Prorokowanie z lojalną organizacją
1. (a) Wobec kogo musimy być również lojalni, aby być lojalnie oddanym Bogu? (b) Względem których organizacji religijnych ludzie są lojalni, nie będąc przez to lojalni wobec Boga?
LOJALNOŚĆ względem Boga, który stworzył i zorganizował niebo i ziemię, musi iść w parze z lojalnością wobec Jego organizacji. Dzisiaj wiele ludzi myśli, że przez lojalność wobec jakiejkolwiek organizacji religijnej, są też lojalni względem Boga. Lecz co do tego mogą się oni mylić. Do rzeczy przepowiedzianych mających się ukazać w naszych dniach, należą ludzie i organizacje, którzy więcej miłują rozrywki niż Boga i którzy mają tylko „pewną formę zbożnego oddania, ale okazują się fałszywymi względem jego mocy”. (2 Tym. 3:1, 4, 5, NW) Oni twierdzą, że są oddani Bogu, przy tym uczestniczą w ceremoniach religijnych, wymyślonych i wykonywanych przez kapłanów, biskupów, diakonów i wielebnych doktorów teologii. Jednocześnie uganiają się oni za rzeczami materialnymi, a więc raczej za zaspokojeniem pragnień ciała niż ducha, okazując w ten sposób, że nie stanowią prawdziwej organizacji Bożej. Dają się poznać jako osoby, które miłują przyjemności życia, sport, zabawy i gry hazardowe tego świata, a nie przejawiają w swym życiu mocy prawdziwego zbożnego oddania. Ich postępowanie dowodzi, że ich zewnętrzna pobożność nie jest szczera. Okazują lojalność fałszywej organizacji, a więc nie „Bogu i Ojcu naszego Pana Jezusa Chrystusa”. (Efez. 1:3, NW) Są lojalni względem organizacji religijnej, która postępuje obłudnie wobec Boga i której Bóg nie może uznać za swoją.
2, 3. (a) Której organizacji nakazuje Bóg nam okazywać lojalność i który dzień dziewiętnaście stuleci temu zadecydował o tym? (b) Jak zostało owego dnia wskazane, że zbór chrześcijański jest tą organizacją, której chrześcijanie muszą być lojalnie oddani?
2 Bóg nakazuje nam, abyśmy byli lojalni wobec widzialnej organizacji, na którą On wylał swego świętego ducha. Przeszło dziewiętnaście stuleci temu, w uroczystym dniu Pięćdziesiątnicy roku 33 po Chr., zbór żydowski w Jeruzalem myślał, że jest widzialną organizacją Bożą. Z tego powodu pięćdziesiąt dwa dni przedtem ich kapłani i przywódcy religijni zmusili rzymskiego namiestnika Poncjusza Piłata przybić Jezusa Chrystusa do pala, aby umarł jak zbrodniczy niewolnik. Lecz to, co się działo w dniu Pięćdziesiątnicy, miało dowieść, czy ich sposób myślenia był właściwy czy nie. Uczniowie Jezusa Chrystusa poświadczyli, że trzeciego dnia po swej śmierci on zmartwychwstał i że się im w ciągu następnych czterdziestu dni kilkakrotnie ukazywał. Byli też świadkami początku jego wniebowstąpienia. Czy ci uczniowie, którzy byli wyrzuceni z organizacji żydowskiej, stanowili nową widzialną organizację Jehowy Boga? W dniu Pięćdziesiątnicy kwestia ta została w miarodajny sposób rozstrzygnięta.
3 W owym dniu święty duch Boży wylany został na uznany przez Niego zbór, oczywiście nie na zbór żydowski, który w swojej świątyni w Jeruzalem obchodził dzień Pięćdziesiątnicy, lecz na uczniów Jezusa Chrystusa, którzy zebrani byli w sali górnej pewnego domu poza obszarem świątyni. Uczniowie ci w liczbie stu dwudziestu zostali wszyscy napełnieni duchem świętym i zaczęli w cudowny sposób mówić obcymi językami o wspaniałych sprawach Bożych. Gdy Jehowa Bóg przedtem wylał swego ducha na Jezusa z Nazaretu, powiedział On z nieba: „Ten jest mój Syn, umiłowany, którego uznałem.” Gdy wylał swego ducha na ów pierwszy zbór chrześcijański w Jeruzalem, było to widzialnym dowodem tego, że go uznał, lecz odrzucił zbór Żydów, którzy ponosili społeczną odpowiedzialność za morderstwo dokonane na Jezusie Chrystusie. Nie było już żadnej wątpliwości co do tego, kto odtąd stanowił organizację, której wielbiciele Jehowy mieli być oddani. Był to zbór chrześcijański, a nie żydowska organizacja religijna.
