„Ciągle badajcie, kim wy jesteście”
„Ciągle sprawdzajcie czy jesteście w wierze, ciągle badajcie kim wy jesteście.” — 2 Kor. 13:5, NW.
1, 2. (a) Jakie myśli i pytania mogą się nam nasunąć podczas przypatrywania się naszej rzeczywistej osobowości? (b) Dlaczego znajomość swej rzeczywistej osobowości jest dla chrześcijanina rzeczą ważną?
KIEDY ostatnio przyjrzałeś się sobie dokładnie w lustrze? Czy byłeś ze swego odbicia zadowolony? Co zdradza twoja osobowość innym ludziom? Czy jesteś człowiekiem skomplikowanym, którego myśli i uczucia są tak niestałe, że trudno orzec, kim w rzeczywistości jesteś? Czy bywasz dziś wiernym Abrahamem, a jutro niewiernym Tomaszem, albo w środę aktywnym Pawłem, a w czwartek miłującym świat Demasem? Kim jesteś rzeczywiście?
2 Nasi bliźni widzą naszą osobowość tak samo, jak widzą naszą twarz. Ale czy widzą, jakimi jesteśmy w rzeczywistości, czy też coś udajemy, pozwalając niektórym widzieć jedynie to, co ma być dla nich widoczne? Czy to, co widzą, albo to, kim istotnie jesteśmy, przynosi chwałę wielkiemu Bogu Jehowie?
3. Dlaczego musimy siebie badać i dlaczego możemy powiedzieć, że przez badanie siebie wykazujemy naszą miłość do Boga i bliźnich?
3 Przyglądanie się sobie w tym celu, aby zobaczyć, jakimi ludźmi jesteśmy, to rzecz ważna. Nie chcemy nikogo gorszyć naszym wyglądem albo naszą osobowością. Sami chętnie przebywamy w dobrym towarzystwie i chcielibyśmy, aby również inni czuli się dobrze w naszym towarzystwie. Dlatego pragniemy podobać się naszym przyjaciołom albo Bogu, naszemu najlepszemu Przyjacielowi. Postępujemy słusznie, badając siebie, bo przez to wykazujemy, że miłujemy Boga i swoich bliźnich. — Mat. 22:37-39.
4. Przytocz teksty biblijne, w których występują słowa „badać”, „badanie”, „sprawdzać” oraz objaśnij, dlaczego pisarze Biblii używali tych wyrażeń?
4 To zdumiewające, jak często występują w Biblii słowa „doświadczać”, „sprawdzać” i „badać”. Warto nawet sprawdzić w konkordancji biblijnej, jak one są zastosowane. Będziesz zdziwiony, jak często one występują, przy jakich okazjach, w odniesieniu do kogo i dlaczego są używane. Weźmy na przykład pod uwagę następujące teksty z sześciu różnych listów Pawła: „Ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście doświadczyli, co jest wolą Bożą dobrą, przyjemną i doskonałą.” (Rzym. 12:2, NT) „Najpierw niech człowiek po dokładnym zbadaniu siebie uczuje się godnym.” (1 Kor. 11:28, NW) „Ciągle sprawdzajcie, czy jesteście w wierze, ciągle badajcie, kim wy jesteście.” (2 Kor. 13:5, NW) „Albowiem jeśli kto mniema, że jest czymś, będąc niczym, ten sam siebie omamia. Ale każdy niech sam swój uczynek bada.” (Gal. 6:3, 4, NT) „Upewniajcie się wciąż o tym, co jest godne przyjęcia przez Pana.” (Efez. 5:10, NW) „Upewniajcie się o wszystkich rzeczach, mocno trzymajcie się tego, co jest właściwe.” (1 Tes. 5:21, NW) W tych wezwaniach apostoł wskazuje, jak koniecznie trzeba ciągle siebie badać, aby ustalić, czy jesteśmy „nienaganni i niewinni” i czy jesteśmy „dziećmi Bożymi bez przywary pośród spaczonego i przewrotnego pokolenia” ludzkiego. — Filip. 2:14-16, NW.
