-
Czy potrafisz się oprzeć pokusie?Strażnica — 1960 | nr 8
-
-
Czy potrafisz się oprzeć pokusie?
„Nawet tego nie próbuj!” — tak głosi pewna reklama. My jednak musimy próbować, a nawet usilnie dążyć do oparcia się pokusom, ponieważ od tego, czy potrafimy się im oprzeć, w bardzo dużej mierze zależy nasze szczęście i życie.
Niektóre pokusy oczywiście mało znaczą; choć im ulegniemy, nie wywrze to żadnego dostrzegalnego wpływu na nasze życie. Jednak są też takie, którym się musimy oprzeć za wszelką cenę. Pokusie dopuszczenia się przestępstwa lub wyrządzenia krzywdy albo wszystkim pokusom, które by nas skłaniały do niemoralności bądź do grzeszenia przeciw Bogu, musimy zawsze stawiać czoło, ponieważ pociągnęłyby za sobą poważne i zgubne następstwa. Kto ulega tego rodzaju pokuszeniom, ten pogrąża siebie w rozpaczy, smutku i niepokoju, a nawet doprowadza do śmierci. Więzienia, jak również ulice całego świata roją się od nieszczęsnych mężczyzn i kobiet, którzy takim pokusom ulegli.
Chrześcijanin musi się również wystrzegać pokus ze strony materializmu, ze strony zamiłowania do rozrywek i pieniędzy, jak też dążenia do niezależności. Wszystko to także prowadzi do upadku.
Ktoś może sobie mówić: „Mnie to nie dotyczy. Nigdy nie ulegnę pokusie.” Apostoł Paweł radzi takiemu: „Kto mniema, że stoi, niech patrzy, aby nie upadł.” Ewa była doskonałą niewiastą, a przecież uległa pokuszeniu. Pozwoliła się skusić złemu pragnieniu. Była to właściwie mała rzecz, lecz jej nieposłuszeństwo doprowadziło do nieszczęścia. Pokuszenia zaczynają się zwykle od małych rzeczy, ale kończą się katastrofą. Król Dawid pozwolił, że nieszczęście przyniosła mu piękność cudzej żony. Judasz Iszkariot był chciwy na pieniądze. Trzydzieści srebrników skusiło go do tego, żeby zdradzić Chrystusa. Pokusy te były silne, ale czy rzeczywiście były aż tak nieodparte, że nie można było ich znieść? Apostoł Paweł odpowiada: „Pokuszenie was się nie jęło, tylko ludzkie; ale wierny jest Bóg, który nie dopuści, abyście byli kuszeni nad możność waszą, ale z pokuszeniem da i wyjście, abyście znieść mogli.” Możemy przetrzymać każde pokuszenie, w które byśmy popadli, pod warunkiem, że będziemy mu się opierać. — 1 Kor. 10:12, 13; 1 Mojż. 3:1-6; Jak. 1:13-15; 1 Tym. 6:9-12.
Jak można się oprzeć pokusom? Pokazał nam to Jezus Chrystus. Gdy był kuszony przez Diabła, odwoływał się zawsze do Słowa Bożego, do Biblii, oraz zwracał się do Boga z modlitwą. Dzięki temu zdołał stawić czoło wszelkim pokuszeniom, które na niego przychodziły. Pod koniec swej ziemskiej i służby Jezus powiedział do naśladowców: „Czuwajcież i módlcie się, abyście nie popadli w pokuszenie.” Staraj się więc o dokładną znajomość Słowa Bożego i opieraj się na nim, tak jak to czynił Jezus. Jak Jezus bądź czujny, módl się jak on, a wówczas oprzesz się też pokuszeniu i uzyskasz nagrodę życia! — Mat. 26:41, NT.
-
-
Pytania czytelnikówStrażnica — 1960 | nr 8
-
-
Pytania czytelników
● Kto był ojcem Salatiela? Sprawozdanie biblijne donosi w Mateusza 1:12, że ojcem jego był Jechoniasz, podczas gdy Łukasza 3:27 mówi o Nerim. Jak można pogodzić z sobą te dwa rodowody?
Na str. 120 Książki pt. „Bądź wola twoja na ziemi” słusznie powiedziano: „Przed ostatecznym spotkaniem się linii rodowych Józefa i Marii na królu Dawidzie spotykają się one na Zorobabelu i jego ojcu Salatielu.” Według doniesienia Mateusza Salatiel był bezpośrednim synem króla Jechoniasza, czyli Joachyna. Jakie więc mógł być zarazem synem Neriego? Liczył się także za jego syna, ponieważ poślubił jego córkę i stał się w rzeczywistości zięciem Neriego. Jednak Hebrajczycy nazywali zięcia tak samo jak syna; podobnie też o Józefie, bezpośrednim synu Jakuba, jest w Ewangelii Łukasza mowa jako o synu Helego, gdyż poślubił jego córkę Marię. — Łuk. 3:23.
W związku z powyższym warto zwrócić uwagę na to, że przechowywany w Cambridge manuskrypt Beza, oznaczony międzynarodowym symbolem „D”, zawiera w Łukasza 3:27 słowa „syn Jechoniasza”, a nie Neriego.
-