4. Wypełnieniem którego proroctwa to było i jak prorokowali ci, którzy zebrani byli w owej sali górnej?
4 Wylanie ducha świętego wraz ze wszystkimi jego skutkami było cudownym wypełnieniem proroctwa Bożego. Apostoł Piotr, jeden z tych, którzy owego dnia zostali namaszczeni i napełnieni duchem Bożym, powiedział, że tego dnia wypełniło się proroctwo Joela 2:28-32: „A potem wyleje ducha mego na wszelkie ciało a prorokować będą synowie wasi i córki wasze; starcom waszym sny się śnić będą a młodzieńcy wasi widzenia widzieć będą. Nawet i na sługi i na służebnice wyleję w one dni ducha mego. (...) Pierwej niż [zanim] dzień Pański [Jehowy, NW] wielki a straszny przyjdzie. Wszakże stanie się, że ktobykolwiek wzywał imienia Pańskiego [Jehowy‚ NW], wybawiony będzie.” (Dzieje 2:1-21) Z tego właśnie powodu wszyscy obecni w sali górnej pewnego domu w Jeruzalem prorokowali, to jest mówili o „wspaniałych sprawach” Boga, tak, że drudzy to mogli słyszeć.
5. Co powiedział Piotr, pokazując przez to, że wylanie ducha nie będzie ograniczone do stu dwudziestu obecnych w owej sali?
5 To wylanie ducha nie było ograniczone do tych stu dwudziestu osób, które były zebrane w sali górnej w Jeruzalem. Piotr powiedział, że dla wylania ducha świętego Bóg posłużył się Jezusem Chrystusem zasiadającym po jego prawicy w niebie. Jeśli więc te kilka tysięcy Żydów, którzy słyszeli objaśnienie tego cudu z ust Piotra, chciało przy wypełnieniu proroctwa Joela otrzymać ducha świętego, musieli oni okazać skruchę i ochrzcić się w imieniu Jezusa Chrystusa w wodzie na odpuszczenie ich grzechów. Wówczas mogli otrzymać „wolny dar ducha świętego”. — Dzieje 2:22-40.
6. Jak został duch według doniesienia Biblii dalej wylany i czy to wylanie trwało aż do naszego stulecia?
6 Około trzy tysiące świadomych swoich grzechów Żydów i prozelitów okazało skruchę i zostało ochrzczonych w imieniu Jezusa, po czym otrzymali ducha świętego tak samo, jak go tego dnia najpierw otrzymało stu dwudziestu uczniów. Jakieś trzy i pół roku później grupa italskich pogan, którzy słyszeli kazanie Piotra i stali się wierzącymi, również otrzymała ducha świętego i zaczęła prorokować obcymi językami. (Dzieje 10:1-46) Szesnaście lat później, w roku 52 po Chr., to jest dziewiętnaście lat po dniu Pięćdziesiątnicy, Paweł głosił w Efezie, w Azji Mniejszej, grupie dwunastu wierzących, którzy zostali ochrzczeni w imieniu Jezusa Chrystusa, po czym Paweł włożył na nich ręce; po wylaniu na nich ducha świętego zaczęli oni prorokować w obcych językach. (Dzieje 19:1-7) Nie potrzebujemy zatem przypuszczać, że to wszystko, to znaczy wylanie ducha świętego i prorokowanie jako wypełnienie proroctwa Joela, miało miejsce w jednym dniu Pięćdziesiątnicy roku 33 po Chr. To trwało dalej. Czy wobec tego wylanie ducha świętego i prorokowanie ma rzeczywiście jeszcze miejsce w naszym dwudziestym wieku? Tak jest, a na podstawie tego sprawdzianu możemy ustalić, względem której organizacji musimy teraz być lojalni.
