-
Dookoła świata ze Zgromadzeniem pod hasłem „Wiecznotrwała dobra nowina”Strażnica — 1963 | nr 24
-
-
je telewidzów mieści się między 60 000 a 100 000 na całym obszarze archipelagu Hawajów.
„Zgromadzenie wędrujące dookoła świata” zakończyło się ośmiodniowym kongresem w południowej Kalifornii, w słynnej dolinie Róż w Pasadenie. W dniu otwarcia po południu na olbrzymim stadionie zebrało się 80 543 uczestników — mówiący po angielsku w samym Rose Bowl, a mówiący po hiszpańsku w przyległym parku. Przybyli tu ze wszystkich stron Stanów Zjednoczonych i wielu innych krajów, i przez osiem wypełnionych radością dni ucztowali przy tych samych darach duchowych, z których korzystali przedtem ich bracia wokół całego świata. Jakże byli szczęśliwi, gdy w sobotę rano ochrzczonych zastało 2496 nowych sług Bożych! Radość ich spotęgowała się jeszcze następnego dnia, gdy do nich przyłączyło się wielu przyjaciół, wskutek czego liczba obecnych na przemówieniu publicznym podniosła się aż do 118 447!
Jeszcze raz wielkie wzruszenie ogarnęło słuchaczy, gdy brat Knorr przez trzy i pół godziny opisywał im niesłychane powodzenie każdego z już odbytych zgromadzeń. Położył nacisk na fakt, że dzięki błogosławieństwu Jehowy do Jego organizacji zebrała się wielka rzesza ludzi ze wszystkich narodów. Na przykład podczas samych tylko 71 dni trwania Zgromadzenia wędrującego dookoła świata ochrzczeniu poddało się 16 267 nowych kaznodziejów, a 570 932 osoby przybyły celem wysłuchania przemówienia publicznego!
Brat Knorr usilnie zachęcał więc oddanych Bogu chrześcijan pośród olbrzymiego audytorium, żeby przyjęli na siebie odpowiedzialność za troszczenie się o te tysiące przyrównanych do owiec ludzi, których Jehowa Bóg gromadzi do swej organizacji. Pobudzał ich do przejęcia się duchem misjonarzy, spośród których 805 miało możliwość uczestniczenia w zgromadzeniach. Nakreśliwszy plany przyszłych kongresów, brat Knorr zakończył Zgromadzenie wędrujące dookoła świata serdecznym napomnieniem, aby trzymać się ściśle organizacji Jehowy.
Poza miastami leżącymi na trasie podróży dookoła świata odbyły się jeszcze inne zgromadzenia, jak na przykład w Haifie na terenie państwa Izrael, gdzie wykładowi publicznemu przysłuchiwało się 115 osób, i w Nikozji na Cyprze, gdzie 702 słuchaczy radowało się tematem: „Gdy Bóg będzie Królem nad całą ziemią”. W języku angielskim wydane jest 200-stronicowe sprawozdanie kongresowe z licznymi zdjęciami zawierające pełny opis poszczególnych zgromadzeń.
A więc wokoło całego świata tysiące osób radowało się z dobrodziejstw tak głośnego Zgromadzenia pod hasłem „Wiecznotrwała dobra nowina”. Uczestnicy podróży dookoła świata mieli cudowną sposobność przyjrzenia się, jak na całym globie ziemskim rozprzestrzenia się Społeczeństwo Nowego Świata. Wielka liczba ludzi uzyskała dostęp do prawdy Bożej i weseli się z uwolnienia od więzów Babilonu Wielkiego, mogąc odtąd znaleźć szczęście w życiu przez uczestniczenie w dzieleniu się „wiecznotrwałą dobrą nowiną”, ku chwale Jehowy.
-
-
Natanael — apostoł?Strażnica — 1963 | nr 24
-
-
Natanael — apostoł?
JAN w swej ewangelii daje nam niejedną informację, której w innych ewangeliach nie znajdujemy, między innymi o Natanaelu. Żaden z pozostałych ewangelistów czyli synoptyków nie wspomina tego imienia. Spotykany je głównie w 1 rozdziale ewangelii Jana, a w rozdziale 21 Natanael wymieniony jest wraz z apostołami Jezusa, którzy przebywali nad Morzeni Tyberiadzkim, czyli Galilejskim. Kim był Natanael?
