Czy może istnieć rząd wolny od przekupstwa?
„Gdy prawi przy władzy — cieszy się naród.” — Prz. 29:2.
1-3. Jak ludzie ustosunkowują się obecnie do rządów?
JAKI jest twój stosunek do rządu? W różnych krajach ludzie dają wyraz ogromnemu niezadowoleniu, wynikającemu z braku zaufania do osób będących u władzy. Wielu opuszcza szeregi wpływowych partii politycznych. Niektórzy wolą być zupełnie niezależni, inni przystępują do nowo powstających partii, a są i tacy, którzy wycofują się zupełnie z życia politycznego. Niemało ludzi sądzi, że osiągną jaką taką poprawę sytuacji przez organizowanie strajków i demonstracji.
2 Nie chodzi o to, jakoby ludzie w ogóle nie chcieli mieć nad sobą rządu. Po prostu nie mają zaufania do jednostek, które piastują urzędowe stanowiska. Postawa taka przejawia się w znacznym nasileniu właściwie na całym świecie, zwłaszcza zaś w tych krajach, gdzie obywatele mają prawo zabierać głos w sprawach związanych z działalnością władz.
3 Przewrotność rozpowszechniona w kręgach rządzących skłoniła Arnolda A. Hutschneckera, doktora medycyny i pisarza, do wystąpienia z oświadczeniem, iż „kandydaci przed dopuszczeniem do walki wyborczej powinni stawać przed komisją lekarzy i psychiatrów, aby istniała pewność, że są zdrowi na ciele i umyśle”.
4. Dlaczego żaden człowiek ani grupa ludzi nie może należycie rządzić społeczeństwem?
4 Niemal każdy przyznaje, że konieczny jest jakiś rząd. W przeciwnym wypadku panowałoby rozpasanie, anarchia. Czy ludność będzie szczęśliwa, zależy jednak w dużej mierze od uzdolnień i prawości osób stojących u steru władzy. A żaden człowiek ani zespół ludzi nie jest sam od siebie w stanie sprawować rządów w sposób całkowicie sprawiedliwy. Wszyscy ludzie są niedoskonali, toteż po otrzymaniu władzy nad bliźnimi podlegają wpływom i naciskom, którym o własnych siłach nie potrafią się przeciwstawić. Pewien mędrzec, który osobiście był królem, ale zarazem uważnym obserwatorem rządów, nie zawahał się pisać o niedolach, jakie mają miejsce „gdy człowiek jeden panuje nad drugim na jego nieszczęście”. — Kohel. 8:9.
5, 6. Kto jedynie potrafi utworzyć rzeczywiście upragniony rząd? Czy zechce to uczynić?
5 Władza musi zatem pochodzić ze źródła wyższego niż człowiek. Jedynie Stwórca potrafi ustanowić prawa, które można stosować równo i sprawiedliwie dla dobra wszystkich, On też umie najrzetelniej i bezstronnie wcielać je w czyn. Tylko On zna dokładnie naturę człowieka i wie, czego mu potrzeba do szczęścia. Czy jednak Stwórca chce utworzyć rząd tego typu? Czy w ogóle ma zamiar zajmować się taką sprawą?
6 Owszem, ma to w planie. Zamierzył utworzyć taki rząd i sam wybrał nieprzekupnego władcę. Skąd można mieć pewność, że Jego wybór jest prawidłowy? Czy możemy zawierzyć Jego postanowieniu i ufać, że również rząd tego władcy pozostanie wolny od zepsucia? Uważne rozpatrzenie tej kwestii leży w naszym interesie; tylko pod tym warunkiem dowiemy się, czego się trzymać i co dalej robić.
PRZYMIERZE DOTYCZĄCE NIEPRZEKUPNEGO RZĄDU
7-9. (a) Dlaczego mimo iż Bóg tak dawno zawarł przymierze co do królestwa, ziemia wciąż jeszcze jest pod panowaniem człowieczym? (b) Dlaczego Bóg ustanowił ziemskie królestwo w jednym wybranym narodzie?
