Bójcie się Jehowy, lecz nigdy ludzi
„Bojaźń Jehowy jest początkiem mądrości.” — Ps. 111:10, NW.
1. Dzięki czemu świadkowie Jehowy są obecnie zjednoczoną rodziną?
JEHOWA Bóg jest wielkim Prawodawcą, a Jego prawa są doskonałe i oparte na prawdzie. (Izaj. 33:22; Ps. 19:8; 119:142) Gdziekolwiek żyją na ziemi chrześcijanie, obowiązuje ich prawo Jehowy. Dla prawa Jehowy nie ma granic ani kurtyn. Waśnie dlatego, że świadkowie Jehowy ze wszystkich narodów, bez względu na rasę i język, pozycję społeczną czy wykształcenie, uznają to prawo za najwyższe, za bezwzględnie górujące nad prawami ustalonymi przez ludzi, są oni obecnie zjednoczeni w jedną rodzinę ludzką i stanowią Społeczeństwo Nowego Świata, którego Prawodawcą jest Jehowa Bóg.
2. Dlaczego wśród narodów nie ma pokoju?
2 Z drugiej strony narody tego świata nie respektują prawa Jehowy, nie uważają go za najwyższe; swoje ludzkie prawa, opinie czy tradycje przekładają nad prawo Boże. Jest to postępowanie bardzo niemądre, bo przecież fakty dowodzą, że narody ziemi popadły w wielkie trudności. Ludzie tęsknią za pokojem, ale ich przywódcy polityczni i religijni nie są w stanie go zapewnić. Dlaczego? Dlatego, że pokój przysługuje tylko tym, którzy miłują prawo Jehowy i przestrzegają go, traktując je jako najwyższe. „Pokój wielki dajesz tym, którzy miłują zakon twój [prawo twe, NW], a nie doznawają żadnego obrażenia”. — Ps. 119:165.
3. Dlaczego szczęście wynika tylko z przestrzegania prawa Jehowy?
3 Wszystkie narody znajdują się obecnie w bardzo nieszczęśliwym położeniu i nie znają drogi do szczęścia. Nie mają żadnego pojęcia o zamyśle Jehowy, który jest wyłuszczony w Jego prawie i Słowie; ponieważ nie posiadają wizji tego zamysłu, więc postępują niepowściągliwie własną drogą, bardzo uprzykrzając życie ludowi. Szczęście wynika tylko z przestrzegania najwyższego prawa Jehowy. „Gdzie nie ma wizji, tam lud chodzi niepowściągany, lecz szczęśliwi ci, którzy zachowują prawo.” (Przyp. 29:18, NW) Jehowa przez swe słowo i prawo naucza zasad i wymagań, których przestrzeganie sprawia, że życie staje się szczęśliwe. Lekceważenie ich sprowadza nieszczęście. „Szczęśliwy jest sprawny człowiek, (...) którego nauczasz ze swojego prawa.” Prawo Boże wskazałoby narodom drogę wyjścia z ciemności, gdyż „przykazanie jest lampą, a światłem prawo”. Z prawa Bożego przywódcy polityczni i religijni strapionych narodów mogliby poznać drogę pomyślności i mądrości, lecz musieliby uznać to prawo za najwyższe, za górujące nad ich własnymi prawami. Jozuemu, przywódcy narodu, Jehowa dał następujące przykazanie: „Ta księga praw nie powinna odstępować od twych ust i masz ją czytać półgłosem dniem i nocą, (...) gdyż wtedy będziesz miał na swej drodze powodzenie i wtedy będziesz działał mądrze.” Jozue w przeciwieństwie do dzisiejszych przywódców postąpił mądrze; posłusznie zastosował się do tych słów i cieszył się powodzeniem. — Ps. 94:12; Przyp. 6:23; Joz. 1:8, NW.
