Jakże szczęśliwi są usposobieni łagodnie i pokojowo!
„Szczęśliwi łagodnie usposobieni, gdyż oni odziedziczą ziemię. Szczęśliwi usposobieni pokojowo, gdyż będą zwani ‚synami Bożymi’”. — Mateusza 5:5, 9, NW.
1. Jaki historyczny kongres odbył się niedawno i dlaczego jest niemożliwe, by inne organizacje go skopiowały?
SZCZĘŚCIE i łagodne usposobienie są tak nierozłącznie ze sobą związane, że jest niemożliwe, aby ludzie miłujący pokój byli szczęśliwi, nie będąc zarazem łagodnymi. Dlatego też można słusznie powiedzieć, iż nigdy w dziejach ludzkości nie było szczęśliwszego spotkania tak wielu miłośników pokoju, jak na międzynarodowym kongresie świadków Jehowy, który się stosunkowo niedawno odbywał w Nowym Jorku pod hasłem „Woli Bożej”, gdyż nigdy przedtem nie było naraz zgromadzonych tyle łagodnie usposobionych ludzi. Jest rzeczą całkowicie niemożliwą, by jakiekolwiek inne ugrupowanie mogło powtórzyć taki kongres, ponieważ tylko świadkowie Jehowy są w stanie odzwierciedlać na ziemi pokojowość, łagodność i szczęście stale wypromieniowywane przez osobowość Boga Najwyższego.
2. (a) Jakie cenne przymioty uosabia Jehowa? (b) Co jest pod tym względem wolą Jehowy dla Jego ludu?
2 Pismo Święte w wielu miejscach mówi o tym, że szczęśliwy Bóg Jehowa jest „nierychły do gniewu, a obfity w miłosierdziu”. (2 Mojż. 34:6; 4 Mojż. 14:18; Neh. 9:17; Ps. 86:15; 103:8; 145:8; Joela 2:13; Jon. 4:2; Nahuma 1:3) To łagodne i opanowane usposobienie umożliwia suwerennemu Władcy wszechświata długo cóż znosić, być cierpliwym i przebaczającym, okazywać bezmiar miłości oraz być nieporównanie litościwym i miłosiernym. Niewątpliwie wiec Jego wierni i lojalni świadkowie także muszą zawsze i we wszelkich okolicznościach przejawiać te boskie przymioty — bez względu na to, czy żyją odizolowani, jak wielu z nich umieszczonych na przykład w obozach niewolniczych, czy też są zgromadzeni, jak wówczas w Nowym Jorku, gdzie się ich zebrało ponad dwieście tysięcy. Takie zachowanie się nie jest sprawą pozostawioną ich własnemu uznaniu; są do tego zobowiązani, gdyż taka jest wola Jehowy.
3, 4. Jakim człowiekiem okazał się Jezus przez naukę i przykład, czyli w słowie i czynie?
3 Chrystus Jezus, Główny świadek Jehowy, nie stanowił pod tym względem wyjątku. Właściwie był najłagodniejszym i najbardziej dobrotliwym człowiekiem, jaki kiedykolwiek chodził po ziemi. Zapraszając innych, by wzięli na siebie jego jarzmo i stali się jego uczniami, powiedział: „Jestem łagodnie usposobiony i uniżony w sercu.” (Mat. 11:29, NW) Był tak pokojowo usposobiony, że w pełni zasłużył sobie na tytuł „Księcia Pokoju”; nie tylko sam okazywał łagodność w życiu osobistym i w działalności, ale także głosił ją innym, żeby również prowadzili życie nacechowane spokojem i łagodnością. Oto jak Jezus przy pewnej okazji wyłuszczył tę podstawową zasadę chrześcijańską: „Ale wam powiadam, którzy słuchacie: miłujcie nieprzyjaciół swoich; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą. Błogosławcie tym, którzy was przeklinają; i módlcie się za tych, którzy was krzywdzą. Temu, który cię uderzy w policzek, nadstaw i drugiego.” (Łuk. 6:27-29, NT) niekiedy Jezus i jego towarzysze podróży, będąc wyczerpani wędrówką i przemówieniami, szukali nieco samotności i wytchnienia. Tymczasem tłumy brutalnie wdzierały się do miejsc, gdzie chcieli być sami dla siebie. Zamiast szorstko zganić tych ludzi, Jezus tłumił w sobie, co osobiście odczuwał, i pełen litości oraz współczucia starał się zatroszczyć o ich potrzeby duchowe i cielesne. (Mat. 14:13-23; Marka 6:31-46) Później, gdy Jezus pokojowo, bez żadnej walki wjechał do Jeruzalem i przedstawił się tam jako Król, spełniły się słowa proroka: „Powiedźcie córce Syjońskiej: Oto Król twój przychodzi do ciebie, łagodny i siedzący na oślicy.” — Mat. 21:4, 5, NT; Zach. 9:9.