5. Jak musimy siebie widzieć i dlaczego?
5 Badanie siebie, do którego nawołuje Paweł, oznacza takie widzenie siebie, jak widzi nas Bóg. „Pan [Jehowa, NW] patrzy na serce.” (1 Sam. 16:7; Przyp. 21:2) On patrzy na nasze ukryte pobudki i pragnienia. Jeśli więc chcemy, aby on nas uznał, to musimy sprawdzać nasze ukryte pobudki i pragnienia oraz musimy poznać myśli i zamiary naszego serca. Powinniśmy wiedzieć dlaczego mamy zmienić naszą osobowość, co powinniśmy w niej zmienić i jak możemy to zrobić. To wszystko wymaga dokładnej znajomości samych siebie, swych pobudek, swego otoczenia oraz nieomylnego, spisanego Słowa Bożego, Biblii.
DLACZEGO MAMY CIĄGLE BADAĆ, KIM JESTEŚMY
6, 7. Dlaczego musimy siebie ciągle badać?
6 Wiele rzeczy przemawia za tym, żebyśmy ciągle badali, kim jesteśmy. Oto jedna z nich: Jesteśmy urodzeni w nieprawości i poczęci w grzechu. (Psalm 51:7) Nasz umysł jest z natury skłonny do złego. Jedynie ciągłe badanie siebie może być dla nas ochroną przed zwodzicielską siłą grzechu, tkwiącą w naszym niedoskonałym ciele.
7 Fakt, że żyjemy w czasie, w którym Szatan Diabeł stosuje wszelkie metody, aby całą ludzkość pociągnąć za sobą w otchłań zniszczenia, to dalszy powód do badania siebie. Szatan wyniósł do rzędu bóstw poważanie, pieniądze, majątek, władzę i rozrywki, i właśnie one zdaniem Merril C. Tenney, dziekana „Wheaton College Graduate School” (Akademia w Wheaton) stały się bogami 20 wieku. Musimy siebie ciągle badać, abyśmy nie zostali zwiedzeni do ubóstwiania tych bożków, które nie mogą dać życia.
8, 9. (a) Dlaczego musimy siebie badać odnośnie do naszego postępowania? (b) Przed jakim złym wpływem musimy się również strzec?
8 Innym powodem badania siebie jest powszechny w dzisiejszym świecie brak poszanowania dla norm moralnych i ciągle grożące niebezpieczeństwo popełnienia czynów niemoralnych. Dlatego musimy zważać na nasze otoczenie, bo „złe towarzystwo psuje pożyteczne zwyczaje”. (1 Kor. 15:33, NW) Przez złe towarzystwo możemy zejść na manowce i ponownie przyswoić sobie zwyczaje starego świata — jak palenie, picie, wszeteczeństwo i rozwiązłość. Również dlatego musimy siebie badać.
9 Jednakże nie tylko ludzie mogą stanowić złe otoczenie, którego powinniśmy się strzec. Ponieważ zarówno umysł. Jak i serce są czułe na wrażenia z zewnątrz, więc musimy je chronić. Nie wolno nam ich narażać na zgubny wpływ złej lektury, niemoralnych filmów lub sztuk teatralnych i błędnych zapatrywań. Filmy erotyczne, literatura brukowa oraz pisma niewierzących krytyków Biblii nie pogłębiają w nas wiary ani cnoty. Pamiętajmy, że to, czym żywimy nasz umysł, z czasem odbije się na nas. Musimy więc być ostrożni w wyborze przyjaciół, musimy czytać dobre książki i odpoczywać w sposób dla nas pożyteczny, bo inaczej z biegiem czasu na pewno powrócimy do starego świata i w końcu pójdziemy razem z nim na zniszczenie. A więc dobrze jest ciągle siebie badać. — Hebr. 2:1; 1 Jana 2:15-17.
10, 11. (a) Dlaczego musimy się wystrzegać zbytniej pewności siebie? (b) Jakie niebezpieczeństwa kryją się za obojętnością i opieszałością?