4. Dlaczego chrześcijanin powinien codziennie czytać prawo Boże i zasięgać w nim rady oraz rozmyślać nad nim?
4 Ponieważ władcy tego starego i bankrutującego świata nie czytają dniem i nocą prawa Jehowy, ale ustanawiają prawa odpowiadające ich własnemu zrozumieniu, więc też im się nic nie wiedzie. Ludzie dobrej woli widzą to i dlatego zwracają się teraz do prawa Bożego. „Słuchaj, ludu mój! zakonu [prawa, NW] mego; nakłońcie uszów swych do słów ust moich.” (Ps. 78:1) U człowieka mądrego „w zakonie Pańskim [w prawie Jehowy, NW] jest kochanie jego, a w zakonie jego rozmyśla we dnie i w nocy.” (Ps. 1:2) Nie powinien przeminąć ani jeden dzień, w którym by chrześcijanin nie czytał prawa Bożego lub nie zasięgał w nim rady i nie rozmyślał nad nim. „Zakonu [prawa] mego nie opuszczajcie.” — Przyp. 4:2.
5, 6. Dlaczego prawo Boże góruje nad prawem ludzkim? Co mówi o tym pewien angielski sędzia?
5 Prawa i plany ludzkie nie zdołały uszczęśliwić ludzkości ani nie zapewniły jej pokoju i bezpieczeństwa. Jedynie najwyższe prawo Jehowy może zjednoczyć mieszkańców całej ziemi w jedną rodzinę ludzką; jedynie prawo Jehowy wskazuje drogę do pokoju, szczęścia, powodzenia i mądrości; jedynie prawo Jehowy jest światłem, które wyprowadza ze zgubnej ślepej uliczki, w jaką zabrnęły narody, ponieważ zignorowały Jehowę jako Prawodawcę. Oby wszyscy ludzie dobrej woli ujrzeli cudowne rzeczy, których uczy prawo Jehowy, i mieli takie samo pragnienie, jak psalmista, gdy powiedział: „Odsłoń oczy moje, abym się przypatrzył dziwom z zakonu twego [cudownym rzeczom z twego prawa, NW].” (Ps. 119:18) Wkrótce Jehowa pokaże w bitwie Armagedonu, że Jego prawo jest najwyższe i że nie ma w niebie ani na ziemi władzy, która by stała ponad Jego prawem. Próby stawiania praw ludzkich nad prawem Bożym są bardzo niebezpieczne. Dlatego świadkowie Jehowy zachowują lojalność wobec prawa Jehowy i żadna siła nie może ich prawnie zmusić do wykroczenia przeciw temu niezrównanemu prawu ani skłonić ich do stawiania na pierwszym miejscu niedoskonałych, pełnych usterek praw ludzkich, a prawa Bożego dopiero na drugim miejscu. Prawnie wiążące jest dla nich stwierdzenie apostoła Piotra: „Więcej trzeba słuchać Boga niż ludzi”. (Dzieje 5:29) Na kompromisy nie ma miejsca.
6 Fakt, że prawo Boże jest najwyższe i nie może być podporządkowane prawu ludzkiemu, potwierdził wielki sędzia angielski Blackstone. Oświadczył on, że prawo Boże, „jeśli chodzi o jego moc obowiązującą, góruje oczywiście nad każdym innym. Obowiązuje ono na całej kuli ziemskiej, we wszystkich krajach i przez wszystkie czasy; żadne ustawy ludzkie nie są prawomocne, jeśli jemu zaprzeczają, a te spośród nich, które są prawomocne, wywodzą całą swą siłę i cały swój autorytet pośrednio czy bezpośrednio z tego pierwowzoru.” — Blackstone’s Commentaries on the Laws of England, Chase, New York, Baker, Voorhis and Company, 1938, str. 5, 6.
KOMPROMISY NIGDY NIE DOZWOLONE
7. Dlaczego chrześcijanin nie ma się wdawać kompromisy?
7 To najwyższe prawo, prawo Jehowy, jest godne tego, żeby je poznali wszyscy ludzie dobrej woli, a potem się go trzymali, przekładając je ponad wszelkie inne prawa. Słowo i prawo Boże są prawdą, a prawda nie może się wdawać w kompromisy. (Jana 17:17) Prawda je prawdą i nie wolno jej godzić z fałszem, bo w przeciwnym razie przestanie być prawdą. Ludzie idący na kompromis przyznają, że nie posiadają prawdy albo że z niej rezygnują. Ani jedno, ani drugie nie jest chrześcijanom dozwolone. — 2 Kor. 6:14-18.
