-
Bądź uczciwy we wszystkimStrażnica — 1969 | nr 12
-
-
Rozważmy również sprawę okłamywania pracodawcy celem zyskania wolnego czasu. Ktoś może uważać coś za słuszny powód do kłamania, a tymczasem w świetle Boskich mierników uczciwości nie będzie na to usprawiedliwienia. Nieraz spotkać się można z poglądem, że wolno byłoby pracodawcy opowiedzieć kłamstwo, gdyby chodziło o obecność na zgromadzeniu chrześcijańskim, a pracodawca według wszelkich przewidywań chyba nie udzieliłby z tej okazji urlopu. Jakże jednak chrześcijanin może usprawiedliwiać okłamanie pracodawcy w celu wzięcia udziału w zgromadzeniu, gdzie naucza się Słowa Bożego i zachęca do chrześcijańskiego sposobu postępowania, włącznie z uczciwością? Takie rozumowanie jest niekonsekwentne, a nawet wręcz obłudne. W większości wypadków pracodawca uszanuje twą rzetelność, gdy poprosisz o zwolnienie na czas zgromadzenia. Ale gdybyś nawet stracił posadę z tego powodu, że szukasz najpierw Królestwa, Bóg nie zapomni o tobie, jeśli będziesz nadal czynił to, co jest właściwe. — Mat. 6:33.
Często chrześcijanie lub chrześcijanki zatrudnieni bywają przy pracach domowych, jak sprzątanie, gotowanie i tym podobne zajęcia. Wiedzą zapewne, że zabieranie odzieży, naczyń, nakryć stołowych i innych przedmiotów im nie przystoi, czy jednak zdają sobie sprawę, że tak samo niestosowne jest podbieranie rzeczy, których brak może nie tak szybko będzie dostrzeżony? Przywłaszczanie sobie mąki, cukru, owoców lub warzyw jest tak samo kradzieżą, jest taką samą nieuczciwością, jak wynoszenie rzeczy bardziej wartościowych. Jeżeli pracodawca sam coś daje pracownikowi, to co innego. Trzeba jednak zważać, by jednego czy drugiego przejawu hojności ze strony pracodawcy nie tłumaczyć sobie jako zezwolenia do działania na własną rękę, bo nie da się go w ten sposób usprawiedliwić.
UCZCIWOŚĆ WE WSZYSTKIM
Uczciwość potrzebna jest jeszcze w wielu innych sprawach. Na przykład przy pożyczaniu czegoś od innych. Cokolwiek pożyczyłeś, to powinieneś oddać w uzgodnionym terminie lub nawet wcześniej. Może to być drobnostka i może jesteś zdania, że przetrzymywanie nie pociągnie za sobą następstw, lecz co by było, gdybyś próbował pożyczyć choćby małą kwotę w banku i nie zwrócić jej na czas? — Ps. 37:21.
W zborach chrześcijańskich są osoby wyznaczone do gospodarowania funduszami zebranymi na pokrycie wydatków zborowych. Użycie tych pieniędzy dla swoich potrzeb, chociażby na krótko, byłoby nieuczciwe. Nawet gdyby komuś zupełnie wyczerpały się własne pieniądze, nie powinien sądzić, że wolno mu posłużyć się cudzymi bez zgody właściciela. To nie jest drobnostka. Judasz Iszkariot nadużył powierzonych mu funduszy i został bez ogródek nazwany „złodziejem”. (Jana 12:6) Spotkała go przedwczesna śmierć w stanie całkowitej utraty łaski Bożej.
Niekiedy komuś przydarzy się coś, czego się potem wstydzi. Żyje w przeświadczeniu, że drudzy gardziliby nim, gdyby się o tym dowiedzieli. Wprawdzie nie jesteśmy zobowiązani każdemu wyjawiać sprawy swego prywatnego życia, niemniej jednak chrześcijanin nie ma też prawa kłamać celem zachowania twarzy, gdy jakaś kwestia dotarła do zborowego komitetu sądowniczego i gdy jest proszony, by mówił prawdę.
Trzeba sobie uświadomić, iż nieuczciwość w małych sprawach prowadzi do nieuczciwości w sprawach wielkich. Niejedno zło rozpoczyna się od małego, a kończy się na wielkim. Umysł stopniowo przysposabia się do większych wykroczeń, gdy się nie stawia tamy mniejszym. Jezus powiedział: „Kto jest wierny w najmniejszej sprawie, i w wielkiej jest wierny, a kto w najmniejszej jest niesprawiedliwy, i w wielkiej jest niesprawiedliwy. Jeśli więc w niesprawiedliwej mamonie nie byliście wierni, któż wam powierzy prawdziwą wartość? A jeśli nie byliście wierni w sprawie cudzej, któż wam poruczy rzecz własną?” — Łuk. 16:10-12.