7 Bóg już przed dawnym czasem zawarł przymierze, w którym uroczyście przyrzekł ustanowienie takiego rządu. Układał się w tym przymierzu z pewnym królem, którego sam wybrał. Dlaczego mimo zawarcia tego rodzaju przymierza tak dawno temu ludzkość do tej pory bynajmniej nie zaznała nad sobą panowania doskonałej władzy?
8 Bóg zawarł owo przymierze w tak wczesnym okresie dziejów dla naszego dobra. Pozostawił tym samym czas na rozegranie się wydarzeń, które miały nam wszystkim dać możność przekonania się, że rządy ludzkie nie dopisują. Na tej podstawie mamy rozumnie wybrać, jakiemu rządowi właściwie chcemy służyć. Jeżeli chodzi o rząd przewidziany w zamierzeniu Bożym, to możemy polegać na nim z całym zaufaniem. Zobaczmy, co to ważne przymierze przewiduje i zapowiada.
9 W okresie, kiedy Bóg zawarł przymierze o rządzie mającym panować nad ziemią, zorganizował On naród izraelski, aby był ludem dla Jego imienia. Ustanowił nad tym narodem swe ziemskie królestwo. Nie kierował się przy tym stronniczością; chciał raczej ukazać całej ludzkości swój sposób postępowania i przedstawić, jaki rodzaj władzy odpowiada Jego zamierzeniu. Królestwo to było jedynie swoistym pierwowzorem. Postępowanie Boga w stosunku do tego królestwa daje nam dobrą podstawę do pokładania wiary w przyszłym rządzie Bożym, mającym objąć władzę nad całą ziemią. — Powt. Pr. 4:5-8; Ps. 67:2-8.
10-12. (a) Dlaczego Bóg obrał sobie Dawida, aby z nim zawrzeć przymierze co do królestwa? (b) Co zapowiadało to przymierze? Czy kiedyś Bóg odstąpił od niego?
10 Jehowa Bóg zawarł owo przymierze co do królestwa z człowiekiem imieniem Dawid, ówczesnym królem Izraela. Zdecydował się na to, ponieważ Dawid czcił Jehowę, będąc Jemu oddany całym sercem i całą duszą. Ze wszystkich sił przykładał się do popierania prawdziwego wielbienia na obszarze swego królestwa. Jeżeli przeczytasz Psalmy, czyli wiersze liryczne, których wiele ułożył Dawid, sam się przekonasz, jakie uczucia żywił wobec rządu Boskiego. Na przykład w Psalmie 40 Dawid pisał: „Jest moją radością, mój Boże, czynić Twoją wolę, a Prawo Twoje mieszka w moim wnętrzu”. — Ps. 40:9.
11 Dawid pragnął jeszcze lepiej uczcić imię Stwórcy i wesprzeć wielbienie Boga przez zbudowanie Mu świątyni. Doceniając jego wysiłki, Jehowa zawarł z nim przymierze, czyli dał mu uroczystą obietnicę, iż z kolei zbuduje dom Dawidowi, nie rezydencję w dosłownym znaczeniu, lecz linię królewską złożoną z jego potomstwa. Powiedział do Dawida: „Dom twój i twoje królestwo będzie trwać na wieki. Twój tron będzie utwierdzony na wieki.” — 2 Sam. 7:11-16.
12 Wprawdzie tron Dawida, na którym zasiadali władcy wywodzący się z jego rodu, został w roku 607 p.n.e. obalony przez Babilończyków i nigdy już nie będzie w tej samej formie odnowiony na ziemi, niemniej jednak Bóg nie zapomniał o zawartym przymierzu ani od niego nie odstąpił. Jak to rozumieć? — Ezech. 21:30-32 [w Biblii gdańskiej wersety 25-27]; Izaj. 9:5, 6 [6, 7]; Dzieje 13:34.
SKĄD SIĘ WZIĄŁ NIEPRZEKUPNY WŁADCA
13, 14. (a) Jak Bóg pokazał w związku z narodzeniem Jezusa, że nie zapomniał o tym przymierzu co do królestwa zawartym z Dawidem? (b) Jaki okres rozpoczął się w życiu Jezusa, gdy przyszedł do Jana, aby poddać się ochrzczeniu?