8. Wyjaśnij, co to jest kompromis.
8 Co to znaczy pójść na kompromis? Unaoczni to następujący przykład. Dwóch ludzi rozstrzyga spór przed sądem. Poszkodowany czyli strona skarżąca, nazywany jest powodem. Żąda on pełnego wynagrodzenia poniesionej szkody. Oskarżony, który spowodował szkodę, odmawia tego. Twierdzi, że nie jest nic winien. W celu załagodzenia sprawy proponuje pokrycie powiedzmy połowy wyrządzonej szkody. Chcąc sobie zaoszczędzić dalszych kłopotów powód rezygnuje z tego, o czym wie, że mu się słusznie należy. Obniża swoje żądania. W końcu uzgadnia się pewną sumę. Osiąga się rozkazanie kompromisowe.
9. Jaka kara jest przewidziana za kompromis i dlaczego? Wyjaśnij Mateusza 16:25.
9 W najwyższym trybunale sprawiedliwości Jehowy ten zwyczaj pójścia na kompromis, czyli rezygnowania ze słusznych praw w imię zaoszczędzenia sobie kłopotów, nie jest dozwolony, jest zabroniony pod grozą kary śmierci. Żaden tchórz ani kompromisowiec nie przeżyje sądu Janowy w Armagedonie. Prawo Jehowy wypowiada się w taj sprawie jasno: „Bojaźliwym i niewiernym (...) część ich dana będzie w jeziorze gorejącym ogniem i siarką: Tać jest śmierć wtóra” — wieczne zniszczenie. (Obj. 21:8) Chrześcijanom nigdy nie wolno iść na kompromis, aby sobie zaoszczędzić kłopotów. Muszą lojalnie trzymać się najwyższego prawa swego Boga, bez względu na następstwa. Pamiętajmy o słowach Jezusa: „Kto by chciał duszę swoją zachować [na przykład przez kompromis], straci ją; a kto by stracił duszę swoją dla mnie [ponieważ pozostaje lojalny], znajdzie ją.” — Mat. 16:25.
STRACH — WIELKI WRÓG
10. Co jest podstawową przyczyną wdawania się w kompromisy? Dlaczego?
10 Co w zasadzie skłania ludzi do pójścia ca kompromis? Odpowiedź stanowi małe, a zarazem jakże wielkie słowo: strach, STRACH. Czyż strach przed człowiekiem nie jest jednym z naszych największych wrogów? Jeżeli się będziesz bać ludzi, stanie ci się to sidłem. Strach wprawi cię w odrętwienie, sparaliżuje ci całą duszę. Salomon napisał: „Strach człowieczy stawia sobie sidło.” (Przyp. 29:25) Natomiast „bojaźń Jehowy jest początkiem mądrości”, jak oświadcza psalmista. (Ps. 111:10, NW) Kto się boi ludzi, ten nie miłuje Boga. Apostoł Jan napisał, że musimy miłować Boga, abyśmy „w dniu sądu mieli swobodę mowy (...) Nie ma bojaźni w miłości, ale miłość doskonała odrzuca bojaźń, ponieważ bojaźń sprawia powściągliwość.” (1 Jana 4:17, 18, NW) Strach przed ludźmi prowadzi do kompromisów, lecz miłość do Jehowy chroni nas od pójścia na kompromis z tchórzliwej bojaźni przed człowiekiem.