Jeżeli miłujesz Boga, jeżeli pragniesz żyć w Jego sprawiedliwym nowym porządku rzeczy, będziesz chciał być uczciwym i zawsze czynić to, co jest słuszne. „Kto chce być zadowolony z życia i oglądać dni dobre, ten niech powstrzyma język swój od złego, a wargi swoje od mowy zdradliwej [zwodniczej, NW]. Niech się odwróci od złego, a czyni dobre. — 1 Piotra 3:10, 11.
Tak więc bądź uczciwy we wszystkim. Wówczas i ty będziesz mógł powiedzieć razem z apostołem Pawłem: „Jesteśmy przekonani, że mamy dobre sumienie, gdyż chcemy we wszystkim uczciwie postępować.” — Hebr. 13:18, NT.
-
-
Pytania czytelnikówStrażnica — 1969 | nr 12
-
-
Pytania czytelników
● Czy słowa Jezusa z Ewangelii według Łukasza 20:34-36 odnoszą się do zmartwychwstania ziemskiego, czy do niebiańskiego zmartwychwstania 144 000 współdziedziców Chrystusa? — W. D.
Otrzymaliśmy cały szereg zapytań w sprawie tych wersetów, których treść jest następująca: „Dzieci tego systemu rzeczy żenią się i wychodzą za mąż, ale ci, którzy zostali poczytani za godnych osiągnięcia tamtego systemu rzeczy i powstania z martwych, nie żenią się ani nie wychodzą za mąż. W rzeczy samej też nie mogą już umierać, bo są podobni aniołom, i są dziećmi Bożymi, będąc dziećmi zmartwychwstania.” — NW.
Rzecz zrozumiała, że chrześcijanie bywają zainteresowani widokami na związek małżeński po zmartwychwstaniu, gdyż często najsilniejsza spójnia uczuciowa wiąże człowieka właśnie z jego współmałżonkiem. Niejeden wierny sługa Boży, który się spodziewa żyć wiecznie na ziemi, a którego partner małżeński zmarł, chciałby gdzieś znaleźć poparcie dla swej osobistej nadziei, że po zmartwychwstaniu znowu będą dla siebie mężem i żoną. Nie chcielibyśmy ranić szczerych uczuć takich osób, lecz musimy stwierdzić, że powyższe słowa Jezusa najwidoczniej odnoszą się do zmartwychwstania ziemskiego; wskazują one, iż zmartwychwstali nie będą się żenić lub wydawać za mąż, ani odnawiać z poprzednimi partnerami dawnych związków małżeńskich.
Aby lepiej zrozumieć ten punkt widzenia, dobrze będzie rozpatrzyć okoliczności, w jakich Jezus wypowiedział omawiane słowa. Korzystne byłoby przy tym przeczytanie równoległego doniesienia z Ewangelii według Mateusza 22:23-33. Otóż usiłując przechytrzyć Jezusa, saduceusze wysunęli następujący problem: Pewna niewiasta, Żydówka, straciła męża, zanim ten wzbudził jakiekolwiek potomstwo. Zgodnie z prawem o małżeństwie lewirackim (ze szwagrem), wyłuszczonym w księdze 5 Mojżeszowej 25:5-10, wyszła za brata swego zmarłego męża, który jednak też umarł nie pozostawiwszy potomstwa, i tak przeszła kolejno do dalszych braci aż do siódmego włącznie, gdyż każdy z nich umierał bezdzietnie. Saduceusze pytali więc, czyją żoną będzie ta niewiasta po zmartwychwstaniu. — Łuk. 20:28-33.
Żydzi w ogólności wiedzieli o zmartwychwstaniu do życia na ziemi i oczekiwali go, mimo że ci wrogo usposobieni saduceusze nie uznawali nadziei zmartwychwstania, tak jasno wyrażonej w Pismach Hebrajskich. (Izaj. 25:8; Ijoba 14:13; Dan. 12:13) Jezus w swej odpowiedzi nie uchylił się od rozstrzygnięcia wysuniętej kwestii i nie uciekł się do omówienia sprawy zmartwychwstania do życia niebiańskiego. Saduceusze przedstawili problem dotyczący Żydów pod Prawem Mojżeszowym, którzy umarli, zanim Jezus otworzył drogę do życia niebiańskiego, i Chrystus logicznie rzecz biorąc przyjął te założenia, kiedy odpowiedział: „Przy zmartwychwstaniu ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie w niebie.” — Mat. 22:30.
Dalszą wskazówką świadczącą o tym, iż Jezus miał na myśli ziemskie zmartwychwstanie, są słowa z Ewangelii według Mateusza 22:31, 32 oraz Łukasza 20:37, 38, gdzie powołał się na Abrahama, Izaaka i Jakuba, przy czym w oparciu o wyjaśnienie, jakie otrzymał Mojżesz przy krzewie ognistym, wykazał, iż ci patriarchowie będą wzbudzeni z martwych. A jaką nadzieję według Biblii mogą mieć wymienieni mężowie wiary? Doznają ziemskiego zmartwychwstania, ponieważ umarli, zanim Jezus otwarł drogę do życia
-