-
Jak przekazano nam Pisma HebrajskieStrażnica — 1978 | nr 6
-
-
to słowo oznaczające ‛światło’, które występuje dodatkowo w wierszu 11., ale które nie ma większego wpływu na treść (...). Tak więc po tysiącu lat przepisywania w rozdziale składającym się ze 166 słów podlega dyskusji tylko jedno słowo (trzy litery) — i słowo to nie zmienia w istotny sposób znaczenia danego fragmentu”.
W innym dziele nadmieniono, że ten zwój i jeszcze jeden odpis urywków Księgi Izajasza znaleziony w pobliżu Morza Martwego „okazały się w ponad 95% tekstu identyczne co do słowa z naszą standardową Biblią hebrajską. Na owe 5% odchyleń składają się głównie wyraźne błędy kopisty oraz różnice w pisowni”.
Zatem czytając Pisma Hebrajskie, możesz mieć pewność, że twoja Biblia opiera się na tekście hebrajskim, który dokładnie oddaje myśli pisarzy natchnionych przez Boga (2 Tym. 3:16). Żmudna praca zawodowych przepisywaczy na przestrzeni tysięcy lat przyczyniła się do potwierdzenia tego, co dawno temu przepowiedział Bóg: „Trawa usycha, więdnie kwiat, lecz słowo Boga naszego trwa na wieki”. — Izaj. 40:8.
-
-
Wpływowi faryzeuszeStrażnica — 1978 | nr 6
-
-
Wpływowi faryzeusze
Faryzeusze stanowili w czasie ziemskiej służby Jezusa powszechnie znany odłam judaizmu. Usiłowali trzymać się z dala od innych, nawet od pozostałych Żydów. Określenie „faryzeusze” prawdopodobnie znaczy właśnie „odseparowani”. Powstanie tej sekty judaistycznej nie jest dziś dokładnie znane. W drugiej połowie II wieku p.n.e. faryzeusze w każdym razie tworzyli już wpływową grupę.
Żydowski historyk Józef Flawiusz w następujący sposób opisał ich pozycję w tym okresie, to jest za czasów Jana Hirkana: „Tak wielkie mają poważanie wśród ludzi, że chociażby mówili przeciwko królowi albo arcykapłanowi, tłum wierzy im bez wahania”.a
PODCZAS pobytu Jezusa na ziemi wpływy faryzeuszy były tak silne, że nawet wybitni ludzie bali się przyznać otwarcie, iż uznają go za Chrystusa. Biblia donosi: „Niemniej jednak i spośród przywódców wielu w Niego uwierzyło, ale z obawy przed faryzeuszami nie przyznawali się, aby ich nie wyłączono z synagogi. Bardziej bowiem umiłowali chwałę ludzką aniżeli chwałę Bożą”. — Jana 12:42, 43.
Faryzeusze jako grupa żywo interesowali się ustanawianiem własnych mierników sprawiedliwości. Skrupulatnie płacili dziesięcinę z takich zbiorów, jak: mięta, koper i kminek (Mat. 23:23). Systematycznie przestrzegali postów religijnych (Mat. 9:14). Pilnowali dokładnego zachowywania tradycji, zwłaszcza w odniesieniu do sabatu i mycia rąk. — Mat. 12:1, 2; 15:2.
Równocześnie faryzeusze chcieli imponować innym swoją sprawiedliwością, toteż wystawiali ją na widok publiczny. Dawało się to poznać nawet po ich ubiorze. Prawo Mojżeszowe wymagało od Izraelitów, żeby na skraju szat nosili frędzle. Miało to przypominać im o ich stanie uświęcenia przed Jehową Bogiem i o potrzebie przestrzegania Jego przykazań (Liczb 15:38-41). Faryzeusze posunęli się dalej. Wydłużali frędzle na obrzeżu swoich szat, aby się wyróżniać spośród reszty ludzi. Podobnie kiedy wśród Żydów przyjął się zwyczaj noszenia na czole i na lewym ramieniu maleńkich szkatułek zawierających teksty biblijne, wtedy faryzeusze dla wyróżnienia się zaczęli nosić większe szkatułki. — Mat. 23:2, 5.
Z uwagi na swoje zachowanie faryzeusze uważali się za lepszych od drugich Izraelitów, którzy nie przestrzegali Prawa zgodnie z ich tradycyjną, faryzejską interpretacją. Postawę ich odzwierciedla modlitwa, którą według jednej z przypowieści Chrystusa miał odmawiać faryzeusz: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam” (Łuk. 18:11, 12). Faryzeusze istotnie spoglądali z pogardą na tych, którzy nie stosowali się do ogromnego zbioru tradycji rabinistycznych. Kiedy funkcjonariusze wysłani w celu aresztowania Jezusa powrócili z pustymi rękami, będąc pod wrażeniem jego nauk, faryzeusze powiedzieli: „Czyż i wy daliście się zwieść? Czy ktoś ze zwierzchników lub faryzeuszów uwierzył w Niego? A ten tłum, który nie zna Prawa [to znaczy w jego rabinistycznej interpretacji], jest przeklęty”. — Jana 7:45-49.
Zadufani we własnej sprawiedliwości faryzeusze byli przekonani, iż są uprawnieni do korzystania ze specjalnych przywilejów i że drudzy powinni uznawać ich nadrzędną pozycję. Będąc przez kogoś zaproszeni na wieczerzę, oczekiwali przydzielenia im najzaszczytniejszych miejsc. W synagodze starali się siadać na przedzie, gdzie byli twarzą zwróceni do słuchaczy. Ławy te były w zasadzie zarezerwowane dla przewodniczącego i wybitnych gości. Faryzeusze wymagali, by nawet na ruchliwych placach targowych darzono ich specjalną uwagą i by potwierdzano to przez pozdrawianie. Z przyjemnością dawali się ludziom tytułować „Rabbi” (Nauczyciel). — Mat. 23:6, 7.
Wskutek upajania się własną sprawiedliwością faryzeusze należeli do głównych wrogów Jezusa Chrystusa, który często nie trzymał się ich tradycyjnej interpretacji Prawa. Dlatego właśnie go potępiali.
Wydaje się, iż zdaniem faryzeuszy nie godziło się obcować z ludźmi nie zachowującymi Prawa według ich tradycyjnego poglądu; kontakty takie uważali za splamienie (Łuk. 7:36-40). Toteż okoliczność, że Jezus przestawał z ludźmi uchodzącymi za grzeszników i z poborcami podatków, a nawet jadł z takimi, brali za okazję do robienia mu wyrzutów (Łuk. 15:1, 2). Nie uznawali, że dane jednostki potrzebują pomocy duchowej i że Jezus powodowany serdeczną troską oraz współczuciem był gotów nieść im tę pomoc. — Łuk. 15:3-32.
Kiedy Jezus w sabat rozrobił glinę, aby przyłożyć ją na oczy niewidomego i w ten sposób dokonać uzdrowienia, niektórzy faryzeusze oświadczyli: „Człowiek ten nie jest od Boga, bo nie zachowuje szabatu” (Jana 9:16). Będąc świadkami tego, jak Jezus cudownie uzdrawiał w sabat, nie cieszyli się razem z tymi, którzy odzyskali zdrowie, tylko oburzali się na to, co uważali za pogwałcenie święta.
-