11. Z czego wynika bojaźń, która prowadzi do kompromisów?
11 Jakie przyczyny wywołują bojaźń, która prowadzi do kompromisu? Jest ich mnóstwo! Duma, przywiązanie do żony, ojca czy matki, brata czy siostry, większe umiłowanie osobistej popularności niż Boga. Obawa przed narażeniem się szyderstwa czy poniżenie; obawa przed koniecznością przyznania się do błędów, czyli usiłowanie „zachowania twarzy”; obawa, żeby przy spełnianiu wysokiego powołania głoszenia od domu do domu dobrej nowiny o Królestwie Bożym i o ukaraniu starego świata w Armagedonie, nie być nazwanym żebrakiem albo domokrążcą; obawa, żeby stary świat nie poznał, iż dana osoba łączy się ze Społeczeństwem Nowego Śwista. Obawa przed tym, żeby się nie różnić od ogółu. Obawa, że się straci przychylność ludzką i opinię „porządnego chłopa”.
12. Dlaczego chęć podobania się ludziom jest rzeczą niebezpieczną?
12 Strach przed człowiekiem znajduje się dzisiaj w rozkwicie; ludzie płaszczą się przed ludźmi, usilnie starają się przypodobać drugim i są gotowi pójść na kompromis, byleby mieć dobrą opinię. Czyż nie powtarzają przysłowia: „Kiedy wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one”? Na podobieństwo unoszącej się nisko nad ziemią ciemnej chmury burzowej wisi dziś nad ludzkością zasłona ujednoliconego myślenia i kompromisu. Osobista odwaga szybko zanika. Ludzie obawiają się zdania własnej rodziny, przełożonych, władzy, sąsiadów; boją się krytyki. „Co by pomyślała pani Kowalska, gdybym zaczęła głosić o Królestwie od dom do domu ze świadkami Jehowy?” Co za przerażająca kwestia dla człowieka, który chce się wszystkim podobać? Dlaczego nie zapyta, co by o tym pomyślał Jehowa? Wszędzie widać teraz pragnienie przypodobania się ludziom, ale mało widać takich, którzy pragną się podobać Bogu, najwyższemu Sędziemu. Jednakże nie można podobać się ludziom i jednocześnie być chrześcijaninem; stwierdza to bardzo dobitnie apostoł Paweł: „Czy ludziom staram się podobać? bo gdybym jeszcze ludziom chciał się podobać, nie byłbym sługą Chrystusowym.” — Gal. 1:10, NT.
13, 14. (a) Jakie smutne doświadczenie przeżył ap. Piotr po aresztowaniu Jezusa? (b) Czego możemy się z tego nauczyć na obecne czasy?
13 Nie da się nigdy nazbyt mocno podkreślić, jakim niebezpieczeństwem jest wynikająca z tchórzostwa chęć przypodobania się ludziom i pójścia na kompromis. Każdy chrześcijanin powinien nadzwyczaj bacznie czuwać nad tym, żeby nie wpaść w to diabelskie sidło. Nauczmy się czegoś z doświadczenia Piotra. Był on bardzo bliskim przyjacielem Jezusa i był przekonany, że nic nie zdoła ich rozłączyć. Czyż sam nie powiedział: „Choćby się wszyscy zgorszyli z ciebie, ja się nigdy nie zgorszę”? Jezus powiedział mu, że jeszcze tej samej nocy zaprze się go trzykrotnie. Piotr tymczasem był pewien, że to się nie może zdarzyć: „Choćbym z tobą miał umrzeć, nie zaprę się ciebie.” Każdy wie, co się stało owej nocy. Aresztowano Jezusa i postawiono go przed sądem, oskarżono i skazano jak pospolitego przestępcę. Mieć w takiej chwili cokolwiek wspólnego z tym człowiekiem było rzeczą niebezpieczną i poniżającą. Znaleźli się tacy, którzy rozpoznali w Piotrze naśladowcę skazanego Jezusa i zwrócili na niego uwagę. Co zrobi Piotr? „A on się zaparł przed wszystkimi, mówiąc: nie wiem, co mówisz.” Gdy wskazano na niego po raz drugi, wyparł się tego pod przysięgą, a za trzecim razem zaczął się zaklinać i przysięgać: „Nie znam tego człowieka”! (Mat. 26:33-35, 70-74, NT) Zaparł się swego Mistrza i poszedł na kompromis, aby uniknąć kłopotów albo poniżenia.
