-
Pogląd chrześcijanina na samoobronęStrażnica — 1969 | nr 7
-
-
sprawców bólu czy cierpienia. Bez wątpienia też nagrodzi wszystkich swoich sług, trwających przy Nim z niezłomną wiernością: „Ludzie prawi ziemię posiądą, ostoją się na niej uczciwi [nienaganni, NW]; nieprawych wygładzą z ziemi, z korzeniem z niej wyrwą przewrotnych.” — Prz. 2:21,22, BT.
-
-
Mrok wieczorny i porannyStrażnica — 1969 | nr 7
-
-
Mrok wieczorny i poranny
Między zachodem słońca a nastaniem zupełnej ciemności panuje wieczorem krótki okres mroku, gdy zaczynają się ukazywać gwiazdy. Starożytni Hebrajczycy nazywali tę porę meszef i do niej prawdopodobnie odnosi się określenie „między dwoma wieczorami”, jakie znajdujemy w księdze 2 Mojżeszowej 12:6. (Prz. 7:9) Podobnie też przed zupełnym rozproszeniem się nocnych ciemności panuje mrok poranny, który przechodzi w brzask, i porę tę określano tym samym słowem hebrajskim. W związku z tym na przykład w Psalmie 119:147 pisarz wyznaje: „Wstawałem wcześnie, jeszcze w mroku porannym.” — NW.
-
-
Pytania czytelnikówStrażnica — 1969 | nr 7
-
-
Pytania czytelników
● Dlaczego ludzi, którzy przybyli ze Wschodu, aby zobaczyć dzieciątko Jezus, „Przekład Nowego Świata” nazywa astrologami? (Mat. 2:1) Według słownika greckiego w opracowaniu Stronga występujące w tym miejscu słowo brzmi „magos” i oznacza: „Mag, to jest wschodni uczony, a w przenośni także magik, czarownik.” — R. A.
Ponieważ słowo „magos” oznacza przede wszystkim maga, więc różne tłumaczenia Biblii zaznaczają to w uwadze marginesowej do tekstu Mateusza 2:1; do takich należą: przekład E. Dąbrowskiego, W. Szczepańskiego, R. Grzymały, a także S. Kowalskiego (w „Objaśnieniach”), J. Wujka (wydanie III) i „Biblia Tysiąclecia”. Są też takie przekłady, które zamieszczają słowo „magowie” bezpośrednio w głównym tekście. Z polskich tłumaczeń wymienić tu można F. Gryglewicza i W. Witwickiego, a z przekładów na język angielski Weymoutha oraz tak zwaną „Biblię Bractwa Katolickiego” („Catholic Confraternity”). Kim wszakże byli ci magowie i z czego słynęli?
Wiele słowników podaje, że magowie stanowili kastę kapłańską w starożytnej Medii i Persji. Dzieło „The Imperial Bible Dictionary” zawiera następującą obszerną informację o pochodzeniu magów:
„Według Herodota magowie byli to członkowie jednego ze szczepów medskich, którzy zajmowali się wykładaniem snów i z urzędu sprawowali pieczę nad świętymi obrzędami; krótko mówiąc, tworzyli stan uczonych i kapłanów, a ponieważ — jak wierzono — posiadali nadprzyrodzoną zdolność rozpoznawania przyszłych wydarzeń z ksiąg i z obserwacji gwiazd, więc zdobyli wielkie wpływy, tak iż nigdy nie zaniedbywano zasięgania u nich rady we wszelkich ważnych sprawach. Bez względu na to, czy u Babilończyków istniała rodzima kasta ludzi obeznanych z tą wiedzą i umiejętnościami, czy też po prostu zadomowił się u nich wspomniany szczep Medów — nie ulega wątpliwości, że w Babilonie istniała warstwa społeczna nosząca nazwę magów, która zajmowała z grubsza biorąc takie samo stanowisko co u Persów. Co więcej, klasa ta według wszelkiego prawdopodobieństwa czuła się w Babilonie tak swojsko, że u Greków i Rzymian słowo Chaldejczyk stało się prawie równoznaczne z pojęciem maga, a w Piśmie świętym również znajdujemy wzmiankę wskazującą na okoliczność, że Babilończycy przypisywali wielkie znaczenie tego typu wiedzy tajemnej i rzekomo nadprzyrodzonym zdolnościom, z których słynęli magowie. Nowsze badania w rzeczy samej skłaniają nawet do traktowania raczej Babilonu jako ośrodka magii w pełnym rozkwicie, a nie Medii i Persji. ‚Pierwotnie medskich kapłanów nie nazywano magami. (...) Dopiero od Chaldejczyków przejęli oni nazwę magów dla swej kasty kapłańskiej i to tłumaczy, dlaczego Herodot określa magów jako szczep medski.’”