4 Podczas całej swej służby kaznodziejskiej Jezus, człowiek nad wyraz energiczny, nigdy nie traktował innych nieodpowiednio; nigdy nie występował wojowniczo wobec wrogów, nigdy nie był nietolerancyjny wobec przeciwników, nigdy niecierpliwy wobec towarzyszy, nigdy — choćby się znajdował pod największym naciskiem — nie pokazywał rozdrażnienia czy skłonności do gniewu. Nigdy nie tracił panowania nad sobą. Nigdy się nie rozzłościł. W najtrudniejszych okolicznościach, gdy był już w samych szponach wrogów, gdy go przeklinano i bito, gdy pluto na niego, nawet gdy zdziczały tłum porwał go i w szatański sposób doprowadził do przybicia go do pala męki, na którym poniósł niezasłużoną śmierć, Jezus nieodmiennie okazywał spokój i opanowanie, czym ponad wszelką wątpliwość dowiódł, że naprawdę jest Synem Bożym. Był Synem mądrym i szczęśliwym, który radował serce swego niebiańskiego Ojca, gdyż spełniał Jego wolę. — Przyp. 27:11.
5. (a) Co Piotr i Jakub powiedzieli o panowaniu nad sobą, o gniewie, łagodności i pokorze? (b) Jak ap. Paweł przejawiał życzliwość chrześcijańską?
5 Szczęśliwi naśladowcy i apostołowie Jezusa niewątpliwie słusznie pisali innym ludziom o tej ‚cichości i łagodności Chrystusowej’, starając się przy tym naśladować go i dorównywać mu we własnym życiu. (2 Kor. 10:1, NT) Nie byli wyniosłymi, zapalczywymi i dumnymi pyszałkami, byli natomiast pokorni, łagodnie usposobieni i uniżeni w sercu, tak jak Mistrz. Ci natchnieni pisarze niejednokrotnie mówili o sobie po prostu jako o „niewolnikach” Boga i Chrystusa. (Rzym. 1:1; Filip. 1:1; Tyt. 1:1; Jak. 1:1; 2 Piotra 1:1; Judy 1, NW) Zamiast być kłótliwymi i swarliwymi, zamiast się szybko obruszać i obrażać, byli dobrotliwi i mili oraz wyrozumiali dla innych ludzi i ich problemów. Na przykład apostoł Piotr napisał: „Przydajcie do swojej wiary cnotę, do cnoty wiedzę, do wiedzy panowanie nad sobą, do panowania nad sobą wytrwałość, do wytrwałości zbożne oddanie, do zbożnego oddania uczucia braterskie, do uczuć braterskich miłość.” (2 Piotra 1:5-7, NW) Podobnie inny pisarz, Jakub, mówi o cnotach łagodności i panowania nad sobą: „Bracia moi najmilsi! Wiedzcie o tym: niech każdy człowiek będzie (...) nieskory do gniewu. Bo w gniewie człowiek nie czyni tego, co w oczach Bożych jest sprawiedliwe.” „Któż wśród was jest mądry i doświadczony? Niechaj wykaże przez dobre postępowanie, że uczynki jego dokonują się w łagodności i mądrości.” (Jak. 1:19, 20; 3:13, Kow) A oto świadectwo apostoła Pawła: „Aleśmy byli łagodnymi pośród was, jak karmicielka pielęgnująca dziatki swoje. Tak wam życzliwymi będąc, gotowiśmy byli użyczyć wam nie tylko Ewangelii Bożej, ale i dusz swoich, dlatego, żeście się nam stali miłymi. Wyście świadkami i Bóg, jak świętobliwie i sprawiedliwie i bez nagany żyliśmy między wami, którzy wierzycie.” — 1 Tes. 2:7, 8, 10, NT.
