Przywileje chrześcijanki
1. Jaką żoną będzie chciała być zamężna chrześcijanka?
KLASYCZNY opis biblijny idealnej żony znaleźć można w 31 rozdziale księgi Przypowieści. Ale w obecnym świecie niedoskonałych mężczyzn i kobiet trudno znaleźć taką żonę. Dlatego też pisarz tej części natchnionego Pisma świętego skłonny jest zacząć od uwagi: „Któż znajdzie niewiastę stateczną, gdyż nad perły daleko większa jest cena jej? Serce męża jej ufa jej, a na korzyściach schodzić mu nie będzie. Dobrze mu czyni, a nie źle, po wszystkie dni żywota swego.” (Wiersze 10-12) Właśnie taką żoną będzie chciała być zamężna chrześcijanka, to znaczy żoną, której mąż całkowicie ufa i wierzy, która też będzie błogosławieństwem dla niego, póki obojgu życia staje.
2. Jak dom może świadczyć o zaletach żony?
2 W praktyce istnieje wiele sposobów, dzięki którym niewiasta może się stać takim błogosławieństwem dla męża i dzieci, a zastosowanie ich sprawi jej dużo radości i zadowolenia. Gdy dom utrzymany jest czysto, schludnie i porządnie, zwykle dowodzi to, że w nim mieszka stateczna i sprawna żona. Świadczy o tym, że ona „dogląda rządu w domu swym, a chleba próżnując nie je”. W wypadku wiernej głosicielki stanowi to po części także świadectwo dla całego otoczenia, że jest oddaną służebnicą Jehowy. — Przyp. 31:27.
3. Jakie sposobności do wykazania swej przydatności ma żona, gdy mąż jest również oddanym sługą Jehowy?
3 Chrześcijanka mająca za męża również oddanego świadka Jehowy rozporządza istotnie wieloma sposobnościami do wykazania swej przydatności jako żony. Może na przykład lojalnie wspierać jego działalność kaznodziejską, uczestnicząc z nim w głoszeniu od domu do domu, dokonywaniu odwiedzin ponownych u osób zainteresowanych i w prowadzeniu domowych studiów biblijnych. Możliwe, że mąż nie tylko pracuje cały dzień poza domem i poza tym udziela się w publicznej działalności głoszenia, ale prócz tego jest również nadzorcą lub sługą pomocniczym w zborze, co dodatkowo wypełnia mu czas. Chociaż to prawda, że jego pierwszym obowiązkiem jest dbać o rodzinę, i że właściwie nawet nie powinien usługiwać, jeśli się nie wywiązuje z tej powinności, to jednak wiernie i z miłości popierająca go żona zdoła wiele mu pomóc w sprostaniu wszystkim obowiązkom. Potrafi mu umożliwić i znacznie ułatwić przygotowanie do różnych zadań oraz przyczynić się do zaoszczędzenia jemu i sobie cennego czasu przez dobre rozplanowanie pracy w domu, przygotowywanie na czas posiłków albo na przykład przez to, że będzie szybko gotowa do wyjścia na zebranie zborowe. Będzie współdziałać z nim w budującym programie studium rodzinnego. Nieraz nawet oddany Bogu mąż potrzebuje zachęty w tych sprawach, a mądra i taktowna żona potrafi udzielić jej delikatnie i teokratycznie, tak jak Debora, żona Lapidotowa, zachęciła sędziego Baraka do dzieła wyznaczonego mu przez Jehowę. — Sędz. 4:8, 9.
4. Jak chrześcijańska żona może pod kierunkiem męża pomagać dzieciom do postępowania w sposób podobający się Jehowie?
4 Pod kierunkiem męża chrześcijańska żona może dużo uczynić w zakresie takiego wychowania dzieci, aby się podobały Jehowie. Powinna im pomóc w wyrobieniu sobie właściwego szacunku dla ojca, nigdy nie czyniąc nic, co by podważało jego stanowisko głowy rodziny. Nie tylko słowami, ale również przykładem powinna skłaniać dzieci do właściwego sposobu postępowania. Niewątpliwie będzie miała więcej czasu dla dzieci niż mąż i może go dobrze użyć do ugruntowania u dzieci doceniania dla prawdy, organizacji Jehowy, zebrań czy głoszenia dobrej nowiny; może także pomagać im do udzielania się w zebraniach i służbie kaznodziejskiej w dostępnej im mierze. — 1 Tym. 5:10.
