-
Dobre wieści z niespokojnych okolicStrażnica — 1982 | nr 22
-
-
W gruncie rzeczy w każdym zborze Świadków Jehowy podejmuje się niezbędne kroki, aby ulżyć tym, którzy znaleźli się naprawdę w potrzebie. W razie klęsk żywiołowych spieszą z natychmiastową pomocą miejscowe i sąsiednie biura oddziałów Towarzystwa Strażnica (Dzieje 2:44-47; 6:1-6).
KORZYSTNE WRAŻENIE
Świadkowie Jehowy, podobnie jak opacznie rozumiani pierwsi chrześcijanie, często mają tak zwaną „złą prasę”. Za czasów apostoła Pawła niektórzy Żydzi mieszkający w Rzymie tak mu przedstawili, ile wiedzą o chrystianizmie: „Wiadomo nam, że ta sekta wszędzie spotyka się ze sprzeciwem” (Dzieje 28:22, Biblia poznańska). Tam wszakże, gdzie władze miały sposobność przyjrzeć się Świadkom Jehowy z bliska, częstokroć przynosiło to nadzwyczaj pomyślne rezultaty. Dlaczego? Ponieważ siłą rzeczy musiały uznać, że Świadkowie są uczciwymi i praworządnymi ludźmi, którzy ponadto przyczyniają się do poprawy stosunków społecznych przez zaszczepianie wysokich zasad moralnych osobom studiującym z nimi Biblię. Potwierdzają to na przykład wieści z Gambii, republiki położonej na zachodnim wybrzeżu Afryki. Czytamy: „Dobra praca jest wykonywana również w więzieniach. Świadkowie Jehowy są zresztą jedyną grupą religijną, której dano wstęp do pewnych zamkniętych rejonów, a to właśnie ze względu na osiągnięte sukcesy w dopomaganiu więźniom do przeobrażenia swego życia”.
Z innego kraju afrykańskiego, gdzie Świadkowie Jehowy nie zostali jeszcze prawnie uznani, nadeszła wiadomość: „Władze darzą braci dużym szacunkiem. Jakże miło było słuchać, gdy urzędnicy pozytywnie wypowiadali się o naszych braciach i chwalili ich za uczciwość oraz pracowitość”.
Świadkowie Jehowy gorąco pragną, aby ludzie wszelkiego pokroju doszli do poznania Jehowy Boga i Chrystusa Jezusa. Dlatego będą nadal głosić dobrą nowinę o rządzie Królestwa Bożego przedstawicielom wszystkich warstw społecznych, łącznie z osobami „na wysokich stanowiskach”. W odniesieniu do tych osób będą się również modlić, ‛abyśmy wszyscy mogli prowadzić życie ciche i spokojne, w pełni zbożnego oddania’ (1 Tym. 2:1, 2; Jana 17:3).
-
-
Wydarzenia w świetle BibliiStrażnica — 1982 | nr 22
-
-
Wydarzenia w świetle Biblii
Uczmy dzieci pracować
Pani profesor Alice Rossi, zatrudniona w charakterze socjologa na uniwersytecie stanowym w Massachusetts, nakłania rodziców, by znowu wciągnęli dzieci do pracy w domu. Oświadczyła: „Czuć się potrzebnym i użytecznym jest równie ważne, jak czuć się kochanym. Według naszych dotychczasowych wyobrażeń przy wychowywaniu dzieci kładliśmy nacisk jedynie na miłość oraz zaspokajanie u dziecka potrzeby zabawy. Nie dostrzegaliśmy, że dzieci mogą równie łatwo i chyba znacznie bezpieczniej pracować w mieszkaniu miejskim niż w gospodarstwie wiejskim”. Praca ta może polegać na pomocy przy gotowaniu, nakrywaniu stołu, zmywaniu naczyń, wynoszeniu śmieci i wielu innych czynnościach.
Dr Rossi nadmieniła, że wykonywanie określonych zadań może niekiedy kolidować z oglądaniem telewizji i prowadzeniem rozmów telefonicznych, ale zapewniła, iż wyjdzie to dziecku tylko na dobre. Praca i dyscyplina niewątpliwie sprzyjają rozwojowi charakteru oraz przygotowują dzieci do realiów życia. Opinia ta pokrywa się z przysłowiem biblijnym, które głosi: „Wychowuj chłopca odpowiednio do drogi, którą ma iść, a
-