14 Dzisiaj świadkowie Jehowy są tak samo niepopularni, jak kiedyś Jezus. On zresztą przepowiedział, że tak będzie. „Będziecie w nienawiści u wszystkich dla imienia mego.” „Jeśli was świat nienawidzi, wiedzcie, że mnie pierwej, niżeli was, miał w nienawiści.” (Mat. 10:22; Jana 15:18, NT) Czy chciałbyś popełnić ten sam błąd, co Piotr? Czy także wstydzisz się tych naśladowców Chrystusa — tylko dlatego, że świat ich nie miłuje, lecz nienawidzi i źle o nich mówi? Jeśli tak, to lepiej naucz się czegoś od Piotra. Co on zrobił? „Wyszedłszy precz, gorzko płakał.” (Mat. 26:75) Miał słuszny powód do tego, a to samo można powiedzieć o ludziach, którzy tak postępują jeszcze obecnie, po 1900 latach. Ale poza płaczem apostoł Piotr uczynił coś więcej. Przyznał się do swej słabości i do błędu; nie usiłował znaleźć usprawiedliwienia dla swego pójścia na kompromis. Zmienił nastawienie. Sprawozdanie biblijne donosi nam, że stał się jednym z najbardziej nieustraszonych sług niepopularnego, potępionego Jezusa Chrystusa, a nawet zmarł śmiercią męczeńską. Umarł, ciesząc się dobrym imieniem — wprawdzie nie u ludzi, lecz u Jehowy Boga. A więc dobrze, bierz przykład z apostoła Piotra!
STARAJCIE SIĘ O DOBRE IMIĘ U JEHOWY
15. U kogo powinni chrześcijanie mieć dobre imię i dlaczego?
15 Czy nie wolałbyś raczej należeć do tych niewielu, którzy chcą się bać Jehowy Boga, a nie ludzi, którzy chcą Go miłować i Mu służyć, czcić Go i wychwalać bez względu na to, co by sobie pomyśleli inni ludzie? Czy chcesz się aż do ostatniego tchu trzymać sprawiedliwych zasad opisanych w prawie Jehowy, żeby zdobyć u Niego dobre imię, czyli dobrą opinię? Dobra imię u Jehowy oznacza życie wieczne. Jeżeli ktoś ma dobre imię u Jehowy, to stosują się do niego słowa z Kaznodziei 7:1, gdzie powiedziano, że dzień jego śmierci będzie lepszy niż dzień narodzenia. Czyż i sam Jezus nie mówi do tych, którzy mają dobre imię u Jehowy: „Radujcie się, że imiona wasza napisane są w niebiesiech”, aby o nich pamiętano w dzień zmartwychwstania? (Łuk. 10:20) Chrześcijanie mają nadzieję, że będą żyli i nigdy nie umrą. Jednak skoro teraz komuś przypada umrzeć, niech będzie zdecydowany zachować aż do śmierci nienaganność i mieć dobre imię u Boga, żeby o nim pamiętał; niech nie psuje sobie imienia albo opinii, okazując się człowiekiem bojaźliwym i łatwo wdającym się w kompromisy w celu przypodobania się drugim, gdyż takie imię zostanie wymazane z Jego pamięci raz na zawsze.