13 Oznacza to po prostu, że Bóg wcale nie miał zamiaru ustanawiać na zawsze tego tronu na ziemi. Nieprzemijający król miał się wywodzić z linii rodowej Dawida. Za sprawą Jehowy owa linia rodowa nie uległa przerwaniu po kilku pokoleniach, lecz biegła przez stulecia zarówno od strony króla Salomona, syna i następcy Dawida, jak i od strony innego jego syna, Natana. Około roku 2 p.n.e. Bóg wybrał dziewicę imieniem Maria z linii Natana i mocą ducha świętego sprawił, że poczuła się brzemienną. W gruncie rzeczy do komórki jajowej w łonie Marii przeniósł Bóg życie swego niebiańskiego Syna, pierwszego swego stworzenia. Stąd też dziecko, które się w odpowiednim czasie narodziło, było Synem Bożym. Nie należy się w tym dopatrywać niczego zdrożnego (Łuk. 1:26-33). Za pośrednictwem anioła wyjaśnił Bóg tę sprawę Józefowi, z którym Maria była zaręczona. Był to człowiek sprawiedliwy, który posłusznie i z oddaniem pojął Marię za żonę, a kiedy na świat przyszło dziecko pod Boskim kierownictwem nazwane imieniem Jezus, Józef je adoptował, czyli uznał za swego syna. Później Józef miał z Marii jeszcze inne dzieci. — Mat. 1:18-25; 13:53-56.
14 Zatem Jezus był już z natury spadkobiercą Dawida, urodziwszy się z matki, która była potomkiem syna Dawidowego, Natana. A co z uprawnieniem do zasiadania na tronie, należącym do linii Salomona? Prawo to zupełnie legalnie również przysługiwało Jezusowi, ponieważ jego ojczym Józef był właśnie potomkiem króla Salomona. Dlatego gdy Jezus w wieku około trzydziestu lat stanął przed przedstawicielem Bożym, Janem Chrzcicielem, aby dać się ochrzcić, był prawnym spadkobiercą króla Dawida. Od tej pory rozpoczął się w życiu Jezusa okres, w którym miał zostać poddany próbie i okazać się w pełni godnym zaufania, nieprzekupnym władcą, mogącym na zawsze objąć tron Dawida. — Hebr. 10:5-10; 5:8-10.
15. Czym się różniło namaszczenie Jezusa od namaszczenia Dawida? Co to dla niego oznaczało?
15 Władza ta jednak nie miała być sprawowana z ziemskiego tronu. Od chwili chrztu Jezus stał się Mesjaszem, Chrystusem, Pomazańcem Bożym. Poprzednich królów z linii Dawida namaszczano olejami, natomiast Jezus został namaszczony duchem świętym i zrodzony jako duchowy Syn Boży (Mat. 3:13-17; Dzieje 10:38). Miał w końcu umrzeć i zostać wzbudzony z martwych do życia w niebie, gdzie już przebywał u swego Ojca, zanim jeszcze został założony świat. — Jana 1:1-3, 18; Kol. 1:13-17.
WŁADCA DOŚWIADCZONY, WYPRÓBOWANY
16. Dzięki czemu Syn Boży posiadł kwalifikacje władcy, zanim jeszcze zstąpił na ziemię?
16 Skąd możemy być pewni, że rząd Mesjasza będzie nieprzekupny? Bóg zapowiedział to i przez długie wieki przygotowywał bezpośrednio swego Syna do sprawowania władzy. Jeszcze przed zstąpieniem tego Syna na ziemię Bóg przydzielił mu rolę niewidzialnego opiekuna narodu izraelskiego (Wyjścia 33:1, 2; 23:20-23). Pełniąc tę funkcję, Syn Boży zdobył duże doświadczenie w stosowaniu praw Bożych i dobrze poznał, na czym polegają Boże metody postępowania z ludzkością. Ponadto już na długo przedtem ów Syn, który przyszedłszy na ziemię stał się Jezusem Chrystusem, był „mistrzowskim wykonawcą” w okresie stwarzania wszystkiego pod nadzorem Jehowy. Dlatego też był żywo zainteresowany losem ludzkości. — Prz. 8:22, 30, 31, NW.