CHRZEŚCIJAŃSKA ŁAGODNOŚĆ TWOREM DUCHA BOŻEGO
6. Jakie wrodzone skłonności maja z natury rzeczy nowożytni świadkowie Jehowy i dlaczego?
6 Przeskoczywszy teraz dziewiętnaście stuleci stwierdzamy, że żyjący obecnie namaszczeni duchem chrześcijańscy świadkowie Jehowy są podobnie jak szczęśliwi uczniowie z pierwszego wieku „posłami zastępującymi Chrystusa”. (2 Kor. 5:20, NW) Zatem odpowiada to woli i zamysłowi oraz upodobaniu Jehowy, by każdy z tych zastępczych przedstawicieli posiadał te same boskie przymioty łagodności i opanowania, które cechowały Jego głównego Posła — Jezusa. Nie oznacza to ani nie każe wnioskować, jakoby świadkowie Jehowy byli wyższą rasą ludzi, którzy się rodzą z odziedziczonymi skłonnościami do łagodności i potrafią doskonale nad sobą zapanować. Tak przecież nie jest. Są oni jak wszyscy inni ludzie na ziemi potomkami rozmyślnych grzeszników: Adama i Ewy. Poczęci zostali w grzechu i wydani na świat w nieprawości, mają wrodzone przykre skłonności, a ich usposobienie jest z natury krnąbrne. — Ijoba 15:14; Ps. 51:7; 53:3, 4; Kazn. 7:20; Rzym. 3:10; 5:12; Jak. 3:2; 1 Jana 1:8.
7. Jak dokonuje się radykalna zmiana usposobienia u tych, którzy się stają prawdziwymi chrześcijanami?
7 Usposobienie pokojowe i łagodne wywodzi się więc z innego źródła; jest spowodowane przez coś innego niż złe skłonności dziedziczone przez niedoskonałego człowieka. Nikt nie zaprzeczy, że gdy ktoś staje się świadkiem Jehowy, musi w nim nastąpić i też rzeczywiście następuje całkowite przeobrażenie. Kwestia polega tylko na tym: Jak i dzięki czemu? Aby drzewo wydawało dobre owoce, potrzebuje przede wszystkim dobrej gleby, a do tego jeszcze innych rzeczy. Podobnie jest w tym wypadku. Najpierw musi być dobra gleba, to znaczy ‚serce prawe i dobre’. (Łuk. 8:11-15, Kow) Następnie potrzeba czasu i wysiłku, żeby zasiać nasienie, czuwać nad nim, pielęgnować je, podlewać i zasilać delikatny posiew. Ten wielki nakład czasu i trudu ze strony jednostki jest konieczny, podobnie jak w przypadku naturalnego drzewa owocowego, lecz zanim zostanie wydany słodki i pożądany owoc łagodności chrześcijańskiej, musi zadziałać moc Boża, czyli Jego duch, i pobudzić serce oraz umysł danego człowieka. (1 Kor. 3:6, 7) Pismo Święte mówi wyraźnie, że „miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wiara, łagodność, panowanie nad sobą” — to owoce wydawane za sprawą ducha Jehowy. — Gal. 5:22, 23, NW.