10 Musimy się też wystrzegać takiej postawy duchowej, która mogłaby zagrażać naszej służbie Bożej lub zgubnie na nią wpłynąć i to również jest powód, abyśmy siebie badali. Paweł ostrzega nas przed zbytnią pewnością siebie. On mówi: „Kto mniema, że stoi, niechże patrzy, aby nie upadł.” (1 Kor. 10:12) Zbytnia pewność siebie mogłaby nas naprowadzić na głupią myśl polegania na własnej sile lub na sile oręża. Ona może nas skłonić do opierania się na własnym rozumie lub na rozumie innych ludzi, zamiast na mocy i mądrości Bożej. — Przyp. 3:5-7.
11 Strzeżmy się też obojętności i opieszałości, bo one mogą przyprawić nas o zgubę. Obojętność może nas uśpić i znieczulić na powagę czasu, a opieszałość może nas skłonić do wzgardzenia stołem Jehowy. Jeśli więc chcemy uniknąć tych przemyślnych sideł Diabła, to musimy ciągle siebie badać. — 1 Kor. 16:13; 1 Tes. 5:1-11; 1 Piotra 5:8; Mal. 1:7.
OSTRZEGAWCZE PRZYKŁADY
12. Dlaczego Kain jest dla nas ostrzegawczym przykładem i jakiej rady w związku z tym udziela Paweł chrześcijanom?
12 Mamy słuszne powody do zastanowienia się. W Biblii podane są przykłady kilku mężów, którzy padli ofiarą machinacji Szatana przede wszystkim dlatego, że przestali zdawać sobie sprawę z tego, jakimi są ludźmi. Pomyślmy o Kainie, który najwidoczniej był z natury zapalczywy. Bóg napominał go, aby powściągał swoją złość, lecz Kain nie zważał na to. Jego bezgraniczna złość uczyniła go mordercą, który został skazany na wygnanie i umarł poza kręgiem oddziaływania łaski Bożej. Dlatego apostoł Paweł udzielił chrześcijanom mądrej rady, aby odłożyli gniew, złość, wyrządzanie krzywdy i obelżywe słowa. On mówi, że musimy „zrzucić” taki sposób postępowania, jeżeli chcemy się cieszyć uznaniem u Boga i uzyskać życie. A zatem zbadajmy dziś nasz sposób myślenia, aby stwierdzić, kim my jesteśmy i potem odpowiednio do tego się zmieńmy! — 1 Mojż. 4:6-16; Kol. 3:8, 9.
13. Dlaczego Ezawa można słusznie uważać za ostrzegawczy przykład i jaka nauka wynika dla chrześcijan z tego przykładu?
13 Ezaw pogardził swoim prawem pierworodztwa. On nie doceniał rzeczy świętych. Za jeden posiłek sprzedał swoje prawo pierworodztwa, a potem daremnie próbował je odzyskać, mimo że ze łzami prosił o to swego ojca. Powinniśmy teraz zbadać nasze docenianie rzeczy świętych, aby nie popaść w grzech jak Ezaw, sprzedając w gruncie rzeczy to, o co się szczególnie staramy — życie wieczne — za jeden posiłek, to znaczy za jeden nieuczciwy, grzeszny czyn, którego byśmy nie żałowali. Dlatego ciągle badajcie, kim jesteście. — Hebr. 12:16, 17; 3:12-19.
14. Pod jakim względem król Saul, król Salomon i Judasz Iszkariot są dla nas ostrzegawczymi przykładami?
14 Król Saul nie chciał wierzyć, że „posłuszeństwo lepsze jest niżeli ofiara, a słuchać lepiej jest, niż ofiarować tłustość baranów”. On miał zaszczyt być pierwszym królem Izraela, lecz nigdy nie nauczył się bezwarunkowego posłuszeństwa. Za popędliwie czyny, które zdradziły jego nieposłuszeństwo, stracił królestwo dla siebie i dla swego domu. Król Salomon, który przewyższał wspaniałością wszystkich królów naturalnego ludu Izraelskiego, padł ofiarą złego towarzystwa. Pogańskie żony odciągnęły go od Jehowy i skłoniły do wielbienia bogów demonicznych. Judasz Iszkariot, apostoł naszego Pana Jezusa Chrystusa, dopuścił do tego, że stał się żądnym pieniędzy materialistą. Jego chciwość spowodowała powstanie wątpliwości i doprowadziła go do grzechu i samobójstwa. Niegdyś ci wszyscy ludzie byli bogobojni, ale odpadli od wiary i stali się niewiernymi, ponieważ przestali siebie badać. Dla nas są oni ostrzegawczymi przykładami, z których wynika nauczka, że powinniśmy ciągle badać, kim jesteśmy, abyśmy nie stali się im podobni i nie zeszli ze ścieżki życia. — 1 Sam. 15:22, 23; 1 Król. 11:1-10; Mat. 27:3-6.
