-
Jak udzielasz chrześcijańskiej rady?Strażnica — 1964 | nr 9
-
-
kaznodziejskiej! (1 Tym. 4:15, 16) Dotrzymuj kroku wzrastającemu zrozumieniu Słowa Bożego! — Przyp. 4:18.
Tak postępując, będziesz we właściwy sposób udzielał chrześcijańskiej rady. Ludowi Jehowy, któremu potrzeba pociechy i rady, okażesz się jakby „ochroną przed wiatrem i osłoną przed ulewą”, będziesz „jak strumienia wód w pragnieniu i cień skały wysokiej w ziemi pustynnej”. — Izaj. 32:2, Wu. uw. marg.
-
-
Czy tak by postąpił Jezus?Strażnica — 1964 | nr 9
-
-
Czy tak by postąpił Jezus?
Jezus Chrystus, Syn Boży, był wielkim nauczycielem i przewodnikiem. Wywarł na ludzkość potężniejszy wpływ ku dobremu niż ktokolwiek inny z tych, którzy się dotąd pojawili wśród żyjących. Jakże odmienny byłby dziś świat, w szczególności chrześcijaństwo, gdyby więcej ludzi za wskaźnik życiowy brało sobie pytanie: „Czy tak by postąpił Jezus?”
Oto przykład: Czy Jezus dla zdobycia stanowiska w życiu publicznym by kłamał, oszukiwał i kradł? Albo czy zaniedbałby czytanie Biblii i wielbienie swego Ojca dlatego, że nastręczyła mu się okazja zarobić trochę więcej pieniędzy? Nigdy! Żył w pełnej zgodzie z zasadami, które głosił: „Cokolwiek więc chcecie, aby wam ludzie czynili, czyńcie im także, bo na tym polega Zakon i Prorocy.” „Nie możecie służyć Bogu i mamonie. (...) Szukajcie naprzód królestwa Bożego i sprawiedliwości Bożej, a wszystko to” — co jeść i pić będziecie i w co się ubierzecie — „będzie wam przydane.” — Mat. 7:12; 6:24, 25, 33, Kow.
Czy Jezus większą uwagą obdarzałby przygotowanie i spożywanie wystawnych posiłków niż sprawy duchowe? Przeciwnie, nawet po czterdziestu dniach postu odprawił kusiciela, Szatana Diabła, słowami: „Nie samym chlebem żyć będzie człowiek, ale każdym słowem, wychodzącym z ust Bożych.” Zdarzyło się niekiedy, iż tak się pogrążał w nauczaniu, jak na przykład przy rozmowie z Samarytanką u studni w Sychar, że uczniowie czuli się zmuszeni przypomnieć mu o głodzie: „Mistrzu! jedz.” — Mat. 4:4; Jana 4:31-34, NT.
Ponieważ święty duch Boży działał przez Jezusa w szczególny sposób, mógł on dokonywać wielu potężnych dzieł: uzdrawiał chorych, nakarmił cudownie liczne rzesze ludu, uspokoił wzburzone morze, a nawet wskrzeszał zmarłych. Ale czy stał się przez to zarozumiały? Czy wskutek tego uważał się za lepszego od ogółu ludzi? Był wybitnym kaznodzieją, przykuwał uwagę wielkich tłumów; czy te osiągnięcia uderzyły mu do głowy? Czy zaczął się trzymać z dala od innych? Nie, nic takiego nie zaistniało u Jezusa, gdyż powiedział o sobie: „Weźmijcie na siebie jarzmo moje i stańcie się moimi uczniami, bo jestem cichy i pokornego serca. A znajdziecie odpoczynek dla dusz waszych. Jarzmo moje jest słodkie, a brzemię moje lekkie.” On też, „Pan i Mistrz”, nawet umył nogi swym apostołom. — Mat. 11:29, 30; Jana 13:4-14, Kow.