Jan zapoznaje nas z nim zaraz na początku czynności kaznodziejskiej Jezusa, gdy Jezus wezwał Filipa, aby go naśladował: „A Filip pochodził z Betsaidy, miasta Andrzeja i Piotra. Spotyka potem Filip Natanaela (prawdopodobnie odwiedził on swego przyjaciela, aby mu opowiedzieć dobrą nowinę) i powiada do niego: Znaleźliśmy tego, o którym pisał Mojżesz w Zakonie i Prorocy, Jezusa, syna Józefa z Nazaretu. Mówi mu Natanael: Czyż może być co dobrego z Nazaretu? Odpowiedział mu Filip: Pójdź a zobacz.”
Widocznie Jezus zaraz poznał Natanaela, gdyż powiedział do niego: „Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie masz podstępu.” Natanael był zdziwiony z powodu tego powitania, i rzekł: „Skądże mnie znasz?” Jezus odpowiedział mu: „Widziałem cię zanim cię Filip zawołał, gdyś był pod figą.” Odpowiadając mu Natanael rzekł: „Rabbi, tyś jest Synem Bożym, tyś królem izraelskim. A Jezus mu na to: Ponieważ ci powiedziałam, żem cię widział pod figą, to już wierzysz? Jeszcze większe rzeczy zobaczysz.” — Jana 1:43-50, NDą.
Natanael istotnie musiał być wzorowym Izraelitą, że Jezus przemówił do niego w ten sposób. Jak bardzo był on obeznany z Pismem Świętym, to wynika z tego, co powiedział Jezusowi.
Natanael jest znany szczególnie z powodu swego pytania: „Czyż może być co dobrego z Nazaretu?” Powiedział tak być może dlatego, że to miasto w ogóle nie jest wspomniane w Piśmie Świętym, ale był człowiekiem otwartego umysłu, inaczej bowiem nie byłby gotów przyjąć zaproszenia: „Pójdź, a zobacz.” Ujrzawszy i usłyszawszy Jezusa, Natanael powiedział spontanicznie: „Rabbi, tyś jest Synem Bożym, tyś królem izraelskim.” Niewątpliwie należał on do pierwszych, którzy to wyznali.
Na uwagę zasługuje tu fakt, że w swym sprawozdaniu, w którym opisuje, jak Jezus pewnego poranku po swym zmartwychwstaniu spotkał swych uczniów nad Morzem Tyberiadzkim, Jan wspomina o Natanaelu w związku z czterema apostołami, dodając, że pochodzi z „Kany Galilejskiej”. Jedenastu apostołów Jezusa pochodziło z Galilei i nie zapomnijmy o tym: Jezus spotkał Natanaela na początku swojej działalności, gdy przystąpił do powołania tych, którzy się stali jego apostołami. — Jana 21:2.
Przypuśćmy, że Natanael rzeczywiście był apostołem. Pod jakim imieniem ukazuje się on wtedy w innych ewangeliach, które go nie wspominają? Wszystkie oznaki wskazują na imię Bartłomiej. Również czołowe podręczniki biblijne są tego zdania. Dlaczego? Ze sprawozdania Jana zdaje się wynikać, że Filip i Natanael byli dobrymi przyjaciółmi, a rzecz znamienna, drudzy ewangeliści przy wyliczeniu dwunastu apostołów podawają Filipa i Bartłomieja razem. Dalej stwierdzamy, że Jan nie przytacza Bartłomieja podobnie jak drudzy Natanaela. — Mat. 10:3; Marka 3:18; Łuk. 6:14.
Dlaczego tedy te dwa imiona, Natanael i Bartłomiej? Natanael widocznie było jego imieniem własnym, któremu nadali jego rodzice, podczas gdy Bartłomiejem był prawdopodobnie nazywany. Dlaczego? Ponieważ Bartłomiej literalnie znaczy „syn Talmaja”. W podobny sposób Jezus niekiedy zwracał się do Piotra: „Szymonie, synu Jona” albo „Szymonie, synu Jana”. Zważmy też, jak Dzieje Apostolskie przedstawiają nam towarzysza podróży apostoła Pawła: „Józef, który nazwany był przez apostołów Barnabaszem [czyli Barnabą], to jest „Synem Pociechy”. A jak wiadomo, Mateusz nazwany też był Lewi, a Tomasz znany był pod imieniem Didymus lub Bliźniak. — Mat. 16:17; Jana 21:15; Dzieje 4:36.
A zatem Natanael musiał być apostołem, a mianowicie tym, który we wszystkich listach apostołów i również w Dziejach Apostolskich 1:13, ukazuje się pod imieniem Bartłomiej.
-