-
Oni kłamią o zmarłychStrażnica — 1962 | nr 8
-
-
rzecz świadectwa człowieka. Odrzucić Słowo Boże, znaczy kłamać o umarłych.
PRAWDA O ZMARŁYCH
Jedynym pewnym sposobem dojścia prawdy o pochodzeniu śmierci i o stanie umarłych jest przyjęcie tego, co ma do powiedzenia Biblia. Ona wytrzymała próbę tysięcy lat. Będąc Słowem Bożym, mówi ona autorytatywnie o śmierci i życiu. Oto w streszczeniu jej nauki:
Gdy całkowicie ustają wszystkie funkcje życiowe jakiegoś żywego organizmu, niezależnie od tego, czy on jest mały czy duży, prosty czy złożony, wtedy ten organizm jest martwy. Co się dzieje od chwili śmierci? Biblia daje prostą odpowiedź: „Boś proch i w proch się obrócisz.” Żaden poinformowany człowiek nie będzie przeczyć tym słowom. — 1 Mojż. 3:19.
Co jest przyczyną śmierci? Tylko Biblia może nam dać rozsądną odpowiedź. Apostoł Paweł mówi: „Zapłatą za grzech jest śmierć.” Śmierć nie jest tylko naturalnym następstwem grzechu, lecz także sprawiedliwą karą za grzech. Czym jest grzech? Biblia odpowiada: „Wszelka niesprawiedliwość jest grzechem.” Grzech to przekroczenie prawa Bożego, chybienie celu doskonałości. Pierwsze sprawozdanie o popełnieniu grzechu znajduje się w 1 Mojżeszowej i z niego wynika, że Adam i Ewa jedli zakazany owoc. Ich rozmyślne nieposłuszeństwo było grzechem, a zapłatą za grzech jest śmierć. Adam i Ewa zmarli w wyniku grzechu. — Rzym. 6:23; 1 Jana 5:17, NW; 1 Mojż. 2:16, 17; 3:17-19.
Potomkowie Adama, będąc poczęci w grzechu, urodzili się grzesznikami. Oni nie mieli innego wyboru, tylko musieli zbierać zapłatę grzechu. Dlatego Pismo Święte mówi: „Któż pokaże [wyda, NW] czystego z nieczystego? Ani jeden.” „Przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a śmierć przez grzech, i tak śmierć rozpostarła się na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli.” — Ijoba 14:4; Rzym. 5:12, NW.
W jakim stanie znajdują się umarli? Ten temat już poruszaliśmy. Biblia mówi, że umarli śpią, odpoczywają, nie mają świadomości. Co się tyczy duszy, świadectwo Biblii podaje, że „człowiek stał się duszą żyjącą”. (1 Mojż. 2:7, NW) Dusza i człowiek są w Biblii używane jako synonimy. Żyjące, oddychające, odczuwające stworzenie, bez względu na to, czy to jest zwierzę, czy człowiek — jest duszą. Nigdzie w Biblii nie ma wzmianki o tym, że dusza jest nieśmiertelna. Biblia jasno mówi o duszy jako o czymś śmiertelnym. W Ezechiela 18:4 czytamy: „Dusza która grzeszy, ta umrze.” To nie Bóg, lecz Diabeł powiedział do Ewy: „Stanowczo nie umrzecie.” Po dzień dzisiejszy ludzie trzymają się tego kłamstwa. — 1 Mojż. 3:4, NW.
Gdzie są umarli? Powrócili do prochu, z którego zostali utworzeni. Biblia mówi o zmartwychwstaniu dla „sprawiedliwych i niesprawiedliwych”. Jeśli chodzi o złych, to dla nich nie ma nadziei na zmartwychwstanie. Tacy są ‚podobni bydlętom, które giną’. Sprawiedliwi dostąpią błogosławieństwa, podczas gdy źli nie dostąpią. „Błogosławiona jest pamiątka sprawiedliwego”, mówią natchnione Przypowieści, „ale imię niezbożnych śmierdzi [zginie, NW]”. — Dzieje 24:15; Psalm 49:21; Przyp. 10:7.
Podczas pewnego pogrzebu grupa obecnych sceptyków zapytała, jaką nadzieję mają umarli. „Moi drodzy”, odpowiedział przyjaciel zmarłego, „nie wiem, w co wierzyliście wczoraj i nie wiem, w co będziecie wierzyć jutro, lecz dzisiaj pokładamy jeszcze nadzieję w Bogu”. Ci, którzy znają prawdę o umarłych i o zamyśle Bożym, nie utracą nadziei na wskrzeszenie ich z martwych w nowym świecie sprawiedliwości. Oni nie pokładają nadziei w nieistniejącej nieśmiertelnej duszy, lecz w prawdziwym i żywym Bogu, który wskrzesił swego Syna Jezusa, aby był „sędzią żywych i umarłych”. — Dzieje 10:42.
-
-
Podejmowanie służby tam, gdzie zachodzi pilna potrzebaStrażnica — 1962 | nr 8
-
-
Podejmowanie służby tam, gdzie zachodzi pilna potrzeba
ARTYKUŁY zamieszczane w „Strażnicy” pod nagłówkiem „Zmierzając do celu mego życia” były dla mnie zawsze wielką pobudką i zachętą. Czytając o tym, jakie postępy w prawdzie robili ci bracia i siostry, o ich odwadze, z jaką pokonywali przeszkody, o ich wytrwałości w zmierzaniu do celu ich życia, cieszyłem się, że mogę korzystać z ich doświadczeń. Jednak nie wcześniej zaznałem tej napawającej serce radości, którą można mieć w tym dziele, aż osobiście podjąłem służbę tam, gdzie zachodzi pilna potrzeba. Pozwolę sobie o tym opowiedzieć.
Wysłuchawszy na kongresie wzruszającego przemówienia pt. „Służyć tam, gdzie zachodzi pilna potrzeba”, które zamieszczono następnie w liście Towarzystwa wysłanym do wszystkich zborów włącznie z tym, do którego należałem w Kanadzie, zacząłem się poważnie zastanawiać nad rozszerzeniem mej służby kaznodziejskiej. Mimo że się wtedy ożeniłem, to jednak nie przeszkodziło mi to rozejrzeć się za lepszymi sposobnościami służby.
Przede wszystkim trzeba było ustalić, gdzie zachodzi najpilniejsza potrzeba. Z tego powodu każdą wolną chwilę poświęcaliśmy na przeglądanie sprawozdań zamieszczonych w „Roczniku” oraz w czasopismach „Strażnica” i „Przebudźcie się”, nie mówiąc już o czasie, który w godzinach południowych spędzaliśmy w bibliotekach i innych ośrodkach informacyjnych. Potem, gdy według udzielonych rad
-