. „Łaską zaś Boga — życie wieczne w Chrystusie Jezusie Panu naszym.” — Rzym. 6:23.
Zasadę tę można zaobserwować w prawie, jakie Bóg dał Izraelowi. Najsroższą karą za przestępstwo była śmierć przez ukamienowanie, co było procedurą stosunkowo miłosierną, gdyż jedno uderzenie kamieniem w głowę wystarczało, aby skazanego pozbawić przytomności. Po śmierci ciało mogło być wieszane na drzewie jako ostrzeżenie, a w wypadku notorycznego przestępcy bywało spalone. Ale nawet wobec rozmyślnych grzeszników nie stosowano długotrwałych tortur. Za lżejsze przewinienia karano grzywną, a czasem chłostą wymierzaną biczem, czyli skórzanym rzemieniem, przy czym nie wolno było przekroczyć czterdziestu uderzeń. Już sam fakt, że Bóg ograniczył liczbę razów, wskazuje, iż nie zadaje nikomu wiecznotrwałych tortur. — 5 Mojż. 25:3.
Można by tu słusznie zapytać: Za jaki grzech zasługuje się na wieczne męki? Nawet ludzkie instancje zakazują okrutnych i niewspółmiernych kar. Czyż człowiek jest bardziej miłosierny i sprawiedliwy od Boga? Już sama zasada Boża: oko za oko i życie za życie, wyklucza wieczne męki. Za jakiż grzech można by sobie zasłużyć na wieczne tortury? Poza tym jaki by z tego wynikał lub mógł wyniknąć pożytek? Unicestwienie podłego równa się poniekąd usunięciu szkodliwych nieczystości, ale jaka korzyść wypływa z zachowywania i wiecznego męczenia go? — 5 Mojż. 32:4; 1 Jana 4:8.
Co więcej, Biblia uczy nas, że „na początku stworzył Bóg niebo i ziemię”. Jeżeli prócz tego jeszcze istnieje piekło, to dlaczego nie czytamy nic o stworzeniu go? A jeśli zostało stworzone, to kiedy? Czy przed grzechem Adama? — 1 Mojż. 1:1.
Ktoś może jednak zapytać: Czy Pismo święte wcale nie wspomina o karaniu ogniem? Tak, wspomina o tym Jezus w swoich porównaniach, czyli przypowieściach, a ponadto także księga Objawienia. Nie zapominajmy jednak, że we wszystkich tych wypadkach użyto języka wysoce symbolicznego. Na przykład w przypowieści o bogaczu i Łazarzu powiedziano, że Łazarz został przeniesiony na łono Abrahama. Czy literalnie? Rzecz jasna, że nie! A zatem nie można też ognistych mąk bogacza rozumieć literalnie. To samo trzeba powiedzieć o uwadze Jezusa: „Jeśli oko twoje gorszy cię, wyłup je; lepiej ci jest wejść jednookim do Królestwa Bożego, niż mając dwoje oczu być wrzuconym do piekła ognistego, gdzie robak ich nie umiera, a ogień nie gaśnie.” Tak samo jak Jezus nie oczekiwał od nas literalnego wyłupienia oka, tak też o ‚piekle ognistym’ wspomina w sensie symbolicznym. — Marka 9:46, 47; Łuk. 16:19-31.
Ale dlaczego Jezus posłużył się takim przykładem? Otóż w Ewangelii Marka 9:46, 47 powołał się on na dolinę zwaną Gehenną, i właśnie to greckie słowo przetłumaczono tu na „piekło”. Mieściło się tam zsypisko śmieci miejskich, a niektórzy podają, iż zrzucano do niej również zwłoki, czyli śmiertelne szczątki przestępców, co do których uznano, że nie zasługują na przyzwoity pogrzeb ani nie mogą się spodziewać zmartwychwstania. Dlatego wrzucanie do ognia Gehenny symbolizowało wieczne zatracenie, bez nadziei na zmartwychwstanie. Zwrot równoległy do przytoczonych słów Jezusa występuje w proroctwie Izajasza 66:24, gdzie wyraźnie powiedziano o ‚trupach mężów’, że „robak ich nie umrze, a ogień ich nie zagaśnie”.