8. Dlaczego oddanie się Bogu jest tak ważne w życiu chrześcijanina?
8 Jednakże kto chce otrzymać ducha Bożego, ten musi najpierw oddać się Jehowie. To oznacza, że z własnej woli powinien dociekać woli Bożej, poznać ją, a następnie przyjąć i spełniać. Później taki człowiek poddaje się w obecności świadków ochrzczeniu w wodzie, symbolizując w ten sposób swoje oddanie się Bogu. Będąc wówczas jakby dzieckiem nowo narodzonym w prawdzie karmi się w dalszym ciągu natchnionym Słowem Bożym, Biblią, a to z kolei wzmacnia go na tyle, że może robić postępy ku dojrzałości. Do tych, którzy nie postępują naprzód, napisał apostoł Piotr: „Precz z wszelką złością i zdradą wszelką, z obłudą, zazdrością i wszelkim rodzajem obmowy! Staliście się podobni do nowonarodzonych dzieci. Pożądajcie zatem mleka duchowego, nie fałszowanego, abyście dzięki niemu rośli i zbawili się [abyście przez to wzrastali ku zbawieniu, NW].” (1 Piotra 2:1, 2, Kow) Również apostoł Paweł radzi: „Powinniście odłożyć starą osobowość, która odpowiada waszemu poprzedniemu sposobowi prowadzenia się i która jest zepsuta z powodu swych zwodniczych pragnień, ale (...) powinniście się stać nowymi w sile pobudzającej wasz umysł [którą to siłą jest duch Jehowy] i przybrać nową osobowość, stworzoną według woli Bożej w prawdziwej sprawiedliwości i miłościwej dobroci.” — Efez. 4:22-24, NW.
9. Opisz piękne szaty, które mają przywilej nosić członkowie ludu Jehowy?
9 Oddani Jehowie świadkowie, zrzuciwszy z siebie stare dziedzictwo — osobowość ukształtowaną w grzechu i jej skłonność do zła — przyodziewają się więc i przyozdabiają nową, teokratyczną, czyli zbożną osobowością, która się wyraża w łagodności, tolerancji i panowaniu nad sobą. „Przetoż przyobleczcie jako wybrani Boży, święci i umiłowani, serce litościwe, dobrotliwość, pokorę, łagodność, cierpliwość.” Jakże piękne szaty utożsamiają i wyróżniają sług Boga Najwyższego! — Kol. 3:12, NT.
OSOBOWOŚCI UKSZTAŁTOWANE WEDŁUG NOWEGO SYSTEMU RZECZY
10. Co to znaczy ‚być przemienionym przez przeobrażenie swego umysłu’?
10 Tryb życia powyżej nakreślony i zalecony niewątpliwie oznacza radykalną zmianę w całym sposobie myślenia człowieka. Zupełnemu przeobrażeniu ulega zachowanie się danej jednostki wobec wpływów zewnętrznych. Reakcje jej na pewne okoliczności i sytuacje w otoczeniu zmieniają się wprost jaskrawo. Ale apostoł wiedział, że takie całkowite przekształcenie swoich procesów myślowych jest konieczne, gdyż napisał: „Porzućcie ukształtowanie według tego systemu rzeczy, lecz bądźcie przemienieni przez przeobrażenie swego umysłu, abyście się mogli przekonać, co jest dobrą i godną przyjęcia, i zupełną wolą Bożą.” (Rzym. 12:2, NW) Wszyscy, którzy dokonują takiej przemiany w swoim życiu, stają się rzeczywiście członkami nowego, łagodnie usposobionego społeczeństwa ludu Jehowy, jakże odmiennego od starego społeczeństwa, na wskroś przenikniętego duchem Diabła!
11. (a) Jak przyjaciele i krewni często zapatrują się na tych, którzy porzucają praktyki starego świata? (b) Czy jest to ceną zbyt wysoką?