7. W jakich dniach według proroctwa żyjemy i czy chrześcijaństwo ujdzie w nadchodzącym dniu Jehowy cało?
7 W świetle wydarzeń światowych, jakie zaszły od roku 1914, i z punktu widzenia proroctw biblijnych nie ulega żadnej wątpliwości, że żyjemy w przepowiedzianych „dniach ostatecznych”. Dziewiętnaście stuleci temu były to „dni ostateczne” narodowej organizacji żydowskiej z jej świątynią i jej kapłaństwem w Jeruzalem. Od roku 1914, kiedy to w samym sercu chrześcijaństwa wybuchła I Wojna Światowa, chrześcijaństwo, które twierdzi, że jest duchowym Izraelem Bożym, znalazło się również w swych „dniach ostatecznych”. Wobec tego dla chrześcijaństwa — jak wówczas dla starożytnego Jeruzalem — musi nadejść „wielki i przejmujący strachem dzień Jehowy”. Czy w owym dniu, w którym cały zły system rzeczy w niezrównanym ucisku ulegnie zagładzie, ujdzie ono cało? Nie, bo chrześcijaństwo nie wzywa imienia Jehowy. Jego serce nie jest zjednoczone dla bojaźni imienia Jehowy. Raczej jednoczy go strach przed ateizmem.
8. Skąd wiemy, że sprawione cudem mówienie obcymi językami nie jest właściwym sprawdzianem, dla stwierdzenia czy kościoły chrześcijaństwa zasługują na naszą lojalność?
8 Czy więc kościoły chrześcijaństwa, katolickie i protestanckie, są tymi organizacjami, którym prawdziwi, oddani Bogu, ochrzczeni chrześcijanie aż do śmierci powinni być lojalni? Musimy na to odpowiedzieć pytaniem: Czy która z tych organizacji posiada dany w dniu Pięćdziesiątnicy dowód, że jest uznaną przez Boga organizacją religijną? Nie mamy przez to na myśli, że one powinny mówić obcymi językami, jak to czynią pewni tak zwani Zielonoświątkowcy chrześcijaństwa. Dzisiaj sprawdzianem nie jest cud mówienia obcymi językami. Dar ten udzielany był tylko w obecności dwunastu apostołów Chrystusa albo przez wkładanie ich rąk. Wobec tego dar mówienia obcymi językami lub tłumaczenia ich ustał ze śmiercią dwunastu apostołów, jak to przepowiedział apostoł Paweł. (Dzieje 8:14-19; 19:1-7; 1 Kor. 13:1, 6-11) A wśród ośmiu rożnych usługiwań, dokonywanych w zborze chrześcijańskim z pomocą ducha Bożego, Paweł wymienia prorokowanie na drugim miejscu, a mówienie różnymi językami na ósmym i ostatnim miejscu. — 1 Kor. 12:27-31.
9. Na jaki wynik wylania ducha Bożego wskazało proroctwo Joela i na kogo albo na ilu duch miał być wylany?
9 Nie przeoczmy następującego faktu: Nie cud mówienia obcymi językami, który proroctwo Joela przepowiedziało na ostateczne dni, lecz wylanie świętego ducha Bożego i prorokowanie miało być tym znakiem. Prorokowaniem tym nie był jakiś szczególny inspirowany dar wypowiadania proroctw, któregoby nie otrzymali wszyscy chrześcijanie, lecz publiczne świadczenie o „wspaniałych sprawach Bożych”, a w tym prorokowaniu rzeczywiście mają udział wszyscy, którzy od dnia Pięćdziesiątnicy otrzymali wylanego ducha Bożego. — Dzieje 2:5-11.
10. (a) Jakie pytanie powinniśmy sobie dzisiaj zadać co do kościołów chrześcijaństwa i dzieła prorokowania? (b) Co trzeba rozumieć przez „wspaniałe sprawy Boże”, o których dzisiaj powinno być prorokowane?