PRZYKŁADY GODNE NAŚLADOWANIA
15. Dlaczego Noe, Mojżesz, Paweł i Jezus Chrystus są przykładami godnymi naśladowania?
15 Biblia donosi również o ludziach, których przykład możemy naśladować, a mianowicie o wiernych mężach, którzy ciągle badali kim są. Na przykład Noe był rozumnym człowiekiem, który chodził z Bogiem i „stał się dziedzicem sprawiedliwości, która jest z wiary”. (Hebr. 11:7, NT) Mojżesz, przywódca Izraela, „był człowiekiem bardzo łagodnym, więcej aniżeli ktokolwiek z ludzi na powierzchni ziemi”. (4 Mojż. 12:3, Krusz) Apostoł Paweł był wybitnym chrześcijańskim sługą Bożym, mężem wielkiej gorliwości i wiary i bogatym w dobre uczynki. (2 Kor. 11:23-27; Filip. 4:12, 13) Doskonały przykład dał nam oczywiście Jezus Chrystus. On był człowiekiem ‛doświadczonym podobnie jak my we wszystkim prócz grzechu’. Ci mężowie badali siebie i dowiedli przez swoje postępowanie, jakimi byli ludźmi, zachowali swą nienaganność wobec Boga i byli Mu wyłącznie oddani. Ze względu na ich wierność są w Słowie Bożym wspominani z uznaniem i uzyskają miejsce w Jego sprawiedliwym nowym świecie. — Hebr. 2:17, 18; 4:15, 16; 7:26, NDą.
JAK MOŻEMY BADAĆ I UDOWADNIAĆ, KIM JESTEŚMY
16. Co obecnie służy chrześcijanom do badania siebie?
16 A w dzisiejszych czasach? Jak chrześcijanie mogą obecnie badać i udowadniać, kim są? Jakie rozrządzenie Jehowa poczynił w tym celu na ich rzecz? On dał im przede wszystkim swoje święte Słowo, Biblię, która zawiera Jago przykazania i zasady, których w życiu należy się trzymać. On także wylał na swój lud swego świętego ducha, czyli swą czynną moc, która im pomaga zrozumieć Biblię. A w końcu pobłogosławił swój lud Organizacją, która ten lud zaopatruje w pisma objaśniające Biblię oraz organizuje zarówno miejscowe jak i większe zgromadzenia, będące każdemu pomocne w zbadania siebie. Wszystko to służy za zwierciadło, w którym chrześcijanie mogą się przyjrzeć sobie od góry do dołu i z każdej strony.
17. (a) Co jest nam potrzebne oprócz Biblii, aby Słowo Boże mogło oświecić naszą drogę? (b) Kto udziela tego światła, i jak prorok Izajasz wskazuje na to, że ono ma być udzielane?
17 Weźmy na przykład Biblię. Jeżeli się jej nie czyta, to ona nie jest siłą. Miliony ludzi posiadają Biblię, lecz nie pozwalają jej wywrzeć wpływu na swoje życie. Dlaczego? Aby można było coś zobaczyć w lustrze, musi być jasno. W ciemności lustro nie odbije obrazu. Podobnie rzecz ma się z Biblią. Abyśmy mogli zobaczyć w Słowie Bożym nasze duchowe ‛ja’, musimy najpierw otrzymać światło od Twórcy tego Słowa, Jehowy. On powiedział przez swego proroka Izajasza, że udzieli swemu ludowi tego światła: „Bo oto ciemności okryją ziemię i mrok narody; ale nad tobą wzejdzie Pan [Jehowa, NW] a chwała jego nad tobą widziana będzie. I będą chodzić narody w światłości twojej, a królowie w jasności wzejścia twego.” — Izaj. 60:2, 3, Wu; Jak. 1:17.