11 Do tych, którzy w ten sposób przeobrazili swój tryb życia i pielęgnują usposobienie godne chrześcijanina, apostoł Piotr pisze: „Dość długo służyliście w przeszłości pogańskim zasadom: żyjąc w wyuzdaniu, pożądliwościach i opilstwie, ucztując i pijąc nieumiarkowanie i oddając się niegodziwemu kultowi bałwanów. Teraz dziwi ich, że już nie rzucacie się w ten wir zepsucia, i dlatego lżą was. Będą musieli jednak zdać sprawę temu, który niebawem ma sądzić żywych i umarłych.” (1 Piotra 4:3-5, Kow) Zgodnie z tym ostrzeżeniem apostoła Piotra zdarza się niejednokrotnie, że krewni oraz dotychczasowi przyjaciele i koledzy bardzo ujemnie wyrażają się o tych, którzy zaczynają się wyrywać z systemu rzeczy opanowanego przez Diabła; robią wszystko, co tylko możliwe, aby tych ludzi szukających prawdziwego życia zniechęcić do przekształcania swej osobowości. Ale ci, którzy się oddają Jehowie na spełnianie Jego woli, nigdy nie powinni uważać, że więzy krwi albo powiązania finansowe czy społeczne zobowiązują ich do tego, by pod każdym względem nadal tak żyć i postępować jak tamci należący do obecnego systemu. To nieuchronnie prowadziłoby do śmierci. Jehowa nie idzie w tej kwestii na żaden kompromis. Nie czyni tego również Jego oddany Mu lud: „Już nie ciału powinni jesteśmy, aby żyć wedle ciała. Bo jeżeli według ciała żyjecie, pomrzecie; jeżeli zaś przez ducha popędy ciała poddacie umartwieniu [uśmiercicie, NW], żyć będziecie. Bo wszyscy, których Duch Boży prowadzi, synami Bożymi są.” (Rzym. 8:12-14, Kow) Żadnych więzów cielesnych ani żadnego koleżeństwa przecież nie można nawet porównywać z tym stanowiskiem! Jakiż to nieopisany przywilej — być na zawsze synami suwerennego Pana i Władcy całego wszechświata!
12. Z jakim plonem musi się liczyć ten, kto się trzyma świata Szatana?
12 Świat Szatana nie wydaje owoców ducha Jehowy; zamiast tego zbiera obfite plony złych czynów — dokonań buntowniczego, upadłego ciała. „Jawne zaś są uczynki ciała, jako to: cudzołóstwo, wszeteczeństwo, nieczystość, rozpusta, bałwochwalstwo, czary, nieprzyjaźń, swary, zazdrość, gniewy, spory, niesnaski, odszczepieństwa, nienawiść, zabójstwa, pijaństwo, obżarstwo i tym podobne, o których zapowiadam wam, jakom i przedtem zapowiadał, że którzy czynią te rzeczy, królestwa Bożego nie odziedziczą.” (Gal. 5:19-21, NT) Ludzie oddający się uczynkom ciała nie mają z nich prawdziwej radości i rzeczywistego szczęścia nawet chwilowo, w obecnych warunkach, a jeśli chodzi o przyszłość, to wszyscy, którzy się pławią w tych mętach, umrą najpóźniej podczas Armagedonu. Dlatego też człowiek rozsądny cieszy się, widząc sposobność zastąpienia zabijających radość uczynków ciała innymi, mianowicie wyzwalającymi radość owocami ducha.
13. (a) Jak ludzie wielcy i potężni w tym systemie rzeczy zapatrują się na łagodność i panowanie nad sobą? (b) Czy przywódcy starego świata dają przykład godny naśladowania?