16. Za czyim przykładem powinniśmy pójść i jaką nadzieję mają ci nieustraszeni mężowie?
16 Bierz sobie przykład z ludzi, którzy zachowali nienaganność. Czy Jakub nie napominał chrześcijan: „Bierzcie sobie, bracia, za przykład w cierpieniu i za wzór cierpliwości proroków, którzy przemawiali w imię Pańskie [Jehowy, NW]”? (Jak. 5:10, Kow) Byli to ludzie nieustraszeni, ludzie nienaganni, którzy nie godzili się na opaczne postępowanie dla samego tego, że to było popularne. Na równi z wiernymi chrześcijanami ‚nie umiłowali swych dusz nawet mimo niebezpieczeństwa śmierci’. (Obj. 12:11, NW) Nigdy nie dbali o to, żeby się przypodobać ludziom i uchodzić za „porządnych chłopów”. Co robili zamiast przez kompromisy rezygnować z zasad Bożych? Znosili tortury i nie ronili łez, gdy szli na śmierć. Czytany o tym w Hebrajczyków 11:37, 38: „Kamienowano ich, męczono, przecinano piłą, mieczem mordowano. Przyodziani w owcze i kozie skóry, tułali się bezdomni, wyzuci ze wszystkiego, prześladowani, poniewierani. Świat nie był ich wart.” (Kow) Nie zyskali oni poklasku od tych, którzy zwykli wiwatować królowi. Wcale się zresztą nie starali o przychylność bogaczy albo tych, którzy byli przy władzy. Nile ubiegali się tchórzliwie o poważanie u ludzi. Zabijano ich, a przecież nie zginęli bez śladu, bo Malachiasza 3:16 wskazuje, że ich imiona zostały wpisane w „księgę pamiątki (...) dla bojących się Pana i myślących o imieniu jego”. Czy mamy tyle odwagi, żeby naśladować tych ludzi, z których natchniony uczeń Jakub każe nam brać sobie przykład?
17. (a) Co można powiedzieć o ścieżce postępowania chrześcijańskiego? (b) Dzięki czemu chrześcijanie mogą bezpiecznie iść wąską drogą, która prowadzi do życia?
17 Ścieżka, którą kroczy chrześcijanin, przebiega wysoko, jest stroma i wąska, lecz prosta. Wystrzeganie się strachu przed ludźmi uchroni go od zejścia z tej ścieżki i wpadnięcia w zgubne głębiny kompromisu, a co za tym idzie, od utraty życia. Jezus nakazuje chrześcijanom: „Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem przestronna jest brama i szeroka droga, która prowadzi na zatracenie, i wielu jest, którzy nią wchodzą. A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia; i mało jest takich, którzy ją znajdują.” (Mat. 7:13, 14, NT) Czy chciałbyś iść łatwą, szeroką drogą wiodącą do zniszczenia, dlatego że idzie nią większość? Czy jeszcze chciałbyś się podobać ludziom, którzy idą tą szeroką drogą ku zniszczeniu? Po cóż starać się przypodobać śmiertelnym ludziom i bać się ich, skoro Biblia o nich mówi, że ‚jak trawa, tak uwiędną’? (Izaj. 51:12, Wu) A zatem chodź prostą i wąską ścieżką nienaganności, okazując bojaźń przed najwyższym Suwerenem, Jehową. W bitwie Armagedonu Jehowa oczyści ziemię z wszystkich tchórzów, kompromisowców, ludzi starających się przypodobać ludziom i z tych, którzy dali się owładnąć przez strach.
18. W kim chrześcijanie powinni pokładać ufność? Co jest potrzebne do tego i dlaczego?
18 Chrześcijanie powinni pokładać ufność w Jehowie i nigdy nie bać się ludzi ani próbować się im przypodobać. Kogóż będziemy się lękać, gdy z nami jest Jehowa? Psalmista powiedział: „Pan [Jehowa, NW] jest światłością moją, i zbawieniem moim; kogóż się bać będę?” (Ps. 27:1) Do przezwyciężenia strachu przed ludźmi niezbędna jest znajomość Jehowy, czyli wiedza o Nim. A w celu poznania Go trzeba wnikliwie studiować Jego Słowo i prawa. Brak takiej wiedzy sprawia, że człowiek uzależnia się od innych ludzi i boi się ich, lecz znajomość Jehowy wypłasza wszelki strach. Dzięki studiowaniu dochodzi się do przekonania, że „imię Jehowy jest mocną wieżą. Do niej ucieka się sprawiedliwy i otrzymuje ochronę”. (Przyp. 18:10, NW) Przez studiowanie można się dowiedzieć o potężnych czynach, jakich Jehowa dokonał na rzecz tych, którzy bali się Jego, a nie ludzi. „Słuchajcie mię, którzy znacie sprawiedliwość, ludu, w którego sercu jest zakon mój [prawo moje, NW]! Nie bójcie się urągania ludzkiego, a sromocenia [obelg, Wu] ich nie lękajcie się. Albowiem ich mól jako szatę pożre, a robak ich jako wełnę pogryzie; ale sprawiedliwość moja na wieki będzie, a zbawienie moje od narodu do narodu.” A więc studiujcie i uczcie się bać Jehowy, ale nigdy ludzi. — Izaj. 51:7, 8.