17. Czego Bóg wymagał od osób urzędowych pośród swego obrazowego narodu teokratycznego?
17 Jeżeli zaś chodzi o samą jego nieprzekupność, to całym swym życiem na ziemi dowiódł, że nie można go było przekupić, wywrzeć nań skutecznego nacisku ani zmusić siłą, by czynił źle, by zboczył choć na jotę od ścisłego trzymania się słusznych, prawych zasad. Spełniał wszelkie warunki, jakie Bóg stawia władcy. Ludziom, których miano powoływać na sędziów i przełożonych w ustanowionym przez Boga wzorcowym, prototypowym ustroju Izraela, nakazał Bóg: „Nie będziesz naginał prawa, nie będziesz stronniczy i podarku nie przyjmiesz, gdyż podarek zaślepia oczy mędrców i w złą stronę kieruje słowa sprawiedliwych. Dąż wyłącznie do sprawiedliwości, byś żył.” — Powt. Pr. 16:19, 20.
18, 19. Jak Jezus dowiódł, że do niego nie ma przystępu żadne przekupstwo?
18 Weźmy za przykład mistrzowską próbę przekupstwa, z jaką Jezus zetknął się na początku swej ziemskiej służby publicznej. Szatan Diabeł, którego Pismo święte nazywa „bogiem tego systemu rzeczy” i który rzeczywiście kieruje utworzonymi przez ludzi królestwami tego świata, zaproponował Jezusowi coś, czemu nie oparłby się dziś żaden człowieczy władca (2 Kor. 4:4, NW). Przed Jezusem roztoczył się panoramiczny widok wszystkich królestw świata. Diabeł zaproponował mu je pod warunkiem, że Jezus choć jeden raz dokona przed nim aktu uwielbienia. Pomyśl tylko — władzę nad całym światem oferuje ktoś, kto może ją natychmiast przekazać! Który z polityków odrzuciłby taką propozycję, bez względu na to, czy by miał na uwadze naprawienie świata, czy też kierował się wyłącznie samolubnymi pobudkami?
19 Ale Jezus wiedział, że nawet jeden akt niewierności oznacza zaparcie się zwierzchnictwa Jehowy. Wiedział, iż tylko Jehowa jest Dobry i że tylko On może ustanowić rząd, który zaprowadzi na ziemi pokój oraz sprawiedliwość (Marka 10:18). Zdawał sobie też sprawę z tego, że choćby długo mu się udało panować jako politycznemu władcy świata, mającemu pod sobą liczne królestwa, w końcu Jehowa i tak zniweczyłby jego rządy (Dan. 2:44). Nie zastanawiał się wcale nad tą propozycją, lecz bez wahania odpowiedział natychmiast: „Idź precz, szatanie!” — Mat. 4:1-11.
20. Dlaczego Jezus, chociaż był Dziedzicem zawartego z Dawidem przymierza co do Królestwa, nie usiłował zostać królem Izraela?
20 Jezus nawet nie usiłował zostać ziemskim królem nad domem Dawida, inaczej mówiąc nad domem Jakuba, praojca narodu, w którym przyszedł na świat. Udaremnił wysiłki ludu, zmierzające do obwołania go królem (Jana 6:14, 15). Poprzestał na tym, żeby w myśl przymierza zawartego przez Jehowę z rodem Dawida czekać, aż otrzyma Królestwo w czasie wyznaczonym przez Boga. Dowiódł, że zasługuje na zaufanie i jest nieprzekupny, potwierdzając tym, jak słuszny był jego wybór na Króla niebiańskiego rządu Bożego. Przed rzymskim namiestnikiem Poncjuszem Piłatem poświadczył, że jest Królem, ale jednocześnie wyjaśnił: „Królestwo moje nie jest cząstką tego świata (...) królestwo moje nie jest stąd.” — Jana 18:33-37, NW.