10 Ponieważ żyjemy w czasie, określonym przez Pismo Święte jako „dni ostateczne” (Dzieje 2:16, 17), przeto dla organizacji religijnych chrześcijaństwa istnieje następujący sprawdzian: Czy został na nie wylany duch Jehowy Boga przez Jezusa Chrystusa? Czy dowodzą one tego przeprowadzając przepowiedziane dzieło prorokowania, i to nie tylko ich ordynowani duchowni, lecz wszyscy członkowie? O czym powinny one dzisiaj prorokować? Na czym polegają „wspaniałe sprawy Boże”, o których dzisiaj musi być prorokowane tak samo, jak wówczas w dniu Pięćdziesiątnicy roku 33 po Chr.? Wtedy apostoł Piotr głosił, że uśmiercony i zmartwychwstały Jezus został po prawicy Bożej w niebie uczyniony Panem i Chrystusem. A dzisiaj? Nie to, co my sami mówimy, lecz to co mówi proroctwo Biblii, miało stanowić te „wspaniałe sprawy Boże”, o których mówimy, gdy pod mocą ducha Bożego prorokujemy.
11. Czym powinny być według Mateusza „wspaniałe sprawy Boże”, o których dzisiaj jest prorokowane?
11 Przebywając na ziemi w ciele, Jezus Chrystus przepowiedział te „dni ostateczne” i dowody, na podstawie których mieliśmy wiedzieć, że żyjemy przy „końcu tego systemu rzeczy”. Między innymi przytoczył on następujący dowód: „A ta dobra nowina o królestwie będzie kazana na całej zamieszkanej ziemi, w celu wydania świadectwa wszystkim narodom, a wtedy przyjdzie dopełniony koniec.” (Mat. 24:3, 4, 14, NW) Stosownie do tego „wspaniałymi sprawami Bożymi”, o których dzisiaj ma być prorokowane, są sprawy Królestwa Bożego, które ustanowione zostało w roku 1914, gdy się skończyły czasy pogan („wyznaczone czasy narodów”). Bóg spowodował wówczas narodzenie swego obiecanego Królestwa, którego władza leży w rękach Chrystusa, Pana. To nowonarodzone Królestwo stoczyło natychmiast walkę z Szatanem Diabłem i jego demonami, i wyrzuciło ich z nieba w otoczenie ziemi. Jehowa Bóg ożywił następnie swoich prześladowanych świadków na ziemi, aby puścić w ruch największe w dziejach świadectwo o Królestwie. Potem zaczął On zgromadzać przed swym tronem „wielką rzeszę” popierających to dzieło głosicieli Jego nowoustanowionego Królestwa. W ostatniej księdze Biblii, w Objawieniu, są wyłuszczone jeszcze liczne inne związane z tym sprawy.
12, 13. (a) Jaką odpowiedź daje duchowieństwo na pytanie, czy przeprowadza przepowiedziane dzieło prorokowania i czego to dowodzi co do ducha świętego? (b) Dlaczego więc organizacja duchowieństwa nie jest tą organizacją, która zostanie wybawiona?
12 To są rzeczywiście „wspaniałe sprawy Boże”. Czy jednak systemy religijne chrześcijaństwa i ich duchowni prorokują o tych przepowiedzianych sprawach? Czy głoszą tę dobrą nowinę o Królestwie na całej zamieszkanej ziemi, na świadectwo wszystkim narodom i czy poznały, że koniec tego systemu rzeczy nadchodzi? Czy wykonują to dzieło kazania i prorokowania tak, jak czynili to apostołowie i ich współwyznawcy od dnia Pięćdziesiątnicy, mianowicie „publicznie i od domu do domu”? (Dzieje 20:20; 2:46; 5:40-42) Ich własne, ustne i w publikacjach składane, wyznania odpowiadają nie! Jeśli wiec tego nie czynią, jaki wniosek nasuwa się w świetle proroczych Pism? Że duch święty nie został na nie wylany i że jego zlecenie nie zostaje wykonane przez nie.