19, 20. (a) Czego się z góry spodziewamy? (b) Jakie napomnienia daje nam Biblia?
19 Niech chrześcijanie nigdy nie trzęsą się ze strachu przed człowiekiem lub Diabłem, niech nie będą mazgajami, ludźmi niezdecydowanymi i chwiejnymi. Jehowa powiadomił swoich sług o nadchodzącym ataku Goga z Magog. Świadkowie Jehowy spodziewają się z góry prześladowań ze strony Cezara. Wiedzą, że stary świat ich nienawidzi. Ale pokładają ufność w mocy swego Boga Jehowy, tak jak ci, którzy Mu nieustraszenie służyli w przeszłości. Co Mojżesz nakazał bojownikom Jehowy ze starożytnej, obrazowej organizacji? „Zmacniajcież się, a mężnie sobie poczynajcie, nie bójcie się, ani się lękajcie twarzy ich; albowiem Pan [Jehowa, NW], Bóg twój, on idzie z tobą, nie odstąpi cię, ani cię opuści. (...) On pójdzie przed tobą.” (5 Mojż. 31:6, 8) Niech każdy prawdziwy chrześcijanin na wzór starożytnego psalmisty poweźmie w swym umyśle silne postanowienie wystrzegania się kompromisów i utraty nienaganności: „Pan [Jehowa, NW] jest ze mną, nie będę się bał, żeby mi co uczynił człowiek. Lepiej mieć nadzieję w Panu, niżeli ufać w książętach. Wszystkie narody ogarnęły mię (...) Ogarnęły mię jako pszczoły, ale zgasły jako ogień z ciernia; bo w imieniu Pańskim wytraciłem ich [powstrzymałem je, NW].” — Ps. 118:6, 9-12.
20 A jak napomina nas apostoł Paweł? „Cóż więc powiemy na to? Jeżeli Bóg jest za nami, któż będzie przeciw nam?” „Za sprawą naszego Boga zebraliśmy odwagę, aby wam opowiadać dobrą nowinę Bożą wśród wielu walk.” „Bo Bóg nie dał nam ducha tchórzostwa, lecz siły.” — Rzym. 8:31; 1 Tes. 2:2; 2 Tym. 1:7, NW.
21. Jakiego nastawienia powinni być chrześcijanie, aby uniknąć niebezpieczeństwa kompromisowości i przypodobywania się ludziom?
21 Bądźcie więc śmiali i odważni, chrześcijańscy bojownicy! Nigdy nie bójcie się ludzi ani nie ubiegajcie się o to, co się ludziom podoba; nigdy nie wdawajcie się w kompromisy, aby uniknąć kłopotów. Trzymajcie się mocno najwyższego prawa naszego Boga i Jego Słowa. Służcie Jehowie nie „dla oka, jak ci, którzy się przypodobują ludziom, ale jako niewolnicy Chrystusa, czyniąc wolę Bożą z całej duszy”. (Efez. 6:6, NW) Głoście swoją wiarę i nadzieję, sprawnie i nieustraszenie stawajcie w jej obronie, a nagrodą waszą będzie życie wieczne w nowym świecie Jehowy. Oby Jehowa Bóg każdego z was, słudzy Jehowy i ludzie dobrej woli, pobłogosławił duchem mocy swojej?