18. (a) Za czyim pośrednictwem zostało ludziom przekazane światło i jak przekazywano je dalej? (b) Czego to dowodzi? Przytocz przykłady.
18 Blask światła Jehowy odbijał wśród ludzi przede wszystkim Jezus Chrystus, Jego jednorodzony Syn. Jezus rzekł: „Ja jestem światłem świata. Kto idzie za mną, żadnym sposobem nie będzie chodzić w ciemności, lecz będzie miał światło życia.” Apostoł Jan określił Jezusa jako „prawdziwą światłość, która daje światło ludziom wszelkiego rodzaju”. (Jana 8:12; 1:1-11, NW) Jezus wypromieniowywał to światło na swych naśladowców. On powiedział: „Wy jesteście światłem świata (...) niech wasze światło świeci przed rodzajem ludzkim.” (Mat. 5:14-16, NW) A więc rzeczy duchowe mogą być rozumiane jedynie w ścisłej społeczności z prawdziwymi naśladowcami Jezusa Chrystusa, którzy mają światło życia, ponieważ wszyscy pozostali ludzie przebywają w ciemności. Dobrze ilustruje to przykład etiopskiego rzezańca, który zrozumiał Pismo Święte dopiero wtedy, gdy mu je objaśnił chrześcijanin Filip. Wówczas etiopski rzezaniec wyszedł z ciemności, która go dawniej otaczała i stał się chrześcijaninem. — Dzieje 8:26-38.
19. (a) Jak trzeba postępować dzisiaj, aby móc zrozumieć Słowo Boże? (b) Jak uczeń Jakub wskazuje na konieczność praktycznego stosowania wiedzy?
19 Dzisiaj musimy postępować podobnie, jeśli chodzi o zbadanie, jakimi ludźmi jesteśmy. Musimy przede wszystkim studiować Słowo Boże w łączności z ludem Jehowy, Jego chrześcijańskimi świadkami. Następnie siła tego Słowa musi tak długo oddziaływać na nasz umysł, aż zmieni naszą wolę, nasze pragnienia, nasze zainteresowania, nasze poglądy, naszą nadzieję i nasz stan serca. Chcąc pozostać na właściwej drodze, musimy nieustannie żywić nasz umysł dobrymi myślami ze Słowa Bożego, ponieważ naszym ciałem kieruje umysł. (Filip. 4:8, 9) Aby to, czego się uczymy, nie mijało się z celem, musi być stosowane w praktyce. Uczeń Jakub wyjaśnił to, mówiąc: „Bo jeśli kto słucha słowa, a nie wypełnia go, podobny jest do człowieka przypatrującego się własnemu obliczu w zwierciadle: przypatrzył się sobie i odszedł, a niebawem zapomniał, jak wyglądał. Kto zaś wniknął we wzniosłe prawo wolności i wytrwał w nim, stał się słuchaczem, który nie zapomina, ale jest wykonawcą dzieła: ten będzie błogosławiony dla czynu swego.” Uszczęśliwia nas nie sama świadomość, że powinniśmy się zmienić, lecz fakt, że robimy postępy i że te postępy są widoczne w naszym życiu i postępowaniu. — Jak. 1:23-25, NDą.
20. (a) Jakie zmiany osiągnęli niektórzy pierwsi chrześcijanie w swej osobowości oraz w swym życiu i w jaki sposób? (b) Jak świadkowie Jehowy zmieniają się obecnie i czego to dowodzi?