13 Fakt, że one omieszkują wypełnić zapisane pod działaniem ducha Bożego proroctwo Jezusa w Mateusza 24:14, dowodzi, że w tym niezwykłym czasie, gdy sytuacja na świecie tak sprzyja wypełnieniu tego proroctwa, odwróciły się od Królestwa Bożego. Przeto nie mogą one mieć uznania Bożego. One nie są tą organizacją, która zostanie wybawiona, „bo sercem wierzy się ku sprawiedliwości, lecz ustami składa się publiczne oznajmienie ku zbawieniu”. (Rzym. 10:10, NW) To odnosi się zarówno do organizacji jak i do jednostek. Do organizacji, która przed ludźmi zapiera się Królestwa Bożego, nie przyznaje się też Królestwo, w którym Jezus Chrystus służy. — Mat. 10:32, 33.
14. Czym chrześcijaństwo nie jest dzisiaj dla ludzi i czego zatem nie jesteśmy mu dłużni?
14 Chrześcijaństwo ze swoją mieszaniną sekt religijnych nie jest tą organizacją, która mogłaby dzisiaj bezpiecznie prowadzić ludzi. Nie jest ono tą organizacją, której powinniśmy wyrażać naszą dłużną Bogu lojalność. Musimy się więc rozglądać gdzie indziej, aby znaleźć tę organizację, która jest lojalnie oddana Bogu.
15. Co musi się sprawdzić odnośnie do organizacji lojalnej dzisiaj Bogu w wypełnieniu Joela 2:28, 29?
15 Organizacją, za którą się musimy rozglądać, jest ta jedna organizacja, która dowodzi, że w tych „dniach ostatecznych” duch Boży wylany został na nią. Ona przeprowadza przepowiedziane dzieło prorokowania, głoszenie dobrej nowiny o Królestwie Bożym „na całej zamieszkanej ziemi, w celu wydania świadectwa wszystkim narodom”. Zgodnie z tym co zostało przepowiedziane, to dzieło głoszenia czyli prorokowania jest wykonywane przez „wszelkie ciało” czyli przez ciało każdego rodzaju w organizacji, przez mężczyzn i niewiasty, synów i córki, starców i młodzieńców, sług i służebnice, to jest przez wszystkich, na których wylany został duch.
16. (a) Na kogo wskazują pod tym względem dzieje od roku 1914 do 1918? (b) Jak zobrazował Jezus tę klasę w Mateusza 24:45-47, i co należało do zadania włożonego na tę klasę?
16 Od roku 1914, gdy skończyły się czasy pogan, a szczególnie od zakończenia I Wojny Światowej w roku 1918, cały świat mógłby przez zbadanie oczywistych faktów dojść do nieuprzedzonego, obiektywnego wniosku. Te właśnie fakty wskazują na namaszczony ostatek chrześcijańskich świadków Jehowy. W proroctwie o znakach „końca tego systemu rzeczy”, o tym namaszczonym ostatku, Jezus przepowiedział, że będzie lojalną klasą sług, zobrazowaną przez niego jako „wierny i rozumny niewolnik”, którego w czasie swego powrotu znajduje zajętym rozdawaniem będącego na czasie pokarmu duchowego i którego postanawia nad całym swym mieniem królewskim na ziemi. (Mat. 24:45-47, NW) Do tego należy też zadanie wykonania przepowiedzianego dzieła kazania Królestwa, a to zadanie namaszczony ostatek spełniał od roku 1919 i wykonuje wciąż jeszcze.
17. Kto uznaje dzisiaj ustanowioną przez Boga organizację i jak oni tego dowodzą?
17 Setki tysięcy ludzi, którym świadectwo o Królestwie głoszone było w 144 językach i 181 krajach, już uznaje organizację wyznaczoną przez Boga, która lojalnie oddana jest jego Królestwu i która przeto zasługuje na to, aby była lojalnie popierana przez chrześcijan. Właśnie to czynią te setki tysięcy ze wszystkich narodów, słuchając rady Jezusa, aby najpierw szukać Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości. Dowodzą oni tego dając się ochrzcić na usymbolizowanie swego zupełnego oddania się Bogu, i razem z ostatkiem niepodzielnym sercem, biorą udział w dziele prorokowania czyli głoszenia dobrej nowiny. — Zach. 8:20-23.