5. (a) Jaką atmosferę w domu potrafi wytworzyć chrześcijańska żona i dlaczego? (b) Jaką obfitą nagrodę otrzymuje ze strony dzieci i męża?
5 Chrześcijańska żona może wiele zdziałać na rzecz wytworzenia szczęśliwej i spokojnej atmosfery w domu. Zdaje sobie sprawę, że jest to klimat najbardziej sprzyjający wzrastaniu jej dzieci ku umysłowej i duchowej dojrzałości. Popierając zawsze przewodnictwo męża, wiele przyczynia się łagodnością i wyrozumiałością do dobrego samopoczucia kółka rodzinnego. W mowie swej jest mądra i taktowna, a przy tym „nauka miłosierdzia jest na języku jej”. Zbiera za to obfitą nagrodę, gdy widzi, jak dzieci osiągnąwszy wiek samodzielnej odpowiedzialności osobiście oddają się Jehowie na spełnianie Jego woli. „Synowie jej”, doceniając rolę, jaką w tym odegrała, „błogosławią jej; także i mąż jej chwali ją.” Dobra żona rzeczywiście przynosi cześć swemu mężowi w całym otoczeniu, czy to jako chrześcijańskiemu kaznodziei, czy też jako głowie rodziny. „Znaczny jest w bramach mąż jej, gdy siedzi między starszymi ziemi.” — Przyp. 31:26, 28, 23.
PRZYWILEJE W ZBORZE
6. Dlaczego wierne głosicielki są błogosławieństwom dla innych w zborze? W jaki sposób takie niewiasty mogą powiększyć swój wkład w popieranie dzieła Królestwa?
6 Sama obecność wiernych chrześcijanek w zborze, ich współpraca ze zborem w roli głosicielek dobrej nowiny, ma nader korzystny wpływ na wszystkich jego członków. Regularne ich uczestnictwo w zebraniach i w zorganizowanej służbie polowej jest często samo przez się dla innych pobudką do podobnej działalności, choćbyśmy nawet nie zawsze sobie to uświadamiali. A w miarę tego, jak oddana Bogu niewiasta polepsza skuteczność swej służby kaznodziejskiej, może otrzymywać dodatkowe przywileje. Na przykład może nabyć kwalifikacji do podjęcia się szkolenia innych niewiast ze zboru w głoszeniu dobrej nowiny. Może również pracować nad poprawą swego udziału w zebraniach i w ten sposób skorzystać z przywileju pobudzania drugich do miłości i właściwych uczynków. (Hebr. 10:23-25) A kiedy zdoła poszerzyć swoje przywileje aż do podjęcia służby pionierskiej, wtedy ją czekają jeszcze większe radości i błogosławieństwa.
7. (a) O czym chrześcijanka uczestnicząc w działalności zborowej postara się pamiętać? (b) Dlaczego Jehowa bierze pod uwagę różnicę płci, gdy chodzi o przywileje w zborze?
7 Ale zawsze chrześcijanka będzie chciała pozostać na tym miejscu w teokratycznym porządku, które dla niej wyznaczył Jehowa. Nie zechce być podobna do Miriam i występować przeciwko braciom lub współzawodniczyć z nimi. Tak w postępowaniu, jak w rozmowie będzie zawsze rozumnie popierała organizację, włącznie z miejscowymi sługami. Największym Organizatorem jest Jehowa. On wie, jak to najlepiej urządzić, żeby poszczególne jednostki współpracowały w jedności ku zadowoleniu i zbudowaniu wszystkich. Zna niewiasty daleko lepiej niż jakikolwiek mężczyzna, bo stworzył pierwszą z nich; zna warunki, które najbardziej sprzyjają ich szczęściu. Wie też, jak mogą najlepiej służyć Jego chwale. Oto powody, dla których bierze On pod uwagę różnice płci, gdy chodzi o przywileje służby w Jego organizacji.
8. Jakie ograniczenia miały niewiasty w zgromadzeniu cielesnego Izraela? Co jednak mówi Paweł o ludziach, którzy się znaleźli w jedności z Chrystusem Jezusem?
