-
Wystrzegaj się złego towarzystwa!Strażnica — 1967 | nr 8
-
-
14. Jakiej zasady biblijnej wskazane jest trzymać się przy zapraszaniu braci na wieczór przeznaczony do swobodnego spędzenia czasu? Dlaczego?
14 Rzecz naturalna, że lubimy przebywać w gronie naszych bliskich przyjaciół; możemy jednak w większym stopniu pomóc innym w zborze, gdy nie będziemy przestawać zawsze tylko z tymi samymi kilkoma wybranymi osobami. Jezus podał pewną zasadę, o której dobrze jest pamiętać, zbierając się ze swymi chrześcijańskimi braćmi: „Gdy dajesz obiad albo wieczerzę, nie zwołuj swoich przyjaciół ani swoich braci, ani swoich krewnych, ani bogatych sąsiadów, aby cię czasem i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś już odpłatę. Lecz gdy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych, ślepych. I będziesz błogosławiony, bo nie mają ci czym odpłacić.” (Łuk. 14:12-14) To prawda, że gdy przebywamy w towarzystwie dojrzałych braci, odnosimy z tego korzyść duchową, ale jeśli postaramy się towarzyszyć braciom niedojrzałym, nowym czy słabym, będziemy mogli zachęcić i pokrzepić ich, choćby nawet oni nie mogli nam z kolei wiele udzielić. Powinniśmy żywić chęć przebywania razem z nimi dla tej samej przyczyny, dla której Paweł pragnął odwiedzić braci w Rzymie, o czym pisze: „Pragnę bowiem zobaczyć was, żebym mógł udzielić wam jakiegoś daru duchowego, abyście byli umocnieni; lub raczej żeby u was zaistniała wzajemna wymiana zachęty, u każdego wskutek wiary drugiego, tak waszą, jak i moją.” — Rzym. 1:11, 12, NW.
UTRZYMUJ ROZRYWKI NA POZIOMIE TEOKRATYCZNYM
15. (a) Czego należy się wystrzegać na towarzyskich spotkaniach chrześcijan? (b) Co możemy uczynić, jeśli czyjeś zachowanie jest gorszące?
15 Dla chrześcijanina nie ma takiego święta, w którym byłby wolny od budującej rozmowy i godnego postępowania. Dlatego nawet wtedy, gdy jesteśmy wśród naszych chrześcijańskich braci jedynie w celach towarzyskich, ciągle musimy czuwać nad swym sprawowaniem i swoją mową. Nie będziemy brać tego za sposobność do opowiadania wulgarnych, kiepskich historyjek i żartów, lecz będziemy ostrożni, uwzględniając napomnienie psalmisty: „Strzeż języka swego od zła, a warg swoich, aby nie mówiły fałszu!” (Psalm 34:14, Sz) Nikt też nie powinien wyzyskiwać przyjacielskiej, nieskrępowanej atmosfery, aby sobie pozwolić na pocałunek czy przytulenie osób odmiennej płci pod pretekstem, że to był tylko wyraz uczuć braterskich. Gdyby ktoś zachowywał się nieprzyzwoicie, wówczas przejawem braterskiej miłości byłoby podejście do niego i wyjaśnienie mu, że jego mowa albo poczynania nie zasługują na pochwałę i nie przystoją chrześcijaninowi. Apostoł Paweł oświadczał: „Dochodźcie tego, co jest miłe Panu, i nie miejcie nic wspólnego z bezowocnymi uczynkami ciemności, ale je raczej karćcie.” (Efez. 5:10, 11) Jeżeli udzielanie rad z Pisma Świętego nie da oczekiwanych wyników, to oczywiście nie musimy więcej obcować z taką osobą na stopie towarzyskiej.
16. Do czego okazją powinny być chwile odprężenia i kto nadaje kierunek takiemu spotkaniu chrześcijan?
16 Chrześcijanie dopilnują, żeby te chwile odprężenia stały się porą duchowej zachęty i pokrzepienia. Niejednokrotnie można przy takiej okazji pokonać uprzedzenia, niechęci, albo czyjeś zamknięte w sobie usposobienie. Przestając z braćmi, staramy się utrzymać rozrywki na poziomie teokratycznym i zachowujemy w pamięci upomnienie apostoła Pawła: „A więc: Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Bożą.” (1 Kor. 10:31) Zatem nigdy nie powinniśmy marnować czasu na próżną i niepożyteczną gadaninę. Gospodarz mieszkania jest odpowiedzialny za pokierowanie takim chrześcijańskim spotkaniem. Świadkowie Jehowy nie są jednostronni; nie potępiają zdrowego humoru ani przyjemnego jedzenia i picia. Prowadzą zarówno poważne jak i lekkie rozmowy, ale ich zachowanie się nigdy nie jest skandaliczne, ich żarty nie są sprośne ani mowa nierozsądna. — Przyp. 10:14.
DOBIERAJ SOBIE ODPOWIEDNIE TOWARZYSTWO
17, 18. Jak można korzystać z towarzystwa Jehowy Boga i Jezusa Chrystusa?