21. Jak Jezus, przyszły Król, dowiódł swego niezachwianego oddania dla prawdy?
21 Jezusowi wypadło stawić czoło największym przeciwnościom: nienawiści własnego narodu, zniesławieniu, oficjalnemu prześladowaniu ze strony władz. W końcu został wydany na śmierć pod najgorszym zarzutem, oczywiście fałszywym — oskarżono go o bluźnierstwo i działalność wywrotową. Mógł był uniknąć takiej śmierci, gdyby poszedł na kompromis, gdyby niejako „rozwodnił” prawdę, aby się nie narazić przywódcom religijnym i politycznym. Ale on obstawał przy prawdzie pomimo szyderstwa, nienawiści, cierpienia, a nawet śmierci. — Jana 8:31, 32; 1 Tym. 6:13.
22. Dlaczego nieprzyjaciele Jezusa nie mogli szantażem wymusić na nim odstępstwa od prawdy i sprawiedliwości?
22 Ponadto nie udało się nikomu szantażem wymusić na Jezusie odstępstwa od sprawiedliwości, przed czym — jak wiadomo — załamał się niejeden polityk. Nikt nie był w stanie wytknąć mu jakiegokolwiek wykroczenia, które dałoby się użyć do wprawienia go w zakłopotanie lub wywarcia nacisku. Nie można mu było zarzucić nawet „drobnych” grzechów, jakie powszechnie przytrafiają się ludziom. Przeciwnicy religijni z pewnością byliby skwapliwie wyłowili choćby najbłahsze odchylenia od doskonałego prawa Bożego. Ale Jezus mógł powiedzieć im śmiało: „Ponieważ ja mówię prawdę, nie wierzycie mi. Któż z was może mi dowieść grzechu?” (Jana 8:45, 46, NP). Toteż na krótko przed śmiercią słusznie oświadczył: „Przychodzi władca świata [Diabeł, aby zabić Jezusa]. A nie ma on przystępu do mnie.” — Jana 14:30, NW.
23. Jak Jezus również swą miłością do przyszłych poddanych dowiódł, że się nadaje na Króla?
23 W dowód miłości, jaką Jezus darzył ludzi, nad którymi miał panować, oddał własne życie, aby zmyć ich grzechy i uchybienia spowodowane niedoskonałością. Odkupił cały ród ludzki — wszystkich jego członków, od najznakomitszego do najskromniejszego (1 Tym. 2:5, 6). Kiedy w charakterze Króla stanie na czele sprawiedliwego rządu Bożego, będzie miał wszelkie prawne podstawy, by użyć swej mocy do uzdrowienia ich pod względem duchowym i fizycznym aż do osiągnięcia przez nich doskonałości, co przed nimi otworzy perspektywę życia wiecznotrwałego. — Hebr. 9:28.
24. Jak apostoł Piotr poświadczył, że Jezus wiódł na ziemi nienaganne życie?
24 Zatem kto w niebie albo na ziemi jest w stanie znaleźć jakąś skazę w ziemskim życiu Mesjasza, czyli Chrystusa, namaszczonego do sprawowania królewskich rządów nad całą ludzkością? Nikt! Dla uwypuklenia nienagannego życia Jezusa Chrystusa na ziemi apostoł Piotr powiedział do rzymskiego setnika Korneliusza i jego pogańskich przyjaciół: „Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan. Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego, że Bóg był z Nim, przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła. A my jesteśmy świadkami wszystkiego, co zdziałał w ziemi żydowskiej i w Jerozolimie.” — Dzieje 10:37-39.
25. Dlaczego jest teraz sprawą pilną, żeby odwrócić się od panowania człowieka, a zaufać mesjańskiemu Królestwu Jehowy?
25 Pogarszająca się sytuacja obecnych rządów wskazuje wyraźnie, że nadchodzi kres władzy ludzkiej stojącej pod wpływem Szatana. Ponieważ jest on już bliski, więc każdy szczery człowiek powinien niezwłocznie zwrócić się ku sprawiedliwemu i nieprzekupnemu rządowi Bożemu. Kto pragnie żyć, musi udzielić temu rządowi poparcia, a to przez zdobycie wiadomości o nim i następnie przez świadczenie o nim innym ludziom. Świadkowie Jehowy, poświęcający wiele czasu i sił właśnie na składanie świadectwa o tym rządzie, chętnie pomogą ci stać się aktywnym zwolennikiem nieprzekupnego rządu Bożego, na którego czele stoi Jezus Chrystus.
(TK-7)