8 Za czasów narodu izraelskiego przywileje niewiast w związku z wielbieniem w świątyni Jehowy były bardzo ograniczone. Na przykład żadna z nich nie mogła służyć jako kapłan lewicki ani podjąć jakichkolwiek obowiązków połączonych ze służbą świątynną. Żadna niewiasta nie mogła zasiadać na tronie władcy w Izraelu; jedyną, która to śmiała uczynić, była uzurpatorka Atalia, lecz za swą zarozumiałość poniosła śmierć. (4 Mojż. 3:1-10; 2 Król. 11:1-20) Natomiast o duchowym Izraelu apostoł Paweł pisze, kierując swe uwagi tak do oddanych Bogu niewiast, jak też do oddanych mężczyzn: „Właściwie wszyscy jesteście synami Bożymi przez swoją wiarę w Chrystusa Jezusa. Nie ma Żyda ani Greka, nie ma niewolnika ani wolnego, nie ma mężczyzny ani niewiasty; bo wszyscy jesteście jednym w jedności z Chrystusem Jezusem. Co więcej, jeśli należycie do Chrystusa, to jesteście rzeczywiście nasieniem Abrahamowym, dziedzicami względem obietnicy.” — Gal. 3:26, 28, 29, NW.
9. (a) Jakie przywileje w związku z królowaniem i kapłaństwem stoją otworem przed chrześcijankami? (b) W jakiej działalności uczestniczą teraz oddane Bogu niewiasty w wyniku działalności ducha świętego?
9 Oznaczało to, że niewiasty mogą teraz dzielić razem z mężczyznami cudowną nadzieję powołania na współdziedziców Chrystusa Jezusa w Królestwie niebiańskim. Niektóre niewiasty miały więc stać się królami i kapłanami, panującymi z Jezusem Chrystusem wespół z pozostałymi spośród 144 000 uczestników Królestwa. Jednak nie miały już być niewiastami, lecz chwalebnymi stworzeniami duchowymi w niebie! (Rzym. 8:16, 17; Obj. 20:6; 14:1) Wśród ostatka 144 000 po dziś dzień znajdują się w Społeczeństwie Nowego Świata wierne niewiasty, które żywią tę wspaniałą nadzieję. Będąc członkami ciała Chrystusowego zostaną namaszczone duchem świętym i wobec tego staną się „synami Bożymi” na równi z tymi pomazanymi członkami ostatka, którzy są mężczyznami. Tak jak wtedy, gdy w dniu Pięćdziesiątnicy został wylany duch święty, niewiasty były przy tym obecne i razem z mężczyznami otrzymały cudowne dary ducha, tak też teraz niewiasty wespół z mężczyznami uczestniczą w przyjmowaniu ducha świętego, kierującego potem nimi i dodającego im sił w służbie Jehowy, aby również głosiły „wielkie sprawy Boże”. — Joela 2:28, 29; Dzieje 1:14; 2:1-11.
POSTĘPOWANIE NIEWIASTY W ZBORZE
10. Jakie wskazówki co do postępowania niewiasty w zborze znajdujemy w 1 do Tymoteusza 2:11-13 i w 1 do Koryntian 14:33, 34?
10 Za czasów wczesnego zboru chrześcijańskiego niewiasty, które się oddały Bogu na spełnianie Jego woli i zostały ochrzczone, chociaż tak jak mężczyźni były zrodzone z ducha świętego, to jednak nadal pozostawały w ciele, a Jehowa brał to pod uwagę i wobec tego dał przez apostołów wskazówki dotyczące ich teokratycznej postępowania. W związku z tym czytamy w 1 liście do Tymoteusza 2:11-13: „Niewiasta niech się uczy w milczeniu ze wszelką uległością. A niewieście nie pozwalam uczyć, ani władzy mieć nad mężem [nad mężczyzną, NW], lecz aby była w milczeniu. Bo Adam pierwszy stworzony, potem Ewa.” (NT) Ponadto w 1 liście do Koryntian 14:33-34 napisano: „Bóg nie jest Bogiem nieporządku, ale pokoju, jak to we wszystkich zborach u świętych. Niewiasty wasze niech milczą w zborach, albowiem nie pozwalam im mówić, lecz mają być poddane.” — NT.
11. (a) Dlaczego te wskazówki nie mogły oznaczać, że niewiasta nie ma nigdy mówić na zgromadzeniach zborowych? (b) Co więc znaczą słowa: „niech milczą w zborach”?