W dobie dzisiejszej znaczną rolę odgrywa erotyka. Świat handlu dla zapewnienia sobie niecnych dochodów wyzyskuje słabości mężczyzn, kobiet i młodzieży. Spełnienie pożądań seksualnych — czy to w sposób legalny, czy nielegalny — przedstawia się jako najważniejszy cel w życiu. Wskutek tego szeroko rozpowszechniło się opowiadanie sprośnych anegdotek i dwuznacznych żartów; czytanie pornograficznych powieści lub czasopism, oglądanie drastycznych filmów i plugawych widowisk scenicznych również jest na porządku dziennym. Czy Jezus by tak postępował? Czy oddawałby się zmysłowym tańcom, takim jak „twist”, albo dopuszczałby się nierządu? Sytuacja jest taka, jak gdyby chrześcijanie z imienia nawrócili się do kultu fallicznego, czyli kultu płci. Jakże dalekie to wszystko od wysokich mierników, które Jezus ustanowił i podług których żył! „A ja wam powiadam, że każdy, kto patrzy na niewiastę i pożąda jej, popełnił już w sercu swym cudzołóstwo.” — Mat. 5:28, Kow.
A czy Jezus Chrystus, który przyszedł na ziemię, aby oddać życie za ludzi wszystkich ras popierałby przesądy rasowe? Obecnie uprzedzenia rasowe szczególnie panoszą się właśnie w tej części świata, która nosi nazwę chrześcijaństwa. Tak na przykład gubernator stanu Mississippi, Ross Barnett, który próbował niedopuścić Murzyna na uniwersytet publiczny, otrzymał powinszowania od ugrupowania należącego do Światowego Stowarzyszenia Baptystów; nalegano na niego, żeby obstawał przy tym nawet z narażeniem życia! Pewne bractwo rzekomo wyznające wysokie zasady, jak wolnomularze, odmawiają Murzynom prawa wstępu, zmuszając ich do tworzenia własnych, oddzielnych lóż. Typowym przykładem tego jest grupa Prince Hall Masons. Czy naśladujesz pod tym względem Jezusa, czy raczej trzymasz się zasady: „Kiedy wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one”?
Albo czy Jezus był może religijnym analfabetą, od jakich dziś roi się w chrześcijaństwie, a którzy prawie nic nie wiedzą o tym, w co rzekomo wierzą, ani dlaczego tak mają wierzyć? Nie, jego wypowiedzi zapisane w Piśmie świętym ukazują, że był wyśmienicie obeznany ze Słowem swego Ojca. Był tak dokładnie zapoznany, że przy każdej okazji mógł przytoczyć świadectwo biblijne: „Napisano (...)” „Nie czytaliścież nigdy w Pismach (...)”? „Nie czytaliście, że wam powiedziano od Boga (...)?” — itd. — Mat. 4:4; 21:42; 22:31.
Wiele ludzi zaniedbuje dziś modlitwę; znowu inni modlą się, ale tylko z przyzwyczajenia; jeszcze inni powtarzają ciągle dookoła te same słowa. Natomiast w publicznych modlitwach często bierze się pod uwagę raczej ludzi niż Boga. Czy Jezus w tym by nie dopisał pod którymkolwiek względem? Przeciwnie, on modlił się często i gorąco, lecz potępiał zarówno tych, którzy modlili się dla wrażenia, jak i tych, którzy powtarzali w kółko te same słowa. — Mat. 6:5-8; Łuk. 6:12; 11:1; Jana 17:1-26.
Czy Jezus czułby się zakłopotany, jak wielu obecnie, gdy dochodzi do dyskusji na temat wiary — a to z braku wiadomości albo z obawy przed ludźmi? Jego postawa była wprost przeciwna: Przyszedł na ziemię, aby dawać świadectwo prawdzie, i faktycznie spełnił ten cel. Czujnie zważał na każdą okazję do uczczenia swego Ojca oraz do nauczania i pocieszania drugich. — Jana 18:37; 4:16-26; Obj. 3:14.
Owszem, gdyby wszyscy, którzy utrzymują, że uznają Jezusa Chrystusa za wielkiego nauczyciela i przewodnika, częściej stawiali sobie pytanie: „Czy tak by postąpił Jezus?” — jakże odmienny byłby dzisiaj świat! Ile czci okazywano by Bogu, jak wysokich przestrzegano by mierników, jak powszechna byłaby miłość bliźniego! Ale skąd się dowiedzieć, czy Jezus uczyniłby to lub tamto, czy też by nie uczynił? Trzeba dokładnie zapoznać się z jego życiem i nauką, która streszcza się w dwu wielkich przykazaniach: Miłuj Boga całym sercem, całym umysłem i całą duszą, a bliźniego swego jak siebie samego. Jednym z celów niniejszego czasopisma jest właśnie pomóc ci w uzyskaniu tych wiadomości. — Marka 12:29-31.
-