18, 19. (a) Co sprawia czyli powoduje wylany duch Boży odnośnie do tego, o czym Jego uznana organizacja prorokuje? (b) Co powiedziane jest o tym w Zachariasza 13:2, 3?
18 Święty duch Boży, który wylany został na ostatek duchowego Izraela sprawia czyli powoduje, że ten ostatek prorokuje, to znaczy głosi prawdę, tylko prawdę Bożą. Jezus mówił kiedyś o nim jako o „duchu prawdy”. (Jana 15:26) Po duchu prawdy Bożej można oczekiwać, że sprawia oczyszczenie tego, co głosi uznana przez Boga, lojalna organizacja. Jego duch nie dopuści, żeby ktoś pod płaszczykiem religii prorokował kłamstwa i kazał błędy. Takie dzieło oczyszczenia, które się odbywa w organizacji przywróconego lojalnego ostatka i jego lojalnych towarzyszy, przepowiedziane zostało w Zachariasza 13:2-6. W wierszach 2 i 3 czytamy:
19 „I stanie się dnia onego, mówi Pan [Jehowa, NW] zastępów, że wykorzenię imiona bałwanów z ziemi, tak że nie będą więcej wspomniane; do tego i tych proroków i ducha nieczystego zniosę z ziemi. I stanie się, gdyby kto dalej prorokował, że mu rzekną ojciec jego i matka jego, którzy go spłodzili: Nie będziesz żył, przeto żeś kłamstwo mówił w imieniu Pańskim [Jehowy, NW]; i przebiją go ojciec jego i matka jego, którzy go spłodzili, że prorokował.”
20. Proroczym obrazem czego były te słowa i w jakim stanie musi zatem być nasze serce?
20 Mamy tu proroczą ilustrację lojalności cechującą ludzi, na których Bóg wylał swego ducha w obecnych dniach ostatecznych. Jest to duch lojalności względem Jehowy Boga i Królestwa Jego Pomazańca, Chrystusa, duch, który się opowiada za uniwersalną suwerennością Boga Najwyższego, i który ją popiera. Członkowie namaszczonego ostatka uznają, że ich lojalność względem Boga musi sięgać ponad wszelkie stosunki wynikające z węzłów naturalnych. Musi ona przewyższać naturalne uczucia, które ktoś może żywić do swych rodziców, dzieci lub innych bliskich krewnych według ciała. Gdy chodzi o lojalność wobec Boga i królestwa Jego Syna Jezusa Chrystusa, wtedy nie może być podziału w naszych sercach, nie może być żadnego kompromisu.
21, 22. (a) Jak dzieci mogą zawinić względem oddanych Bogu rodziców w związku z Mateusza 24:14? (b) Jakie środki tacy oddani Bogu rodzice muszą przedsięwziąć względem dziecka, które zawiniło?
21 Proroctwo Jezusa jasno pokazuje, że żyjemy w czasie, kiedy dobra nowina o Królestwie Bożym musi być kazana we wszystkich językach i na każdym miejscu. To poselstwo stanowi jądro czynności kaznodziejskiej, która teraz musi być przeprowadzona. Co począć, gdy syn jakiejś rodziny świadków sprzeciwia się kazaniu dobrej nowiny o Królestwie Bożym i próbuje głosić coś, co jest sprzeczne z poselstwem o Królestwie albo gdy się stara na innych wywierać niewłaściwy wpływ czyniąc to w imieniu Jehowy? Co w takim wypadku powinni uczynić oddani Bogu, ochrzczeni rodzice? Nie powinni oni kierować się tylko swymi uczuciami, oszczędzając takiego ukochanego, którego narodzenie sami spowodowali.