20 Stosowanie zasad biblijnych w życiu codziennym nie jest tak trudne, jak się początkowo może wydawać. Prawdziwi chrześcijanie zadają sobie szczególnie wiele trudu, aby żyć zgodnie z tymi zasadami i dlatego udaje im się to w większym stopniu niż innym. Za czasów apostolskich osiągnięto w tej dziedzinie zadziwiające wyniki, jak na to wskazuje Paweł w swoim pierwszym liście do Koryntian (6:9-11, NW). Wielu chrześcijan w Koryncie, którzy dawniej byli wszetecznikami, bałwochwalcami, złodziejami, chciwcami, pijakami, lżycielami i zdziercami, zostało „omytych”. Także obecnie prawdziwi chrześcijańscy świadkowie Jehowy pozwalają się zmienić za pomocą Słowa Bożego, Jego ducha i Jego organizacji. Jeżeli tysiącowi czy ośmiuset tysiącom spośród nich udaje się zrzucić starą osobowość i przyodziać nową, która odpowiada zarówno woli Bożej, jak i prawdziwej sprawiedliwości i wierności, to również inni mogliby to zrobić, gdyby rzeczywiście chcieli. Ale ludzie o usposobieniu światowym, którym brakuje umiłowania sprawiedliwości, nawet tego nie próbują. Oni ciągle powtarzają swoje ulubione usprawiedliwienie, że Biblia jest zbyt idealistyczna na nasze stulecie. W tej mierze, w jakiej żyjemy zgodnie z zasadami Biblii, dowodzimy kim jesteśmy.
INNE ŚRODKI POMOCNICZE DO BADANIA SAMEGO SIEBIE
21, 22. (a) Dlaczego objaśniające Biblię pisma Towarzystwa Strażnica są nam pomocne w badaniu siebie? (b) W jakiej mierze było nam pomocne czasopismo „Strażnica”?
21 Poza Biblią mamy jeszcze inne środki, które nam są pomocne w badaniu, kim jesteśmy. Objaśniające Biblię pisma Towarzystwa Strażnica są na przykład wybornymi środkami pomocniczymi do sprawdzania naszej wiary. Silne zwierciadła powiększające zwracają nam uwagę na nasze błędy, które trzeba naprawić. Weźmy na przykład teksty dzienne i komentarze, które każdego dnia dają nam sposobność oglądania siebie takimi jakimi jesteśmy. Dzisiaj być może powiedziano w nich: „Dokładnie spełniaj swe usługiwanie”, jutro mogą nas napominać, abyśmy byli „współczujący, miłujący braci”, a pojutrze może nas zachęcą do składania „publicznego oznajmiania ku zbawieniu”. W ten sposób możemy codziennie każdego roku zastanawiać się nad inną dobrą myślą. To skłania więc nas codziennie do zadawania sobie następujących pytań: Czy spełniamy nasze usługiwanie? Czy okazujemy miłość braterską? itp. Każdy z nas może siebie zbadać na podstawie takich głębokich pytań. — 2 Tym. 4:5, NW; 1 Piotra 3:8, NDą; Rzym. 10:10, NW.
22 Poza tym mamy wiele innych środków pomocniczych do studiowania Biblii, jak na przykład „Nowe niebiosa i nowa ziemia” (w języku polskim brak) oraz „Bądź wola Twoja na ziemi”. Czy te książki nie są kamieniem probierczym głębokości naszego zrozumienia? Czy nie możemy mierzyć naszej dojrzałości ich bogatą treścią? Również czasopismo „Strażnica” było nam w ostatnich latach bardzo pomocne, zwracając uwagę na aktualne prawdy o postępowaniu, o małżeństwie i o świętości krwi oraz przyczyniając się do tego, że moglibyśmy siebie zbadać, jakimi ludźmi jesteśmy.
23, 24. (a) W jaki sposób zbór daje każdemu głosicielowi możliwość badania siebie? (b) Jakie możliwości ma zbór do zbadania siebie jako całości? (c) Dlaczego kongresy umożliwiają zbadanie siebie, jaki wynik się przy tym osiąga?
23 Również każdy zbór chrześcijański jest zwierciadłem, w którym możemy śle sobie przyjrzeć jako pojedyncze osoby lub jako ogół. Możemy siebie badać i dowieść, jakimi jesteśmy, przysłuchując się uważnie i dając komentarze, przez które zachęcamy i pocieszamy innych oraz wzbudzamy w nich nadzieję. Karta służby głosiciela, na której zapisuje się wyniki działalności głosiciela wykonywanej w łączności ze zborem, to dalsza możliwość osobistego badania siebie. Te zapiski wykazują, jak jesteśmy duchowo zainteresowani ludźmi, którzy jeszcze nie znają prawdy. Zrobimy więc dobrze, jeśli będziemy się częściej przeglądać w naszym „zwierciadle” służby polowej. — Mat. 6:21.
