-
Granice zakreślone przez Królestwo BożeStrażnica — 1974 | nr 10
-
-
Niego i Go odnajdziesz’, bo „istotnie jest niedaleko od każdego z nas”. Czy wiedziałeś o tym, że apostoł Paweł daje siebie samego za wymowny przykład człowieka, który miał bardzo złą przeszłość, jeśli chodzi o dawną osobowość i uczynki, ale który — jak sam powiada — ‚dostąpił miłosierdzia, ponieważ działał z nieświadomości, w niewierze’? — Dzieje 17:27, Kow; 1 Tym. 1:12-16; Gal. 1:13.
20. Jak tę samą odpowiedzialność i możliwość podkreślił Jezus?
20 Podobne powołanie się na miłosierdzie Boże dostrzegamy w słowach Jezusa, zanotowanych w Ewangelii według Jana 3:16-19: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, (...) nie (...) po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony.” Nie powiedziano tego żartem. Otwarta została realna możliwość. Pan Jezus był rzeczywiście ‚światłością prawdziwą, która oświeca każdego człowieka’. Sam Jezus stwierdził jednak, że „ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki”. Dobrowolnie dokonali takiego wyboru; woleli pozostać w ciemności. — Jana 1:9.
21. Jak opisano w Psalmie 24:3-6 tych ludzi, którzy szukają Jehowy?
21 Jeżeli chodzi o ciebie, drogi czytelniku, to dlaczego nie miałbyś się przyłączyć do ludzi tego rodzaju, jacy są opisani w Psalmie 24:3-6? „Któż wstąpi na górę Pańską i kto stanie na miejscu świętym Jego? [Człowiek] niewinnych rąk i czystego serca, kto nie skłania ku marności duszy swej i nie przysięga przewrotnie. Ten otrzyma błogosławieństwo od Pana i sprawiedliwość od Boga, Zbawcy swego. Ten jest rodzaj szukających Go, szukających oblicza Twego, Boże!” — Kruszyński.
22. Jakie gorące wezwanie jest zapisane w Księdze Izajasza 55:6, 7?
22 Dlaczego nie miałbyś odpowiedzieć na wezwanie zawarte w Księdze Izajasza 55:6, 7: „Szukajcie Jahwe, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko! Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Jahwe, a Ten się nad nim zmiłuje, i do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu.” Możesz sam tego doświadczyć w życiu i zaskarbić sobie szczodre błogosławieństwa.
-
-
Kto reprezentuje chrystianizm?Strażnica — 1974 | nr 10
-
-
Kto reprezentuje chrystianizm?
Gdyby dzisiaj zapytać przeciętnych ludzi, kto najlepiej reprezentuje chrystianizm, wielu niewątpliwie wskazałoby na duchowieństwo, jako że specjalnie szkoli się w tym kierunku. Tymczasem w książce Evangelism in the Early Church (Głoszenie Ewangelii w pierwotnym Kościele) zamieszczono na temat pierwszych chrześcijan następującą ciekawą uwagę:
„W przeciwieństwie do dzisiejszego stanu rzeczy, kiedy to chrystianizm nabrał cech przeintelektualizowania i głosi go zawodowe duchowieństwo słuchaczom należącym w coraz większym stopniu jedynie do średniej warstwy społecznej, we wczesnym okresie wiarę samorzutnie rozprzestrzeniali nieoficjalni ewangeliści i znajdowała ona największy oddźwięk wśród klasy pracującej.
„W pierwotnym Kościele nie czyniono różnicy między pełnoczasowymi kaznodziejami a laikatem co do obowiązku krzewienia Ewangelii wszelkimi dostępnymi sposobami i tak samo nie było w tym zakresie różnicy z racji płci. Uznawano za pewnik, że każdy chrześcijanin ma być świadkiem Chrystusa, zarówno przez swoje postępowanie, jak też przez wypowiedzi. Wszyscy mieli być obrońcami wiary, przynajmniej o tyle, żeby jasno wyłożyć ożywiającą ich nadzieję. A to stanowczo obejmowało także niewiasty. Odegrały one bardzo dużą rolę w rozwoju chrystianizmu.”
Zatem gdy do drzwi twego mieszkania zapuka jakaś niewiasta albo ktoś ze świata pracy, aby pomówić na temat chrystianizmu, wysłuchaj, co ma ci do powiedzenia z Biblii. Osoba ta może istotnie reprezentować chrystianizm lepiej niż specjalnie kształcony duchowny.
-