22 Muszą mu wykazać śmiertelną grzeszność jego prorokowania i zwalczania dzieła Królestwa. Nie powinni tego tolerować, aby ich syn w imieniu Jehowy wypowiadał kłamstwa. Muszą go „przebić”, ponieważ fałszywie prorokuje. Choćby był ich własnym dzieckiem muszą go uważać za duchowo zmarłego, nie utrzymując z nim żadnej łączności lub społeczności religijnej i odrzucając jego proroctwa. Nie powinni udaremniać usunięcia go ze społeczności i wykluczenia go ze społeczeństwa Nowego Świata świadków Jehowy. Powinni sobie w tej sytuacji przypomnieć słowa Króla Jehowy, Jezusa Chrystusa: „Kto miłuje syna lub córkę nade mnie, nie jest mnie godzien.” — Mat. 10:37, NT.
23, 24. (a) Przez kogo w organizacji poza tym jeszcze mogłaby być wypróbowana nasza lojalność? (b) Jak to zobrazowane jest w Zachariasza 13:4-6?
23 Powyższy przykład nie zawsze musi się odnosić do kogoś niewiernego lub nielojalnego wobec prawdy czy organizacji w obrębie naszej własnej rodziny cielesnej. Fałszywe, nielojalne prorokowanie może się zdarzyć u kogoś, z kim łączyła nas bliska przyjaźń w obrębie organizacji przywróconego ostatka Jehowy. W wierszach 4 do 6 rozdziału 13 proroctwa Zachariasza przepowiedziane zostało, jaki musi być koniec takiego postępowania w lojalnej organizacji Bożej.
24 Czytamy tam: „I stanie się dnia onego, że się zawstydzą oni prorocy, każdy za widzenie swoje, gdyby prorokowali, i nie obleką się w suknię kosmatą, aby kłamali, ale każdy rzecze: Nie jestem ja prorokiem, ale rolnikiem; bo mię tego nauczono od dzieciństwa mego. A jeżeli mu kto rzecze: Cóż to masz za rany na rękach twoich? Tedy rzecze: Tymi jestem zraniony w domu tych, którzy mię miłują.”
25, 26. (a) Przez co ci rzekomi prorocy zostają zawstydzeni co do swych wizji i w jaki sposób kara może być wykonana? (b) Co muszą uczynić ci, którzy szczególnie kochali przestępcę i dlaczego?
25 Co takiego w ich widzeniach zawstydza takich proroków wśród przywróconego ostatka Jehowy? Co ich powstrzymuje od chodzenia i rozgłaszania, że są uznanymi prorokami, czyli od przywdziewania oficjalnego stroju kosmatego, któryby im ułatwił zwodzenie? Otóż powodem tego jest traktowanie, jakie tych nielojalnych, rzekomych proroków spotyka nawet w domach przyjaciół, którzy ich dotąd serdecznie miłowali jako chrześcijańskich współwyznawców i do których należą też ich rodzice; oni ich prawdopodobnie najwięcej miłowali. Wśród teokratycznego ludu izraelskiego dawnych czasów tacy fałszywi prorocy byli przesłuchiwani w obecności świadków, demaskowani i kamienowani na śmierć. (5 Mojż. 13:1-11) Dzisiaj prawdziwy zbór chrześcijański nie może wykonać takiej kary śmierci na prorokach, którzy mówią kłamstwa i którzy innych chcą zwieść do nielojalności względem Boga i Jego Królestwa. Lecz zbór może im udzielić duchowej chłosty prawdą Słowa Bożego, i boleśnie zranić ich serce i ducha.
26 Właśnie tych, których szczególnie kochali, muszą oni chłostać i ranić, aby zademonstrować swą własną, opartą na zasadach lojalność do Boga i Jego organizacji, którą powinni chronić. Niechaj ci fałszywi prorocy będą zawstydzeni! „Zerwijcie z nim stosunki niechaj się zawstydzi”, powiedziane jest w 2 Tesaloniczan 3:14 (Kow). „Napominaj również (...) w nauczaniu okazuj prawość i godność. Niech twa mowa będzie zdrowa i bez zarzutu. Wówczas przeciwnik odejdzie zawstydzony”, czytamy w Tytusa 2:6-8. Jeśli jednak takie duchowe traktowanie kogoś rani, co wtedy? „Rany zadane przez miłującego cechuje szczerość”, mówią Przypowieści 27:6, NW.