24 Zbór jako całość może sprawdzić swoje postępy, swe strony dodatnie i ujemne za pomocą tabeli zborowej, na której umieszcza się miesięczne wyniki osiągane przez zbór w jego działalności. Ponadto kongresy chrześcijańskie umożliwiają każdemu zborowi w daleko szerszym zakresie widzenie siebie jako części całości. Te kongresy można także przyrównać do zwierciadła, w którym chrześcijanie mogą zobaczyć, czy się nie splamili uprzedzeniem do innych ras i narodów, czy potrafią współpracować w pokoju i jedności i czy się wzajemnie rzeczywiście miłują jako członkowie jednego ludu. O wspaniałym kongresie zorganizowanym przez Świadków Jehowy pięć lat temu w Nowym Jorku napinano w „Binghamton Sun” (Nowy Jork): „Porządek w jakim się poruszała ta olbrzymia rzesza, oraz fakt, że składa się z ludzi pochodzących rzec można ze wszystkich narodów, że Murzyni i Azjaci poruszali się wśród Białych jak wśród równych sobie i najwidoczniej tak samo się dobrze czuli, to dalsze nadzwyczajne i rzeczywiście godne uwagi cechy charakterystyczne.” Kongresy świadków Jehowy okazują wyraźnie, że chrześcijanie mogą żyć razem, że siebie ustawicznie badają i dowodzą, kim są.
DOKŁADNIEJSZE ROZPATRZENIE 2 KORYNTIAN 13:5
25. (a) Dlaczego Paweł wezwał Koryntian do badania samych siebie i jaką naukę możemy z tego wyciągnąć? (b) Jakie niebezpieczeństwo grozi nam nieustannie i jak możemy mu przeciwdziałać?
25 Powróćmy jeszcze raz do słów Pawła, które znajdujemy w 2 Koryntian 13:5 (NW): „Ciągle sprawdzajcie czy jesteście w wierze, ciągle badajcie, kim wy jesteście.” Koryntianie doszukiwali się błędów u Pawła, nie dowierzali jego pobudkom i nie doceniali jego pracy. Paweł powiedział im, że zrobiliby lepiej, gdyby zbadali samych siebie, aby stwierdzić, czy ich stanowisko u Boga nie jest zagrożone. Być może potrafimy wyciągnąć z tego naukę. Nie powinniśmy usiłować doszukiwać się błędów u innych i podejrzewać ich o jakąś nieprawość. „Wyrzuć wpierw belkę ze swego oka”, powiedział Jezus, „a wtedy przejrzysz, aby usunąć źdźbło z oka brata twego.” (Mat. 7:3-5, NDą) Nie ma sensu obstawać przy jakichś miernikach, nie stosując ich. Powinniśmy najpierw sami zastosować zasady chrześcijańskie zanim popatrzymy gdzie indziej. Chrześcijanie muszą sobie zawsze zdawać sprawę z tego, że dla nich miarodajny jest wyrok Chrystusa. Może się łatwo zdarzyć, że samo przyznawanie się do chrystianizmu stanie się dla nas namiastką postępowania chrześcijańskiego. Jezus rzekł ostrzegawczo: „Czemuż mię zowiecie: Panie, Panie! i nie czynicie tego, co mówię?” (Łuk. 6:46, NT) Chrześcijanin powinien siebie badać, aby samemu sobie dowieść, iż jest naśladowcą Chrystusa. Inni mogą mówić, że nim jest lub nie jest; jeśli więc sam nie wie, czy nim jest, jeżeli sam nie dostrzega swoich błędów, nie podejmuje żadnych kroków aby to naprawić, to nic nie pomoże. Jedynie wtedy, gdy jesteśmy gotowi badać nasze najskrytsze myśli i uczucia jak również nasze codzienne postępowanie na podstawie zasad, które Jehowa ustanowił dla życia, możemy sami siebie poznać i ustalić, kim jesteśmy. Jeżeli natomiast wmawiamy sobie, że jesteśmy dobrzy, albo się zasłaniamy naszymi cnotami, aby uniknąć uczciwej i szczerej samokrytyki, jeżeli stronimy od mocy prawdy, a nawet nie chcemy zadać sobie pytania, w co wierzymy i jakimi jesteśmy ludźmi, to możemy łatwo zbłądzić i popaść w świat złudzeń. Jedynie oświetlanie światłem prawdy uwolni nas od wszelkiego zwodzenia samych siebie i otwiera nam drogę do ozdrowienia i życia. — 1 Jana 1:5-7; 2:9-11.