13 W obliczu tego stanu rzeczy możne się naprawdę dziwić, dlaczego ci, którzy lgną do starego systemu, drwią i wyśmiewają się z łagodności ducha i opanowanego usposobienia oraz dlaczego z uczuciem wyższości nazywają to brakiem kręgosłupa i słabością charakteru, której należy unikać. Jednostki, które się w tym świecie wybiły na czoło, a więc na przykład przywódcy robotników, potentaci finansowi, ludzie wpływowi w polityce i sądownictwie, dowódcy sił wojskowych i policyjnych, wielcy i potężni władcy, znaczniejsi urzędnicy organów wykonawczych oraz dyktatorzy szatańskiego systemu nawet szczycą się tym, że są nieczuli i twardzi, popędliwi, porywczy w mowie i niecierpliwi, jakby w gorącej wodzie kąpani, o usposobieniu najczęściej zgryźliwym i okrutnym. A jaki przykład dają przywódcy, taki starają się naśladować prowadzone przez nich masy. Niewątpliwie słuszne okazują się słowa z Przypowieści 29:22: „Człowiek gniewliwy wzbudza zwady, a kto jest prędki do gniewu, będzie ku grzeszeniu skłonniejszy.” (Wu) Nic więc dziwnego, że skoro ziemia jest napełniona ludźmi ‚gniewliwymi’ i ‚prędkimi do gniewu’, obecny system rzeczy znalazł się w tak godnym ubolewania, nieszczęśliwym stanie; doprawdy jest to świat skłócony, pełen nienawiści i walk, pełen przestępstw i wykroczeń, a dziesiątki milionów pigułek aspiryny, które się codziennie połyka, wszystkie inne środki uspokajające i „cudowne tabletki” oraz wszelki balsam psychologów propagujących „spokój umysłu” nie złagodzą bólu i trosk tego konającego starego świata.
14. Jak to jest możliwe, żeby chrześcijanie żyli tu na ziemi, a jednak nie mieli udziału w nieuleczalnych troskach tego świata?
14 Ileż otuchy dodaje świadomość, że zgoła odmienne są stosunki panujące wśród społeczeństwa nowego i szczęśliwego świata Jehowy! Świadkowie Jehowy znajdują się wprawdzie na tej samej ziemi, lecz zamiast naśladować wstrętne cechy charakteru większości ludzi albo przejmować ich podłe zwyczaje i metody postępowania, raczej biorą sobie do serca pouczenie Boże, zapisane w Przypowieściach 22:24, 25: „Nie bądź przyjacielem człowieka gniewliwego i nie chodź z mężem zapalczywym, byś snadź nie przywykł do ścieżek jego i nie wziął zgorszenia [sidła, Gd] dla duszy twojej.” (Wu) To samo potwierdza apostoł: „Złe towarzystwo psuje pożyteczne zwyczaje.” — 1 Kor. 15:33, NW.
15, 16. (a) Czy łagodne, dobrotliwe usposobienie jest naprawdę cechą tchórza? (b) Jaki przykład siły dają świadkowie Jehowy tak wewnątrz, jak i na zewnątrz murów więziennych?
15 A zatem łagodność nie jest znamieniem słabości i tchórzostwa, lecz cechą charakterystyczną i utożsamiającą tych, którzy są nad wyraz odważni i silni, o wiele silniejsi od potężnych wojskowych i cywilnych wodzów tego świata. „Lepszy jest cierpliwy [nierychły do gniewu, Gd] niźli mąż mocny, i który panuje nad sercem swoim niż zdobywca miast.” (Przyp. 16:32, Wu) Za przykład siły opartej na łagodności mogą posłużyć łagodnie usposobieni świadkowie Jehowy mieszkający w krajach totalitarnych, którzy nie mieli możności osobiście uczestniczyć w kongresie pod hasłem „Woli Bożej” w Nowym Jorku. Zamiast próbować ucieczki albo kryć swą tożsamość pod maską kompromisów lub pod płaszczem obłudy szczęśliwi świadkowie trwają w tych mrocznych krajach bez bojaźni na wyznaczonych im przez Boga miejscach jako jednolita grupa wielbicieli prawdziwego Boga Jehowy. Znamienny spokój i opanowanie, które zachowują nawet w chwilach brutalnego torturowania aż do śmierci, zjednał im szacunek i podziw wśród wielu wrogów.