OPARTE NA FAŁSZYWEJ NAUCE
Faktem jest, że fałszywa nauka o wiecznych mękach oparta jest na innej fałszywej nauce, mianowicie, że człowiek posiada nieśmiertelną duszę. Biblia donosi: „Utworzył tedy Pan Bóg człowieka z mułu ziemi i tchnął w oblicze jego dech żywota: i stał się człowiek istotą żyjącą”, czyli żywą duszą. (1 Mojż. 2:7) Wobec tego człowiek jest duszą, a że dusza ta może umrzeć, to jasno wynika z tekstu Ezechiela 18:4, gdzie czytamy, iż „dusza, która zgrzeszy, ta umrze”. Skoro więc człowiek jest duszą i skoro — gdy człowiek umiera — umiera dusza, to nie może być wiecznych mąk dla człowieka po śmierci, bo rzeczą niemożliwą jest zadawać męki zmarłym.b W księdze Kaznodziei (Eklezjastesa) 9:5 czytamy: „Umarli nic więcej nie wiedzą i nie ma dla nich więcej zapłaty.” Jeżeli nic więcej nie wiedzą, to nie można powiedzieć, że „wiodą żywot nędzny i zupełnie beznadziejny”. Poza tym Pismo święte donosi nam o całym szeregu osób, które zmarły i powróciły z grobu, ale żadna z nich nie opowiedziała o swych przeżyciach, a przecież na pewno by to uczyniły, gdyby po śmierci miały świadomość!
Widzimy więc, że chociaż Sobór Watykański potwierdza doktrynę o realnym istnieniu piekła, miejsca wiecznej męki, nie jest to jednak nauka Pisma świętego. A co więcej, dogmat ów nie jest ani rozsądny, ani sprawiedliwy, ani nie przejawia miłości, natomiast Biblia zapewnia nas, że Bóg jest uosobieniem wszystkich tych cnót!
-
-
Skromność — przymiot dla każdegoStrażnica — 1966 | nr 10
-
-
Skromność — przymiot dla każdego
KTO MÓWI, że skromność jest przymiotem pożądanym u każdego człowieka? Nikt inny, tylko sam Bóg. W Jego Słowie, Biblii, czytamy: „Oznajmił ci człowiecze, co jest dobrego, i czegóż Pan [w tekście hebr.: Jehowa] chce po tobie; tylko abyś czynił sąd, a miłował miłosierdzie i pokornie [skromnie, NW] chodził z Bogiem twoim.” — Mich. 6:8.
Skromność nie jest zbyt popularna. Jeżeli już coś o niej czytamy, to bardzo rzadko. W dzisiejszych czasach nawet się z niej pokpiwa. Jest to jednak postępowanie z gruntu fałszywe, gdyż skromność jest ważnym przymiotem; w przeciwnym razie Jehowa nie wymagałby od nas, abyśmy byli skromni. Ten przymiot jest tak ważny, że nawet pożałowania godną sytuację, w której się znalazł obecny świat, można uznać za wynik braku skromności. Dlaczego? Szatan Diabeł przyrzekł Ewie, pierwszej kobiecie, że stanie się równa swemu Stwórcy, Jehowie Bogu. Gdyby Ewa była skromna, wówczas powiedziałaby: „To jest przecież niemożliwe!”, bo rzeczywiście było to rzeczą niemożliwą. Ponieważ jednak brakowało jej skromności, poszła na lep pochlebstwa i uległa pokusie. Jej mąż rozmyślnie podążył za jej przykładem i na skutek tego na świecie pojawił się grzech i śmierć. — 1 Mojż. 3:1-19; Rzym. 5:12.
Słowo „skromność” ma różne znaczenia. Skromność w sensie powściągliwości może np. dotyczyć właściwego wzajemnego zachowania się przedstawicieli obojga płci. Słowo „skromny” jest także używane w znaczeniu „niewielki”. Mówi się np. o skromnym dochodzie, skromnym mieszkaniu, skromnym domku itd. Jednak przez „skromność” rozumie się także „zachowywać miarę” i tym znaczeniem chcemy tu się zająć bliżej, ponieważ skromność w tym sensie jest przymiotem,
-