-
Życie przyszłe dzięki zmartwychwstaniuStrażnica — 1979 | nr 12
-
-
Po ofiarnej śmierci, zmartwychwstaniu i przedstawieniu niebiańskiemu Ojcu wartości swego doskonałego życia ludzkiego Jezus otrzymał władzę i moc udzielania wynikających stąd korzyści wszystkim potrzebującym — całemu potępionemu i podlegającemu śmierci rodzajowi ludzkiemu. Dlatego w Liście do Rzymian 6:23 czytamy: „Zapłatą za grzech jest śmierć, a darem Bożym jest życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Kow).
19. Dlaczego Jezusa Chrystusa uważa Bóg za odpowiednio wykwalifikowanego do osądzenia ludzi?
19 Będąc człowiekiem z ciała i krwi, Jezus, „Syn Człowieczy”, mógł przedłożyć Bogu dokładny odpowiednik tego, co Adam ze szkodą dla potomków utracił przez swój rozmyślny grzech w Edenie (Hebr. 2:9, 14, 15; Jana 1:14). Jeżeli Bóg Jehowa posługuje się „Synem Człowieczym”, Jezusem Chrystusem, aby udostępnić życie potępionemu, podlegającemu śmierci rodzajowi ludzkiemu, znaczy to, że Jego zdaniem nadaje się on do sądzenia odkupionej ludzkości.
20. Co Jezus powiedział w myśl Ewangelii według Jana 5:26, 27 o władzy sprawowania sądu? Jak potwierdził to Paweł w przemowie na Wzgórzu Aresa?
20 Wniosek ten znajduje z kolei potwierdzenie w słowach Jezusa: „Tak również [Ojciec] sprawił, żeby i Syn miał w sobie samym życie. Przekazał Mu także władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym” (Jana 5:26, 27, Romaniuk). Wyniesiony obecnie do chwały Jezus Chrystus sam niegdyś był człowiekiem przebywającym pośród zepsutego, światowego systemu rzeczy, toteż potrafi być zarówno miłosiernym, jak i sprawiedliwym sędzią tych, których wykupił ze śmierci. Fakt ten został jasno przedstawiony najwyższemu kolegium sędziowskiemu w starożytnych Atenach na terenie Grecji, gdy apostoł Paweł stanął tam na Wzgórzu Aresa i rzekł: „Wyznaczył On [nieznany im Bóg] też dzień, w którym dokona sprawiedliwego sądu nad światem przez Człowieka, w tym właśnie celu posłanego, po uwierzytelnieniu Jego posłannictwa wobec wszystkich przez wskrzeszenie Go z martwych” (Dzieje 17:23, 31, Romaniuk).
-
-
Uczciwość zapobiegła pobiciuStrażnica — 1979 | nr 12
-
-
Uczciwość zapobiegła pobiciu
Pełnoczasowy kaznodzieja z ramienia Świadków Jehowy przybył ze świadectwem do jednej z wiosek w Nigerii. Dwaj wrogo usposobieni młodzieńcy postanowili go wyprzedzić i się ukryć, aby potem napaść go znienacka i pobić. Któryś z nich zgubił po drodze portmonetkę. Świadek idący za nimi podniósł ją i zaczął wołać za właścicielem. Kiedy ten sprawdził portmonetkę, stwierdził bez trudu, że niczego nie brakuje. Obaj przyznali się, co zamierzali zrobić, ale zmienili swoje plany. Młodzieniec, który zgubił portmonetkę, cieszy się teraz, że ten pełnoczasowy głosiciel studiuje z nim Biblię.
-