16 Trzymając się tej metody postępowania prześladowani świadkowie spełniają wolę swego Ojca niebiańskiego, która w Jego spisanym Słowie została podana w ten sposób: „Jeśli duch panującego uniesie się przeciw tobie, nie opuszczaj miejsca twego, albowiem łagodność zapobiegnie wielkim błędom.” Bez względu na to, czy są z tej, czy z tamtej strony murów więziennych, celi tortur czy obozu koncentracyjnego, ci szczęśliwi Świadkowie przejawiają tę samą łagodność wobec wszystkich, z którymi się stykają. „Zawsze [bądźcie] gotowi podjąć obronę przed każdym, kto się od was domaga uzasadnienia nadziei, jaką macie w sobie, lecz czyńcie to w łagodnym usposobieniu i z głębokim szacunkiem.” — Kazn. 10:4, Wu, uw. marg.; 1 Piotra 3:15, NW.
17. Który lud jest obecnie najszczęśliwszy na ziemi i dlaczego?
17 Jakie dobrodziejstwa wynikają z kroczenia taką wąską, ścieśnioną ścieżką nakreślonej tu karności chrześcijańskiej? Otóż nikt jeszcze nie widział śmiejącego się i wykrzykującego z radości człowieka, który by jednocześnie przeżywał atak gniewu. Powodem tego jest fakt, że szczęście i gniew nie dadzą się zmieszać ani sobie nie towarzyszą. Skoro tylko pojawia się jedno, to drugie niezwłocznie znika. Świadkowie Jehowy są bardziej błogosławieni niż wszyscy inni ludzie, ponieważ są dzisiaj najszczęśliwszym, najbardziej pokojowym i zadowolonym ludem na ziemi. Ale te bezpośrednie korzyści i dobrodziejstwa mają znaczenie jedynie podrzędne w porównaniu z ostatecznymi, o wiele wspanialszymi błogosławieństwami, które jeszcze staną się udziałem tego łagodnie usposobionego ludu.
18, 19. Jakie cenne błogosławieństwa zostały obiecane tym, którzy naprawdę są usposobieni łagodnie i pokojowo?
18 We wstępie do słynnego „kazania na górze” Jezus, wielki Nauczyciel, nie powiedział po prostu: „Szczęśliwi, którzy są świadomi swego niedostatku duchowego”, „szczęśliwi usposobieni pokojowo” lub „szczęśliwi łagodnie usposobieni”. Prawda, że dla człowieka, którego potrzeby duchowe zostają zaspokojone i który jest usposobiony łagodnie oraz pokojowo, wynika z tego pewna miara szczęścia, jednakże nie w tym tkwi sedno rzeczy, czyli nie na tym polegają wspanialsze błogosławieństwa obiecane przez Chrystusa. Jezus po to przyszedł na ziemię, aby wydać prawdziwe świadectwo o chwalebnym Królestwie Jehowy, i przy omawianej przez nas szczególnej sposobności nie pominął tego celu, bo w rzeczywistości powiedział tak: „Szczęśliwi, którzy są świadomi swego niedostatku duchowego, gdyż do nich należy królestwo niebios.” „Szczęśliwi usposobieni pokojowo, gdyż będą zwani ‚synami Bożymi’.” „Szczęśliwi łagodnie usposobieni, gdyż oni odziedziczą ziemię.” — Mat. 5:3, 9, 5, NW.
19 To pozwala lepiej zrozumieć i docenić nieopisaną radość i szczęście czekające wiernych świadków Jehowy. Najpierw doznają tego wówczas, gdy będą naocznymi świadkami niezwykłej w swej gwałtowności bitwy Armagedonu, podczas której Jehowa wystąpi w całej okazałości swojej chwały i potęgi oraz zniszczy na zawsze i wykorzeni złych; potem będą to przeżywać jako „synowie Boży”, gdy każdy z nich otrzyma wyznaczone mu miejsce służby na wieczną posiadłość i dziedzictwo pod pokojowymi rządami Królestwa. Jakże wielkim to wszystko będzie usprawiedliwieniem Słowa i imienia Jehowy! Dla łagodnie usposobionych będzie to z pewnością najcudowniejszym błogosławieństwem i zachwycającym przywilejem, daleko przewyższającym wszystko, czym się cieszą już teraz, a co polega po prostu na uwolnieniu od dzisiejszego niepokoju i od trosk dręczących ten schorowany i lamentujący świat.