27. Dlaczego dobrze jest, jeśli przestępca wstydzi się swoich wizji i co powinien on przeto szczerze przyznać?
27 Nagana musi być taka, aby ten, kogo chcemy odwieść od fałszywego prorokowania, musiał poświadczyć, że ściśle trzymaliśmy się Słowa Bożego, chłoszcząc i raniąc go nim. Jest dobrze, gdy się wstydzi swoich wizji, niezgodnych ze Słowem Bożym, bo wtedy nie będzie się już pysznił jako specjalny prorok Boży, który twierdzi, że ma osobiste połączenie z Bogiem. Zamiast rościć pretensje do urzędu specjalnego proroka czegoś nowego, będzie on musiał przyznać, że nie prorokował pod wpływem wylanego ducha Bożego. Nie był człowiekiem usposobionym duchowo. Wypowiadając fałszywe proroctwa, był on tylko człowiekiem ziemskim, przywiązanym do ziemi „naturalnym człowiekiem” jak robotnik rolny, jak parobek, który od młodości swojej znajduje się w służbie u rolnika. On nigdy nie był prorokiem oficjalnie uznanym. Dbajcie o to, aby poznał, że nic nie może wskórać w oczyszczonej organizacji Jehowy, której członkowie więcej miłują Boga niż swoich ziemskich przyjaciół.
28. Jak powinniśmy zatem postąpić względem proroków chrześcijaństwa?
28 Jeśli występujemy przeciw fałszywym prorokom w społeczeństwie Nowego Świata świadków Jehowy i ich demaskujemy, wtedy na pewno też musimy demaskować fałszywych proroków chrześcijaństwa, którzy twierdzą, że mówią w imieniu Boga, jak gdyby byli do tego ordynowani i przez Niego wysłani. Właśnie to, że fałszywi prorocy już nie mają miejsca w lojalnej organizacji społeczeństwa Nowego Świata, dowodzi, że to jest lojalna organizacja Boża, przez którą On przeprowadza przepowiedziane dzieło prorokowania.
29. (a) Widzialnym dowodem czego jest głoszenie prawdziwych proroctw i kto je przeprowadza? (b) Co sprawia zjednoczenie każdej jednostki w organizacji?
29 Prawdziwe prorokowanie jest zewnętrznym dowodem wylania ducha Jehowy. To dzieło prorokowania, w którym dzisiaj bierze udział nie tylko niewielu, lecz wszyscy członkowie wszelkiego rodzaju „ciała”, jest przepowiedzianym dziełem głoszenia „tej dobrej nowiny o królestwie”. Jesteśmy bezpieczni, gdy przebywamy w obrębie organizacji, która jest lojalna wobec Boga, jest napełniona Jego duchem, i spełnia ordynowane przez Boga dzieło prorocze. Każdy z nas powinien się do Niego modlić, aby nadal jednoczył nasze serca do bojaźni Jego imienia. Będzie to oddziaływać jednoczące na całą lojalną organizację. Wtedy wszyscy w obrębie tej organizacji będą mówić jednymi ustami. (Rzym. 15:6) Będziemy stać mocno „w jednym duchu, jedną duszą walcząc ramię przy ramieniu za wiarę dobrej nowiny”, pod żadnym względem nie będąc zastraszeni przez swych przeciwników; (...) samo to jest dla nas dowodem zbawienia; a ta wskazówka jest od Boga”. — Fil. 1:27, 28, NW.
30. Jak Bóg okaże nam znak dobroci, jeśli względem Niego jesteśmy lojalni?
30 Gdy pozostaniemy lojalni wobec Boga, wówczas On będzie lojalny wobec nas. Spełni naszą jednomyślną modlitwę: „Okaż mi znak dobroci twojej, aby to widząc ci, którzy mię mają w nienawiści, zawstydzeni byli.” (Ps. 86:17) Ku ich zawstydzeniu, a zarazem znakiem dobroci wobec nas Jehowa Bóg posługiwać się będzie nami, aby zakończyć dzieło prorokowania, to jest głoszenie dobrej nowiny o Jego Królestwie. Posługiwać się będzie nami łącznie ze swoją lojalną organizacją, aż przyjdzie koniec i aż On będzie zupełnie usprawiedliwiony. — Mat. 24:14.