26. Jakie stanowisko powinniśmy zajmować wobec badania siebie i jak możemy przeprowadzić takie badanie?
26 A zatem nasze badanie siebie Jako jednostek i jako ogółu jest rzeczą bardzo ważną. Nie potrzebujemy rozmyślać nad naszymi błędami. Musimy raczej przedsięwziąć, aby zerwać ze wszystkim co niewłaściwe, czyli musimy uporządkować nasze życie. Możemy to uczynić zadając sobie na przykład pytanie: Czy wierzę w Boga? Czy ufam Jego Słowu? Czy nasuwają mi się Jego myśli, gdy trzeba rozwiązać jakieś problemy? Czy osądzam zawsze tylko innych a nigdy samego siebie? Czy jestem rzeczywiście pokorny? uległy? skory do przebaczania? pełen miłości? Czy pojmuję, że modlitwa jest czymś niezbędnym? Czy chętnie się modlę? Czy chciałbym chwalić Boga i spełniać Jego wolę? Siła, z jaką odczuwamy te potrzeby, jest probierzem naszych postępów. Im bardziej miłujemy Boga, tym bardziej On nas pociąga ku sobie i tym bardziej pragniemy się przed Nim wypowiedzieć. Badaj swą służbę Bożą zarówno pod względem ilości, jak i jakości. Zapytaj siebie: Czy wydaję owoce ducha? Czy przygotowuję się dobrze do swych kazań? Czy odwiedzam ponownie ludzi okazujących zainteresowanie, aby przeprowadzać z nimi domowe studia biblijne? Czy mówię innym, aby czytali Biblię, a sam jej nie czytam? Czy pouczam innych, ale sam się nie uczę? Badaj siebie, bo zbiera się to, co się sieje. Przez nasze myśli, nasze postępowanie, nasz sposób mówienia i nasze modlitwy wykazujemy, kim jesteśmy. — 1 Piotra 3:1-4; Jana 15:8-10; Gal. 5:22-25; 6:7; Rzym. rozdz. 2.
27. (a) Czego się dowiadujemy przez zbadanie siebie i co powinniśmy zrobić, gdy zrozumiemy, że powinniśmy się zmienić? (b) Jaki skutek ma dla nas ciągłe szczere badanie siebie oraz usiłowanie dostosowania się do wytycznych Jehowy?
27 Gdy następnym razem spojrzysz w lustro, zadaj sobie pytanie: Jak ja wyglądam w oczach Bożych? Potem spojrzyj w jego zwierciadło: Jego Słowo (Biblię), środki pomocnicze do studium Biblii, które docierają do nas przez Jego Organizację, miejscowe zebrania i większe zgromadzenia. Badaj siebie z ich pomocą i niech one udzielą ci odpowiedzi. Dowiesz się, że to, co jest w tobie dobrego, należy przypisać niezasłużonej dobroci Bożej i że to nie twoja własna zasługa; dowiesz się, że sam potrzebujesz wiele miłosierdzia i że musisz być miłosierny wobec innych. Badając samego siebie dowiesz się, w co rzeczywiście wierzysz i czy przez swoją postawę w życiu dajesz tej wiary dowody. Przekonasz się także, że masz pewne wady, które musisz usunąć. Po stwierdzeniu tego od razu przystąp do czynu i to z pomocą Słowa Bożego, Jego ducha i Jego organizacji. Jeżeli poddasz się temu badaniu zdecydowanie, z radością i potem odpowiednio się poprawisz, to ukształtujesz w sobie stopniowo przyjemną osobowość, która będzie bardzo podobna osobowości Chrystusa. To uczyni ciebie już działaj szczęśliwym i zapewni ci uzyskanie wiecznego życia w Bożym Nowym Świecie. Dlatego: „Ciągle badajcie kim wy jesteście.” — 2 Kor. 13:5; Gal. 6:3-5, NW.