-
Wyniosłość ducha poprzedza upadekStrażnica — 1966 | nr 3
-
-
[Pytania do studium]
-
-
Znak panowania KrólestwaStrażnica — 1966 | nr 3
-
-
Znak panowania Królestwa
NA OZNAKI pogody codziennie zwraca baczną uwagę mnóstwo ludzi na całej ziemi. Zależeć od tego może niekiedy dobrobyt, utrzymanie, a nawet życie. Jednak te same tłumy puszczają mimo uwagi znaki czasów, w których żyjemy, znaki wskazujące na zbliżanie się zawieruchy wielkiego ucisku. Gdyby ludzie — zamiast wychodzić z założenia, że przyszłość jest zapieczętowaną księgą, której zrozumienia nikt nie powinien nawet próbować — chcieli znaleźć godne zaufania wiadomości co do przyszłych wypadków i gdyby dążyli do poprawnego odczytywania znaków naszych czasów, to powinni zapytać, jak uczniowie Jezusa: „Nauczycielu! Kiedy więc to będzie, i jaki będzie znak, gdy to nastąpi!” — Łuk. 21:7, NP.
O co tu uczniowie zapytywali? W szóstym wierszu tego samego rozdziału Ewangelii według Łukasza zapisane jest ostrzeżenie Jezusa przed nadchodzącym zburzeniem świątyni jeruzalemskiej. W wierszach od 20 do 24 przepowiedział on też, że Jeruzalem czeka spustoszenie, a jego mieszkańcy „padną od ostrza miecza, i zostaną uprowadzeni do niewoli u wszystkich narodów, a Jeruzalem będzie zdeptane przez pogan, aż się dopełnią czasy pogan”. (NP) Jeden z czterech uczniów, którzy się wówczas pytali, mianowicie Jan, dożył roku 70 n.e., kiedy to zginęło ponad milion Żydów, przeważnie od miecza, a wódz rzymski Tytus wziął prawie 100 000 dalszych do niewoli, po czym ich rozesłał w różne strony imperium rzymskiego. Miasto i świątynia zostały spalone i zrównane z ziemią. W ten sposób wydarzenia dowiodły prawdziwości proroctwa Jezusa.
WOJNY I ROZRUCHY
Z innego równoległego doniesienia wynika, że uczniowie dopytywali się jeszcze o coś więcej: „Powiedz nam, kiedy się to stanie oraz co będzie znakiem twej obecności i zakończenia systemu rzeczy?” (Mat. 24:3, NW) Zwróćmy teraz uwagę na odpowiedź Jezusa. Wskazawszy na okoliczność, że wielu wystąpi z fałszywym twierdzeniem, jakoby byli powracającym Panem, bezpodstawnie podniecając lud rzekomą bliskością końca systemu rzeczy, oświadczył następnie: „Gdy zaś usłyszycie o wojnach i rozruchach, nie lękajcie się; to bowiem musi stać się najpierw, lecz nie zaraz potem będzie koniec.” (Łuk. 21:9, NP) Stąd wniosek, że musiał upłynąć spory okres czasu, po którym dopiero miał być widziany znak jego powtórnej obecności.
Do ‚wojen i rozruchów’, o których słyszało tamto i następne pokolenie chrześcijan, bez wątpienia należą między innymi żydowskie powstania przeciw Rzymowi, jedno z roku 66 n.e. i drugie z roku 132 n.e., następnie długotrwałe walki o zwierzchnictwo między cesarstwem wschodnim i zachodnim, najazdy północnych barbarzyńców, liczne wojny między poszczególnymi odłamami rozpadającego się imperium, wojny krzyżowe, wojna trzydziestoletnia, wojny napoleońskie i wiele innych. Dlaczego pozwalamy sobie tak to rozumieć? Ponieważ Jezus poinformował uczniów, że Jeruzalem będzie leżało „zdeptane przez pogan [narody, NW], aż się dopełnią czasy pogan”. (Łuk. 21:24, NP) W ciągu całych tych burzliwych dziejów historycznych aż do końca dziewiętnastego wieku nie widzieli nic, co by świadczyło o wyzwoleniu Jeruzalem.
Dopiero w drugiej połowie dziewiętnastego wieku czujni chrześcijanie na podstawie prowadzonego z modlitwą studium chronologii biblijnej zaczęli zdawać sobie sprawę z tego, że owe „czasy pogan” albo „wyznaczone czasy narodów” (NW) — okres 2520 lat, podczas których nad mieszkańcami ziemi miało się rozpościerać bezbożne panowanie ludzkie, niezagrożone interwencją z niebios — miały dobiec końca w roku 1914.a Tym samym dopiero od tego czasu mogło się spełnić proroctwo: „A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w chwale swojej i wszyscy aniołowie z nim, wtedy zasiądzie na tronie swej chwały. I będą zgromadzone przed nim wszystkie narody” na sąd. (Mat. 25:31-33, NP) Dlatego też rok 1914 był oczekiwany z wielką nadzieją. Kiedy w owym roku wybuchła pierwsza wojna światowa, wciągając wszystkie przodujące narody ziemi, i kiedy na nieznaną dotąd skalę wystąpiły choroby,
-