11 Czy to znaczy, że niewiasta wcale się nie ma odezwać na zebraniu zborowym? Nie może tu chodzić o takie znaczenie. W owych czasach niewiasty otrzymały tak samo jak mężczyźni dary ducha, włącznie z darem mówienia językami i prorokowania, a to wymagało, żeby je słyszano w zborze. W jakim sensie więc miały ‚milczeć w zborach’? Widocznie chodziło o te wypadki, gdy mówienie wskazywałoby na brak podporządkowania. Tak więc siostra nie powinna się spierać z braćmi ani krytykować ich publicznie podczas zgromadzenia, albo kiedy indziej choćby wobec paru członków zboru, a także nie powinna mieć zwierzchnictwa nad braćmi jako ich nauczycielka lub instruktorka. Jeśli niewiasta ma wątpliwości odnośnie do tego, co powiedział jakiś mężczyzna będący członkiem zboru, może tę sprawę omówić w domu ze swoim mężem. — 1 Kor. 14:35.
12. Jak niewiasty mogą na przykład brać udział w studiach, wciąż jednak zachowując swe teokratyczne miejsce?
12 Nie znaczy to, że ona musi w ogóle tylko milczeć. Oddane Bogu niewiasty mogą na przykład przy zebraniach zborowych dawać odpowiedzi na pytania stawiane podczas studium lub powtórzeń i w ten sposób wielce się przyczynią do ożywienia zebrań oraz do zbudowania wszystkich obecnych. A przypuśćmy, że przy studiowaniu Strażnicy ktoś z obecnych mężczyzn podał niewłaściwy komentarz; jeśli następnie głos otrzyma siostra, to nie jest obowiązana dać odpowiedź pokrywającą się z poprzednio wyrażoną mylną myślą. Ale ani swym komentarzem, ani tonem głosu nie będzie krytykowała wypowiedzi brata. Taktownie może przytoczyć, co sama Strażnica ma do powiedzenia na ten temat, poprzedzając swoje wyjaśnienie choćby takimi słowami: „Warto zwrócić uwagę, jak ten paragraf to przedstawia ...” Jeżeli są obecni dojrzali bracia, to oczywiście byłoby lepiej, gdyby przewodniczący po zauważeniu niewłaściwej odpowiedzi jakiegoś brata wezwał kogoś z nich do dalszego wyjaśnienia tego punktu dla dobra wszystkich; w ten sposób uniknie się wszelkiego ewentualnego zakłopotania.
13. Co jest pragnieniem wszystkich wiernych służebnic Bożych, a jednak jakie powstają pytania?
13 Pragnieniem wszystkich wiernych służebnic Bożych w Społeczeństwie Nowego Świata, jest postępować w harmonii z zasadą, jaką Jehowa ustalił co do teokratycznego zwierzchnictwa. Ich lojalne popieranie tej zasady, tak bardzo odmienne od sposobu postępowania wielu niewiast w tym świecie, jest błogosławieństwem dla Społeczeństwa Nowego Świata i w dużej mierze przyczynia się do cudownej jedności i harmonii wewnątrz tego społeczeństwa. Ale od czasu do czasu w związku z tą kwestią przewodnictwa powstają pytania, na przykład: Kiedy siostra powinna nakrywać głowę? Kiedy niewiasta może się modlić w obecności drugich, a gdy się modli, czy zawsze powinna mieć nakrytą głowę?
BIBLIJNE ZASADY NAKRYWANIA GŁOWY
14. W związku z jaką zasadą rozważa Paweł kwestię nakrywania głowy przez niewiasty? Co o tym pisał w 1 do Koryntian 11:4-7?
14 W Piśmie świętym jasno jest wykazane, że w pewnych okolicznościach niewiasta powinna nakrywać głowę na znak podporządkowania. Przedstawiwszy w 1 liście do Koryntian 11:3 zasadę zwierzchnictwa, apostoł omawia dalej zastosowanie tej zasady w biegu spraw zborowych. Należy pamiętać, że te rady zostały udzielone, gdy rozważane było również uregulowanie posługiwania się cudownymi darami ducha. Jednak szczególnie to, co tu powiedziano o nakrywaniu głowy, ma nadal zastosowanie w dzisiejszym zborze. Zwróćmy wiec uwagę, co podaje list 1 do Koryntian 11:4-7: „Każdy mężczyzna, który się modli albo prorokuje z nakrytą głową, hańbi głowę swoją. A każda niewiasta, która się modli albo prorokuje z głową odkrytą, hańbi głowę swoją, bo to jest to samo, jak gdyby była ogolona. Jeśli bowiem niewiasta nie nakrywa głowy, niech się ostrzyże, a skoro wstydzi się być ostrzyżoną lub ogoloną, niech się okrywa. Mężczyzna nie powinien swojej głowy nakrywać, gdyż jest wyobrażeniem i chwałą Boga, niewiasta zaś jest chwałą mężczyzny.” — NDb.