Prawdą jest, że słowo „magos” może oznaczać „wschodniego uczonego”, ale jakim rodzajem wiedzy zasłynęli magowie? Czy chodziło tu o naukę w dzisiejszym zrozumieniu? Trudno byłoby tak twierdzić. Wydaje się raczej, że na ich wiedzę składała się głównie magia i astrologia. O Babilonie i jego magach prorok Izajasz napisał: „Trwajże przy twoich zaklęciach i przy mnogich twych czarach, którymi się próżno trudzisz od swej młodości. Może zdołasz odnieść korzyść? Może zdołasz wzbudzić postrach? Masz dosyć mnóstwa twoich doradców! Niechaj się stawią, by cię ocalić, owi opisywacze nieba, którzy badają gwiazdy, przepowiadają na każdy miesiąc, co ma się tobie wydarzyć.” — Izaj. 47:12,13, BT.
Zatem całkiem słusznie już starożytni czytelnicy Ewangelii według Mateusza odnosili słowo „magos” (występujące tam w drugim rozdziale a pierwszym wierszu) do astrologów. Wśród takich wymienić można Justyna, Orygenesa i Tertuliana. Tertulian pisał na przykład: „Znamy wzajemną więź między magią i astrologią. Gwiaździarze byli więc pierwszymi (...), którzy jemu [Jezusowi] przynieśli ‚dary’.” („The Ante-Nicene Fathers”, tom 3, str. 65) Nazwa „magowie” rozpowszechniła się jako „ogólne określenie astrologów na Wschodzie”. — „The New Funk and Wagnalls Encyclopedia”, tom 22, str, 8076.
Najprawdopodobniej więc ci „magowie” czy „mędrcy”, o jakich wspomina werset z Ewangelii według Mateusza 2:1, byli astrologami, bo czyż nie prowadziło ich światło świecące na niebie, które wyglądało jak posuwająca się w określonym kierunku gwiazda? (Mat. 2:2) Jest to dowód okolicznościowy silnie przemawiający właśnie za tym, że wymienieni magowie byli astrologami. Dlatego też Charles B. Williams w swoim przekładzie „Nowego Testamentu” podaje w tekście Mateusza 2:1 „badacze gwiazd”, wyjaśniając dodatkowo w uwadze marginesowej: „To znaczy ludzie badający gwiazdy w związku z wydarzeniami na ziemi.” A zatem słusznie nie tylko „Przekład Nowego Świata”, ale jeszcze trzy inne angielskie tłumaczenia świeżej daty: „An American Translation”, „The New English Bible” i J. B. Philipsa „The New Testament in Modern English”, zgodnie podają w Ewangelii według Mateusza 2:1 słowo „astrolodzy”.
● Czy moglibyście wytłumaczyć mi proroctwo Jeremiasza 31:22: „Niewiasta ogarnie męża”? — J. B.
Tekst ten w różnych przekładach bywa oddawany w rozmaity sposób. Na przykład angielskie tłumaczenie znane pod nazwą „Wersji Autoryzowanej” podaje: „Niewiasta obejmie mężczyznę.” Van Ess tłumacząc ów werset na język niemiecki napisał: „Niewiasta osłoni męża.” F. E. Schlachter zrozumiał go w taki sposób: „Niewiasta roztoczy pieczę nad siłaczem.” Szereg innych przekładów, między innymi polskie tłumaczenie ks. J. Wujka, podaje ten tekst tak jak przytoczona na wstępie „Biblia gdańska”. Żaden z tych przekładów nie uwzględnia jednak treści poprzednich wierszy, w których jest mowa o niewierności Izraela.
„Biblia Tysiąclecia”, podobnie zresztą jak angielski „Przekład Nowego Świata”, podaje brzmienie bardziej zrozumiałe „Niewiasta zabiega o męża.” To właśnie była „rzecz nowa”, którą Jehowa Bóg obiecał stworzyć na ziemi. Do tego czasu Jego lud, z którym był jakby zaślubiony, okazywał się niewiernym i odwracał się od Niego w tę czy inną stronę. Teraz Jehowa Bóg wzywał dziewicę Izrael do postawienia sobie drogowskazów i innych znaków, które by kierowały jej serce na drogę powrotu. Jehowa zamierzał zaszczepić do jej wnętrza swego ducha, aby zapragnęła powrócić. W następstwie tego Izrael miał zabiegać o względy Jehowy Boga, z którym był zaślubiony przymierzem prawa, i podjąć starania celem przywrócenia dobrych stosunków z Nim, tak jak niewiasta potrafi zabiegać o względy męża, żeby odzyskać jego przychylność i dalej wieść z nim zgodne współżycie.
-