17 Chrześcijanie powinni być w stanie obywać się niekiedy bez towarzystwa drugich. Pewien król orzekł kiedyś: „Każda rzecz ma swój czas i każde przedsięwzięcie ma swój czas pod niebem.” (Kazn. 3:1) Toteż dobrze jest zarezerwować sobie czas na to, aby pobyć w samotności i szukać towarzystwa Jehowy Boga w studiowaniu, rozmyślaniu i modlitwie, jak to często czynił Jezus, gdy był na ziemi. — Łuk. 4:42; Mat. 14:13.
18 Chociaż Chrystus Jezus nie wędruje już dłużej po ziemi w ciele, jak ponad 1900 lat temu, to jednak wcale z tego nie wynika, jakobyśmy nie mogli z nim chodzić. Regularne czytanie z Biblii jego słów pełnych mądrości doprowadzi nas do ścisłej łączności z nim. Przez wzorowanie się na przykładzie zbożnego oddania, jaki ustanowił, możemy kroczyć przy nim jako Jego naśladowcy. Apostoł Piotr napisał: „Na to bowiem powołani jesteście, gdyż i Chrystus cierpiał za was, zostawiając wam przykład, abyście wstępowali w ślady jego.” — 1 Piotra 2:21.
19, 20. (a) Jak niektórzy usprawiedliwiają swoją zażyłość z ludźmi nie będącymi w prawdzie? (b) Jaki dobry przykład pod tym względem dał Noe i jego rodzina?
19 Niektórzy chrześcijanie, młodsi lub starsi wiekiem, uważają być może, iż zasady biblijne dotyczące towarzystwa za bardzo ich ograniczają; dla usprawiedliwienia więc kontaktów z osobami nie oddanymi Bogu albo zgoła zawierania z nimi związku małżeńskiego zwykle mówią: Nasz zbór jest tak mały, że nie ma tu chłopców ani dziewcząt, z którymi mógłbym się przyjaźnić. Inni powiadają: W naszym zborze nie ma kandydatów do stanu małżeńskiego w odpowiednim dla mnie wieku. I dlatego szukają towarzystwa poza domostwem wiary.
20 Czy Noe i jego rodzina rozproszyli się wśród podłego otoczenia, ponieważ byli wówczas jedyną rodziną w prawdzie? Z powodu tego, że ich zbór był mały, bo składał się zaledwie z ośmiu osób, mogli się ewentualnie czuć ograniczeni w kontaktach towarzyskich, ale czy rozszerzyli krąg swoich przyjaciół na osoby z tego świata, które nie miały z nimi nic wspólnego? Gdyby utrzymywali stosunki towarzyskie z tymi, co nad sprawiedliwość przedkładali nieprawość, byłoby to dla nich niebezpieczne. A czy Jezus nie porównał ludzi nie będących dzisiaj w prawdzie z tamtymi, którzy żyli na ziemi w czasach Noego? „Albowiem jak było za dni Noego, takie będzie przyjście [obecność, NW] Syna Człowieczego. Bo jak w dniach owych przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali, aż do tego dnia, gdy Noe wszedł do korabia, i nie spostrzegli się, że nastał potop i zmiótł wszystkich: tak będzie i z przyjściem Syna Człowieczego.” — Mat. 24:37-39.
21. Co sprawia, że spotkania towarzyskie z naszymi braćmi są tak wartościowe?
21 O wiele lepiej jest dla ciebie obcować towarzysko tylko z nielicznymi ludźmi, którzy miłują Jehowę, niż przestawać z wieloma, którzy mogliby cię odwrócić od Boga. Zadowalaj się towarzystwem swych chrześcijańskich braci, niezależnie od tego, czy jest ich duże, czy małe grono, czy są to ludzie bogaci, czy ubodzy, ponieważ chwile spędzone w takim środowisku wywierają dobry wpływ zarówno na ciebie, jak i na innych — ku chwale, czci i sławie Jehowy Boga oraz ku błogosławieństwu i zabezpieczeniu twojej wieczystej pomyślności.
-
-
Odrobina kwasuStrażnica — 1967 | nr 8
-
-
Odrobina kwasu
Sposób przygotowywania chleba w pewnych wioskach na Cyprze może być dobrą ilustracją słów apostoła Pawła o tym, że odrobina kwasu cały zaczyn zakwasza. Od niepamiętnych czasów postępuje się tam w ten sposób, że rozrabia się mąkę z wodą, a następnie się mocno zagniata. Gdy ciasto jest dostatecznie wyrobione, dodaje się trochę zakwasu. Istnieją różne jego rodzaje, ale najczęściej używa się zakwasu pochodzącego ze starego ciasta. Zwykle po wyrobieniu ciasta małą jego część odkłada się w jakieś ciepłe miejsce. Ten mały kawałek po trzydziestu sześciu lub czterdziestu ośmiu godzinach stanowi gotowy kwas, który można użyć do zakwaszenia całej masy zaczynu. — 1 Kor. 5:6.
-