15. (a) Dlaczego niestosowne byłoby dla mężczyzny noszenie nakrycia głowy podczas modlitwy lub przewodniczenia w zborze? (b) Dlaczego w tych samych okolicznościach niewiasta powinna mieć nakrytą głowę? (c) Dlaczego apostoł Paweł przyrównał niewiastę modlącą się w zborze bez nakrycia głowy do niewiasty z ostrzyżoną głową?
15 Będąc wyobrażeniem i chwałą Boga, mężczyzna został stworzony, aby działał wobec swej żony i rodziny jako Jego przedstawiciel; miał też przyjąć na siebie obowiązki zwierzchnictwa, które ten porządek na niego nakłada. Ponadto w zborze działa on również jako przedstawiciel Chrystusa, głowy zboru. A więc jeśli się modli na zebraniu zborowym lub je prowadzi, nie powinien mieć na głowie znaku poddaństwa, chociażby ze względu na innych obecnych. W ten sposób bowiem jak gdyby nakrywał swe zwierzchnictwo, okazując, iż nie jest to miejsce słusznie mu należne. Tym samym rezygnowałby z występowania jako właściwy przedstawiciel Chrystusa przed zborem i przynosiłby ujmę swej głowie, Chrystusowi. Natomiast niewiasta podczas modlitwy czy prorokowania w zborze miała nakrywać głowę z szacunku dla teokratycznej zasady, że normalnie jest to stanowisko mężczyzny. Wtedy nie sprawi wrażenia, iż chce odgrywać rolę mężczyzny, przywłaszczać sobie jego miejsce, to bowiem byłoby ujmą nie tylko dla mężczyzn w zborze, ale także dla jej głowy, to znaczy męża; wskazywałoby, że nie odczuwa nawet potrzeby być przynajmniej jemu podporządkowana. Dlatego też apostoł Paweł stwierdza, że gdyby niewiasta miała tak postępować, to mogłaby się równie dobrze posunąć jeszcze dalej i obciąć sobie włosy całkiem krótko jak mężczyzna lub niewolnica. Ale to byłoby hańbą, nieprawdaż? Za dni Pawła coś takiego było niewątpliwie hańbiące, bo ogolenie niewieście głowy lub obcięcie jej włosów na krótko stanowiło według ówczesnego obyczaju znak, że jest niewolną, albo gorzej — kobietą złapaną na czynie niemoralnym, czyli cudzołóstwie, i ostrzyżoną dla wystawienia na publiczną wzgardę.
16. O jaką zasadę chodzi przy nakrywaniu głowy? Na co w związku z tym wskazuje sama natura?
16 Za czasów pierwszych chrześcijan niewiasty miały zwyczaj nosić nakrycie głowy, kiedy tylko się pokazywały poza domem; taką, która występowała publicznie bez nakrycia głowy, traktowano jako kobietę luźnych czy lekkich obyczajów, kobietę nie uznającą zwierzchnictwa ani ojca, ani męża. Jednak w omawianym wypadku nie o to głównie chodziło, lecz o kwestię uznawania boskiej zasady przewodnictwa; apostoł Paweł powołuje się przy tym w wierszach od 13 do 15 na świadectwo samej natury: „Osądźcież sami, czy przystoi niewieście bez nakrycia modlić się do Boga. Czyż sama natura nie poucza was, że byłoby wstydem dla mężczyzny, gdyby zapuszczał włosy? Lecz gdy niewiasta włosy zapuszcza, służy to jej chwale, dlatego, że włosy są jej za przykrycie dane.” (NDb) Nie znaczy to, jakoby jej długie włosy były wystarczającym nakryciem głowy przy modlitwie lub prorokowaniu w zborze; gdyby były, nie miałby sensu wiersz szósty. Długie włosy raczej miały jej przypominać w takich okolicznościach o potrzebie nakrycia głowy na znak podporządkowania.
