-
Nieugiętość mimo prześladowań ze strony czynników religijnych i politycznychStrażnica — 1977 | nr 4
-
-
Trzy lata po zwolnieniu żony również mnie wypuszczono z więzienia, przy czym pozwolono mi udać się do żony, która do tego czasu zamieszkała w Berlinie Zachodnim. Kiedy tylko podreperowałem trochę zdrowie, które było w dosyć opłakanym stanie, podjąłem znowu pełnoczasową pracę głoszenia, którą dzięki niezasłużonej życzliwości Jehowy wspólnie z żoną kontynuujemy do tej pory.
Jedno jest pewne: Wtedy w roku 1922, kiedy poznawałem prawdę biblijną, ani mi się śniło, że razem z moją drugą żoną spędzimy w sumie ponad czterdzieści lat w więzieniach i obozach koncentracyjnych. Możemy jednak za apostołem Pawłem powiedzieć: „Byłem w więzieniach, nad miarę byłem chłostany, często znajdowałem się w niebezpieczeństwie śmierci, (...) w trudzie i znoju”, ale jesteśmy zdecydowani pozostać nieugiętymi „sługami Chrystusa”. — 2 Kor. 11:23-27, NP.
-
-
Wielożeństwo dla chrześcijan?Strażnica — 1977 | nr 4
-
-
Wielożeństwo dla chrześcijan?
W gazecie Sunday Times, wydawanej w nigeryjskim mieście Lagos, ukazał się artykuł księdza N.S.S. Iwe, zatytułowany: „Wielożeństwo to afrykański styl życia”. Nawołując do postępu w kościele, autor oświadczył, że „kościół musi dążyć do przyjęcia takiej taktyki i praktyki, aby nigdy nie wlewał starego wina do nowych bukłaków”. Odwrócił tym sposobem bardziej logiczną wypowiedź Jezusa, żeby nie wlewać „młodego wina do starych bukłaków” (w starożytności były to naczynia skórzane, które z czasem wysychały i twardniały, a tym samym traciły elastyczność potrzebną po wlaniu młodego wina) (Mat. 9:17). Wspomniany ksiądz nie wyjaśnił swojej parafrazy, ale za to nadmienił, że jego zdaniem kościół powinien dostosowywać swe nauki do miejscowych kultur. Na temat wielożeństwa w Afryce napisał: „Poligamia jest istotnym elementem naszej kultury i nie można jej potępiać bez zastanowienia. (...) Instytucja poligamii zasługuje na to, aby chrystianizm dokładnie się z nią zapoznał i ją zbadał, ponieważ należy do przyzwoitych pojęć i obyczajów naszej kultury”.
Chrystus Jezus dziewiętnaście stuleci temu powiedział, że według pierwotnego zamierzenia Bożego mąż i żona — i tylko ci dwoje — mają stanowić „jedno ciało”, przy czym nikt inny nie ma prawa ich rozłączać (Mat. 19:4-6). Apostoł Chrystusa, imieniem Paweł, oświadczył, że mężczyzna zajmujący odpowiedzialne stanowisko w zborze chrześcijańskim powinien być „mężem jednej żony” i dawać w tym przykład całej trzodzie (1 Tym. 3:1, 2, 12). Mimo to nie tylko kościół katolicki, ale także wiele protestanckich godzi się na wielożeństwo w swych afrykańskich parafiach. Najwidoczniej nauki biblijne traktują jako „stare wino”, nie nadające się do ich „nowych bukłaków”.
-