17. Jakie miejsce dla siebie uznaje pokorna niewiasta?
17 Niewiasta z ogoloną głową z pewnością nie byłaby zbyt urocza, prawda? Podobnie gdyby jakaś niewiasta nie okazywała szacunku dla porządku teokratycznego, na przykład prorokując we wczesnym zborze bez nakrycia głowy, byłaby ona wskutek tego braku pokory jak najbardziej odstręczająca w oczach Jehowy i członków zboru. Wierna chrześcijanka uznaje swoje miejsce w urządzeniu Jehowy. Apostoł Paweł w wierszach od 8 do 10 pisze o tym: „Bo nie mężczyzna jest z niewiasty, ale niewiasta z mężczyzny. Mężczyzna bowiem nie był stworzony dla niewiasty, ale niewiasta dla mężczyzny. Dlatego niewiasta ma mieć na głowie znak poddania ze względu na aniołów.” — NDb.
18. Co Paweł miał widocznie na myśli mówiąc, że niewiasta powinna „mieć na głowie znak poddania ze względu na aniołów”?
18 Dlaczego „ze względu na aniołów”? Chyba nie na znak poddaństwa wobec nich. W 1 do Koryntian 11:3 apostoł Paweł nie wspomina, żeby aniołowie sprawowali zwierzchnictwo nad niewiastami na ziemi. Aniołowie też nie zostali wyznaczeni do przewodzenia w zborze chrześcijańskim ani do głoszenia dobrej nowiny o Królestwie. Tak więc nie może chodzić o to, by niewiasta nosiła nakrycie głowy z szacunku dla jakiegoś anioła, którego by miała zastępować. Ale tak oddani Bogu mężczyźni jak i niewiasty są „widowiskiem dla świata, dla aniołów i dla ludzi”. (1 Kor. 4:9, Kow) Na przykład wierna chrześcijanka może stać się wspaniałym wzorem dla aniołów. Lojalnie stosując się do ustalonego przez Jehowę teokratycznego modelu podległości wobec głowy w małżeństwie i okazując szacunek dla mężczyzn w zborze będzie ona właściwym przykładem dla niebiańskich aniołów w ich wiernym poddaństwie wobec Jehowy i rządzącego z Jego woli Króla, Jezusa Chrystusa.
19. Jaka ocena wzajemnej zależności mężczyzny i niewiasty odbija się w słowach Pawła z 1 do Koryntian 11:11, 12? Co utrzyma w pokorze zarówno mężczyznę, jak i niewiastę w porządku rzeczy ustalonym przez Jehowę?
19 Jednak żeby mężczyzna nie rozumiał źle słów Pawła, wnioskując, jakoby sam był najważniejszym stworzeniem, a niewiasta bez znaczenia, apostoł ten podaje nam w wierszach 11 i 12 jedenastego rozdziału swego 1 listu do Koryntian: „Zresztą w Panu ani niewiasta nie jest niezależna od mężczyzny, ani mężczyzna nie jest niezależny od niewiasty. Bo tak jak niewiasta pochodzi od mężczyzny, tak znów mężczyzna rodzi się z niewiasty; a wszystko pochodzi od Boga.” (Kow) Tak, to trzeba zapamiętać, że porządek rzeczy odnośnie do przewodnictwa, wzajemnego ustosunkowania się mężczyzn i kobiet, jak też ład wprowadzony do postępowania w zborze — pochodzą od Boga, a nie od człowieka. Pamiętanie o tym pozwala nam pozostawać zrównoważonymi i pokornymi oraz doceniać błogosławieństwa Jehowy, niezależnie od tego, czy jesteśmy mężczyznami, czy niewiastami.
20. W jakim celu omawiana jest teraz kwestia nakrycia głowy?
20 Widocznie w Koryncie roztrząsana była kwestia miejsca niewiasty w zborze i dlatego apostoł Paweł poświęcił tyle czasu na wyłożenie odnośnych zasad, aby wszyscy je zrozumieli, a potem zakończył: „Jeśli jednak ktoś zdaje się spierać o inny zwyczaj, to my nie mamy innego, ani zbory Boże.” (1 Kor. 11:16, NW) Chociaż ta sprawa nie jest przedmiotem sporu wśród świadków Jehowy doby obecnej, to jednak wydaje się rzeczą słuszną i aktualną, żeby rozważyć niektóre jej szczegóły w praktycznym zastosowaniu do dzisiejszego zboru chrześcijańskiego. Dlatego w następnym wydaniu Strażnicy rozpatrzymy szereg okoliczności, w których może się wyłonić kwestia nakrywania głowy, aby wierne służebnice Boże w Społeczeństwie Nowego Świata wiedziały, jak właściwie postąpić w harmonii z Pismem świętym i czystym sumieniem chrześcijańskim.